Odp: Reprodukcja przez szybę
Smartfon IMHO lepiej się sprawdzi niż zabawa z klasycznym aparatem i szybą. Strona po stornie, oświetliłbym jakąś lampką LED lub światło zastane. Nie wiem jak gruba / duża jest książka.
Powyższe piszę przez pryzmat fotografowania dziecku lekcji w ćwiczeniach i wysyłania ich nauczycielom w ramach szkoły zdalnej.
Odp: Reprodukcja przez szybę
Właśnie nie. To co piszesz jest bardzo dobre do wysyłania dokumentów, które można przeczytać i nic więcej. Sam tak robię.
Ja jednak chcę zrobić ładną książkę w PDFie i dlatego zależy mi na jakości dobrego zdjęcia: równomierność oświetlenia, dobre oddanie kolorów (książka ma wysokiej jakości ilustracje i w ogóle strony mają kolorowe tło), zawsze to samo odwzorowanie jak najbardziej liniowe. Pod tym kątem nawet zastanawiam się którego obiektywu użyć i w jakim zakresie przysłon i ogniskowych (!).
Pytałem o szkło kontra plastik, bo zaletą szkła jest ciężar (dobrze przyciśnie samo), ale najczęściej zwykłe szkło jest lekko zielonkawe, a nie chcę iść w wynalazki za milion złotych.
1 załącznik(ów)
Odp: Reprodukcja przez szybę
Nie używałbym żadnego doświetlania. Aparat na statywie, a samą książkę położyłbym na stole czy innym blacie a fotografowaną kartkę między szybę i coś sztywnego z drugiej strony trzymałbym w pionie.
Załącznik 6206
Odp: Reprodukcja przez szybę
To jest ciekawe, poważnie się nad tym zastanowię. Jednak dobrze popytać wokół, bo sam chyba bym nie wpadł na takie ustawienie.
Chyba nawet nie potrzeba by było szyby, tylko dobrze ułożyć kartkę na tej tylnej podpórce.
Książka ma wymiary 36x26 cm i 350 stron.
Odp: Reprodukcja przez szybę
Dokładnie. Podpórka to kwestia do rozwiązania. Myślę, że coś znajdziesz.
Odp: Reprodukcja przez szybę
Cytat:
Zamieszczone przez
Mohinder
Dokładnie. Podpórka to kwestia do rozwiązania. Myślę, że coś znajdziesz.
Ewentualnie można by było rozważyć i wykorzystać zjawisko elektryzowania (tej podpórki).
Odp: Reprodukcja przez szybę
Też mam jakieś pomysły, ale chętnie słucham wszelkich sugestii. Jak zrobię coś działającego, to pokażę.
Odp: Reprodukcja przez szybę
Podziwiam, że Ci się chce to robić. Patrząc na ilość stron, to trochę zejdzie, a i PDF będzie miał ciekawy finalny rozmiar ;)
Odp: Reprodukcja przez szybę
Robię to tylko okazyjnie. Na przykład kiedyś u mojej mamy znalazłem książkę kucharską jej mamy (czyli mojej babci) z początku XX wieku. Ponad 100 lat, w Ameryce kwalifikuje się to na zabytek ;). Rozpadała się przy dotknięciu, więc ją ostrożnie zeskanowałem i można używać! Dałem ten skan koledze, którego hobby to gotowanie i się ucieszył.
I nie robię tego na czas, więc mogę nawet miesiąc.