No właśnie, gdzie to jest?
Wersja do druku
No właśnie, gdzie to jest?
Toruń?
.Nie.
Florencja?
Cieplej.
Bolonia?
Stambuł ?
Obstawiał bym którąś z tych http://www.wiadomosci24.pl/artykul/b...ez_111856.html
Torre Azzoguidi.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jeszcze nie byłem, niestety...
Będziesz jak Cię znam :smile: ,toż nie można przeżyć życia ,nie przykleknąwszy w Hagia Sofia,nie idąc po hippodromie,Topkapi czy murach Bizancjum.Murach które wszystko już widziały.
Dla mnie to miasto było miejscem które śniło mi się po nocach,zanim nie pojechałem.Głupio brzmi ale to prawda
Klasyczne Deja Vu.
Cóż: "Życie jest formą istnienia białka ale....."
Cegła użyta w Bolońskich wieżach to technologia powszechna w basenie M,Śródziemnego.
Tak. Miałem ułatwione zadanie. Wiedziałem, że tam byłeś i strzelałem :-)
No to widzę, że będę musiał! Mam nadzieję, że się tam w okolicy uspokoi jednak...
W Bolonii zrobiły na mnie ogromne wrażenie wszechobecne arkady (w sumie mają ok. 40km w samym starym "kamiennym" centrum). Dzięki nim, nawet w środku lata można komfortowo pójść "na lunch" całkiem spory kawałek (choć kiedyś - kiedy pomyje e tutti quanti wylewano za okno - to miały pewnie jeszcze większe znaczenie...!)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No bo ja tylko po lądzie... ;)
No J.B. musi morzem bo lubi mieć więcej paliwa na wszelki pażarnyj słuczaj... :smile: