Wersja do druku
tadam... herb widac, chociaz nie tak latwo go skojarzyc... :) na tyle, zeby po piwo chciec pobiec :mrgreen:
Jak już po piwo biegniesz, to następna Twoja :)
dobrze no, tylko ze jednak wole tutejsze male browary od tego piwa, po ktorym rzekomo chce sie zyc :)
Porter Ż jest dobry :)
mieszkam w kraju, gdzie jest okolo 1000 lokalnych browarow na 1/8 powierzchni Polski, a za miedza jest takie upadle panstwo (z nieistniejacym rzadem i sektorem budzetowym) gdzie na 1/10 Polski tych browarow, preznie zreszta dzialajacych, jest ze 2x tyle. masowe wytwory Heinekena i jego macek omijam szerokim lukiem :)
Zywca jeszcze da sie wypic, ale nawet z produktow dostepnych w tutejszych polskich sklepach mozna lepiej wybrac :) najwiekszy polski supermarket w Holandii ma 1/3 tego wyboru piwa co osiedlowa Zabka we Wroclawiu, ale Namyslow i Lomze nawet dowoza :)
Tylko pamiętaj, że alkohol szkodzi zdrowiu. Podobno... ;)
to ile trzeba wypic? :)
to jak walne 6 to bedzie celujaco? :lol: