Czy jest sens używanie filtra polaryzacyjnego za obiektywem ? Używanie filtra szarego to chyba rozumiem. Zakłócenia wywołane przez np. promienie słoneczne na soczewkach nie da się już chyba zneutralizować, czy w większym stopniu zmniejszyć.
Wersja do druku
Czy jest sens używanie filtra polaryzacyjnego za obiektywem ? Używanie filtra szarego to chyba rozumiem. Zakłócenia wywołane przez np. promienie słoneczne na soczewkach nie da się już chyba zneutralizować, czy w większym stopniu zmniejszyć.
Filtr polaryzacyjny na wejściu odetnie skutecznie światło pochodzące z odbicia od powierzchni niemetalicznych i tym samym powinien ograniczyć odblaski na dalszych soczewkach. W tym sensie filtr za układem optycznym wygląda na mniej skuteczny.
Niemniej jednak wiele odbić np. od tafli wody, liści, dachówek itp, które chcemy wyeliminować polarem może być usuniętych za obiektywem równie skutecznie. A pokusa posiadania jednego polara do wszystkich szkieł jest duża.
Dziękuję. No właśnie. Ta chęć:D
Filtry tylne są znane od dość dawna jako "drop in" np. w poważniejszych szkłach tele czy jako żelowe w UWA. Canon teraz to fajnie wykorzystał w adapterze.
Dla kogoś kto filmuje taki adapter z variable ND to super sprawa.
Witam
Odkopię temat ale trochę w innym kontekście. Oryginalny adapter z filterm kosztuje niestety kopę kasy ale jest alternatywa, wprawdzie nie taka wygodna ale jednak: https://www.bhphotovideo.com/c/l-sea...DFF=d10-v1-t12 . Są to filtry montowane do zwykłego adaptera EF-R. Pytanie czy ktoś tego używał lub wie gdzie takie coś można kupić w EU lub PL?
Nic nie widzę pod tym linkiem, ale też jestem zainteresowany.