550d - nagle padło połączenie z komputerem

Witajcie, zawsze modliłam się, żeby nie przyszło mi pisać w tym dziale, ale niestety muszę przywitać się z Wami w takich nieprzyjemnych dla mnie okolicznościach (jak trwoga to do Boga) :)

Problem wygląda tak, dziś normalnie użytkowałam aparat, kilka razy zgrywałam zdjęcia i wszystko było w porządku, po odłączeniu i ponownym podłączeniu po paru chwilach aparat jednak nie został już wykryty. Niestety próbowałam też z innym kablem i innym komputerem, więc ewidentnie jest to wina wejścia a/v digital. Nie wiem jak do tego doszło, ale ciągle zastanawiam się czy w takim przypadku możliwe jest np. zwarcie?
Od jakiegoś czasu miewam sporadycznie takie przypadki, że wpinając jakieś urządzenie do przedniego panelu USB wysiadają mi wszystkie gniazda i pomaga tylko restart z wyłączonym zasilaniem a i do tego gniazda podłączałam też aparat (akurat w momencie kiedy ostatni raz chciałam go działającego podłączyć nic nie padło, po prostu, jak nigdy, nie wykryli siebie nawzajem). Chyba próbowałam już wszystkiego łącznie z wgraniem od nowa FW. Zostaje mi Żytnia i tam prawdopodobnie trafi moja puszka.
Moje pytanie brzmi, czy rzeczywiście jest w przypadku aparatu możliwość zwarcia? Ile mogłaby kosztować naprawa?
Dodam jeszcze kilka zdjęć wejścia, ale chyba nic nie zostało tam fizycznie uszkodzone.

eos550d - Darmowy hosting obrazków, zdjęć, przechowywanie plików | Voila.pl


P.S. Mam nadzieję, że napisałam w miarę spójnie, bo mój dokładny referat przez przypadek... usunęłam.

Pozdrawiam Weronika

Nie umiem pomóc w kwestii awarii, ale jeśli chodzi o kwestię transferu plików, to zawsze można skorzystać z czytnika kart..
Nie brzmi to jak wina aparatu, zwłaszcza, że wgrano firmware od nowa. MOżna spróbować zainstalować od nowa sterownik USB. Istotne też jest, czy odłączony został przewód po wcześniejszym odmontowaniu z systemu ("bezpieczne usuwanie sprzętu i nośników")

Witaj. Na podstawie zdjęcia to trudno ocenić czy gniazdo zostało uszkodzone. Może to być problem sterowników - coś się zamieszało w systemie.
Jeśli używasz tego gniazda wyłącznie do zgrywania materiału z karty, to kup najlepiej czytnik i wkładaj samą kartę do odczytu :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Roy

Nie umiem pomóc w kwestii awarii, ale jeśli chodzi o kwestię transferu plików, to zawsze można skorzystać z czytnika kart..
Nie brzmi to jak wina aparatu, zwłaszcza, że wgrano firmware od nowa. MOżna spróbować zainstalować od nowa sterownik USB. Istotne też jest, czy odłączony został przewód po wcześniejszym odmontowaniu z systemu ("bezpieczne usuwanie sprzętu i nośników")

---

Niestety nie, nigdy tego nie robiłam :oops:

Mam czytnik kart, ale nie chce czytać mojej karty, a jest to karta filmy PNY 8GB, w ogóle nie chce jej odpalić, ale ten problem był od samego początku.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Bolek02

Witaj. Na podstawie zdjęcia to trudno ocenić czy gniazdo zostało uszkodzone. Może to być problem sterowników - coś się zamieszało w systemie.
Jeśli używasz tego gniazda wyłącznie do zgrywania materiału z karty, to kup najlepiej czytnik i wkładaj samą kartę do odczytu :)

---

Chyba raczej nie jest to problem sterowników, jeżeli na różnych komputerach jest taka sama reakcja, a dosadniej -jej brak :( Ale jeszcze popróbuje, odinstauję wszystkie programy i poszperam w sieci jak usunąć sterowniki, bo nie umiem :)

Jeszcze jeśli chodzi o kartę, tak myślałam, żeby kupić jakąś inną, którą mój czytnik by czytał, taniej by było niż naprawa tego gniazda. A teraz głupie pytanie :oops: normalnie mi sczyta rawy z karty? :)

Transferowanie czy praca na plikach na karcie powinna odbywać się tak jak na dysku i tak jak przy połączeniu aparatu przewodem. Oczywście bezpośrednie odczytywanie raw z karty przebiega zacznie wolniej, gdyż prędkość odczytu danych jest mniejsza z karty niż z obrębu dysku twardego na któym działa wołarka do ww. rawów.. :d

Abstrahując od rzeczywistego problemu, wyciągnij wnioski z tej sytuacji na przyszłość:

1. Nie używaj USB w aparacie do zgrywania plików.
2. Kup czytnik współpracujący z twoją kartą - będzie Cię kosztować tyle co przesyłka aparatu na Żytnią, o kosztach naprawy nie wspominając...

Oj gwarantuję, że wiele wniosków wyciągnę.

Dobry czytnik to przede wszystkim oszczędność czasu przy przenoszeniu danych do komputera.
RAW-y będą śmigały jak trzeba, bez żadnego problemu.
Czytnik będzie kosztował ułamek kosztu naprawy, bo zaledwie 20zł... 30zł

A możecie coś ewentualnie polecić? Kompletnie na tym się nie znam.

Najlepiej żeby obsługiwał kilka typów kart na wypadek kupna w przyszłości bardziej zaawansowanego korpusu/zmiany systemu foto który współpracuje z innym typem kart.
Te instalowane przez USB są natualnie prostsze w obsłudze niż te instalowane bezpośrednio na płycie głównej, z kolei ich wadą jest chyba nieco wolniejsza komunikacja oraz ryzyko, że to kolejne urządzenie do potencjalnego odłączenia "na żywca" :twisted:

Używam Kingstona MobileLite G3. Upchniesz go wszędzie, działa ładnie również USB 3.0.

Super w takim razie zaraz coś zakupię, mam nadzieję że wtedy ta karta mi śmignie (chociaż nadal zastanawia mnie, czemu mój obecny czytnik jej nie chce czytać, może jakieś ograniczenie sprzętowe mieć? )

Jeszcze jedno, teraz wpinałam kabel do USB, żeby sobie wisiał i dosłownie zaiskrzyło z niego, teraz jestem pewna, że coś musiałam zjarać wcześniej ...

Starsze czytniki przeznaczone tylko do kart SD nie czytają kart SDHC.

Cytat:

---

Zamieszczone przez jotes25

Starsze czytniki przeznaczone tylko do kart SD nie czytają kart SDHC.

---

..i wszystko jasne :) Nawet nie wiedziałam, że taką mam, teraz doczytałam i zgadza się.

Odłącz sobie przedni panel USB w PC-cie aby nikt inny nie podpinał tam nic (wypinasz kabelki z płyty głównej idące do przedniego panelu na PC. Nie powyjmuj tylko tych od Power i Reset ;)

Tak jak koledzy nie przejmuj się tym, że aparat nie widzi się z PCtem, szkoda, ale po co to naprawiać skoro można kupić czytnik za część pieniędzy przeznaczonych na naprawę :)

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, szczerze piszę, że podnieśliście mnie na duchu, bo od południa cały dzień byłam przez tę sytuację w nerwach. Dodatkowo nie zdawałam sobie sprawy, że czytnik nie czyta karty, nie dlatego, że z kartą jest coś nie tak, tylko po prostu... jest dość stary :) Dobrze wiedzieć, że skoro używałam kabla tylko do przenoszenia zdjęć, to nic nie stracę używając właśnie czytnika. Bardzo wszystkim Wam dziękuję :)

Od czasu do czasu takie problemy mają miejsce.
Tak było również w poniższych wątkach:

http://www.canon-board.info/dla-pocz...40/index3.html


http://www.canon-board.info/pierwsza...29/index2.html

Proponuję sprawdzić sterowniki w systemie.

Ja używam szybkiego czytnika TRANSCEND TS-RDF8K z USB3.0. To trochę droższy czytnik, bo kosztuje ok 50zł ale jest bardzo szybki i obsługuje wszystkie formaty.

Cytat:

---

Zamieszczone przez RobertON

Od czasu do czasu takie problemy mają miejsce.
Tak było również w poniższych wątkach:

http://www.canon-board.info/dla-pocz...40/index3.html


http://www.canon-board.info/pierwsza...29/index2.html

Proponuję sprawdzić sterowniki w systemie.

---

No właśnie nic z tego, tak ja pisałam próbowałam też na drugim komputerze, gdzie pierwszy raz próbowałam aparat zainstalować, ten drugi komputer także nawet nie zareagował na samo podpięcie USB, ale mimo to poinstalowałam wszystko z płyty i nic. Na PC odinstalowałam wszystko przez Revo Uninstaller i znowu taka sama sytuacja. Gdy podpinam mój kompakt to oba komputery reagują na samo połączenie USB i wykrywają, przy EOS nic, żadnej reakcji.

Kabelek, czy możesz użyć innego kabelka.
Ale skoro kompakty są widoczne dla Win, to EOS również być powinien, chyba, że nie ma fizycznego połączenia pomiędzy canonem a kompem.
To może wskazywać na gniazdo w aparacie.

Tak jak pisałem wcześniej,
Otwórz zarządzanie i Menedżera urządzeń.
Odłącz AV i firewalla, podłącz się do netu.

Dopiero wtedy podłącz aparat i włącz go.
Sterowniki same się powinny doinstalować lub skanowanie w poszukiwaniu zmian.
Sprawdź czy pali się alert dla urządzenia.
Delikatnie - z naciskiem na delikatnie, poruszaj kabelkiem w gnieździe aparatu i spoglądaj na reakcję systemu, wyjmij i wkładaj wtyczkę do gniazda.

Ale z tego co piszesz, że komp nie reaguje w żaden sposób na podłączenie canona (reaguje na inne), to raczej problem sprzętu, a nie softu.

--- Kolejny post ---

Pozostanie jedynie czytnik kart. A tak po prawdzie, to rozwiązanie z czytnikiem jest bardzo dobre.

Tak jak pisałam na początku, na innym kablu też próbowałam :) Chyba nie ma się już co rozwodzić nad tym tematem, wina wejścia w aparacie (chwała, że padło tylko wejście a nie cały aparat...) chociaż chciałam jeszcze zrobić jeden myk, podpiąć przez to wejście aparat do TV, tylko nie mogę znaleźć kabla. Nie znam się na elektronice zbyt dobrze, ale mam podejrzenie, że TV też nie wykryje w takim razie aparatu.