Błąd - styki, luz bagnetu?

Witam, mó problem polega na tym, że kupiłem obiektyw tamron 17-50 (używany, już po gwarancji) i niestety, ale czasem wyskakuje błąd err01, żeby przeczyscić styki aparatu. Aparat 450D.Poprzedni właściciel nie miał takiego kłopotu.Mam też inne obiektywy, ale błąd pojawia się tylko w tamronie. Czyściłem na razie styki spirytusem, ale nie pomogło. Co ciekawe - błąd czasem pojawi się raz na 100 zdjęć, czasem kilka razy na kilkanaście. Pojawia sie nie podczas zmiany przesłony, ale przy zmianie ogniskowej, więc raczej wykluczam błąd przesłony. Być może powodem jest jakiś luz na bagnecie, ale raczej wszystko siedzi ciasno.Po wyłączeniu i ponownym włączeniu aparat sięodblokowuje i działa ok., nie trzeba zdejmować obiektywu, czy wyjmować akumulatora. Nie wiem czy można potraktować styki obiektywu "bardziej radykalnie" niż tylko spirytusem, czyli lekko zeskrobać jakimś metalowym przedmiotem jak się robi np. przy zaśniedziałych bateriach? A może macie jakieś inne sposoby, może ktos miał podobny problem i wie jaka jest przyczyna? W najgorszym przypadku obiektyw mogę zwrócić sprzedawcy, ale nie chce tego robic, bo fajna i ostra sztuka (po selekcji od Cichego).
Od razu napiszę, że czytałem wątki na CB dotyczące błędu 01, ale tam usterki związane były głównie z uszkodzona przesłoną, czy stabilizacją. Sam miałem kiedyś problem z err 01 w innym obiektywie, ale to było uszkodzenie przysłony obiektywu i błąd 01 wyskakiwał po przymknięciu przysłony do tego stopnia, że aparat się zupełnie blokował.

Nie skrobac stykow! Sa pokryte przewodzaca warstwa ochronna zeby nie rdzewialy/sniedzialy itp! Co do bledu - pojecia nie mam.

Jesteś pewien, że nie masz luzu?
Objawy, które podajesz pasują do luzu. Spróbuj poruszać obiektywem (nie pierścieniem ogniskowej, ale chwyć trochę bliżej korpusu). Nawet milimetrowy luz może powodować wyskakiwanie err, więc czasami wystarczy, że zbyt energicznie będziesz próbował zmienić ogniskową.

Dzięki za ostrzeżenie o nieskrobaniu styków.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie, luzów żadnych nie mam, sprawdzalem, obiektyw siedzi ciasno.

Obiektywy oprócz styków do komunikacji z body posiadają ich jeszcze trochę wewnątrz. Ja bym się przyjrzał tym umieszczonym na obwodzie korpusu, które są odpowiedzialne za informację o pozycji zooma - szczególnie że problem występuje przy zmianie ogniskowej.

Jestem po rozwiązaniu podobnego problemu. Sprawa dotyczyła Canon 17-85 IS USM. Przy maksymalnie otwartej przesłonie aparat działał bez zarzutu, natomiast domknięcie przesłony powodowało "err01". Widac bylo, że przesłona nie zamyka się. Powodem okazała się taśma (flex - to chyba fachowa nazwa) która podczas zoomowania wygina się (w tym obiektywie bardzo ciasno i wcale nie dziwię się, że się złamała) i z czasem po prostu przerywa się ścieżka. Może w niektórym ułożeniu po prostu prąd nie ma przejścia i wyskakuje "err01" a w innych ustawieniach zooma wszystko jest OK.
U mnie pomogła wymiana taśmy (50zł koszt części). Co do kosztów robocizny się nie wypowiadam, bo dostałem ją "w gratisie". No i obiektyw śmiga.
Pewnie nie jest to jedyna przyczyna tego błędu, ale jak się okazało taka również może być - niestety.

Mam podobny problem co wpis wyżej. U mnie po samodzielnej wymianie przesłony z taśmą,błąd err01 nadal wyskakuje,ale na niskich ogniskowych i jak przesłona musi ustawić się w innej pozycji niż 5,6.
czasem przy tym widać ściemnianie w wizjerze i jakby przesłona działała jak na zwolnionym tempie i słychać jej działanie.
Zakładam, że przesłona i taśma jest sprawna.
Czy coś jeszcze może powodować złą prace przesłony ?

Części zamienne też bywają felerne.

No niespecjalnie - raczej jakis blad przy montazu - jest tam mimo wszystko co zepsuc...