Czy wyłączacie stabilizacje w obiektywie przed foceniem ze statywu?
Wersja do druku
Czy wyłączacie stabilizacje w obiektywie przed foceniem ze statywu?
No właśnie też tak słyszałem, że wyłączać IS na statywie bo m.in. się lustro może zblokować itp. Dlatego się zastanawiam czy zostawiać czy wyłączać przy jakiś krajobrazach z 16-35 IS.
Czy wyłączać to trzeba przeczytać w instrukcji obiektywu, gdyż starsze modele wymagały a nowsze nie.
Przy normalnych statycznych zdjęciach, wyłączam, bez względu na to czy obiektyw ma funkcje wykrywania statywu; wolę mieć nad tym kontrolę.
Trochę nie przemawia do mnie używanie stabilizacji na statywie w celu minimalizacji jego
drgań, bo przecież obraz stabilizowany co prawda jest stabilizowany od drgań, ale jednak delikatnie pływa... No chyba,że mowa o jakichś krótkich czasach, a nie o kilkunastu sekundowych lub dłuższych naświetleniach.
Nie wyłączam wtedy jak np. używam statywu jako podpórkę do panoramowania.
Nie - to nie jest prawdą ! lustro się nie zablokuje przez włączoną stabilizację :)
Jeśli korzystając ze statywu nie wyłączymy stabilizacji - to aparat będzie próbował poprzez włączoną stabilizację zredukować drgania aparatu których nie powinno być , i po prostu zdjęcia mogą wyjść poruszone -nieostre choć nie zawsze
Kiedyś (stare 70-200/4 L IS) to była konieczność.
Teraz po prostu sprawdź, porównaj przy 100% zrobione przy 30s z włączoną i wyłączoną
jp