nie bede w ciebie rzucal pierwszym kamieniem :)
sam niedawno sobie 6D mkII kupilem. nie dlatego, ze musze, tylko dlatego, ze chcialem miec nowa zabawke (no i akurat trafilem promocje, dzieki ktorej cena zeszla do akceptowalnego poziomu)
Wersja do druku
Mówimy o małych i lekkich bezlustrach FF i APS-C o których jak widzę wiedza bardzo mała ;) Tutaj akurat Fuji bryluje pod względem możliwości, wielkości i wagi (zresztą seria średnioformatowa GFX również)
Spoko :mrgreen: No to proszę - http://j.mp/2RKyIxF Fuji X-T20 + XF 10-24 = 797 gram vs Canon 750D + EF-S 10-18 = 815 gram, że o wymiarach zestawu nie wspomnę :lol:
A tak poza tematem to bardzo odważnie jest porównywać ciemnego małego i lekkiego amatorskiego zooma canona EF-S 10-18 mm f/4.5-5.6 z "L-ką" Fuji - czyli Fujinonem XF 10-24 mm f/4R OIS :mrgreen:
Brawo ten Pan! :lol:
Czyli w Fuji mamy parę mm mniej, parę gram lżej. Co z uchwytem, odciski czy chwyt filiżankowy?
Jesli dobrze rozumiem porównanie ciemnego, małego i lekkiego amatorskiego zooma canona EF-S 10-18 mm f/4.5-5.6 z "L-ką" Fuji - czyli Fujinonem XF 10-24 mm f/4R OIS jest zupełnym drobiazgiem ????
BTW - od zawsze w X-E1, X-T1 i X-T2 używam głębokiego gripa http://photomadd.com/fujifilm-x-t1-g...iss-plate-kit/ i uchwyt nawet z dużymi szkłami jest rewelacyjny.
jesli myslisz o podpinaniu malych obiektywow (tego w Fuji jest odpowiednio duzo, i to swietnej jakosci) to to sie razem dobrze trzyma. X-T* nie mialem, wiec nie bede zanadto uogolnial, ale maly X-E1 w zestawie z 18-55 czy 35/2 byl bardzo wygodny. aczkolwiek pod szkla pokroju juz 55-200 czy wieksze raczej wolalbym puszke wielkosci X-T2
to jest de facto bardzo fajny system. moj problem z nim przedstawilem powyzej: nowiutki trabant 750D i 10-18 kosztowaly mnie 2/3 ceny samego 10-24. a ja lubie zoom UWA na lekkie wycieczki, nawet jesli nie ma porzadnych rogow... to jest jednak roznica miedzy zrobic zdjecia a ich nie zrobic...
Od razu złośliwe, na forum stosujemy chwyt filiżankowy, sprawdza się też ze szklankami.
Każdy wybiera sprzęt pod siebie, czasem gubiąc kapcie po sesji. R'ka... fajnie, że jest. Wymuszona przez Sony który otworzył nowy target i co zrobić? Nie ma sensu skakać sobie do oczu. Jak z polityką, my tu sobie możemy dyskutować a na górze zawsze się dogadają, wszak po jednych pieniądzach dziady.
Zwłaszcza, że te dyskusje są o aparatach za 10k w górę, które kupują nieliczni zwłaszcza do celów inne niż zarobkowe.
Dokładnie tak ;) Mówiąc szczerze to nowy system R jakoś nie zachwyca mnie cenowo, bo jakby to samo mamy już w systemie - czyli podobne szkła EF za połowę ceny a puszki konkurencji z podobnymi rozwiązaniami już dawno spadły w cenie ;)
Konkurencja - dobra rzecz, bo być może za rok ceny spadną do realnego poziomu co z pewnością wymusi rynek. Zapewne zrobią cashbacki itp ;) Na chwilę obecną fajnie, że jest system R ale na miejscu canona nie oczekiwałbym, że ludzie nagle zostaną w systemie dostając do ręki okrojoną puszką w odniesieniu do konkurencji. De facto puszka canona jest technologicznie 2-3 lata za najnowszymi puszkami Sony i to mocno widać.
A jak słyszę sponsorowane wywiady z testerami, że to znakomita puszka, którą są zachwyceni bo nigdy nie mieli w rekach lepszego aparatu to coś mnie trafia...
Za chiny ludowe nie rozumiem braku typowego od wieków dla canonów serii 5D tylnego obrotowego koła nastawczego (dotykowego sic!) oraz braku dżojstika!. Zrobili z tego aparatu zabawkę dla fanów z ogromnym pokrętłem u góry on/off (po lewej stronie korpusu ! jak już kopiują innych to mogli zrobić wyłącznik przy spuście) i dotykowym paskiem, który przeznaczony jest w zasadzie dla nie wiadomo dla kogo - parodia i żal.