Wersja do druku
Chciałbym sformatować kartę pamięci, tak aby nie dało się bezproblemowo odzyskać danych z tej karty. Po zwykłym formatowaniu na kompie i w aparacie byle jaki darmowy program do odzyskiwania danych odzyskuje wszystko z tej karty, chwile to trwa ale większego problemu nie ma.
Czy jest jakiś sposób żeby wyczyścić tą kartę "bardziej" ?
Normalne formatowanie polega na usunięciu TOC z karty a nie jej pełnej zawartości. Aby się pozbyć zdjęć na zawsze wystarczy na sformatowaną kartę cokolwiek nagrać :)
nie do końca , dobre programy nawet po nadpisaniu potrafią odzyskać dane.
to co najlepiej zrobić przed ewentualna sprzedażą? sprzedawać kartę na której będą jakieś dane?
Witam,
Nagraj kilka razy kartę DO PEŁNA, sformatuj, znowu nagraj (najlepiej jakiś duży plik binarny ściągnięty z sieci, nagraj kilka kopii zmieniając nazwę lub w podfolderze, za drugim razem inny plik, itp.) - zwykłe programy do odzyskiwania już sobie nie poradzą...
A jak dane są poufne, to najpewniej fizycznie zniszczyć kartę (połamać lub spalić).
Pozdrawiam, Alex
istnieje cos takiego jak zerowanie ;) podany link chyba wyczerpuje temat, jedyna przetroga jest czas operacji ktory w przypadku wolnej kart moze byc strasznie długi
http://www.hotfix.pl/zerowanie-dysko...-tool-a328.htm
Karta jest klasy 10 - 30mb/s ale przez czytnik leci ale do usb 3 :p zobaczymy ile to zajmie ale to dopiero przed samą sprzedażą :)Cytat:
Zamieszczone przez limak
Dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam!
Ciekawe, jak odzyska się dane z karty, którą w 100% nadpiszesz.Cytat:
Zamieszczone przez jacek231
Karta przy czyszczeniu nie osiąga idealnej "czystości:.Pozostaja ślady przy czym nie są jednakowe.Inne wartości zawsze np większe dla "1" mniejsze dla "0"itd.
Po nadpisaniu wartość '0' i "1"itd .sumuje się ze śladem.Z analizy tych wartości wynika co było "pod spodem".
Jesli rzeczywiście na karcie mamy dane tak dla nas ważne najlepiej ją zniszczyć.Fachowcy świadczący takie usługi rozpuszczają nośniki w roztworach chemicznych.
a ja jestem przekonany, że z takim efektem mamy do czynienia przede wszystkim w przypadku nośników magnetycznych.Cytat:
Zamieszczone przez janmar
Układy elektroniczne mają nam dać na wyjściu logiczne "1" lub "0" niezależnie od tego, co pokazywały wcześniej...
Tak, dokładnie to pisałem o twardych dyskach ale to tylko szkic idei pozwalajacej taką czy inną metodą odzyskiwać dane.Oczywiście w wypadku np.spiłowanych nr. na silniku trawi sie to miejsce by uzyskac ślad itd,itd..Cytat:
a ja jestem przekonany, że z takim efektem mamy do czynienia przede wszystkim w przypadku nośników magnetycznych.
Układy elektroniczne mają nam dać na wyjściu logiczne "1" lub "0" niezależnie od tego, co pokazywały wcześniej...
Chciałem powiedziec że wszytkie nasze działania zostawiaja trwały ślad i jakis nowy " Sherlock " lub "Sokole oko" odczyta...
Dobrze, ale zerowanie karty dla zwykłego użytkownika jest chyba w miarę skuteczne? I dane są trudne do odzyskania?
Co dokładnie masz na myśli ??? Nadpisane pliki zostają usunięte bezpowrotnie, bo ich struktura zostaje zmieniona :)Cytat:
Zamieszczone przez jacek231
--- Kolejny post ---
Cichy nie odzyska się, to bzdura wyssana z palca.Cytat:
Zamieszczone przez Cichy
Informacja w pamięciach FLASH zapisana jest w postaci mniejszego lub większego ładunku zgromadzonego w tzw. pływających bramkach specjalnych tranzystorów polowych. Po skasowaniu rzeczywiście ten ładunek może się nieco różnić w zależności od tego co wcześniej było zapisane. Ale nie ma jednak możliwości odczytania tego na wyprowadzeniach układu scalonego. Po pierwsze trzeba by wydłubać strukturę krzemową z obudowy. Potem zastosować jakąś technikę obrazowania wrażliwą na potencjał na badanej powierzchni np. AFM z sondą Kelvina. A i tak nie wiem czy to by coś dało bo bramka pływająca przykryta jest bramką roboczą. Sytuacja komplikuje się dodatkowo w przypadku pamięci MLC, gdzie nie jest zapisywane '0' albo '1' ale cztery lub osiem różnych stanów, odpowiadające parom bądź trójkom bitów.
Witam,
Racja Panowie, ale w tej całej dyskusji zapominacie o tzw. "bad sectors"... Jeśli sformatujemy kartę SD i zapiszemy coś na niej, to te dane zapisywane są fizycznie w blokach pamięci FLASH, a kontroler karty organizuje te bloki w klastry (jednostki alokacji) - dane o miejscu zapisu znajdują się w tablicy FAT. Jeśli po pewnym czasie kontroler karty SD stwierdzi, że dany blok jest uszkodzony (nie da się do niego zapisać lub z niego odczytać), to oznacza klaster jako uszkodzony ("bad sector") i już więcej z niego nie korzysta - ale dane tam umieszczone ZOSTAJĄ bez zmian :) . Przy najbliższym formatowaniu, jeśli kontroler znowu stwierdzi, że nadal nie można tam zapisywać/odczytywać, to znowu klaster oznaczany jest jako "uszkodzony" i omijany. Jednak po pewnym czasie lub w określonych warunkach (ochłodzenie karty lub ogrzanie) czasem da się odczytać umieszczone w "uszkodzonych" klastrach dane... (a więc, nie da się odczytać poprzednich danych po nadpisaniu całej karty, ale w specyficznych warunkach "teoretycznie" dałoby się odczytać dane zawarte w "Uszkodzonych" klastrach - jeśli takie są na karcie...).
Tak - zerowanie ("low format") lub 100% nadpisanie danymi karty, dla zwykłego użytkownika jest bardzo skuteczne.Cytat:
Zamieszczone przez salas
Pozdrawiam, Alex
Oprócz opcji "bad sector"można pewnie cos jeszcze próbować ....
Jeśli na karcie istnieje zapis,zostanie sformatowana i potem użyta do zapisu ,niekoniecznie te akurat pliki które nam chodzi zostaną nadpisane.Może tak a może nie. Stopień zapełnienia karty itd. może spowodować że odzysk części plików jest banalnie prosty.
Jesli o poważne sprawy chodzi nie ryzykowałbym dla stu złotych na pewno.Nie takie rzeczy ludzie rozwalali.Enigma też do pewnego czasu była nieodczytywalna.
Zbyt naukowo do tego podchodzicie a prawda jest taka, że po nadpisaniu zawartości z karty w 100% nie da się z niej już nic odzyskać .
W sumie tak.Masz rację.Cytat:
Zamieszczone przez Bolek02
Witam,
A dokładniej:Cytat:
Zamieszczone przez Bolek02
Zrobiłem test: wziąłem kartę 16GB (rozmiar sektora 200h, klaster 10000h (osiem sektorów)), wczytałem zawartość sektorów karty do "niskopoziomowego" edytora szesnastkowego (np. HxD) i porównałem zawartość sektorów przed i po nadpisaniu/formatowaniu - po drugim formatowaniu w sektorach były 00h i nie dało się odzyskać pierwotnej zawartości... - po samym nadpisaniu (bez formatowania) zostają jeszcze "śmieci" z poprzednich plików, jeśli "końcówka" pliku nie zajmuje całego klastra (pełnych 8-miu sektorów), ale pełne formatowanie skutecznie to wymazuje...Cytat:
(...)a prawda jest taka, że po sformatowaniu, nadpisaniu zawartości z karty w 100% (do pełna), i ponownym sformatowaniu praktycznie nie da się z niej już odzyskać pierwotnych plików.
Myślę, że już teraz sprawa jest jasna...
Pozdrawiam, Alex
Alex dokładnie to miałem na myśli. Myślę, że Twoja wypowiedź wyczerpuje temat i wszelkie dywagacje.
Niektórzy chyba mylą pamięci magnetyczne z elektonicznymi (czy jak je tam zwał). Ja miałem /oczywiście jako użytkownik/ do czynienia z potrzebą odzyskiwania danych z obu tego rodzaju nośników i jeśli chodzi o HDD to odtworzyli dane, które były nadpisane kilkanaście razy /były to próby dotyczące kilku nośników za każdym razem udane/. Natomiast z flasha nie odtworzyli nic i to po częściowym nadpisaniu, reszta była sformatowana w innym urządzeniu, a później wszelkie rozmowy na temat prób odzyskania takich danych kończyły się stwierdzeniem - szkoda hovoryty ;).