Zastanawiam się nad zakupem analoga i chciałbym się dowiedzieć jak wygląda w tym modelu użytkowanie.
Interesuje mnie dostęp do części aku itp te co się zużywają oraz jak jest z naprawami i ich wytrzymałością w tym modelu lub innych?
Wersja do druku
Zastanawiam się nad zakupem analoga i chciałbym się dowiedzieć jak wygląda w tym modelu użytkowanie.
Interesuje mnie dostęp do części aku itp te co się zużywają oraz jak jest z naprawami i ich wytrzymałością w tym modelu lub innych?
Baterie 2CR5 są ogólnie dostępne. Koszt to jakieś 15-20 zł i można na nich przepuścić 50-150 rolek filmu (w zależności od warunków).
Z psuciem nie ma większych problemów, a z ewentualną naprawą... nie ma sensu :) lepiej wywalić i kupić sobie następnego :)
Trzeba uważać przy zamykaniu klapki po załadowaniu filmu. Łatwo pęka zatrzask. Przez kilka lat użytkowania miałem tylko taką usterkę. Reszta zdecydowanie na plus, szczególnie af sterowany okiem.
Też przez to przeszedłem. Ale przyznaję, traktowałem klapkę dość nonszalancko. Zamykałem energicznie.
Sama awaria nastąpiła jak aparat jechał autem zapakowany do torby - wkładałem to wszystko było OK, otwieram torbę a tu szok klapka odstawała.
Poza tym doradzam zakup battery-packa jest naprawdę niewielki w porównaniu z dzisiejszymi uchwytami-baterypackami
a daje możliwość używania akumulatorków AA - szybciej wtedy ładuje lampę a do tego 2CR5 tanie nie są
Dzięki za odpowiedz.
A jak wygląda kwestia naprawy wymiany?
Mi się nigdy chyba nie udało zrobić więcej niż 10-15.Cytat:
i można na nich przepuścić 50-150 rolek
Battery pack BP-50 naprawdę warto kupić - pomijając kwestię ceny i dostępności w terenie baterii AA i 2CR5, aparat z BP po prostu znacznie wygodniej się trzyma - zwłaszcza z cięższym obiektywem czy lampą błyskową.
Nie tylko kolorystyka.
Charakterystyczne wystające pokrętła, mały LCD.
Czarny to była gratka, ja nie miałem ochoty przepłacać za to .-)
Mam ciągle jeszcze to cudo, razem z gripem.
To nadal jest świetny aparat.
Jedyną usterką w moim 50e jest lekko przetarta guma na uchwycie, która przy okazji zrobiła się jakaś taka nieco lepka.
Do gripa można zapakować 4 paluszki AA lub jedną, firmową baterię.
Chyba sprzedam ale żal rozstawać się z nim za grosze (chodzi po około 200 zł.) ale też szkoda, żeby stał na półce nieużywany i zakurzony.
Witam
Niedawno kupiłem 50E i zastanawiam się, jak będzie współpracował z m-42. Warto kupić adapter z dandelionem (głównie martwię się o dłuższe ogniskowe jak 200-300mm, Jupiter, Tair, MTO), czy zwykły?
50tka - fajny analog jak na początek :) jak się zepsuje to kupujesz nowy (choć liczą sobie teraz i po 200-300 zł, a to lekka przesada)
Tak - współpracuje z m42 przez adapater, ale na komfortowe ostrzenie nie licz :) (dandeliona nie używałem)
Ostrzenie bez potwierdzenia mam już przetrenowane na ciemnym tunelu jaki ma olympus e-620, i jest to troszkę męczace i upierdliwe. Chcialbym troszkę komfortu ;), tylkko nie wiem czy przy długich i raczej ciemnych obiektywach dandelion bedzie w ogóle działał. Dzięki za zainteresowanie i chec pomocy, a 50 jest faktycznie super.
50e mam, powiedzieć coś mogę - krótko:
- pierwszy zakup, to grip - zjada baterie
- zapomnij o M42 - chip potwierdzenia ostrości zjada baterie (więcej tutaj). Można też bez przejścia z Dandelionem, ale trzeba mieć oko i rękę snajpera
- jest ciężki i dość duży, z gripem jeszcze większy
- jest solidny - trudno mu tego odmówić
- jest wygodny, funkcjonalny i ma wszystko czego trzeba, ale nie więcej
- wybieranie punktów ostrzenia wzrokiem - działa, ale zjada baterie i nie bardzo widzę powód by tej funkcji używać
- poza problemem ze zjadaniem baterii (który już rozwiązałem), nic się z aparatem nie działo, nie psuło
- czarnych nie widziałem, jest srebrny, więc robi gorsze zdjęcia ;-)
jak działa to wybieranie okiem? zawsze mnie to intrygowało, a nigdy nie widziałem. 50E ma 3 punkty ostrości z tego co pamiętam
Ale działa funkcjonalnie, czy jeśli chodzi o niezawodność? :)
Działa normalnie - patrzysz na ten punkt AF, w którym chcesz ustawić ostrość, wciskasz spust do połowy - i już, ostrość jest w nim ustawiona. Po prostu ręczny wybór punktu (pokrętłem czy joystickiem) zastępuje się spojrzeniem, przy czym nic innego (jak np. wciśnięcie przycisku wyboru punktu AF) nie trzeba już robić. Jeśli masz włączony śledzący AF (Servo), to przenoszenie spojrzenia na kolejne punkty AF podczas trzymania wciśniętego spustu powoduje także zmianę aktywnego punktu AF. Spojrzenie na znacznik w lewym górnym rogu matówki przy wciśniętym do połowy spuście powoduje z kolei zamknięcie przysłony do ustawionej wartości (alternatywnie może służyć do tego przycisk *, połączony z pamięcią pomiaru - włącza się to jako funkcję indywidualną).
W praktyce też działa to dobrze, także w okularach, tyle że trzeba zwracać uwagę na w miarę jednolitą pozycję aparatu względem oka.
Wszystko tak, jak napisał FlatEric. Praktyka jednak wskazuje, że jeśli lubisz kadr zaplanować, porozglądać się po jego krawędziach, to nie szczególnie się ten wynalazek sprawdza. To oczywiście subiektywna opinia i w większym stopniu kwestia przyzwyczajenia, a nie obiektywnego sądu.
eye control - to kwestia własnego widzimisie i przyzwyczajenia. na początku kląłem na nią - strasznie mi przeszkadzała, aż kiedys postanowiłem "wziąć byka za rogi" i później obyć się bez niej nie mogłem. Następnie 50 poszła do ludzi a ja przesiadłem się na 33(to 30 ale bez eye control i trójkę). Do dziś jednak miło wspominam pięćdziesiąteczkę i chyba pomyślę o zakupie. wygoda obsługi tego body bardzo mi odpowiada.
wersja czarna była, oj była. Widziałem raz na szyi jakiegoś turysty w grecji. zrobiłem nawet zdjęcie żeby się nie szczypać w rękę.
Fajnych zdjęć z tego body życzę!
Eye control to ciekawa funkcja, tym bardziej patrząc na wiek aparatu. Działa poprawnie choć ja akurat traktowałem to bardziej jako ciekawostkę. Samo body wg. mnie jest bardzo dobre. Slidne, waga dla nie jest plusem. Może tylko spot by się przydał.
Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka