Witam , padl mi dzisiaj canon 10D , nie da sie wogole robic fotek, wyrzuca komunikat Err 99.
Co moze byc przyczyna ??
Wersja do druku
Witam , padl mi dzisiaj canon 10D , nie da sie wogole robic fotek, wyrzuca komunikat Err 99.
Co moze byc przyczyna ??
Każda inna nie sygnalizowana err01 err02 err03 err04
Sory, ale niby skąd mamy to wiedzieć ?
Wydawalo mi sie ze to numer danego bledu konkretnego.
Dodam ze uzywam canona 70-200 4.0 L
To nr wszystkich błedów nie ujętych innymi errami ( chyba jest ich 4 albo 5 )
dzieki za szybka odpowiedz, jutro smigam na zytnia pewnie sie dowiem wiecej :)
A z odpiętym szkłem aparat działa bez pokazywania błędu? Err99 często występuje w sytuacji padnięcia szkła a nie korpusu. Przed wycieczką do serwisu podepnij inne szkło, ew. wyczyść styki obiektywu i styki w body (delikatnie, czymś antystatycznym). Mnie 60-ka raz pokazała z 70-200/4.0 ten error i właśnie po wyczyszczeniu styków wszystko ruszyło dalej i działa nieprzerwanie 2 lata :-))
podpialem drugie szlo, ten sam błąd
a ile w 10D wytrzymuje srednio migawka, na ile canon przewidział ??
max 50 tys. (według specyfikacji)Cytat:
Zamieszczone przez Adamwo
Przewidziano ją na ok 50k kłapnięć, ale to nie oznacza ani, że musi tyle wytrzymać ani, że nie może wytrzymać więcej. Kumpel wystrzelał na swojej prawie 75 tysięcy fot, więc dane producenta to wartość statystyczna (tak jak MTBF dla sprzętu komputerowego)
na 99 % wiec to mogawk, dziny dziewk wydaje po czym sie blad pojawia.
A zdjatek bedzie kolo 50 K
:-( Jeśli to migawka (a na to wygląd z tego co piszesz - dziwne dźwięki wydaje i zaraz error), to z kieszeni zniknie ci 700-800 zł :-(
A nie wiecie czy takie rzeczy naprawiaja w zytniej szybko ??
Uzywam tego aparatu w studio i ciezko bedzie stac z praca.
Zadzwoń, napisz - dowiesz się :-) (22) 862 41 38, info@fotovideo-csi.pl .
Ludzie mają z Żytnią różne doświadczenia (z serwisem oczywiście a nie trunkiem o tej nazwie :-) ) i spektrum doznań jakie przy tym mieli jest baaardzo szerokie (znam takich co chwalą i rekomendują i znam też takich, którzy by tam wrzucili granat przez okno...)
heheheh raz tam bylem , ale to dawno i mile wspominam, w ciagu kilku h usuneli usterke