A dokładnie potrzebują go rodzice mojego kumpla, którzy poprosili mnie o pomoc. Chodzi i NIELUSTRZANKĘ i to jest najważniejsze, możliwie małych gabarytów i dobrej jakości. Marka dowolna. Z góry ogromne dzięki.
Wersja do druku
A dokładnie potrzebują go rodzice mojego kumpla, którzy poprosili mnie o pomoc. Chodzi i NIELUSTRZANKĘ i to jest najważniejsze, możliwie małych gabarytów i dobrej jakości. Marka dowolna. Z góry ogromne dzięki.
Cześć.
A jaką kwotę mogą(chcą) przeznaczyć na aparat?
Na stałe czy do określonego celu?Co chcą fotografować?Czy chcą robić odbitki?
Czy fotografowali kiedyś?
Chodzi o sprzet raczej taki na wakacje. Cena tak do 2 tys.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I tak, fotografowali.
Może bezlusterkowiec? Jakiś nex, albo pen?
wszystkie są dobre, złych już nie produkują (takie czasy)
pozostaje tylko wybór logo
tu raczej króluje Canon, więc nikt Ci nie poleci np. Sony
Ostatnio Nikon reklamuje jakiś kompakt, który "robi zdjęcie zanim naciśniesz na spust" - niby że taki szybki. Może ten?
Polecam Sony Nex 5N
A jakie oni mają pojęcie o fotografii?Cytat:
Zamieszczone przez jaajo1892
Bo jakby mieli lecieć zawsze na auto (czyli tzw zielony program) to najlepiej byłoby polecić jakąś małpkę. Przy bardziej zaawansowanym jeszcze coś im się przestawi i fotki nie wyjdą i będzie na Ciebie, że zły aparat poleciłeś.
Teraz półki sklepowe uginają się pod małpkami różnego rodzaju, jedne lepsze drugie trochę gorsze. Rodzicom Twojego kumpla pewnie jest potrzebny aparat który będzie robił dobre zdjęcia po naciśnięciu spustu bez wcześniejszego ustawiania parametrów czyli szybko i bezboleśnie:)
Zdjęcia będą zapewne wywoływać, ale nie będą to duże odbitki, także niezależnie co wybierzesz w tym przedziale cenowym rodzice będą zadowoleni z Twojego wyboru.
Takie jest moje zdanie;)
Reklamowany Nikon1 V1 nie łapie się w budżecie, a wersja jedynki łapiąca się w budżet czyli J1 z tego co słyszałem nie robi zdjęć "zanim naciśniesz na spust" ale mogę się mylić. Niemniej jednak to dobra alternatywa dla wyżej wspomnianego Sony Nex ale nie 5N bo ten tez wykracza ponad budżet a c3 z kitem IMO z małą przewagą dla sony.
Mały aparat na wakacje... hm.. canon s 95, nikon p300, canon g12, nikon p7100, olympus xz-1, lub samsung ex-1. To moje typy, każdy fajny i niezły.
Większy budżet - Fuji X10, choć gabaryty bezlusterkowca. Jasny obiektyw f/2-2.8 i świetna ergonomia (kółka, kółka, przyciski). I najlepszy DR. Matryca największa (choć różnica między 2/3'' a 1/1.63'' nie jest jakaś znacząca). Solidność. Optyczny wizjer (jaki jest taki jest, ale jest), z błędem paralaksy i nie kryjący całego kadru (nie jest to to co elektronczny VF-2 do Olków) ale za to w standardzie.
Mniejszy budżet - Olympus XZ-1. Najjaśniejszy obiektyw f/1.8-2.5, co nadrobi światłem nieco większy rozmiar matrycy Fuji X10. Z takim obiektywem GO jak z bezlusterkowców z ciemnym kitem. Solidność. Ekran OLED. Ergonomia niezła (pokrętło wokół obiektywu), choć nie tak dobra jak w Fuji. Za to gabaryty WYRAŹNIE mniejsze i bez trudnu zmieści się wygodnie w kieszeni marynarki, kurtki, w większej kieszeni spodni. W dodatku są już egzemplarze na rynku wtórnym, a wtedy mamy dwa razy taniej niż Fuji (Fuji jest za nowe na rynku by było coś z drugiej ręki). Spora ilość akcesoriów, bo z reguły wszystko co do PENa pasuje, pasuje i do XZ-1 - lampy, lampki do makro, elektroniczne wizjery, jakieś gadżety do przesyłania zdjęć do smartfonów... Jest też, stosunkowo niedroga, obudowa podwodna. I potrafi zdalnie sterować lampami, czyli możliwości naprawdę poważnego aparatu.
Kieszonkowość - Canon S95 lub S100. Obiektyw wyraźnie ciemniejszy (szczególnie na długim końcu) niż u dwóch poprzedników, ale za to pełna kieszonkowość aparatu.
Lub bezlusterkowiec... Micro43, NEX, Samsung NX...
Tylko Canon albo Olympus, wszystko jedno co, aby było małe. Masz gwarancję zadowolenia - najlepsze jpg, rozpoznawalne marki. I Już. Chyba, że Mama czy Tata mieli do czynienia z fotografią, no wtedy sprawa komplikuje się nieeeeeezmiernie.
Pozdrawiam
Macacz wielu wynalazków.