Jaki gimbal o jak najmniejszych rozmiarach transportowych i o udźwigu do 2kg?

Witajcie.
Szukam, tak jak w tytule, porady w kwestii wyboru gimbala o jak najmniejszych rozmiarach po rozłożeniu (czyli podczas transportu, nie podczas pracy) i o udźwigu do 2kg. Powód jest dosyć prozaiczny: limity objętości bagażu podręcznego.

Czy jest ktoś na forum, kto podróżuje i filmuje z ML/DSLR jednocześnie? Może ma jakieś typy, porady w powyższej kwestii?

Slik SGH-300.

Dzięki, ale to jest jedynie głowica stabilizujaca biernie, ja jednak potrzebuję do filmowania czegoś zmotoryzowanego :)

Zdecydowałem się na DJI Ronin SC. Jest dobrze i źle. Dobrze, bo sprzęt rozkładany do transportu, nieduży, z blokadami osi. Źle, bo ma większe problemy z wymiarami sprzętu foto na nim, niż z wagą. W przypadku cięższego/dłuższego obiektywu i aparatów w rodzaju pełnoklatkowych Canonów, zbalansowany poprawnie aparat zaczepia tyłem o jedną z osi.

Wygląda na to, że pogardzane tutaj np. RF16, RF50/1.8 i podobne to bardzo dobre rozwiązania szkieł do takiej konfiguracji.

I kolejny updejt: Ronin SC nie spodobał mi się jednak i poszedł do ludzi. Wymieniłem go na półkę wyżej: Ronina RS3, który jest o wiele bardziej funkcjonalny. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany tego typu sprzętem i miał budżet to zdecydowanie polecam ten model.
Załącznik 9353

Ze względu na to, że jest rozkładalny w stopniu wyższym od SC, w plecaku może jednak zajmować mniej miejsca od teoretycznie mniejszego modelu.

Do tego dokupiłem sobie jeszcze RF16/2.8, z którego jestem również zadowolony...ale to już sprawa do innego działu :)

RS3 fajny, mam RS2 Pro i chyba na nowszy szybko nie zamienię.

a jak Ci się sprawdza ten Rode mic? pytam bo mój deity d4 mini zupełnie nie sprawdza się do rejestracji dźwięków przyrody, jest za słaby (rejestruje bardzo cicho), i generuje masakryczne szumy własne. Myślę nad zmianą na coś lepszego.

Chcesz mieć dobry dźwięk to tylko zewnętrzny rejestrator i porządne mikrofony i oczywiście porządne słuchawki na glowie. Wszelkie półśrodki w postaci mikrofonów na stopce podłączanych do słabych preampów w Canonie są stratą czasu i pieniędzy.

tak też zaczynam podejrzewać... :cry:

Z mojego doświadczenia dużo łatwiej nagrać dobry obraz niż dźwięk.