Wersja do druku
Witam!
Po dzisiejszym foceniu zauważyłem, iż spust migawki w aparacie zaczął dziwnie działać, tj. wszystko normalnie działa, tylko z dwustopniowego spustu zrobił się jednostopniowy.
Naciskam i trzeba wyczuć odpowiedni moment żeby złapał ostrość i zaraz za nim żeby strzeliła migawka.
Czyli w sumie prawie sprawne, kwestia tylko wygody...
Czy są jakieś domowe metody żeby to naprawić?
Bądź jakimś tanim kosztem?
są takie patenty ale pamiętaj robisz to na własne ryzyko
https://www.youtube.com/watch?v=8lKJKgQ3SiE
Prawdopodobnie zużył się metalowy sprężynujący element (odpowiada za dwustopniowy klik). Pomoże tu tylko jego wymiana.Cytat:
Zamieszczone przez misterious
Jaki koszt takiej wymiany?
na 400D też zadziała?Cytat:
Zamieszczone przez FOTO-PAN
Zadziała na każdy, ale raczej nie na Twoje objawy. Bardziej bym się skłaniał do diagnozy kolegi @Fotopstryczek
Witam, nieco odkopię... mam dokładnie ten sam problem, tylko już chyba kolejne stadium. Również 400D. Zaczęło się od strzelania zaraz po potwierdzeniu ostrości, czyli tak jak napisał autor wątku. Potem wróciło wszystko do normy... ale za chwilę wcale nie reagował przycisk... i tak na zmianę... prawidłowo, na jeden raz, wcale... jakby miał humorki... i to na wakacjach :(
Zwaliłem to na wysoką (ale bez przesady) wilgotność w miejscu gdzie byłem. Niestety aklimatyzacja po powrocie nie pomogła.
Czy @misterious znalazłeś rozwiązanie problemu ? czy naprawiałeś aparat ? ile kosztowała naprawa ?
Czy może ktoś wie jak to można samemu reanimować? jakie części trzeba, jakie potencjalne koszty ??
Nie znalazłem niestety rozwiązania, nie próbowałem żadnych sposobów.
Stwierdziłem, że da się z tym żyć.
W twoim przypadku natomiast raczej kiepsko...
Napisz na żytnią i zapytaj jaki koszt wymiany spustu migawki. (Pewnie coś w zakresie 150-200zł)
Jak samemu reanimować - http://www.youtube.com/watch?v=8lKJKgQ3SiE
Robisz to na własne ryzyko.
Można się również pobawić samemu kupując sam spust i wymieniając go, bądź tak jak podano w tej aukcji możliwość wymiany w sklepie, który sprzedaje ten spust.
Zreanimowałem....i działa. Ale podejmowałem 3 próby.
W jaki sposób zreanimowałeś ? I z ciekawości jeszcze zapytam jaki masz przebieg w tej 400d ?
Zalewałem komorę baterii spirytusem tak jak w poradniku kilka postów wyżej. A aparat ma jakieś 7-8 lat i chyba coś koło 25000 zdjęć ale pewnosci nie mam. Trzeba tylko pamiętać, ze ta reanimacja nie pomaga na zawsze...mój odmówił posłuszeństwa w niedzielę w najmniej odpowiedniej chwili :(
czyli co ? nie ma sensu bardzo zalewania aparatu ?
Sens jest. Kolega reanimował tak swojego 40D ponad pół roku temu i nadal działa bez problemów.Cytat:
Zamieszczone przez pawel13a
Sens jest, ale trzeba się spodziewać ponownej awarii. Jeżeli sprzęt nie może zawieść to chyba zostaje wymiana. Ja właśnie stoję przed takim dylematem, bo na kolejną wpadkę mnie nie stać ;)
Ja zreanimowałem w podobny sposób G5 ale nie lałem IPA do komory baterii tylko pod wystający lewarek zoom-u.
Zastosowałem podobną metodę na ożywienie przycisków w panelu radia samochodowego.
pytam bo mam również 400D z przebiegiem 20k. I raz na około 20 wykonywanych zdjęć spust się zatnie - tzn ostrość łapie i dalej cisza. Rzadko bo rzadko ale jednak wkurza czasami.