-
A jednak kabel ma znaczenie!
Okazuje się, że nawet głupi kabel od internetu czy USB ma znaczenie na jakość przesyłanego sygnału.
Cytat:
zero wcale nie musi być zerem, a jedynka jedynką
cz.1 High Fidelity oraz cz.2 High Fidelity
Nie wiem jak Wy, ale ja zamawiam taki kabel - kosztuje w sumie tyle co Photoshop, ale jest szansa ze zdjecia nie beda wymagaly obrobki bo przepuszczenie ich przez dobry kabel sprawi ze beda wygladaly jak by byly juz po postprocessie :mrgreen:
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Co do USB nie wiem ale w przypadku HDMI czy SDI ma ogromne. Przy kiepskim kablu te pakiety czy co tam się sypią.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Ale w jaki sposób plik na wejsciu może różnić się od pliku na wyjściu? Jeśli się różni to znaczy ze w czasie przesyłu nastąpił bląd. W jaki sposob zdjecie ktore wazy w aparacie 8MB moze po zgraniu wazyc 11MB ? :mrgreen:
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Ja kiedyś coś podobnego słyszałem w jednym z popularnych marketów ze sprzętem elektronicznym, z ust sprzedawcy.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Co do USB nie wiem ale w przypadku HDMI czy SDI ma ogromne. Przy kiepskim kablu te pakiety czy co tam się sypią.
I co gorszy obraz jest?
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
jest popyt i wiara to czemu nie produkować i sprzedawać, świat nie rządzi się logiką dwuwartościową, cena kabelka jak na kabelek usb rzeczywiście spora ale skoro ten człowiek słyszy różnicę i jeszcze potrafi ją tak obrazowo opisać to czemu ma mieć niezaspokojone potrzeby.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Nie znacie się i tyle - u mnie jpgi przesyłane kablem 1,8m są mniejsze niż jak przesyłam je kablem 3m ;p
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
I co gorszy obraz jest?
Tak, albo go w ogóle nie ma albo rwie albo są dropy. HDMI jest bardzo mało odporne na błędy w SDI jest dużo lepiej tyle, że tu już jest praktycznie stuprocentowa zerojedynkowość - znaczy się albo sygnał jest albo go nie ma.
Swoją drogą w przytoczonych artykułach poziom chamstwa jest zatrważający (może braki wiedzy lub pewności sądów tak nadrabiają).
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Czacha
Ale w jaki sposób plik na wejsciu może różnić się od pliku na wyjściu? Jeśli się różni to znaczy ze w czasie przesyłu nastąpił bląd. W jaki sposob zdjecie ktore wazy w aparacie 8MB moze po zgraniu wazyc 11MB ? :mrgreen:
uwzgledniasz w tym momencie tylko transfer blokowy!
a przy przesylaniu strumieniowym w czasie rzeczywistym liczy sie nie, zeby transmisja byla w 100% pelna i poprawna, ale zeby z przechwyconej, niekompletnej informacji, dalo sie odtworzyc uzyteczny sygnal.
na plycie CD kazde 8 bitow zapisane jest przy pomocy 14. a i tak nie zawsze udaje sie kazda milisekunde odczytac. co nie przeszkadza odtwarzac plyte i sluchac muzyki. podobnie ogladac film HD po kablu HDMI.
natomiast czym innym jest skopiowanie pliku zawierajacego ta muzyczke czy wideo. to juz jest blok, ktory musi dotrzec w calosci poprawnie, ale bez zalozenia real-time'u. tutaj co najwyzej trwa to dlugo.
przy filmach z bluracza dobrze widac tandetny kabel - klatki moga rwac, obraz zamierac, kolory przeklamywac, itd. itp.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Czacha
Ale w jaki sposób plik na wejsciu może różnić się od pliku na wyjściu? Jeśli się różni to znaczy ze w czasie przesyłu nastąpił bląd. W jaki sposob zdjecie ktore wazy w aparacie 8MB moze po zgraniu wazyc 11MB ? :mrgreen:
jak to jak dobry kabel przesyła wszystkie bity a zły niektóre gubi :). ten był słaby i zgubił 3MB a dodatkowo doszedł szum - już wiem dlaczego mam takie zaszumione zdjęcia co prawda nie używam tanich kabli usb ale do cen z artykułu jeszcze trochę mi brakuje :).
--- Kolejny post ---
Oczy są najdoskonalszym instrumentem jak patrzę na te zdjęcia to wcale nie przypominają tego co widziałem i czułem jak je robiłem - pewnie winien kabel lub tania chińska podróba sandiska, na oryginalnych sandiskach te zdjęcia mają więcej magii.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
prze widac tandetny kabel - klatki moga rwac, obraz zamierac, kolory przeklamywac, itd. itp.
Ale ile z tej transmisji trzeba stracić, aby coś takiego obserwować? pewnie przynajmniej kilka % - jeśli tak to można śmiało powiedzieć, że kabel jest po prostu walnięty.
Płyta CD to inna bajka, bo ona się normalnie zużywa i tam utrata danych na takim poziomie po pewnym czasie będzie występować.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Kiedyś podpinałem aparat poprzez dwie najtańsze przedłużki USB, w celu dużego podglądu na laptopie po zrobieniu zdjęcia, i niekiedy live view. Wszystko działało ok ;)
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Ale ile z tej transmisji trzeba stracić, aby coś takiego obserwować? pewnie przynajmniej kilka % - jeśli tak to można śmiało powiedzieć, że kabel jest po prostu walnięty.
jak pisalem wyzej - redundancja informacji w przypadku plyt CD to 75% a i tak bledy odczytu sa. nagminne. co onacza, ze nie zawsze udaje sie odczytac nawet polowy bitow (7 z 14) :)
mowiac o plytach CD - ja nawet slyszalem na przyzwoitym zestawie HiFi dzialanie takich magicznych czeskich "gumek" (naklada sie to na obwod plytki) jak rowniez nie mniej magicznego "krazka" (takiego nakladanego na plyte, zeby ja docisnac) na jakosc dzwieku - organoleptycznie to po prostu bylo slychac. maniakiem odsluchu kabelkow nie jestem (daleko mi - jestem pasjonatem sluchania muzyki, nie dzwiekow!) ale uszy mam generalnie dosc dobre. przy czym nie robilem tam proby dosluchania sie, wrecz sceptycznie podchodzilem do tego testu. ale obiektywnie roznice slyszalem, wieksza niz bym sie spodziewal.
wyjasnieniem sytuacji zapewne jest wlasnie dokladnosc odczytu. plyty CD sa niestety dziadowsko tloczone (nie sa jednolite "centrycznie" ani tez ich grubosc nie jest jednakowa). tak wiec drgaja dosc mocno podczas obrotu, przez dokladnosc odczytu przez laser szlag bierze...
co ciekawe - od jakiegos miesiaca mam w kompie czytnik BD i regularnie ripuje sobie filmy na dysk. w porownaniu z ripowaniem DVD jest przepasc w kulturze pracy - dyski BD sa cichutkie, nie trzepia kompem i nie budza rodziny w srodku nocy ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Płyta CD to inna bajka, bo ona się normalnie zużywa i tam utrata danych na takim poziomie po pewnym czasie będzie występować.
mysle, ze to znacznie mniej znaczacy czynnik w tym wypadku.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Płyta CD to inna bajka, bo ona się normalnie zużywa i tam utrata danych na takim poziomie po pewnym czasie będzie występować.
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
mysle, ze to znacznie mniej znaczacy czynnik w tym wypadku.
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
wyjasnieniem sytuacji zapewne jest wlasnie dokladnosc odczytu. plyty CD sa niestety dziadowsko tloczone (nie sa jednolite "centrycznie" ani tez ich grubosc nie jest jednakowa). tak wiec drgaja dosc mocno podczas obrotu, przez dokladnosc odczytu przez laser szlag bierze...
Ok zgoda, ale co do tego ma jakoś kabelka? Jeśli kabel podczas transmisji traci tyle samo, co laser przy odczycie z płyty to chyba jednak, można go uznać za walnięty.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
wyjasnieniem sytuacji zapewne jest wlasnie dokladnosc odczytu. plyty CD sa niestety dziadowsko tloczone (nie sa jednolite "centrycznie" ani tez ich grubosc nie jest jednakowa). tak wiec drgaja dosc mocno podczas obrotu, przez dokladnosc odczytu przez laser szlag bierze...
Można to łatwo potwierdzić. mam płytę SACD, której ścieżkę CD skopiowałem 1:1, żeby móc słuchac jej równiez w samochodzie. Kopia została zapisana na CD Verbatim, całkiem znośnej jakości. Odtwarzając ten sam materiał na odtwarzaczu SACD, słychać niekiedy (zaznaczam, że trzeba sie wsłuchać i musi to być trochę lepszy sprzęt niż plastikowe głośniki z superhipermega marketu za tysiąc) różnice, pozwalające na identyfikację, czy gra oryginalna płyta, czy kopiowana. Przejawia się to podobnie do szumów, które słychać przy wysokiej kompresji MP3-jek. Tak jak by odtwarzacz w miejsce błędu wpisywał z automatu 0.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Ale ile z tej transmisji trzeba stracić, aby coś takiego obserwować? pewnie przynajmniej kilka % - jeśli tak to można śmiało powiedzieć, że kabel jest po prostu walnięty.
A jakie to ma znacznie ile %. W przypadku zastosowań komercyjnych (a z takimi mam do czynienia) kupuję kable co do których mam pewność że na imprezie mi nie zrobią kawału. Przy czym w przypadku HDMI to te krótkie praktycznie mogą być bądź jakie ale pond 3m już trzeba uważać.
Co do skrętek to w przypadku mikserów audio jedyny problem jaki się pojawia to ich wytrzymałość mechaniczna - dlatego też stosuje się skrętki w gumie o dość pokaźnej cenie za metr.
Generalnie temat kabli to rzeka ale w praktyce jest to czynnik którego nie da się lekceważyć.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Nigdy nie miałem, aż tak słabego kabla hdmi, żeby zaobserwować dropy, choć zawsze kupowałem te najtańsze. Ale chyba na tej podstawie wyciągnąłem zbyt pochopny wniosek, że jeśli takie kable istnieją to są walnięte, w sumie to można sobie wyobrazić, że istnieje i taka tandeta "by design".
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
kuchwa uwielbiam takie dyskusje...
chłopcy kto nie wierzy, niech weźmie najtańszy kabel hdmi za 12zł i taki za 120zł i jak nie zobaczy różnicy to jest ślepawy, ale za to bogatszy o parę złotych, to samo odnosi się do kabli coaxial i podobno głośnikowych, ja na szczęście głośnikowych kabli nie słyszę i używam miedziaków 4,5zł/m ;-)
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Nigdy nie miałem, aż tak słabego kabla hdmi, żeby zaobserwować dropy, choć zawsze kupowałem te najtańsze. Ale chyba na tej podstawie wyciągnąłem zbyt pochopny wniosek, że jeśli takie kable istnieją to są walnięte, w sumie to można sobie wyobrazić, że istnieje i taka tandeta "by design".
no ja sie z jednym spotkalem. krotkim, bo takich uzywam w domu. na duzych niewykluczone, ze prawdopodobienstwo jest wyzsze...
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
tojacc
kuchwa uwielbiam takie dyskusje...
chłopcy kto nie wierzy, niech weźmie najtańszy kabel hdmi za 12zł i taki za 120zł i jak nie zobaczy różnicy to jest ślepawy, ale za to bogatszy o parę złotych, to samo odnosi się do kabli coaxial i podobno głośnikowych, ja na szczęście głośnikowych kabli nie słyszę i używam miedziaków 4,5zł/m ;-)
ale pierwotna dyskusja dotyczy kabla od internetu oraz kabla usb ;)
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Nie tak dawno temu miałem hdmi 10 metrowy który rwał jak licho.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Czacha
ale pierwotna dyskusja dotyczy kabla od internetu oraz kabla usb ;)
Ale dotyczyła strumieniowania danych cyfrowych i o tym tu dyskutujemy, bo przegrywanie plików z dysku na dysk to nieco inna bajka chyba nawet bardziej odległa niż hdmi od usb.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
tojacc
to samo odnosi się do kabli coaxial i podobno głośnikowych, ja na szczęście głośnikowych kabli nie słyszę i używam miedziaków 4,5zł/m ;-)
Przecież kable głośnikowe to sygnał analogowy więc nic dziwnego, że różnicę można usłyszeć, a wręcz istnieć musi.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Co za bzdura :)
Kabel HDMI przesyła sygnał w postaci cyfrowej więc albo działa albo nie działa :)
Jeśli komuś coś nie działa płynnie to znaczy, ze kabel ma słabą przepustowość - tyle :) Błędów I/O nie ma prawa być.
Co innego kable USB.
A różnica rozmiaru pomiędzy plikiem na karcie pamięci a dyskiem wynikają z różnych systemów plików - tyle :)
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Test kabli HDMI. Strona 2. - polecam podsumowanie wyników testu
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
kosio
Przy kablach o długości 2 m to faktycznie problemu nie będzie.
Ja miałem dwa kable po 5 m spięte hubem, kupione (wcale nie jakoś tanio, ale spieszyłem się i nie robiłem rozeznania w temacie) w Realu i niestety były problemy nie tyle z jakością obrazu (ew. artefakty zwalam raczej na UPC niż sam kabel), co z połączeniem w ogóle.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
mowiac o plytach CD - ja nawet slyszalem na przyzwoitym zestawie HiFi dzialanie takich magicznych czeskich "gumek" (naklada sie to na obwod plytki) jak rowniez nie mniej magicznego "krazka" (takiego nakladanego na plyte, zeby ja docisnac) na jakosc dzwieku - organoleptycznie to po prostu bylo slychac. maniakiem odsluchu kabelkow nie jestem (daleko mi - jestem pasjonatem sluchania muzyki, nie dzwiekow!) ale uszy mam generalnie dosc dobre. przy czym nie robilem tam proby dosluchania sie, wrecz sceptycznie podchodzilem do tego testu. ale obiektywnie roznice slyszalem, wieksza niz bym sie spodziewal.
Pewnie zdarzyło się komuś zczytać dane z płyty CD, one nie wybaczają błędów. Jak się jeden bit w jpg'u zgubi to w najlepszym przypadku będzie kaszana albo poporstu nie odczyta.
Mam sporą skuteczność w odczytywaniu płyt bez żadnych gumek czy podkładek. Gdyby to miało sens to zrzucenie pliku RAR bez danych naprawczych byłoby niemożliwe.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
Przy kablach o długości 2 m to faktycznie problemu nie będzie.
Ja miałem dwa kable po 5 m spięte hubem, kupione (wcale nie jakoś tanio, ale spieszyłem się i nie robiłem rozeznania w temacie) w Realu i niestety były problemy nie tyle z jakością obrazu (ew. artefakty zwalam raczej na UPC niż sam kabel), co z połączeniem w ogóle.
Dokładnie tak. W przypadku większych długości zaczynają się problemy.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Ale dotyczyła strumieniowania danych cyfrowych i o tym tu dyskutujemy, bo przegrywanie plików z dysku na dysk to nieco inna bajka chyba nawet bardziej odległa niż hdmi od usb.
To jest hydepark więc tu się tematu niewolniczo nie trzymamy ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Przecież kable głośnikowe to sygnał analogowy więc nic dziwnego, że różnicę można usłyszeć, a wręcz istnieć musi.
Inna sprawa na ile te różnice są istotne.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
dzik
Pewnie zdarzyło się komuś zczytać dane z płyty CD, one nie wybaczają błędów. Jak się jeden bit w jpg'u zgubi to w najlepszym przypadku będzie kaszana albo poporstu nie odczyta.
caly czas rozbija sie o roznice miedzy transmisja strumieniowa a blokowa. jak jest blok danych ,to jest kontrola poprawnosci transmisji i jest zero-jedynkowa decyzja, czy "przeszlo" poprawnie czy nie.
przy transmisji strumieniowej sa inne priorytety.
i teraz... odtwarzanie muzyki z CD to transmisja strumieniowa. kopiowanie plikow to blokowa.
Cytat:
Zamieszczone przez
dzik
Mam sporą skuteczność w odczytywaniu płyt bez żadnych gumek czy podkładek. Gdyby to miało sens to zrzucenie pliku RAR bez danych naprawczych byłoby niemożliwe.
j.w.
Cytat:
Zamieszczone przez
komarsnk
Co za bzdura :)
Kabel HDMI przesyła sygnał w postaci cyfrowej więc albo działa albo nie działa :)
siec GSM/UMTS tez przesyla dane w postaci cyfrowej. czy to oznacza, ze zawsze slyszalny w sluchawce sygnal pozwala na pelne rozumienie co ktos po drugiej stronie mowi?
Cytat:
Zamieszczone przez
komarsnk
Jeśli komuś coś nie działa płynnie to znaczy, ze kabel ma słabą przepustowość - tyle :) Błędów I/O nie ma prawa być.
wlasnie o to chodzi, ze ma prawo
Cytat:
Zamieszczone przez
komarsnk
Co innego kable USB.
rowniez nie.
medium komunikacyjne nie ma znaczenia! ma znaczenie rodzaj transmisji (blokowa/strumieniowa). mozna sobie ze znajomym golebie pocztowe wysylac ;) jesli 4 golebie maja przyniesc 4 kawalki tej samej wiadomosci (transmisja blokowa) - to bledy I/O (golab kaput :) ) beda oznaczaly nieudana transmisje. ale jesli co godzine wysyla sie znajomemu golebia z informacja o cisnieniu krwi (strumien danych), to jeden czy dwa polegle golabki nie robia wielkiej roznicy dla powodzenia transmisji. aczkolwiek nadal dla jakosci otrzymywanej informacji...
bardziej lopatologicznie wylozyc nie umiem...
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
A te kabelki, co canon dodaje do aparatu, to należało by wymienić, czy nie?
Bo na oko, to zbyt imponująco nie wyglądają :(
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Są różne sposoby na poprawienie jakości: AudioVoodoo.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Kamienie poprawiajacego prace kabla :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Oczywiście, że kabel ma znaczenie. Tak samo ma znaczenie przy przedłużaniu OC-E3 kablami PS/2 (ilość, długość i jakość przedłużaczy). Do 10 m jest spoko, powyżej bywa różnie, co zależy od wymienionych wcześniej czynników.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
zaitsev, oczywiscie .. ale kabel do podlaczenia routera nie ma wplywu na jakosc audio plikow mp3 ;)
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Czacha
zaitsev, oczywiscie .. ale kabel do podlaczenia routera nie ma wplywu na jakosc audio plikow mp3 ;)
Owszem, nie ma. Podobnie kabel od kablówki wchodzący do routera. Podkręcili mi neta do 50 mbps i internet zwyczajnie zdechł - jeżeli jakość kabla spadnie poniżej określonej wartości przy wzroście wymagań co do jakości "nośnika", połączenie nie będzie krzaczyć plików, czy coś... po prostu w ogóle nie połączy. Potwierdzone w praktyce, urządzeniem diagnostycznym i poradą specjalisty.
Czyli i tak, i nie. Bo wpływ ma, ale zero-jedynkowy. ;)
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
kosio
Nie znacie się i tyle - u mnie jpgi przesyłane kablem 1,8m są mniejsze niż jak przesyłam je kablem 3m ;p
Raczej odwrotnie - im dłuższy kabel tym większa kompresja i bardziej pogarsza się jakość :D
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
zaitsev
Czyli i tak, i nie. Bo wpływ ma, ale zero-jedynkowy. ;)
To jest główny problem cyfry. Jak jest marny kabel analogowy to jakiś sygnał dociera lepszy lub gorszy ale jest, a w przypadku cyfry to nawet jak nie ma całkowitej utraty to jest taka kaszana że do niczego się to nie nadaje. Dlatego w niektórych zastosowaniach zasada że łącza cyfrowe można zapewnić nawet sznurówką zupełnie się nie sprawdza.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Można to łatwo potwierdzić. mam płytę SACD, której ścieżkę CD skopiowałem 1:1, żeby móc słuchac jej równiez w samochodzie. Kopia została zapisana na CD Verbatim, całkiem znośnej jakości. Odtwarzając ten sam materiał na odtwarzaczu SACD, słychać niekiedy (zaznaczam, że trzeba sie wsłuchać i musi to być trochę lepszy sprzęt niż plastikowe głośniki z superhipermega marketu za tysiąc) różnice, pozwalające na identyfikację, czy gra oryginalna płyta, czy kopiowana. Przejawia się to podobnie do szumów, które słychać przy wysokiej kompresji MP3-jek. Tak jak by odtwarzacz w miejsce błędu wpisywał z automatu 0.
Masz dwa identyczne odtwarzacze SACD podłączone do tego samego sprzętu grającego i pozwalające na bezpośrednie przełączanie z jednego odtwarzacza na drugi? Bo jeżeli nie to taki test jest już lekko niewiarygodny. :( Takie testy należałoby przeprowadzać na ślepo właśnie w ten sposób. Połowa zabawy z audiofilią to niestety tylko i wyłącznie siła sugestii i brak możliwości bezpośredniego porównania.
Cytat:
Wszystkie testowane kable zapewniały obraz ostry i o intensywnych barwach. Nawet użycie bardzo tanich przewodów nie spowodowało pojawienia się widocznych zakłóceń obrazu.
Jakby od taniego kabla blakł obraz to byłby to chyba cud. :D Co do tego, że słabszy, gorzej ekranowany może zbierać więcej zakłóceń, przez co będą przeskoki obrazu to nie ma dwóch zdań.
Cytat:
To jest główny problem cyfry. Jak jest marny kabel analogowy to jakiś sygnał dociera lepszy lub gorszy ale jest, a w przypadku cyfry to nawet jak nie ma całkowitej utraty to jest taka kaszana że do niczego się to nie nadaje. Dlatego w niektórych zastosowaniach zasada że łącza cyfrowe można zapewnić nawet sznurówką zupełnie się nie sprawdza.
Dopóki co któryś pakiet przechodzi i mamy dużo czasu, to dane uda się przesłać. Ale przy transmisji obrazu i/lub dźwięku tego czasu nie ma. Przekaz musi być realtime. Tak czy siak ja tam wolę transmisję cyfrową. Jak była TV analogowa to miałem śnieg i odbicia. Teraz mam piękny obraz, który się kaszani tylko jak ktoś włącza lub wyłącza mikrofalę. Jak działa to działa lepiej, a jak nie działa to nie działa w ogóle. :) Zero-jedynkowo można by rzec. :)
Cytat:
Widzę, że nie - muzyka jest czymś innym niż obraz, ucho jest wielokroć doskonalszym instrumentem, zdolnym odróżniać wielokrotnie mniejsze zmiany niż oko. To fakt medyczny i tyle.
Chyba ucho nietoperza. :D
Przeczytałem ten test. I właściwie to mam tylko jedną wątpliwość. Co on przesyła tym kablem? Pliki czy od razu dane, które są podawane bezpośrednio na przetwornik DA? Bo jeżeli nie przesyła plików, to faktycznie słaby kabel, może ściągać zakłócenia i może mieć przerwy w dźwięku jak mu ktoś mikrofalę włączy. Chociaż przy transmisji między laptopem a wieżą można zastosować bufor i transmisję pakietową. Jest czas na ewentualną powtórną wysyłkę danych. W rozmycia perkusji nie uwierzę. Ale wierzę, że jak ktoś wyda 1000 PLN na metr kabla to usłyszy tam śpiewy anielskie. :D
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Przy kablach do transmisji cyfrowej (Ethernet, USB, HDMI) jeśli kabel spełnia standardy, normy to musi działać. Nie da się poprawić jakości ponad normę - np USB 2.0 max przepustowość to 480 Mbit/s (60 MB/s) i jeżeli mamy dobry kabel spełniający standardy to dane nim przesłane będą dokładnie takie same jak tym kablem za 2.6k z pierwszego postu. W sieciach Ethernet też jest tak samo - kabel certyfikowany, dobrze zrobiony, poprawne końcówki..... będzie działać niezależnie czy jest to kabel producenta A czy producenta B, jeżeli nie spełnia standardów to też może działać ale pojawią się zakłócenia ale to nie jeż już wtedy kabel zgodny ze standardem. Wniosek jest po prostu taki że zły kabel może spowodować zakłócenia ale nigdy dobry kabel nie poprawi transmisji ponad standard - bo na drugim końcu są urządzenia (DAC, karty sieciowe ....) które mają zakodowaną prace zgodnie ze standardem i same więcej ponad ten standard nie prześlą (jak są kiepskie to co nawet mniej).
Za dużo słowa standard użyłem ale mam nadzieje że zostanę zrozumiany.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Przeczytałem ten test. I właściwie to mam tylko jedną wątpliwość. Co on przesyła tym kablem? Pliki czy od razu dane, które są podawane bezpośrednio na przetwornik DA?
Jeśli dobrze zrozumiałem, to to co jest podłączone tym kabelkiem USB to coś w rodzaju zewnętrznej karty dźwiękowej, więc raczej jest to transmisja strumieniowa. Ale dla mnie i tak jest to lekki absurd bo: usb to tego nadaje się średnio, ale rozumiem że chodzi o to by do jak największej liczby kompów można było to podłączyć. Jeśli rzeczywiście zwykłe kable nie dają rady nawet krótkie (bo po cholerę kupować kabel 5m za 1k skoro można 10cm za 1zł), to chyba taniej wyjdzie kupić coś co będzie nawet droższe ale używa jakiegoś lepszego interfejsu niż usb, bo to wygląda trochę jak inwestowanie w malucha żeby mógł przejechać Rajd Dakar.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
kosio
Przy kablach do transmisji cyfrowej (Ethernet, USB, HDMI) jeśli kabel spełnia standardy, normy to musi działać
Też tak myślałem piszą o walniętych kablach - czyli nie spełniających standardu, ale jak twierdzą koledzy dla hdmi i kabli powyżej 3m ten standard jest najwyraźniej nie osiągalny dla tanich (czyli większości) kabli.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
tak właśnie działają internetowe portale testujące sprzęt :) na szczęście hi-fi to trochę większa magia niż sprzęt foto
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
no audiovoodoo.pl to niezla polewka, juz sie z tego smialem jakis czas temu ;)
"Tubeolator – maść na tranzystory, która daje brzmienie lampowe" :lol:
siedze tez na forum audiostereo.pl (jako, ze bardzo interesuje sie zarowno muzyka, jak i sprzetem grajacym) i to, co tam nieraz wyczytuje to po prostu istne szalenstwo.
nie glupota, bo glupota to zachowanie czysto przypadkowe, pozbawione logiki czy sensu.
szalenstwo.. bo jak inaczej wytlumaczyc swiadome wydanie kupy pieniedzy, w posciaci np. zakupu przewodu zasilajacego (czyli tego ktory podlaczamy do kontaktu w scianie i pozniej do np. wzmacniacza) za niebagatela 9000 pln ?
Audiomica Callisto Ultra Reference
choc sa przewody sieciowe duzo, duzo drozsze :lol:
(oczywiscie kable od elektrowni do naszego domu tez sa po 9000 pln za metr) :mrgreen:
duzo "niewygodnych" prawd jest na tym blogu:
XYZPawel
polecam, naprawde warto poszerzyc swoje horyzonty i dowiedziec sie wielu fajnych rzeczy - chociazby artykul o testach ABX, ktore sa zmorą kazdego posiadacza sprzetu high-end za grube setki tysiecy 8-)
poki co milion dolarow, dla tych ktorzy slysza jak graja kabelki jest do wygrania i czeka na zwyciezce.
--- Kolejny post ---
a, tutaj niech sobie poczytaja ci, co twierdza ze przewod LAN ma wplyw na jakosc plikow muzycznych :lol:
http://www.audiostereo.pl/pierwsze-kroki-w-pc-audio-poradnik_86708.html/page__st__90#entry2291653
sorry, ale jak ktos slyszy zmiany w jakosci dzwieku w przypadku stosowania roznych przewodow LAN pomiedzy routerem a PC, to powinien sie leczyc na zwyczajne omamy (zjawy) akustyczne :D
jeszcze troche i sie okaze, ze trzeba kupic audiofilski przedow SATA do twardego dysku, bo po zwyklym kablu ginie gdzies glebia basu i magma przestrzenna dzwieku :lol:
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
BeatX
(oczywiscie kable od elektrowni do naszego domu tez sa po 9000 pln za metr) :mrgreen:
No te kable akurat, a przynajmniej niektóre ich odcinki, to pewnie dużo tańsze nie są, ale raczej z zupełnie innego powodu.
:razz:
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
BeatX
szalenstwo.. bo jak inaczej wytlumaczyc swiadome wydanie kupy pieniedzy, w posciaci np. zakupu przewodu zasilajacego (czyli tego ktory podlaczamy do kontaktu w scianie i pozniej do np. wzmacniacza) za niebagatela 9000 pln ?
Audiomica Callisto Ultra Reference
choc sa przewody sieciowe duzo, duzo drozsze :lol:
(oczywiscie kable od elektrowni do naszego domu tez sa po 9000 pln za metr) :mrgreen:
To fakt że z kablami audiofilskimi to jest niesamowity cyrk. Tyle że w sumie nikt nie ma interesu żeby to zmieniać. Producenci sprzedają coś co materiałowo kosztowałoby ułamek $ za krocie, ludzie "słyszą" różnicę i wszyscy są zadowoleni 8-).
Cytat:
Zamieszczone przez
BeatX
duzo "niewygodnych" prawd jest na tym blogu:
XYZPawel
Czy ja wiem. Wszytko to jest niczym nowym dla osób które siedzą w temacie, a gość moi zdaniem zwyczajnie ględzi ;). Do tego miejscami jednak pisze półprawdy.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Prawdę powiedziawszy, znam kilku "audiofilów" i jedyne co mogę o nich powiedzieć, to to, że nie słuchają muzyki, tylko sprzętu. Ci ludzie słuchają tego, co fajnie zabrzmi, a nie tego, co jest w taki, czy inny sposób dobre.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
mc_iek
Prawdę powiedziawszy, znam kilku "audiofilów" i jedyne co mogę o nich powiedzieć, to to, że nie słuchają muzyki, tylko sprzętu. Ci ludzie słuchają tego, co fajnie zabrzmi, a nie tego, co jest w taki, czy inny sposób dobre.
Patrząc na wypowiedzi użytkowników CB fotografowie wcale nie są inni :-)
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Czy ja wiem. Wszytko to jest niczym nowym dla osób które siedzą w temacie, a gość moi zdaniem zwyczajnie ględzi ;). Do tego miejscami jednak pisze półprawdy.
no ogolnie leje troche wode.. wlasciwie to robi komedio-karykature liryczna z "rasowych" audiofili, ale zeby pisal polprawdy, to chyba tylko w tym artykule:
XYZPawel: Zaglądamy pod audiofilskie kołderki
bo jednak wszystkie jego wyliczenia sa oparte o fakt, ze do budowy kolumn wykorzystano przetworniki w cenie 400 pln /szt.
nie sprawdzalem, ale po prostu nie chce mi sie wierzyc, ze nie ma drozszych (czyli teoretycznie lepszych) glosnikow.
meritum jego wypowiedzi jest jasne, w klasie sprzetu high-end placi kupujac COKOLWIEK placi sie krocie za gowno, za wlasna naiwnosc i niewiedze - ale na pewno nie sa to az tak wielkie roznice w cenie jak ten XYZPawel wyliczyl.
swietnym przykladem jak producenci robia sobie jaja z potencjalnych kupujacych mozna znalezc na "naszym podworku"
rozbieral ktos kiedys oryginalny przewod Canona TTL OC-E3 ?
- ja rozbieralem i niezle sie wku...ilem, jak zobaczylem co jest w srodku.
otoz wlasciwie nic.
kawalek plastiku tworzacy "wtyczke" ktora podlaczamy do goracej stopki aparatu, a w tym plastiku piec metalowych stykow, do ktorych jest przylutowany najzwyklejszy na swiecie przewod pieciozylowy (zakladam, ze to nie jest zaden "fotograficzno-audiofilski" kabel, poprawiajacy swiatlo flesza..)
i to wszystko w cenie 230 pln
kawalek plastiku, 30cm kabla i 2 gramy metalu za 230 pln..
inny przyklad - muszla oczna
Canon Muszla Eg do wizjera EOS MARK ORYGINALNA (2773842156) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
70 zeta za pare gram gumy i plastiku.
bez komentarza.
az boje sie pomyslec, jak bardzo jestesmy oszukiwaniu placac za eLki (dam se reke obciac, ze koszt wytworzenia kazdego z obiektywow w systemie Canon to 20% ceny finalnej, ktora jest w sklepach)
no ale obiektyw ciezko zbudowac samemu /wlasciwie jest to awykonalne - przynajmniej w pojeciu jakosci optycznej szkiel L /, dlatego nie ma wyjscia i trzeba zagryzc zeby ze jest sie frajerem i placi japoncom prawie jak lichwe.
kolumny glosnikowe z kolei mozna zrobic samodzielnie, i majsterkowicze DIY buduja wspaniale grajace kolumny, za ulamek ceny ktora trzebaby zaplacic, za kupno markowych kolumn grajacych na podobnym poziomie co te skonstruowano w oparci o wlasny projekt i kupujac samodzielnie materialy na przetworniki i zwrotnice ;]
amen :mrgreen:
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
A plastykę i świetlistość, pamiętacie? :mrgreen:
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
U mnie na przykład HDMI tanie kable kaprysiły przy PS3 (były momentu, kiedy na ekranie pojawiały się piksele, jakieś paski itp). To samo jak podłączyłem sygnał do projektora - im gorszy kabel, tym częściej projektor gubił sygnał.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
BeatX
no ogolnie leje troche wode.. wlasciwie to robi komedio-karykature liryczna z "rasowych" audiofili, ale zeby pisal polprawdy, to chyba tylko w tym artykule:
XYZPawel: Zaglądamy pod audiofilskie kołderki
bo jednak wszystkie jego wyliczenia sa oparte o fakt, ze do budowy kolumn wykorzystano przetworniki w cenie 400 pln /szt.
nie sprawdzalem, ale po prostu nie chce mi sie wierzyc, ze nie ma drozszych (czyli teoretycznie lepszych) glosnikow.
Pewnie że są nawet po kilka kilozł za szt.
Cytat:
Zamieszczone przez
BeatX
kolumny glosnikowe z kolei mozna zrobic samodzielnie, i majsterkowicze DIY buduja wspaniale grajace kolumny, za ulamek ceny ktora trzebaby zaplacic, za kupno markowych kolumn grajacych na podobnym poziomie co te skonstruowano w oparci o wlasny projekt i kupujac samodzielnie materialy na przetworniki i zwrotnice ;]
amen :mrgreen:
To jest też trochę mit. A że wsadzić do obudowy głośnik jest łatwo no to stąd tylu producentów, domorosłych specjalistów, majsterkowiczów itd. Ja też ciągle słyszę że da się samemu ale jakoś jeszcze nie trafiłem na takie cuda - zawsze jest coś, a bo to, a bo bas, a bo coś tam. Prawda jest taka że bez rzetelnych pomiarów i zaplecza zrobić przyzwoite kolumny jest bardzo trudno. Do tego żeby to w ogóle miał jakikolwiek sens to trzeba sporo zainwestować w głośniki i inne komponenty, bo "z próżnego nie naleje".
Oczywiście piszę tu o rozsądnych rozwiązaniach. Nie śmiem nawet przyrównywać tego do HIEND-owych wyrobów za 100k$ bo wkraczamy wtedy w kwestie religijne, a nie racjonalne 8-).
Niestety ten rynek jest przez to absurdalny że jest na nim sporo uczciwych producentów mających ciekawe technologie i wyroby i całe stada hosztaplerów robiących superhiper paczki zasilane kosmiczną energią i technologią ;) złożone z komponentów za 100 dolców. Jest to nieprzebyty gąszcz - szczególnie dla laików. A jedyny sposób weryfikacji czyli odsłuch sami wiemy jaki jest wiarygodny.
BTW: było gdzieś porównanie w necie jak jedna firma sprzedawała "hiendowy" odtwarzacz DVD za ca. 10000$, a jak go obejrzeć w środku to siedział tam sobie spokojnie zwykły pioneer z marketu za 3 stówki :D. To jest dopiero interes.
-
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
tojacc
kuchwa uwielbiam takie dyskusje...
chłopcy kto nie wierzy, niech weźmie najtańszy kabel hdmi za 12zł i taki za 120zł i jak nie zobaczy różnicy to jest ślepawy, ale za to bogatszy o parę złotych, to samo odnosi się do kabli coaxial i podobno głośnikowych, ja na szczęście głośnikowych kabli nie słyszę i używam miedziaków 4,5zł/m ;-)
Widocznie masz kiepski sprzęt audio, albo nie testowałeś kabli głosnikowych dobrej klasy np. Siltech LS-80G3 - wrażenie jest takie, jakby ktoś uszy odetkał.