Ciekawy artykuł. Muszę sprawdzić na swoich RAWach...
http://www.earthboundlight.com/photo...photo-rgb.html
Wersja do druku
Ciekawy artykuł. Muszę sprawdzić na swoich RAWach...
http://www.earthboundlight.com/photo...photo-rgb.html
po mojemu niewielka korzysc. probowalem i jakos nie jestem przekonany. owszem miesci sie wiecej, ale nic z tego nie wynika. gladkiej tonalnosci w wyjaranych swiatlach i tak w ten sposob nie odtworzysz. subiektywnie jest ciut lepiej niz w sRGB, ale bez wielkiego halo.
co z tego, ze histogram sie "zbija" i nie wystaje z prawej, jesli faktyczna "wartosc" piksela jest na poziomie 4095 (=2^12-1). nie zrobisz z tego wartosci mniejszej chocby "skaly sraly" :)
w teorii to ladnie wyglada. w praktyce wiele nie wynika :( matrycy o prawdziwej rozdzielczosci 16-bit na kanal sie w ten sposob nie zastapi
Korzyść (może???) być ewentualnie jak "wyjarasz" w konkretnym kanale, to wtedy być może lepiej będą wyglądać przejścia tonalne.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Trza by jakieś kwiatki (np. róże) machnąć z histogramem lekko przejechanym w prawo. Ale IMHO też traktuję raczej jako ciekawostkę niż użyteczną informację.
mowie co w praktyce zauwazylem. w ACR czasem wystarczy zsunac Exposure a wyciagnac Brightness i da sie osiagnac zupelnie znosna tonalnosc. czasem wymago to "dokontrowania" zielenia (wzmocnienia kanalu G), ale pozwala osiagnac zupelnie przyzwoita tonalnosc, dopoki przeswietlenie nie siega duzo ponad 0,5 EVCytat:
Zamieszczone przez mirhon
Zgadza się, że z "g...na bata nie ukręci" ale... gamut aparatu np. 20D jest sporo wiekszy niż AdobeRGB i to właściwie "dookoła" wykresu. Robiąc w RAW - jpegi odpadają bo cholera wie jakiej metody rzutowania "perceptual" czy "colorimetric" (tj. ja nie wiem) używa aparat - mamy zapisany obrazek o większym gamucie niż Adobe więc dlaczego z tego nie korzystać? Z Gamutem monitora to już różnie bywa i niektóre kolory też wychodzą poza AdobeRGB i wtedy to może być widoczne.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Pozdrawiam
Janusz
hmm.. czyli skala w 350 tez bedzie wykraczac, bo zdaje sie ze to podobna matryca..
Nie - 350 ma inną matrycę. Zobacz niżej. To wiele wyjaśnia :-)Cytat:
Zamieszczone przez dentharg
To profile generyczne 20D i 350D
Czy ja dobrze widzę? 350D ma większy gamut niż 20D. Przecież obie matryce są 14bit i jak robisz w RAW to teortycznie zapisując w ProPhotoRGB rozpiętość kolorów powinna być ta sama dla 20 i 350.Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Hehehe.... 350D mam od Ciebie. Mam nadzieję, że nic nie kombinowałeś ;-)Cytat:
Zamieszczone przez mirhon
Pozdrawiam
niekoniecznie. chocby dlatego, ze matryca ma tylko z definicji piksele RGB, a w praktyce filtr wcinajacy swiatlo na nich nie musi byc idealnie cyjanowy/magentowy/zolty. moga byc lekkie odstepstwa, z ktorych wynikac bedzie wieksza selektywnosc matrycy na okreslone kolory :)Cytat:
Zamieszczone przez mirhon
a i tez moze byc zaleznosc od filtra AA przed matryca... :)
Dokładnie tak + filtr Bayerowski i AA jest o minimum rok nowszy od 20D.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Pozdrawiam
Reasumując: focąc 350 i konwertując RAW'a do ProPhotoRGB mam szanse na lepszy zakres kolorów niż w 20d :-) przy wydruku na dobrej drukarce...
Reasumując to "zdania uczonych są podzielone" :-) jak zwykle zresztą ;-)Cytat:
Zamieszczone przez mirhon
Jesli używasz przestrzeni roboczej bardzo szerokiej (duży gamut) to liczba bitów reprezentujących kolory (zakładam 16 w TIFF) może nie być wystarczająca do ich przedstawiena. Np 8 bitów daje tylko 256 wartości. Jak to nazbyt rozciągniesz to nastąpi zjawisko odwrotne do zamierzonego. Kolory zbliżone będą zapisane jako taka sama liczba - stracisz przejscia tonalne. Część kolorów stracisz bo i tak nigdy nie dojdziesz do "brzegów" ProPhoto czyli część "poza" Twoim gamutem jest "martwa" - nieużywana. Wiele transformacji, korekcji itp. może dużo napsuć.
Jedno jest pewne. Używając ProPhoto bezwzględnie trzeba używac 16 bitów. To nie jest tak prosto z tym, ze niby z matrycy jest tylko 14. Konwertery RAW to dość skomplikowane algorytmy i które interpolują to co wychodzi z poszczególnych pixeli. W RAW właściwie nie ma informacji o kolorze :-) jest zapisana tylko luminancja (wiem zaraz bede zaatakowany za herezje - ale to prawda). Tylko luminancja - dopiero nałożenie "mapy" matrycy daje informacje o tym jakie są kolory. Tej mapy matrycy w pliku nie ma - w kazdym razie nie musi być. Software aparatu ma ją zaszytą na swoje potrzeby dla jpegów a software typu Capture, PS czy RawShooter musi mieć swoją mapę. M.in. dlatego trzeba czekać na pluginy zeby C1 potrafił odkodowac RAW z nowej na rynku kamery. Te 16 bit sie przydaje do poprawy dokładności rachunkowej. To też wyjaśnia dlaczego RAW a nie jpeg - komputer PC jest nieco mocniejszy od komputerka w aparacie więc "więcej może" wyinterpolowac z danych.
Używając ProPhoto możesz zyskać. Używając AdobeRGB napewno tracisz. Różnica jest w tym "może" i "napewno".
Pozdrawiam
Janusz
Dobrze to ująłeś :-) , z praktycznego punktu widzenia ciekawe czy można to na jakiś wydrukach zobaczyć....Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Kiedyś robiłem fotki córki w ogrodzie. Mała miała bluzkę w kolorze takiej dziwnej zieleni i co bym nie zrobił kolor który wychodził na zdjęciach miał się nijak do tego w orginale :-). Ciekawe czy konwersja do ProPhotoRGB i wydruk na drukarce z dużym gamutem by coś zmienił...
Pozdrawiam
Mirek
No tak, kiedys na dpreview byla bardzo dluga dyskusja na ten temat. Zysk z ProPhoto jest o tyle o ile drukarka wydrukuje wiecej niz z pliku w AdobeRGB. Czyli praktycznie niewiele.
Na pocieszenie jesli pokaza sie na rynku lepsze drukarki (i monitory) to mozna bedzie jeszcze raz "wywolac " RAW
No możesz się zdziwić :-) Drukarka może w pewnym obszarze dużo więcej niż AdobeRGB.Cytat:
Zamieszczone przez Jarek Jaworski
Masz poniżej profile 20D, AdobeRGB i Canona ip5000 dla dwóch papierów - taniego Emteca(EM) i Ilforda Smooth Pearl (IL)
Inna sprawa, że plujka pomimo tych pikolitrowych kropelek i super mikroceramicznych powłok na papierze (ilford) dalej trochę rozlewa atrament po papierze i "rozdzielczości" jeszcze trochę brakuje ale... ProPhoto wcale nie jest takim najgorszym pomysłem.
Janusz
Zgadzam się tutaj z Januszem. Marnuje się bity użyte do kwantyzacji - 13% danych nie zawiera informacji o kolorach widzialnych przez człowieka w przypadku ProPhoto.Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Zależnie od zastosowań istnieje wiele przestrzeni barw - istotą jest wybranie takiej, która zawiera w sobie interesujące nas barwy i nie wykracza znacząco poza ich zakres.
W przypadku obróbki RAW najważniejszy jest cel, jaki chcemy osiągnąć: czy ma to być wydruk atramentowy? odbitka z minilabu? zdjęcie na stronę www?
W pierwszych dwóch przypadkach można się pokusić o wypracowanie lepszego "przepływu pracy" niż standardowe AdobeRGB lub SRGB - jednak całość musi przebiegać w 16 bitach.
I psuje! Dlatego żeby mieć z czego tracić należy wybrać przestrzeń roboczą zawierającą docelową gamę barw - ale i niekoniecznie większą, niż może zarejestrować nasz aparat (opisuje to jego profil).Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Klasycznym poglądowym przykładem na psucie jest operacja na histogramie w 8 bitach i ponowne wywołanie histogramu - widać już "grzebień" z dziurami po wyciętych wartościach.
Od pracy w ProPhoto lepszym wyjściem jest praca w BetaRGB - przestrzeni barw opracowanej przez Bruce'a Lindblooma (http://www.brucelindbloom.com/)
Biorąc pod uwage możliwości dzisiejszych drukarek i minilabów - przestrzeń ta zapewnia maksymalną jakośćprzy najmniejszych stratach w obróbce.
Wrzucę tu swój poglądowy wykres gam barw:Cytat:
Zamieszczone przez mirhon
Widać dobrze, że BetaRGB spełnia wymagania, bez rozrzutności ProPhoto. A i dzisiejsze drukarki atramentowe mają "gamut" wystający gdzieniegdzie poza AdobeRGB, nie wspominając już o SRGB - tak promowanym przez właścicieli minilabów :)
(SRGB jest zbliżony do wykresu monitora z rysunku - nie dodawałem, by nie zagmatwać)
Nie wszytko nawet da się zobaczyć na dobrym monitorze - wydruk może zaskoczyć zakresem barw!
Wykres pokazuje stan dla wartości L=50 (wartość L dla LAB).
O dziwo drukarka Canona, która ma gęstość maksymalną sporo większą niż papier z minilabu oddaje mniej szczegółów w cieniach - ponizej L=7 jest to już czarna plama, Frontier ma rozróżnialne szczegóły do L=3.
W światłach sytuacja jest odwrotna: Frontier nie pokaże szczegółów jaśniejszych niż L=92, Canon zachwuje je do L=94
No ładnie - ja tu się produkuję, a Janusz mnie wyprzedzł o kilka minut :DCytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Chyba zamiast AdobeRGB wkleił Ci się profil monitora ;)
Ja wiem ze gamut drukarki czesto bywa wiekszy niz Adobe RGB, tylko czy to tak naprawde widac na wydruku. Teoria jest to zysk, praktycznie moze byc tak znikomy, ze nieoplacalny. Zwlaszcza, ze o ile najlepsze monitory wyswietla AdobeRGB to do ProPhoto jeszcze im daleko. A sadze, ze sa to takie niuanse, ze poki tego nie widac to na szersza skale sie tego nie uzywa. Gdyby ktorys producent drukarek znaczaco powiekszyl gamut, na pewno nie omieszkalby sie o tym wszedzie pochwalic
Panowie: pytam sie o zrodla map ,,gam barw'', bo ,,na oko'' sa one rysowane myszka na szybciora.
Chodzi o wygodną pracę, jeśli trzeba grzebać przy fotce.Cytat:
Zamieszczone przez Jarek Jaworski
A czasem trzeba. Wtedy przy każdej operacji traci się dane - łagodne przejścia zamieniają się w poziomice na mapie (to wynika z wycinania poziomów).
Wzrasta nie do opanowania kontrast i nasycenie - to znowu przy pracy w ciasnej przestrzeni barw - i na koniec sie okazuje, ze na drukarkę wysyła się wydruk, który zawiera 1/3 początkowych danych, przejścia tonalne wyglądają nieciekawie, światła są wyjarane a cienie bez szczegółów.
A drukarka może więcej...
wykres - Gretag Macbeth Profile Editor 5.05.b,Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
strzałki i napisy - Photoshop CS2 :)
Pixma 5000 to "czysty" CMYK - nie wiem, zdaje się 4200 to CcMmYyK albo CcMmYK- ciekawe jak tam wyglądaja te "rysunki"
pozdrawiam
Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
Moje nie są tak profesjonalne jak Duty'ego ale wykresy są z tego samego źródła - tylko oznaczenia "recznie" w PSie
4200 do dalej CMYK - tyle, że nowa formuła tuszu i mniejsza kropla.Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Z podróbkami producenci płaczą - bo mają za geste tusze do niej.
OK cos w tym jest.Cytat:
Zamieszczone przez Duty
Tylko ze przy zdjeciach, ktore chce drukowac, prawie nic nie grzebie.
Ale dobrze, postaram sie o ilustracje gamutu do Hp 8750, ktora mam i zrobie proby, zobaczymy :)
Grzebanie nie zawsze musi być ewidentnie widoczne.Cytat:
Zamieszczone przez Jarek Jaworski
Tu jest strona ze zdjęciami, które mnie ujmują - a mnóstwo w nich obróbki.
Autor nawet opracował specjalną przestrzeń barw - pod swoje potrzeby.
http://www.josephholmes.com/index.html
No tak, ale trzeba sobie powiedziec, ze jest gdzies takie miejsce, gdzie konczy sie fotografia, a zaczyna jakies szalenstwo :)Cytat:
Zamieszczone przez Duty
No ale to szaleństwo robi wrażenie :-)Cytat:
Zamieszczone przez Jarek Jaworski
zaj...e :)Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
wlasnie ogladam i sie usmiecham. to drugi dzisiaj znakomity landszafciarz jakiego odkrylem. pierwszy to: http://www.jamessymington.co.uk . bardziej fotograficzny moze, ale i niestety mniej chetny do pokazywania czegos ponad znaczek pocztowy :roll:
Akurat w tym przypadku, to dla mnie kolorowe obrazki.
Ladne, nie powiem, ale wole nature w wykonaniu Minor'a White'a. Tam jest jeszcze "to cos" o co dla mnie chodzi w fotografi
Cytat:
Zamieszczone przez Duty
no ładne toto, ale prosze nie nazywaj tego fotografia
foto-grafika - jak najbardziej i to nie zla ale w zadnym wypadku fotografia
:mrgreen:
A patrzyłes może na daty pod zdjęciami w galerii?Cytat:
Zamieszczone przez bonk
bez przesady. bardzo nieliczne zdjecia w tej galerii wygladaja na wymagajace czegos wiecej niz Velvia i fajne warunki oswietleniowe
Ten profil ze strony http://www.josephholmes.com/index.html EktaSpace+ jest nieco mniejszy od BetaRGB - w Cyan tak z 20-30% - Reszta prawie identycznie jak BetaRGB
to ze koloes zrobil fotki w 86 wcale nie oznacza ze w nich nie grzebalCytat:
Zamieszczone przez Duty
chyba ze wisza na stronie od 86go
Ehem, a co to zmienia? Czy Twoim zdaniem dokładnie ten sam obrazek może być raz zdjęciem, a raz grafiką - w zależności od kartki z kalendarza? :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Duty
Bonk & Muflon
Hmmmmm.... no nie wiem :-) Te zdjęcia są obrabiane ale praktycznie każde zdjęcie do publikacji na www wymaga dość mocnej obróbki. Akustyk chyba słusznie napisał, ze Velvia i dobre światło są wystraczjące, zeby takie zdjęcia porobić. Te z '81 były niewątpliwie na kliszy i bardzo prawdopodobne że slajd albo odbitka wyglądały bardzo zblizone do tego co na monitorze. No to gdzie tu "zbrodnia" nadmiernej obróbki ;-) Obróbka w ciemni to jest cacy a w komputerowym darkroomie jest be...?
Ostatnio spędziłem 3 tygodnie skanując, archiwzując swoje stare slajdy i negatywy. Niektóre liczą 30 i więcej lat robione jeszcze na jedynie słusznym "ORWO" made in DDR. 30 lat temu tymi zdjęciami wszyscy się zachwycali. Teraz się nie da oglądać bez poprawienia kolorów, zrobienia WB itp. To zresztą jest temat rzeka bo "ORWO" zbalansować się nijak nie da i jak usunąć ciepły żółto-zielony to liście na drzewach w cieniach zmieniaja się na fioletowe i trzeba się sporo namęczyć żeby to usunąc. Niektórych rzeczy zresztą nie potrafię zrobić bez pogorszenia jakości . Nie wydaje mi się, żeby takie "poprawki" usuwające niedoskonałości ówczesnych materiałów były zbrodnią albo zmieniały zdjęcie w grafikę.
Pozdrawiam
Janusz
ja dodam, ze na niektorych fotkach widac shadow/highlight albo cos podobnego, zastosowanego na granicy lub lekko poza granica akceptowalnosci. tzn. granicy zaburzenia logicznosci swiatlocienia wgzledem systemu strefowego. glownie rzecz dotyczy drzew w kontrze, bo jak na moje oko sa lekko liczac 1 strefe za jasne w stosunku do tego, czego bym oczekiwal.
generalnie, kilka zdjec wyglada jak skanowane z bardzo niskim kontrastem (albo dwuprzebiegowo i laczone?), przez co maja mocny kolor, ale tracacy zdecydowanie i wpadajacy w pastele. rzecz gustu - ja wole mocno zdefiniowane cienie i silne walorowo kolory
Biorac pod uwage puryzm nalezaloby prezentowac jako *fotografie* surowe odbitki z kliszy lub bezposrednie zrzuty z matrycy - bez jakiejkolwiek obrobki. Idac dalej tym torem: nie istnieje fotografia czarno-biala z aparatu cyfrowego, gdyz jest to przetworzony obraz kolorowy.
Gdzie zatem lezy granica miedzy fotografia a "fotografika"? Ale to taki temat raczej do piwa.. i zalezy od gustu. Dla mnie jesli "fotografika" nie zalatuje plastikiem i nie widac sztucznosci to jest to "fotografia".. vide lekcja svena z wklejonym niebem.
bo to jest taki blad myslowy. fotografia zaczyna sie obserwowaniem i analizowaniem widocznego obrazu (i juz na tym etapie pojawia sie subiektywizm w postrzeganiu swiata), potem jest naswietlenie, wywolanie i wydruk/wymoczenie odbitki. nic mniej i nic wiecej. i to wszystko jest ze soba sprzezone. naswietlasz majac na uwadze przyszle wywolywanie, a wywolujesz biorac pod uwage potrzeby wykonania odbitki.Cytat:
Zamieszczone przez dentharg
fotografia to koncowa odbitka. swiadomie wykonana od A do Z.
jako taki system strefowy, bedacy podwalina fotografi krajobrazowej zostal opracowany dla calego tego procesu. nie tylko do naswietlania. w dobie cyfrowej, gdzie wreszcie fotograf moze przejac pelna kontrole nad procesem powstawania fotografii kolorowej, jest to wciaz aktualne. dochodza nowe czynniki utrudniajace, ale koncepcja jest taka sama. skorelowane ze soba etapy powstawania zdjecia
Nigdy wczesniej nie slyszalem o systemie strefowym, ale juz to naprawiam.
Natomiast mi osobiscie rzadko kiedy udaje sie uzyskac tak piekne kolory..
No właśnie niezupełnie. Matryca zapisuje (potrafi zmierzyc) TYLKO luminancje czyli odcienie szarości. Dopiero nałożony na to filtr Bayerowski i AntiAliasing, który zresztą "blur'uje" zdjęcie i potem trzeba to naprawiać wyostrzaniem PO OBRÓBCE w komputerze (w aparacie robi to też komputer pokładowy) zamieniają to na zdjecie kolorowe. W pliku RAW jest tylko informacja o luminancji i rodzaju matrycy. Tam koloru nie ma. Robiąc w JPEG komputer pokładowy wylicza kolory i generuje kolorowe zdjęcie.Cytat:
Zamieszczone przez dentharg
No to traktując obróbkę w komputerze jako "zbrodniczą ingerencję w foto" należałoby używać tylko fotografii cz-b bo kolor jest właściwie wyliczany przez przebrzydły komputer ;-)
Janusz
EDIT: Pliki RAW bez informacji o kolorze zajmują w 20D (matryca 8Mpix) po około 8MB - po dodaniu informacji o kolorze i zapisaniu w bezstratnym TIFFie to juz ok 50MB
Czyli przed moim stwierdzeniem trzeba postawic znak '-' :)Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Mimo wszystko dyskusje "gdzie kończy sie fotografia a zaczyna foto-grafika" są jałowe, flame'owe i zależą od samemu określonych granic. Tak?
Dyskusje zawsze są potrzebne :-) choć niekoniecznie trzeba się zgadzać z poglądami adwersarzy. Podmiana nieba w zdjęciu svena robi ze zdjęcia fotomontaż - to nie jest krytyka a jedynie przykład. Poprawienie, podbicie kolorów, wyciągnięcie szczegółow w cieniach BYŁO praktykowane w ciemni. USM to technika z ciemni. Maski, przekrzywianie maskownicy w celu poprawienia perspektywy to był "basic" technik ciemniowych. Więc niby dlaczego podobne techniki z uzyciem nowocześniejszych narzędzi miały by byc niedobre. Czy węgiel wydobywany łopatą i kilofem jest lepszy od tego "urobionego" nowoczesnym kombajnem? Technika idzie do przodu. W fotografii też :-)Cytat:
Zamieszczone przez dentharg
Janusz
Przypieczętować! I chyba trochę zeszliśmy z tematu.. :twisted: