poszło. 8-)
Wersja do druku
poszło. 8-)
to wracając do tematu czy to cudo rozwiąże mi problem komunikacji 5dm1 z windows8/64b? Ale nie z karty tylko bezpośrednio z aparatu po kablu?
Nie mam pojęcia jak to jest z nowymi modelami, jeśli Canon nie zmienił filozofii i po podłączeniu do komputera aparat nie 'przedstawia się' jako dysk, to Fotoloader raczej nie pomoże - żeby pobierał zdjęcia musi mieć podaną literę dysku.
ok dzięki
Dzień dobry Wszystkim na tym forum,
odgrzebuję swój stary wątek nt. ściągania zdjęć z aparatu/karty do komputera i na dyski backupu.
Właśnie przekręcił mi się licznik w nowym EOS (zrobiłem ponad 10000 zdjęć i nazwy plików *.cr3 zaczynają mi się powtarzać), i zastanawiam się czy nie reanimować projektu fotoloader. 8-)
Nawet nie do końca chodziłoby o reanimację, a bardziej o resurection - czyli inna technologia i kilka funkcji więcej (nie tylko przenumerowywanie, ale też synchronizacja z laptopami, dyskami, NASami) - wszystko w zależności od własnego workflow.
Obecnie używam, jak pewnie większość, Lightroom'a do importu zdjęć, także z opcją backup - ale to jednak nie wystarcza.
Stąd pytanie do forumowiczów:
W jaki sposób ściągacie zdjęcia z apartu/kart do komputerów?
- podpinając aparat kablem przez USB
czy- wkładając kartę pamięci do czytnika w komputerze/laptopie
czy- inną metodą (jaką?)
Ewentualne komentarze mile widziane.
Zdjęcia zrzucam z karty przez czytnik USB 3.0 do starej wersji Image Browser, który sam mi zakłada katalogi z datami wg dni wykonania zdjęć i tak przechowuję zdjęcia. Numeracja mi się powtarza, a jakże, ale mam na to wywalone. Czasem opatruję nazwę katalogu dodatkową informacją, co zawiera. Pliki przeglądam via FastStoneImageViewer i jak muszę skopiować do jednego katalogu tematycznego pliki o jednakowej nazwie, to aplikacja sama zmienia jedną z nich, ale w katalogu źródłowym pozostają oryginały obu zdjęć. Oryginalną lokalizację pliku ustalam po jego dacie wykonania zdjęcia.
@atsf dzięki wielkie za odpowiedź. Widzę, że mamy dość podobne podejście do ściągania i katalogowania zdjęć po datach + ewentualnie dodanie czegoś do daty - choć używamy innych programów (ja używam Lightroom i ACDSee).
Samo numerowanie plików nie jest tu celem, choć jak już można, to czemu nie - IMHO fajnie jest widzieć po prostu prawdziwy licznik zdjęć z danej puszki, a nie taki, co się resetuje co 10k.
Natomiast bardziej chodzi mi tutaj o wygodę całej operacji - aby jednym przyciskiem zgrać zdjęcia z karty, rozrzucić je po katalogach (tak jak piszesz: z podziałem na daty), zrobić kopię na zapasowy dysk (jeden albo kilka), i usunąć zgrane zdjęcia z karty, aby była od razu gotowa do kolejnego użycia.
Do tego dochodzi teraz jeszcze kwestia tego, że można zgrywać na różnych komputerach, na różne dyski, robić edycję w różnych miejscach - i synchronizacja tego już przestaje być prosta. I fajnie by było zapanować nad tym. 8-)
Jedną poprawkę muszę nanieść do swojej poprzedniej wypowiedzi: używam nie Image Browser lecz jeszcze starszą wersję, czyli zainstalowany samodzielnie Zoom Browser, który był w pakiecie DPP chyba jeszcze do kompaktu A610, albo do C 550D. To, co potem Canon zrobił z tej aplikacji, kompletnie nie przypadło mi do gustu. bo się rządziło po swojemu, a ja tego nienawidzę. Z tego samego powodu Lightroom gościł na moim komputerze tylko przez 5 minut po zainstalowaniu :mrgreen: i w d.... mam wszystkie jego cudowne możliwości :mrgreen: ACDSee używałem do czasu, gdy był shareware. Od paru lat używam FSIV i uważam go za tak mega użyteczną aplikację, że się za niczym innym nie rozglądam. Jakby jeszcze umożliwiał pracę w rozmytej masce oraz na warstwach, to bym wypierniczył chyba Photoshopa ;) Oczywiście żartuję, bo PS służy mi głównie do tworzenia grafik, a używam tak starej wersji (7 z 2002 r.), że niektórych jeszcze na świecie nie było.