Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
tmielcarz
Abstrahując od wojenek systemowych zachowajmy resztki obiektywizmu i nie mieszajmy dwóch systemów walutowych - jest zasadnicza różnica w jakości artystycznej i technicznej zdjęć Candara i Jana Pawlaka.
Absolutnie. Nie odnoszę się ani do Candara jako osoby, ani do Jego zdjęć, które jak wielokrotnie pisałem, są świetne niezależnie czym robione. Odnoszę się wyłącznie do bezsensownej i niewiadomo w jakim celu prowadzonej propagandy na rzecz bezluster, ze szczegolnym uwzględnieniem sony. Przecież to kompletnie chore.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Panowie o jedno proszę. Krytykujemy poglądy, postawy, dyskutujemy (nawet z faktami :mrgreen:) ale nie osoby! Wszelkie osobiste wycieczki są tu bardzo niemile widziane 8-).
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Odnoszę się wyłącznie do bezsensownej i niewiadomo w jakim celu prowadzonej propagandy na rzecz bezluster, ze szczegolnym uwzględnieniem sony. Przecież to kompletnie chore.
A to,że co jakiś czas ktoś objawia się z pomysłem niedoświetlenia o 5EV i rozjaśnienia w postprocesie o 5EV to uważasz za normalne?
Rozumiem, że gościu w czapce przegrzał sobie obwody ale w innych wątkach to samo niezależnie czego dotyczą. To jest chore.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
A to,że co jakiś czas ktoś objawia się z pomysłem niedoświetlenia o 5EV i rozjaśnienia w postprocesie o 5EV to uważasz za normalne?
Rozumiem, że gościu w czapce przegrzał sobie obwody ale w innych wątkach to samo niezależnie czego dotyczą. To jest chore.
Masz rację. W zasadzie już od dawna dyskusja o fotografii nie dotyczy tu fotografii, a takich właśnie ekstremalnych technicznych rozważań, wskazujących na brak elementarnych umiejętności fotografującego.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
^^ Dokładnie tak uważam.
Cytat:
Zamieszczone przez
Sunders
Z tej trójcy najlepszym wyborem jest IMO 800D. Do tego EF-M 18-55 mm f/3.5-5.6 IS STM + EF-S 55-250 mm f/4-5.6 IS STM.
Do 800D - ef-m to nie bardzo ;)....
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
A to,że co jakiś czas ktoś objawia się z pomysłem niedoświetlenia o 5EV i rozjaśnienia w postprocesie o 5EV to uważasz za normalne?
Rozumiem, że gościu w czapce przegrzał sobie obwody ale w innych wątkach to samo niezależnie czego dotyczą. To jest chore.
ta dyskusja o DR i wyciąganiu cieni jest zdecydowanie chora i tu się zgadzam, ale przewrotnie spytam - a jak ktoś już wyciąga te cienie to ile jest jeszcze dobrze :mrgreen: 1EV? 2EV? 3EV? 4EV? :mrgreen: znaczy gdzie jest ta granica między wybitnym zawodowym znawcą światłomierza a niedzielnym pstrykaczem :mrgreen: przy 2EV? a może przy 0EV? czy przy 4EV? - pytam z ciekawości bo nie wiem :mrgreen: i czy proces odwrotny czyli przyciemniane (i o ile) nieba też świadczy o braku znajomości światłomierza czy może o wybitnej znajomości sprzętu canona (takie znawstwo na poziomie złego szeląga)? może zrobimy ankietę w tym temacie :mrgreen:
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
ta dyskusja o DR i wyciąganiu cieni jest zdecydowanie chora i tu się zgadzam, ale przewrotnie spytam - a jak ktoś już wyciąga te cienie to ile jest jeszcze dobrze :mrgreen: 1EV? 2EV? 3EV? 4EV? :mrgreen: znaczy gdzie jest ta granica między wybitnym zawodowym znawcą światłomierza a niedzielnym pstrykaczem :mrgreen: przy 2EV? a może przy 0EV? czy przy 4EV? - pytam z ciekawości bo nie wiem :mrgreen: i czy proces odwrotny czyli przyciemniane (i o ile) nieba też świadczy o braku znajomości światłomierza czy może o wybitnej znajomości sprzętu canona (takie znawstwo na poziomie złego szeląga)? może zrobimy ankietę w tym temacie :mrgreen:
Przecież w sytuacji, gdy pomiar światła "widzimy on-line", dodatkowo mamy wgląd w histogram albo w czasie rzeczywistym, albo z lekkim opóźnieniem potrzebnym na spojrzenie na niego powinniśmy produkować w miarę bardzo dobrze doświetlone sceny. Stąd 1EV, no może 2EV uważam za rozsądną granicę ingerencji.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Przecież w sytuacji, gdy pomiar światła "widzimy on-line", dodatkowo mamy wgląd w histogram albo w czasie rzeczywistym, albo z lekkim opóźnieniem potrzebnym na spojrzenie na niego powinniśmy produkować w miarę bardzo dobrze doświetlone sceny. Stąd 1EV, no może 2EV uważam za rozsądną granicę ingerencji.
widzę że odpowiedziałeś poważnie pomimo sporej ilości zielonych uśmiechniętych mordek aż się zdziwiłem
- wyciąganie cieni o sporą wartość może prowadzić do powstania obrazu potworka jakie czasem widujemy na forum ale zwykle wiąże się to bardziej z brakiem umiejętności w postprocesie niż z wyciąganiem cieni no i ze brakiem umiejętności oceny tego co się produkuje
- potrzeba wyciągania zależy od rodzaju fotografii trochę inaczej jest np. przy fotografii ludzi (cala sylwetka i sporo otoczenia) w świetle zastanym a inaczej w krajobrazie - nie jestem zdziwiony że candar (który powiedzmy to sobie robi niezłe zdjęcia) potrzebuje aparatu ze sporymi możliwościami w tym zakresie (przynajmniej tak wynika z jego postów) ale jestem zdziwiony że jednocześnie twierdzi że postproces u niego jest niewielki - to jest sprzeczne albo potrzebuje i obrabia albo nie potrzebuje bo nie obrabia - ja uważam że przy takim postprocesie i świetle zastanym 2EV jest niezbędne a i na 3EV (ale dobre) bym się nie obraził
- krajobraz to inna para kaloszy ja nie znam się na światłomierzu więc stosuję filtry prostokątne (lee) i fotografuję rano i wieczorem więc moja potrzeba wyciągania nie jest duża, jak focę bez filtrów (albo lepiej powiedzieć bez połówki) to też zwykle mieszczę się w DR mojego 6D (może dlatego że nie focę w południe - no chyba że jest burza - to wtedy focę) - jeśli chodzi o większe wyciąganie w krajobrazie to trzeba spytać tych co filtrów nie stosują i opierają się tylko na postprocesie
- a na koniec napiszę ze produkcja dobrze naświetlonej sceny jest zdecydowanie istotna (żeby postproces nie wyprodukował potworka) ale dla mnie to półprodukt i każde (dowolnie duże) wyciąganie cieni (lub przyciemnianie) jest dobre o ile stoi za nim jakaś koncepcja obrazu - jakoś nie potrafię dostrzec związku owego wyciągania cieni z umiejętnością obsługi światłomierza która w przypadku canona jest niezbędna i na pewno nie prowadzi do "prawidłowo" naświetlonych zdjęć szczególnie takich co mają być później postprocesowane.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
@mirror trudno się nie zgodzić z tym, co napisałeś. Ja odpowiedziałem w miarę poważnie, bo mam w ostatnich latach wrażenie, że wszyscy szukają co raz to nowszych technologicznie body, z kolosalnymi możliwościami ustawień, a w efekcie końcowym i tak walą te zdjęcia jak popadnie, nie zważając na parametry ekspozycji, licząc, że przecież i tak się poprawi w trakcie obróbki. Przyznam, że tego nie rozumiem. Tak samo jak nie rozumiem kupowania body ff, podpinania do niego obiektywu X i następnie wycinania jakiegoś małego cropa. Przecież to stoi w kompletnej sprzeczności z fotografią. Gdzie kadr? Gdzie kompozycja? Gdzie radość z fotografowania? Tak, to jest moim zdaniem chore tak samo, jak tygrysia obróbka. Napisałeś o filtrach w krajobrazie. Też ich oczywiście używam. Ale ciekaw jestem jaki procent obecnych użytkowników aparatów cyfrowych jeszcze pamięta, do czego taki filtr służy? Przecież "łatwiej" korygować coś w postprocesie, niż nakręcać czy zakładać taki upierdliwy filtr. To, że później wygląda to, jak wygląda, to inna sprawa.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Gdy zapisywałem się na to forum, to były jeszcze dyskusje o umiejętności fotografowania. Teraz główne tematy to wyciąganie z głębokiej... zacienionej przestrzeni, czy robi iso 16 000 000 czy tylko nędzne 256 000 i czy przy powiększeniu 666% jest ostro.
Niektórzy mówią, że musi tak być, bo to forum sprzętowe.
Zostają luźne wątki o ulubionym zdjęciu i gdzie to jest.
"Co zrobisz, jak nic nie zrobisz?" Ciężkie czasy, jak powiedział jeden Rosjanin.