Wersja do druku
Przytrafia mi się taka przypadałość: raz na jakiś czas aparat zaczyna ucinać pasek na wysokości 1/4 zdjęcia i przesuwa ten pasek w lewo, po wyjęcieu bateri na 8 h wszystko wraca do normy, ale jest mocno niekomfortowe bo nie wiadomo dlaczego i kiedy wystąpi, może się ktoś spotkał i wie jak to leczyć
Kolega miał identyczny problem w 350d. Winna była karta pamięci. Proponuję najpierw spróbować na innej i będziemy myśleć dalej :)
niestety, wada jest na każdej karcie pamięci, co gorsza dziś jest pierwszy raz kiedy wada się nie cofnęła po wyjęciu baterii, ( wgrałem również jeszcze raz oprogramowanie do aparatu, ale to rónież nie pomaga, )
mam kolejne obserwacje: jak czas jest długi powyżej 1/10 s to zdjecia są całe a jak krótszy to ucięte, ale dla tych krótszych niż 1/10 s w serii tylko pierwsze i ostatnie jest ucięte reszta jest całych;
Pachnie migawką ,niestety.Jaki przebieg? Czy jest zauważalna różnica dla zdjęc w pionie a w poziomie?
70 tyś przebiegu
mi jedna karta robi żółte paski na paru zdjęciach, sprawdź jednak karty bo to nie wygląda na migawkę.
Kupiłem nowa kartę nie pomoglo
1. Czy na ekranie LCD obrazek jest tak samo skopany?
2. Jak zrzucasz zdjęcia na komputer? Po kablu, czy masz czytnik kart?
Jeżeli nie karta, to czytnik kart w aparacie. Czyli serwis.
Odpiąłem znów od body wszystko ( obiektyw / karty / baterie ) na kilka godzin, następnie znów zapiąłem -- i jest znów inaczje raz djecie wychodzi dobre po tem kilka uciętych potem znwów kilka dobrych,
nie wiem czy to czytnik, kart w aparacie bo Ds ma dwa sloty na SD i CF i na obu to zjawisko występuje, poza tym mogę wogóle karty nie wkładać i jak na chwile z tyłu wyświetal się na monitorku zdjęcie to też jest ucięte
To jak masz na monitorku tez uciete to cos z body :( ja mam miniaturki dobre, dopiero po zrzuceniu na kompa sa problemy. Ale to definitywnie wina karty.
To, że na obu kartach jest to samo to jeszcze nic nie znaczy. Nie wiem jak to jest zmontowane, ale podejrzewam, że może być wspólny kontroler na płycie głównej i jeżeli on jest uszkodzony to i CF i SD nie będzie banglało.
Natomiast pytanie najważniejsze jest teraz takie: czy na podglądzie na LCD masz DOKŁADNIE takie same anomalie na zdjęciach? W sensie, że tak samo przesunięte linie czy cokolwiek zarówno na LCD jak i na pliku?
Jeżeli tak, to rzeczywiście raczej problem nie leży w czytniku/kartach, bo to prawie niemożliwe, żeby zarówno prevka i pełen obrazek miał dokładnie te same błędy.
Cokolwiek by to jednak nie było - prawda jest taka, że bez Żytniej się nie obędziesz :(
dziękuje chłopy za pomoc, nie mam więc wyjścia muszę słać na Żytnią, biedny ten mój staruszek same kłopoty
Witam, chciałbbbym wrócić do mojego wątku z problemami z ucinaniem zdjęcia, jako że więcej wolnego czasu wysłałem w końcu aparat na Żytnią. Pan serwisant zdjął obudowę i stwierdził że problem leży w połączeniu matryca elektronika. Ponoć na styki przyklejone są jakieś taśemki ,którymi poprzedni właściciel próbowali zatuszować chwilowo wadę ( nie wiem może aparat komuś upadł, może coś innego ). Nie mniej jednak wydaje sie że aparat to już raczej do sprawnych nie powróci, bo serwisant zaproponował nową matrycę + płytę za sumke 10 tys. bez montażu. Tu moje pytanie czy ktoś zna jakiegoś elelktronika zapaleńca co się na sprzęcie foto zna aby zajrzał i może jakoś przywróci to połączenie w inny sposób niż taśma. Zawsze kupowałem sprzęt używany i niegdy nie trafiłem na taką nieuczciwość sprzedajacego-- to tak na marginesie całej sytuacji.