Wersja do druku
Witam
O co chodzi...
Jest tak:
-jak ustawię kartkę testową na punkty AF na matówce to zdjęcie kartki wychodzi krzywo.
-jak ustawię kartkę wg LV (pod kreski na wyświetlaczu) to zdjęcie wychodzi dobrze, ale w wizjerze widać krzywo.
Mam 40D, 28-105 3,5-4,5 USM
Co jest nie tak?
Pozdrawiam
Andrzej
Pewnie matówka krzywo siedzi w uchwycie;)
Da się to jakoś naprawić? Poprawić? Jak to możliwe, że krzywo siedzi? To da się ją źle włożyć?
Tak to mniej więcej wygląda na matówce
A tak na wyświetlaczu w LV
Ja tu nic nie widzę, przez lustro też jest krzywo. Nie sugeruj się skrajnymi bocznymi punktami af, zobacz jak wygląda tekst na środku w stosunku do krawędzi kwadratu czujnika.
chyba muszę zrobić kratownicę - łatwiej będzie ustawić/sprawdzić
No jasne, matówka jest przecież wymienna, zawsze jakieś tam luzy są.Cytat:
Zamieszczone przez guzolot
Miałem to samo (różnica około 1,5 stopnia, więc całkiem sporo).
Po kilku próbach ustawiłem jak trzeba i od tej pory mam spokój.
Jeżeli punkty AF są ustawione krzywo względem wizjera, to łatwo poprawić. Ale jeżeli zdjęcia wychodzą krzywo chociaż zrobione prosto wzgledem brzegu wizjera, to gorzej, prawdopodobnie krzywo wstawiona matryca. Tak miałem kiedyś z 400D, a zdarzało się to również w 1D3s i to o bardzo zauważalny kąt.
jakiś czas temu zwróciłem uwagę na "dziwny" horyzont.Cytat:
Zamieszczone przez pan.kolega
mój 400D też przekrzywia. przestałem wnikać z uwagi na bardzo amatorskie wykorzystanie moich zdjęć.
Podepnę się trochę z podobnym tematem. Mam sprawę do "technicznych".
Otóż jakiś czas temu urwało mi się w aparacie lustro (5D) po czym zostało naprawione (nie wymienione). Od tego czasu zrobiłem dwie sesje w przeciągu 3 dni i teraz kiedy je przeglądam, przeżywam koszmar - większość zdjęć jest mydłem. Nigdy czegoś takiego nie miałem - zdjęcia robione obiektywem 35mm 1,4 przymkniętym do 3,5 to totalne mydło - to samo na 135mm f2. Owszem zdarzają się rodzynki ostre jak brzytwa, ale to jedno na 15! Czy lustro ma jakikolwiek wpływ na działanie autofokusa? Czy jego niechlujna naprawa mogła spowodować mydło na każdym obiektywie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Sprawdź sobie na dowolnym schemacie lustrzanki AF w jaki sposób światło jest kierowane z obiektywu do czujnika AF - przechodzi przez półprzepuszczalne główne lustro, jest odbijane przez mniejsze lusterko pomocnicze pod głównym lustrem i stąd do optyki sensora. Krótko mówiąc - źle zamocowane lustro ma zasadniczy wpływ na działanie pomiaru ostrości w trybie detekcji fazy.
Rozumiem, że mam śmiało jechać na reklamację?
Wydaje mi się, że tak. Ja bym popatrzył czy błąd jest powtarzalny (tzn. czy ostrość zawsze ląduje w tym samym miejscu względem oczekiwanej, jak się zachowuje aparat po wybraniu różnych punktów i tak dalej). Pewnie nie pomoże to naprawić aparatu bez ingerencji serwisu, ale będziesz miał przynajmniej dokładniejszy ogląd co się dzieje.
Dzięki!