Niniejszym chciałbym dedykować występujący właśnie w Polsce wielki mróz wszystkim zwolennikom teorii ocieplenia klimatu, wpływu CO2 na klimat, konwencji klimatycznej, protokołu z Kioto, handlu emisjami i innymi tego typu mrzonkami.
Wersja do druku
Niniejszym chciałbym dedykować występujący właśnie w Polsce wielki mróz wszystkim zwolennikom teorii ocieplenia klimatu, wpływu CO2 na klimat, konwencji klimatycznej, protokołu z Kioto, handlu emisjami i innymi tego typu mrzonkami.
Mroz jest suuuuper :)
Wszystkie robactwo wybije :)
Chodzi o mrzonki, czy może o mrożonki? :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Dzięki Jurek za zwrócenie uwagi - mrzonki.
Mróz jest absolutnie do bani, na razie jak słyszę wybija ludzi.Cytat:
Zamieszczone przez Pikczer
teoria ocieplenia kilmatu polega na tym ze sa ostre, ale krotkie zimy... w sumie srednia temp roczna jest wyzsza.Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Tylko że średnia roczna o niczym nie mówi.Cytat:
Zamieszczone przez Riccardo
Jak się popatrzy na tendencję długookresową to faktycznie mamy do czynienia z końcem ocieplenia oziębienia.
Wyprzedzając ew. pytania dotyczące CO2 - rozmawiałem ze znajomym dr. geologii (ja nie jestem geologiem - zaledwie chemikiem teoretykiem). W przeszłości - co widać m.in. w skałach - było znacznie więcej CO2 niż się teraz prognozuje jako zbyt dużą ilość. Przyroda sobie poradziła z tym nadmiarem...
Kiedyś w PL hodowano pomarańcze, teraz nie - ja nie potrafię zrozumieć dlaczego.
Temperatura powiększała się i w okolicach 100AD, 1000AD - naturalny cykl czy jak?
Bardziej bym się martwił zapowiadanym odwróceniem biegunów :)
Topnienie lodowców w Alpach - łatwo porównać bo jest dokumentacja zdjęciowa sprzed 100 lat. Zmniejszanie się czapy polarnej na obydwu biegunach ale dużo bardziej na północnym, podnoszenie się poziomu oceanów. El Ninjo i inne podobe.To są fakty. Trudno z tym dyskutowac. Srednia temperatura roczna na całej planecie idzie do góry.Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Inna sprawa czy tendencja jest trwała, czy przyczyną rzeczywiście jest emisja CO2. Może nas równie dobrze czekać kolejna epoka lodowcowa i to baaaaardzo szybko. Zlodowacenia to były zjawiska b.szybkie (zamarznięte mamuty na syberii) - no to może idzie zima :-)
A w instrukcji Canona stoi - nie używać poniżej 0C ;-)
Janusz
Ta... U mnie (Wrocław) dzisiaj było rano nawet +6 stopni, niestety sporo śniegu stopiło się i jest szary syf. Dopiero wieczorem temperatura spadła poniżej zera, a teraz jest już -10 i spada dalej. W tym tempie dojdzie do -30 przed północą. ;)
Pamietacie film: "Pojutrze"? teraz chyba kręcą drugą część ;)
Proroczy film...
A wiesz, że chyba wczoraj właśnie na to specjalnie spojrzałem, jaki jest temperaturowy zakres stosowalności mojej dwudzieski ... ;)Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Inni mają jeszcze gorzej:
im chłodniej tym lepiej powinno być, matryca się nie nagrzewa i szumy są mniejsze... w naprawde wielkim upale szybko sie przegrzewa i szumy sa okropne..
Panowie, bez paniki mamy zimę. Poza tym pod koniec lat siedemdziesiątych i do połowy osiemdziesiątych mrozy na poziomie -20 do -25 C były normalnością i nikt się tym nie przejmował a ludzie nie zamarzali bo była władza ludowa ;)
Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Poczytaj też o wilgotności względnej :-) "85% or less" - czyli nie używać we mgle, deszczu, przed burzą, po burzy, w tropikach, w Chicago latem, w Singapurze przez cały rok.... :-) - Najlepiej trzymac w klimatyzowanym pomieszczeniu o stałej temperaturze i wilgotności ;-) Nie wynosić na zewnątrz...
Janusz
A może przerobić to specjalne pudło do cygar, zaraz jak to się nazywa - humidor? ;)Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Pro1 robiłem w piątek zdjęcia przez dobrą godzinę przy ok. -14 st. C.
Pamiętam czasy mojej podstawówki :-)były wtedy mrozy poniżej -30 i nikt nie panikował . Kaloryfery w szkołach pękały , to odwoływano lekcje itd . Ale taka temperatura na przełomie stycznia i lutego była traktowana jako norma i nikt nie robił z tego klęski żywiołowej .
spoko. czekam az spadnie do -30st i jade w plener. pomarzne sobie i popstrykam :) akumulator i silnik przy okazji rozruszam, bo musze miec koniecznie na chodzie i nie moge ryzykowac, ze mi gaz zamarznie :)
Przyroda miala sobie czym poradzic...Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Teraz jak wytna pol drzew na swiecie a potem reszte jak bedzie chlodniej moze byc problem...
Większy mróz mniej robali na wiosnę :-)
u mnie akurat za oknem -20st, więc potraktować się "setką" poprostu wypadało...:mrgreen:
wystarczy ustawic termometr pod katem 45* i juz mamy tablice testowa;-)
Wróciłem dziś z Białorusi - od pana łukaszenki (celowo małymi literami)
Miałem tam minus 32 st C!! Zamarzło mi auto - benzyna (sic!)
Znaczy benzyna zamarzła? Nieźle chrzczona....
Budzę się dzisiaj rano,zaspany podchodzę do okna.Pierwsza myśl ,,o jak ładnie,biało na dworzu'',druga myśl ,,gdzie się podziała rtęć w termometrze?!'',trzecia myśl ,,MINUS 22 STOPNIE!?!?!?!?!'' Powiem tylko,że jak szedłem do kościoła to było naprawdę zimno...
Mam w aucie termometr do pomiaru temperatury zewnętrznej. Mierzy temperaturę odczywalną, czyli z uwzględnieniem szybkości ruchu powietrza. Dzisiaj o 6:30 (rano) załapał pomiar na -67stC. Działo się to przy szybkości ~110km/h. A ja się dziwiłem dlaczego zamarza mi płyn na szybie, powinien być płynny przy -32. A to wszystko przy normalnej temperaturze powietrza stojącego -22. Niezła jazda.
ufff, nie taki straszny ten mroz - auto mi odpalilo za pierwszym :mrgreen: (stoi na dworze)
ech... moge tez. choc tylko na gazie, bo na benzynce nie chcialo :)Cytat:
Zamieszczone przez [DoMiNiQuE]
co z tego, jesli od srodka tak od chuchania paruje, ze nie idzie jezdzic :(
A ja właśnie wróciłem z focenia i nos mi odpada z zimna :|
OT Motoryzacyjny ;)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Uuu, odpalanie na gazie przy takich temperaturach to chyba nie jest najlepszy pomysl (na dluzsza mete). Ja zawsze odpalam na benzynia a przelaczam na gaz dopiero jak sie auto troszke nagrzeje. Mam zle doswiadczenia z poprzedniego auta (powypalane zawory i takie tam :/).
P.S.
Dzis na stacji lpg panu 'koncowka' zamarzla i nie mogl mi zatankowac :mrgreen:
tez tak robie. i tez tak dzisiaj zaczalem. ale jak po 5 minutach "grzanka" wylaczylem silnik (coby poskrobac szyby) i sprobowalem wlaczyc ponownie, to juz na banzynce nie drgnal. a na gaziku ruszylCytat:
Zamieszczone przez [DoMiNiQuE]
z tym ze moja Felka ogolnie na gazie lubi jezdzic, a na benzynce muli. ot... taki silnik. paradoksalnie, na gazie jest zrywniejszy i plynniej chodzi.
:)))Cytat:
Zamieszczone przez [DoMiNiQuE]
Heh, u mnie w Iveco - dieslu, w filtrze paliwa wytrąciła sie parafina, silnik działał tylko na wolnych obrotach, i tak przejechałem 4 km w ok godzine :P
A by the way focenia: w piatek było ok -17, poszedłem na spacerek,zrobić kilka fotek naszej pieknej zimie, i wracając spotkałem pewnego człowieka, z analogiem, robił zdjęcia. Pogadaliśmy chwile, okazało sie ze kilkadziesiąt minut wcześniej wpadł po kolana do wody, robiac właśnie fotki... To sie nazywa poświęcenie;)
Pozdrawiam tego kolege:) i innych też oczywiscie:)
dzisiaj wyskoczyłem na 15 minut na podwórko zeby przetestować w końcu nowe szkło...jak wróciłem nie miałem czucia w prawej ręce i w efekcie nie zrobiłem zadnego zdjęcia :D:D dopiero po południu wyszliśmy na chwilkę z kuzynkami to udało się coś zrobić :)
a jutro do szkółki nie jadę ha! za zimno... (co za pech :D )
w Barcinie jest narazie jakieś -23st. uwielbiam taką pogodę :)
to przykre,Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
ale mam nadzieję, że tego lata będzie mniej komarów, kleszczy i tego typu uciążliwych robali
Nie. Benzyna OK. Rozrusznik nie miał siły zakręcić zamarzniętym silnikiem! Wszystkie smary poważnie zmarzły.Cytat:
Zamieszczone przez piast9
Do naciśnięcia sprzęgła musiałem użyć tyle siły ile do średnio-ostrego hamowania!
Po tej stronie Atlantyku tez mamy jakies nienormalne temperatury. W styczniu powinno byc jak Pan Bog przykazal jakies normalne -15C do -20C i sniegu po pachy, a tu tymczasem sniegu ani grama, a temperatura +10C i swieci slonce. Pogoda wariuje w tym roku...
klimę włącz 8-)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
nie nada :) nie da sie szyb odkrecic w takim mrozie :roll:Cytat:
Zamieszczone przez mxw
he, he, ale akurat serio dobre przewietrzenie dużo daje - trzeba przed ruszeniem otworzyć te 2, 3, 4, 5 czy ile tam fabryka dała drzwi, wysypać śnieg z podłogi ;-) i od razu mniej paruje.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
natomiast przy takiej pogodzie zastanawia mnie jedna rzecz:
kto kiedy i dlaczego wymyślił korki wlewu paliwa z kluczykiem???
ja takiego na szczęście nie mam (linka z kabiny albo elektryczny zamek), ale dość często pożyczam/biorę autko "innej wiodącej firmy" i tam to jest. przy temperaturach poniżej zera po prostu masakra! jak to się otwiera??? trzeba podgrzewać zapalniczką??? :shock:
tak serio, to drzwi tez mi sie ledwo dziisaj udalo z przodu otworzyc. jak sie potem dostalem do schowka i wydobylem plyn odmrazajacy to i klape z tylu.Cytat:
Zamieszczone przez mxw
ale tylnich drzwi - ni chu chu... :(
z tym ze ja mam jeszcze problem z tym, ze w srodku auto zachuchane i szyby oblodzone. i to juz nie jest cool :(
musze bardziej wietrzyc ta felke, cos czuje
u mnie co prawda centralny zadziałał bez problemu, drzwi się otworzyły bez oporów (ha, opłaciło się wysmarowanie przed świętami wszystkich uszczelek olejem silikonowym), ale zawiasy widać było, że z duuużymi oporami ledwo się dają...Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
poza tym zawsze mnie bawiło trzymanie płynu odmrażającego w samochodzie :-D
no nie ma że boli, skrobanie szyb od środka też trzeba przerobić ;)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
na dodatek wszystko co zeskrobiesz najlepiej dokładnie wyzbierać i wywalić na dwór.
właśnie spojrzałem na termometr: -24,2 st.C i spada :twisted:
Marlon czy to humanitarne wykorzystywać kuzynki do ogrzewania ręki ;) na takim mrozie?Cytat:
Zamieszczone przez marlon
Wczoraj w metrze widziałem bardzo ładne zamrożone nacieki ścienne, trochę jak w jaskiniach ;)
no i d**pa. przechwalilem moja ome :-? dzis rano zastrajkowala. nad ranem bylo ok -30°C a mi sie nie chcialo na noc akumulatora wyjmowac :roll:
coś sugerujesz? :D:DCytat:
Marlon czy to humanitarne wykorzystywać kuzynki do ogrzewania ręki na takim mrozie?
po prostu po południu było troszke cieplej :P
a w tej chwili z tego co mówi tata: -25st.
Ależ nie, nic nie sugeruję :twisted:
A poważnie, to dzisiaj rano myślałem, że mi silnik eksploduje przy próbie odpalenia. Ale zaskoczył i po 2-3 minutach pracy na luzie wszystko się unormowało. Temperatura o 7:00 wynosiła u nas "tylko" -24. Aż strach się bać gdyby było więcej.
-25. Astra nie dała rady :( Wczoraj przy -21 też nie. Rozrusznik kręcił, ale bez rezultatu. W niedzielę pomogło zaciągnięcie na lince - dzisiaj nie miał kto ciągnąć, wiec do pracy dreptałem sobie przez 20 minut.
Ale żeby nie było, że OT - widoki przepiękne, ale bałem się wyciągać aparat z torby i focić. Przy tej temp. chyba nietrudno o jakąś awarię ;)
no niestety z prognóz wynika że może być :(Cytat:
Aż strach się bać gdyby było więcej.
gdzieś na WP wyczytalem że teraz ma się "ocieplić" do ok -10, a od soboty druga fala mrozów - jeszcze gorsza, bo na wschodzie temp dojdzie nawet do -45st. a w całym kraju ok. -30....brrr
a co do Astry....2 dni temu odpaliła po dwukrotnym grzaniu swiec :D nie wiem jak teraz (II, 1,7TD)
he, he, a mi szkoda było ruszać w taki mróz moją brykę z garażu, więc poszedłem wziąć jakąś inną z ulicy.Cytat:
Zamieszczone przez chuckyy
zamek zadziałał bez problemu, drzwi otworzyły się bez problemu, choć po otwarciu trochę ugięły się pod ciężarem lodu na nich,
potem wsiadam........ i ŁUBUDU... :shock: HUK! ŁOSKOT! TRZASKI!!! :o
o q... wyskakuję i patrzę, a cały samochód - stał stroną kierowcy na słońcu - "spłynął" lodem do samej ziemi i "zespawał się" lodowymi stalaktytami i stalakmitami z podłożem :mrgreen: gdy wsiadłem, zawiecha się ugięła, a lód zaczął z hukiem pękać :lol: szkoda, że nie miałem aparatu....
po chwili, pomimo, że wózek stał już od kilku dni nieużywany, odpalił bez problemu. tylko skrobania szyb było na pół godziny.
teraz jest jakieś -16 st.C, w nocy było max. -25.4 st.C
Dla wszystkich narzekających, że im wózki nie mogą odpalić :mrgreen:
Fotka by muflon