Ja nigdy nie podmieniam nieba bo to już za duża ingerencja. Ograniczam się tylko do usuwania jakiś śmieci z kadru typu butelka plastikowa pod ławką o ile nie zrobiłem tego w plenerze bo nie mogłem lub niezauważyłem.
Wersja do druku
Ja nigdy nie podmieniam nieba bo to już za duża ingerencja. Ograniczam się tylko do usuwania jakiś śmieci z kadru typu butelka plastikowa pod ławką o ile nie zrobiłem tego w plenerze bo nie mogłem lub niezauważyłem.
To jest kwestia dlaczego robimy zdjęcia.
Dla mnie to akurat proste, Twoje opisane sytuacje to pokazujesz jak tam tak było, chcesz by na zdjęciu wynikowym było tak jak widziałeś tam będąc.
A to że wykonałeś jednym, czy złożeniem dwoma czy trzema zdjęciami by to pokazać na zdjęciu wynikowym nie ma żadnego znaczenia.
Trudniejsza odpowiedź to czy gdy usuniesz jakiś element który tam jest/był i znalazł się na zdjęciu albo radykalnie zmienisz kolorystykę czy jasność wybranych elementów w stosunku do tego jak tam widziałeś
jp
Jeśli chodzi o zdjecia stritowe, czyli powiedzmy ocierające się o reportaż, to jestem purystą w tym zakresie że musi być jak było, jedyna zmiana to taka że może być BW.
Czy kryterium być jak było są Twoje oczy ?
Bo jesli tak to rozumiem że nie używasz obiektywów krótkoogniskowych ani długoogniskowych.
I co gdy musisz robić w dzień "pod światło" a w cieniu ukrywają się ważne elementy architektury.
jp
PS
To są moje dylematy gdy chcę mieć na swoich zdjęciach "jak tam jest"
#4936
a owo zdjęcie złożone z dwóch - niebo podmienione z wersji "polarowej" z sąsiedniego kadru zrobionego dosłownie kilkadziesiąt metrów dalej
Załącznik 18948
i oryginał polarowy (już bez numerowania)
Załącznik 18949
Podmienianie z innego zdjęcia jest ok dopóki nie udajesz, że tak nie było.
Zrobienie dwóch zdjęć tej samej sceny z różnym naświetleniem i potem właściwe ich połączenie - jak sugerowałem Pawłowi wcześniej - jest jak najbardziej w porządku, bo to jest ciągle ta sama scena, ten sam kadr.
Strit jako konwencję przyjmuje nieingerencję w zastane, więc zrozumiałe jest podejście Cybulskiego.
Często sklejam panoramy (krajobrazowe) z trzech, pięciu, ośmiu zdjęć - to źle czy dobrze? :)
--- Kolejny post ---
A tu dla rozluźnienia, bo gdzieś tam była dyskusja o kolorach: prawdziwy kolor Wszechświata
https://apod.nasa.gov/apod/ap241201.html
Co widać przez Okno, a co u Maka?
w link wchodzę, ale obraz tabula rasa
Co do fot Drogi Mlecznej - prawdę mówiąc nie jestem fanem tego jak je obrabiają wyjadacze w tej materii. Wyglądają tak, jakby ktoś tam puścił dymka, albo jakby się ośmiornica zesrała. Może aparaty z tymi filtrami tak to widzą, ale ja zdecydowanie wolę tak jak widzi to zwykły aparat.
--- Kolejny post ---
i jeszcze włożę kij w mrowisko ;)
#4937
pisałem w swoim wątku, że wyciągałem sporo badyli, to tak to wyglądało ;)
To jest już skrajny przypadek, ale kadr i sam pozujący obiekt tak mi się podobały, że nie chciałem wyrzucać zdjęcia do kosza. Ta fota w jakimkolwiek konkursie od razy zostałaby zdyskwalifikowana, ale mi i tak się podoba i co poradzę :mrgreen:
Załącznik 18950
i oryginał
Załącznik 18951
A przeczytałeś wyjaśnienie?
Mnie się podoba z gałęziami. Ale nie potępiam Cię. Zgodnie z filozofią Jana utrwalasz wrażenia.