Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
robertskc7
Niby dlaczego? Dobre zdjęcie, wyświetl na smartfonie z ekranem 6,5 cala.
Dzieciaki uczące sie w technikum foto:
1. W klasie 1 aparaty ma ze 20% uczniów (reszta to smartfony, dodawac potraficie to zobaczcie czym fotografują przyszli fotografowie), w klasie 2 aparat ma z 50%, w klasie 3 prawie 100%
2. Co najwyżej 50% ma dostęp do laptopa. W pierwszej klasie większośc foci komórkami i nie obrabia wcale albo obrabia w apkach na telefonie.
I podkresle ponownie, że piszę o osobach które się uczą na fotografa. Jak sądzicie, jak to wygląda w przypadku przeciętnej nastolatki-nastolatka?
To jest przyszłość. Brak osobnych aparatów. Smartfon wystarcza.
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek_Z
Niby dlaczego? Dobre zdjęcie, wyświetl na smartfonie z ekranem 6,5 cala.
Dzieciaki uczące sie w technikum foto:
1. W klasie 1 aparaty ma ze 20% uczniów (reszta to smartfony, dodawac potraficie to zobaczcie czym fotografują przyszli fotografowie), w klasie 2 aparat ma z 50%, w klasie 3 prawie 100%
2. Co najwyżej 50% ma dostęp do laptopa. W pierwszej klasie większośc foci komórkami i nie obrabia wcale albo obrabia w apkach na telefonie.
I podkresle ponownie, że piszę o osobach które się uczą na fotografa. Jak sądzicie, jak to wygląda w przypadku przeciętnej nastolatki-nastolatka?
To jest przyszłość. Brak osobnych aparatów. Smartfon wystarcza.
Jacek to idź na zawody taneczne córki ze smartphonem albo szkolnej siatkówki i zrób nim materiał. Ja się zgadzam, że to jest przyszłość ( tylko w amatorskim zastosowaniu ) ale mocno ograniczona pewnymi aspektami. ISO, czasy naświetlania, zasięg optyki, jakość wydruków większych niż 15x10cm. Jeszcze na dworze to się nada, ale w ciemniejszych pomieszczeniach jak na razie to leży i kwiczy, chyba że lubisz akwarele jak na załączonym zdjęciu - a to jest obecnie najwyższa wg dxo jakość na rynku. Mój galaxy s9 to jest totalna fotopopierdułka
Jeśli mamy ograniczać fotografie do telefonów i biednej młodzieży bez laptopa, która nigdy w życiu nie była w fotolabie, to tak - lustra i bezlustra umrą, ale w pewnych dziedzinach, co już było wałkowane, zostaną.
p.s Serio jest coś takiego jak technikum fotograficzne?
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Jakie to ma znaczenie, czym amator będzie fotografował wakacje w Egipcie? Gdy przychodzi do pracy i zarabiania na życie nikt nie będzie się uganiał z komórką. Fizyki nie da się oszukać, lepsza optyka większa matryca to zawsze będą plusy.
Są osoby które używają Hasselblad'a H6D-400 - i jakoś nie chce mi się wierzyć, że zaraz przeskoczą na chułałeja ;)
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
Jakie to ma znaczenie, czym amator będzie fotografował wakacje w Egipcie? Gdy przychodzi do pracy i zarabiania na życie nikt nie będzie się uganiał z komórką. Fizyki nie da się oszukać, lepsza optyka większa matryca to zawsze będą plusy.
Są osoby które używają Hasselblad'a H6D-400 - i jakoś nie chce mi się wierzyć, że zaraz przeskoczą na chułałeja ;)
To prawda, ale konsekwencje są istotne.
Ilu będzie ludzi którzy będą kupowali "duże" aparaty foto i obiektywy do nich ?
Rozwój, przygotowanie produkcji, linie produkcyjne, serwis, zapasy, itd. to bardzo duże koszty
Albo więc będą bardzo drogie co dodatkowo zmniejszy popyt albo/i nie będzie inwestycji w rozwój co spowoduje że przestaną być kupowane.
I zacznie się "czarna dziura", jednokierunkowa podróż przy oklaskach konkurencji.
Jeśli przychody/zyski spadną poniżej pewnej granicy (poziom akceptacji właścicieli firmy) to zamkną i przeniosą/dadzą kasę/udziały na inne wyroby by zarabiać
jp
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
To prawda, ale konsekwencje są istotne.
Ilu będzie ludzi którzy będą kupowali "duże" aparaty foto i obiektywy do nich ?
Rozwój, przygotowanie produkcji, linie produkcyjne, serwis, zapasy, itd. to bardzo duże koszty
Albo więc będą bardzo drogie co dodatkowo zmniejszy popyt albo/i nie będzie inwestycji w rozwój co spowoduje że przestaną być kupowane.
I zacznie się "czarna dziura", jednokierunkowa podróż przy oklaskach konkurencji.
Jeśli przychody/zyski spadną poniżej pewnej granicy (poziom akceptacji właścicieli firmy) to zamkną i przeniosą/dadzą kasę/udziały na inne wyroby by zarabiać
jp
Prawdę rzekłszy to nie wiem do czego zmierzasz? To są oczywistości, że jak nie będzie sprzedaży to nie będzie produkcji. To że będzie załamanie rynku wiadomo już było od pewnego czasu. Któryś CEO Canona mówił o tym już chyba ze dwa lata temu. Podjęli środki zaradcze. Myślę że Canon nie jest jeszcze w najgorszej sytuacji. Są firmy które mają większy problem.
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
To prawda, ale konsekwencje są istotne.
Ilu będzie ludzi którzy będą kupowali "duże" aparaty foto i obiektywy do nich ?
Rozwój, przygotowanie produkcji, linie produkcyjne, serwis, zapasy, itd. to bardzo duże koszty
Albo więc będą bardzo drogie co dodatkowo zmniejszy popyt albo/i nie będzie inwestycji w rozwój co spowoduje że przestaną być kupowane.
I zacznie się "czarna dziura", jednokierunkowa podróż przy oklaskach konkurencji.
Jeśli przychody/zyski spadną poniżej pewnej granicy (poziom akceptacji właścicieli firmy) to zamkną i przeniosą/dadzą kasę/udziały na inne wyroby by zarabiać
jp
Osoby które kupiły 5d3, 5d4 - nadal będą kupować FF. Najbardziej cierpi rynek amatorski, gdzie telefonem robi się takie samo albo lepsze zdjęcie. Canon i Nikon są sami sobie winni jak na dzień dzisiejszy Intel - pogrywał a AMD go po cichutku wy**ło bez mydła.
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Prawdę rzekłszy to nie wiem do czego zmierzasz? To są oczywistości, że jak nie będzie sprzedaży to nie będzie produkcji. To że będzie załamanie rynku wiadomo już było od pewnego czasu. Któryś CEO Canona mówił o tym już chyba ze dwa lata temu. Podjęli środki zaradcze. Myślę że Canon nie jest jeszcze w najgorszej sytuacji. Są firmy które mają większy problem.
Tu nie chodzi o to kto pierwszy a kto ostatni się "utopi"
Cały segment klasycznych aparatów foto + obiektywów się skurczy do bardzo drogiego i specjalistycznego.
I to tym szybciej im szybszy będzie rozwój funkcji foto w smartfonach .
A ponadto AI dokłada swoje
Chyba zostaną klasyczne drogie profi sportowe + moda + ...ale nie za bardzo widzę gdzie/jaki miałby w tym obszarze być dalszy rozwój istotny dla profi lub zaawansowanych hobbistów.
Realny a nie +/-1 w odpowiednich rubrykach tabelek, taki że wymienialiby sprzęt na nowszy.
A firmy żyją z tego że sprzedają nowości (i "nowości") tak by kupowano nasze a nie konkurencji.
Nie ma sprzedaży nie ma firmy
jp
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Chyba zostaną klasyczne drogie profi sportowe + moda + ...ale nie za bardzo widzę gdzie/jaki miałby w tym obszarze być dalszy rozwój istotny dla profi lub zaawansowanych hobbistów.
jp
Zdziwiłbyś się jaki poziom technologiczny prezentują firmy które działają na bardzo niszowych specjalistycznych rynkach. Nie obawiał bym się braku rozwoju dla profesjonalnego rynku foto. Dadzą radę - trochę optymizmu :).
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
robertskc7
Jacek to idź na zawody taneczne córki ze smartphonem albo szkolnej siatkówki i zrób nim materiał. Ja się zgadzam, że to jest przyszłość ( tylko w amatorskim zastosowaniu ) ale mocno ograniczona pewnymi aspektami. ISO, czasy naświetlania, zasięg optyki, jakość wydruków większych niż 15x10cm. Jeszcze na dworze to się nada, ale w ciemniejszych pomieszczeniach jak na razie to leży i kwiczy, chyba że lubisz akwarele jak na załączonym zdjęciu - a to jest obecnie najwyższa wg dxo jakość na rynku.
p.s Serio jest coś takiego jak technikum fotograficzne?
Nie zrobia tam dobrych zdjęć i .. bardo dobrze. Dadzą zarobić fotografowi profi, o ile im będzie zależało na dobrych zdjęciach (np zawody gdzie tańczy córka). Mają kupic lustrzankę? Posiadając lustrzankę za 3 - 4 tys z kitem 18-135 mm to sobie świetnie poradzą w ciemnej sali focąc szybki ruch? Kupią 5Dmk i dobre szkło?
Każdy jest praktyczny i jeśli cos potrzebuje od święta to nie będzie wydawał na to kupę kasy. Dlaczego zakładasz, że ktoś, kto nie jest pasjonatem kupi drogi sprzęt by nim robić zdjęcia raz na pare miesięcy i to nie posiadłszy umiejętności (potrzebnych).
Myslisz kategoriami osoby, która często fotografuje, jest pasjonatem, dostrzega różnice w jakości itd. To jest mniejszość.
Smartfoniarze nie muszą przynosić z każdej imprezy dobrych jakościowo zdjęć. Z jakiego powodu by mieli chcieć musieć ;) mieć (fajny tekst ;) ) takie zdjęcia? Fotografia to nie ich bajka. Zdjęcie musi mieć zawodowiec.
Tak, są technika foto albo klasy foto w technikach, które prowadzą wiele kierunków.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Cały segment klasycznych aparatów foto + obiektywów się skurczy do bardzo drogiego i specjalistycznego.
I to tym szybciej im szybszy będzie rozwój funkcji foto w smartfonach .
A ponadto AI dokłada swoje
Tak i to bardzo dobrze.
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Chyba jojczycie z powodu złej perspektywy.
Kiedyś rodzinka jechała na wakacje, ojciec miał aparat i robił zdjęcia, reszta się tym nie zajmowała (no, może dzieciaki tez chciały robić zdjęcia, wiadomo). Dzisiaj ta sama rodzinka? Ojciec ma pewnie dalej aparat, a reszta wali smartfonem.
Mimo tej smartfonizacji, jak przejdziecie się ulica turystycznego miasta,dalej pełno ludzi ma aparaty fotograficzne. Wydaje mi się, ze komórki spowodowały, ze wielokrotnie zwiększyła się liczba fotografujących i ta dominacja komórek wywołuje wrażenie wpędzenia dslr do kąta. A pewnie nie do końca tak jest.
Jeśli chodzi o spadek sprzedaży, to prędzej widzę w tym dojście do pewnej wystarczalności technologicznej. Jak circa 15 lat temu aparaty cyfrowe wreszcie zaczęły być godną alternatywa dla analoga (o panie, ja zdecydowałem się na cyfrę dopiero, gdy matryca miała 6 MP i wydawało mi się to dużo wtedy!) to tempo postępu było dosyć szybkie. Czasy reakcji, liczba MP matryc, ich DR, rozwój AF, w końcu filmowanie.... a tak na dobrą sprawę od paru lat nie dodaje się jakościowo istotnych rzeczy. Większości tych bardziej zaawansowanych amatorów używających dslr starczy 18MP. Więc i pewnie dużo rzadziej maja ochotę na wymianę sprzętu.
Z drugiej strony komórka na razie kwiczy w kwestii teleobiektywu. To, co wypluwa ta matrycka jest fajne na ekranie telefonu, ale broń Boże robić z tego wydruk, lub oglądać 1:1 (cropować). Zaletą komórki (chociaż dslr w jakimś stopniu starają się ten dyskomfort zmniejszać) jest czas między zrobieniem zdjęcia a wstawieniem go na mordoksięgę czy innego instagrama. Oraz gotowe filtry, by to zdjęcie nabrało jakichś cech. A może i tak jest, ze dostępność fotografii komórkowej wywołuje u większej liczby osób chęć pójścia dalej, eksperymentowania - a to już potrzeba posiadania czegoś więcej. Może bez doświadczeń komórkowych ten ktoś w ogóle nie czułby potrzeby aparatu foto? To tez jest jakiś czynnik.
Mówiło się, ze internet zabije pocztę - nie zabił, tylko zatkał ją sryliardem paczek z e-commerce. Może więc i smarkfonizacja wywoła jakiś efekt uboczny w postaci wzrostu zainteresowania nieco wyższym poziomem pstrykania?
Okay, może wzrostu sprzedaży ever nie będzie, ale stabilizacja to już byłoby nieźle.