Zuzel Plas aka Google+

Jak wiadomo, od jakiegos czasu trwaja prace nad google plus. Dla ludzi ktorzy nie maja pojecia czym jest Google Plus najprostszym wytlumaczeniem bedzie okreslenie tego jako nowy facebook. Narazie dziala na zasadzie zaproszen, ktore mozna nawet kupic na ebay czy allegro. Ciekaw jestem kiedy z tego zostana wyciagniete konsekwencje. Ale nie o tym. Skoro to hydepark na forum foto, to moze ktos korzysta z nowej uslugi ? Ja osobiscie testuje, i zapowiada sie dosc ciekawie. Gdyby ktos potrzebowal zaproszenia, takze moze sluzyc, poniewaz moja osoba juz tam zaistniala i zaproszenia moge wysylac :)

Dostałem zaproszenie do g+ dwukrotnie. Jak na razie czekam, aż mnie wszyscy znajomi opuszczą. Wtedy będę się zastanawiał nad następną "naszą klasą" :)

Skąd się bierze taki popyt na ta usługę, że az sa chętni do zakupów zaproszen na ebaju? Czy to jest tak jak z legitymacjami NSDAP, że były specjalnie premiowane niskie numery członkowskie?

Cytat:

---

Zamieszczone przez dinderi

Skąd się bierze taki popyt na ta usługę, że az sa chętni do zakupów zaproszen na ebaju? Czy to jest tak jak z legitymacjami NSDAP, że były specjalnie premiowane niskie numery członkowskie?

---

A jaki ty miałeś numerek? ;-)

Ja też od kilku dni testuję plusika i póki co nie przekonał mnie jeszcze do siebie. Inna sprawa, że i FB już mi się znudził, a G+ jakiejś rewolucji nie wprowadza. Zastanawiam się jednak w jaki sposób google chcą przejąć użytkowników FB, mających tam sporą sieć znajomości i zdjęć, przyzwyczajonych do niego, gdzie u konkurencji 1) nikogo jeszcze nie ma, 2) trzeba niejako zaczynać cały proces od podstaw...

Cytat:

---

Zamieszczone przez allxages

A jaki ty miałeś numerek? ;-)

---

Jedna "znajoma" twierdziła, że byłem się w pierwszej dziesiątce.
Wiesz, to tak dawno było, że naprawdę nie pamiętam... ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez zooloos

Zastanawiam się jednak w jaki sposób google chcą przejąć użytkowników FB, mających tam sporą sieć znajomości i zdjęć, przyzwyczajonych do niego, gdzie u konkurencji 1) nikogo jeszcze nie ma, 2) trzeba niejako zaczynać cały proces od podstaw...

---

MordoKsiążka też kiedyś zaczynała. Wystarczyło kilka haseł, że regulamin NK jest be i udostępnia dane służbom, a całe tabuny niezadowolonych, zaczęły się tam przenosić na wyścigi...

A regulamin FB jest bardzo podobny :). Druga sprawa, że autentycznie sobie za dużo pozwolili w tych zapisach na NK.

Co do G+, korzystam, dla mnie usługa jest fajna jako taka. Korzystam z innych narzędzi googla, więc dla mnie integracja tego wszystkiego jest naprawdę na plus :]. Czy się przyjmie? Pewnie z czasem tak, wiadomo że chwilowo to jest jak każdy projekt googla na zasadzie zaproszeń, a potem się sprawa zmieni. Czy wygra z FB? Kto wie, gdyby byli tylko klonem bez innych bajerów nie mieliby szans, a że to gugiel... może coś się z tego urodzi.

Z punktu widzenia fotograficznego, z okazji premiery G+ Google zniósł ograniczenia na ilość uploadowanych grafik do usługi Picasa, która to została z G+ zintegrowana i niedługo zmieni nazwę na Google Photos. Jedyny warunek, grafika nie może mieć więcej niż 2048 x 2048 pikseli, co spokojnie wystarcza. Są już poradniki jak zrobić foto portfolio na tej bazie. Można więc wgrywać fotek do oporu.

Co do samego G+, jeśli ktoś nie korzysta z usług Google, to dla niego być może kolejny Facebook, ale moim zdaniem to krzywdząca opinia, bo G+ to zdecydowanie więcej. Sam korzystam z kilkudziesięciu usług Google i ich integracja w jednym miejscu jest dla mnie naprawdę wygodna. A to dopiero początek zmian, które nadchodzą.

Google + już po tygodniu dobił do 10 milinów użytkowników i nie zwalnia. Porównanie do NK jest nie na miejscu. G+ przede wszystkim wspiera współprace on-line i ma rewelacyjne video rozmowy. Korzystając z samej tylko przeglądarki można prowadzić wideo konferencje na kilkanaście osób. Działa to bardzo przyjemnie.

Ten kto widzi w G+ tylko kolejny portal społecznościowy, widzi tylko czubek góry lodowej, czyli umyka mu 9/10 sensu tego portalu.

a ta nowa Picasa ciągle rości sobie prawa autorskie do zdjęć ludzi, którzy coś na niej opublikowali?

Cytat:

---

Zamieszczone przez airhead

a ta nowa Picasa ciągle rości sobie prawa autorskie do zdjęć ludzi, którzy coś na niej opublikowali?

---

A ta stara sobie rościła? Przeczytałem dośc dokładnie warunki "Licencja na Treść udzielana przez Użytkownika" i sa tam TYLKo zapisy dotyczace prawidłowego dzialania serwisu na całym świecie. Sa gdzieś jakies haczyki?

Cytat:

---

Zamieszczone przez dinderi

A ta stara sobie rościła? Przeczytałem dośc dokładnie warunki "Licencja na Treść udzielana przez Użytkownika" i sa tam TYLKo zapisy dotyczace prawidłowego dzialania serwisu na całym świecie. Sa gdzieś jakies haczyki?

---

znalazłem coś takiego - niestety mój angielski łamie się na prawniczym żargonie, ale kilka podpunktów wydaje mi się nie w porządku:

"11. Content license from you

11.1 You retain copyright and any other rights you already hold in Content which you submit, post or display on or through, the Services. By submitting, posting or displaying the content you give Google a perpetual, irrevocable, worldwide, royalty-free, and non-exclusive license to reproduce, adapt, modify, translate, publish, publicly perform, publicly display and distribute any Content which you submit, post or display on or through, the Services. This license is for the sole purpose of enabling Google to display, distribute and promote the Services and may be revoked for certain Services as defined in the Additional Terms of those Services.

11.2 You agree that this license includes a right for Google to make such Content available to other companies, organizations or individuals with whom Google has relationships for the provision of syndicated services, and to use such Content in connection with the provision of those services.

11.3 You understand that Google, in performing the required technical steps to provide the Services to our users, may (a) transmit or distribute your Content over various public networks and in various media; and (b) make such changes to your Content as are necessary to conform and adapt that Content to the technical requirements of connecting networks, devices, services or media. You agree that this license shall permit Google to take these actions.

11.4 You confirm and warrant to Google that you have all the rights, power and authority necessary to grant the above license."

więcej: http://www.google.com/accounts/TOS?hl=pl

Po polsku to samo brzmi:

Cytat:

---

11. Licencja na Treść udzielana przez Użytkownika

11.1 Użytkownik zachowuje prawa autorskie i wszelkie inne przysługujące mu prawa do Treści, które Użytkownik dostarczał, publikował lub wyświetlał w Serwisie lub za jego pośrednictwem. Poprzez dostarczanie, publikowanie lub wyświetlanie treści Użytkownik udziela spółce Google bezterminowej, nieodwołalnej, obowiązującej na całym świecie (globalnej), bezpłatnej i niewyłącznej licencji na reprodukowanie, dostosowywanie, modyfikowanie, tłumaczenie, publikowanie, publiczne wykonywanie, publiczne wyświetlanie i rozpowszechnianie Treści dostarczanych, publikowanych lub wyświetlanych przez Użytkownika w Serwisie lub za jego pośrednictwem. Wyłącznym celem tej licencji jest umożliwienie spółce Google wyświetlania, rozpowszechniania i promowania Serwisów; licencja może zostać odwołana w odniesieniu do niektórych Serwisów, zgodnie z Dodatkowymi Warunkami ich dotyczącymi.

11.2 Użytkownik uznaje, że na podstawie niniejszej licencji Google ma prawo udostępniać Treść innym podmiotom, organizacjom lub osobom fizycznym, z którymi Google współpracuje w celu wspólnego świadczenia usług, jak również wykorzystywać Treści w związku ze świadczeniem takich usług.

11.3 Użytkownik przyjmuje do wiadomości, że przy podejmowaniu czynności technicznych koniecznych w celu udostępniania Serwisów użytkownikom Google może (a) przekazywać lub rozpowszechniać Treść Użytkownika w różnych sieciach publicznych i w różnych środkach przekazu; oraz (b) dokonywać zmian Treści Użytkownika koniecznych w celu dostosowania ich do wymogów technicznych połączonych sieci, urządzeń, usług lub środków przekazu. Użytkownik wyraża zgodę, aby przedmiotowa licencja zezwalała spółce Google na podjęcie takich działań.

11.4 Użytkownik potwierdza i zapewnia spółkę Google, że posiada wszelkie prawa, kompetencje i upoważnienia konieczne w celu udzielenia powyższej licencji.

---

I na ile znam język polski, to google rości sobie jedynie prawa do bezpłatnej licencji, które pozwalają na prawidłowe działanie serwisu oraz zabezpieczają przed ew. oskarżeniami cwanych ziutków, o wykorzystanie ich dóbr intelektualnych. Nie ma tu nic o "roszczeniu sobie praw autorskich do zdjęć", prawa autorskie pozostają własnością autora.

Dokladnie, picasa i google nigdy chyba nie mialy zapisku ze cos przechodzi na nich. I to jest plus. Dla mnie genialnym wynalazkiem sa kregi. Mozna kogos dodac do kregu np. fotografia i pozniej sprawdzac wpisy tylko z tej dziedziny. Na FB niestety, na tablicy czesto mozna sie pogubic bo wszystko jest razem. Kolejnym plusem jest integracja picasy z kontem G+ poniewaz jest to dosc wygodne narzedzie, w jakis sposob juz uznane za standart (rozne systemy blogowo-portalowe, galerie itp maja mozliwosc wyswietlania z picasy). Nie zauwazylem zeby byla integracja youtuba z G+ ale moze za malo testowalem.

Jakby ktos mial telefon z androidem, to jest takze klient G+ na niego. Jedyny minus - po zainstalowaniu 8mb w pamieci telefonu, bez mozliwosci app2sd.

Polecam takze wysylac raporty o bledach, poniewaz naprawde dzialaja i z dnia na dzien mozna zauwazyc poprawe dzialania niektorych komponentow :)

Info dla ludzi ktorzy trafili na moja pelna skrzynke PW i wyslali, lub nie wyslali maila - dalem rade wyslac takze i Wam, jesli maile na CB macie wpisane aktualne ;)

Hi...

Dinderi - przyłącz się jak najszybciej bo znikniesz ;).

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...zukiwania.html

Jak czegoś nie ma w zugle to nie istnieje :D.

Pozdrawiam...

A propos googla

Sergey Brin pisze do mnie kilka razy w tygodniu, ale nie ulegnę ;)



ATTENTION!!



You are advised to read the attachment carefully and get back with your details for proper verification and funds release.


Yours Sincerely,
Sergey Brin.
2011 Google corporationˆ

A ja dodam taka ciekawostke, ktora nawet fajnie dziala. Uzywajac mobilnej wersji, mozna skorzystac ze strumienia (stream), ale nie znajomych ktorych ma sie dodanych, lecz najblizej mieszkajacych. Przetestowalem sprawdzajac co maja do powiedzenia ludzie w miejscu gdzie mieszkam, i co maja do powiedzenia ludzie w innych czesciach miasta, w ktorych mialem dostep do wifi.

Moim zdaniem jest to genialne rozwiazanie. Wystarczy pojechac do innego miasta, ktorego sie nie zna, i wlaczyc stream z ustawieniem nearby, by dowiedziec sie jak np ludzie maja ochote spedzic czas wieczorem, lub gdzie lubia dobrze zjesc. Otwiera to nowe mozliwosci integracji z innymi, w miejscu gdzie nie zna sie nikogo. Niech G+ sie rozwinie, niech firmy zaloza swoje konta po wielkim starcie, a na pewno bedzie to wygodniejsze niz szukanie informacji na wlasna reke. Kilka mozliwosci jakie moga z tego wyniknac:

- Jade gdziekolwiek, korzystajac z netu w komorce sprawdzam co sie dzieje dookola. A tam informacja ze np pizzeria taka i taka ma promocje na jedzenie w tym tygodniu! Pod spodem komentarze ludzi ktorzy skorzystali. I juz najedzony, lub nie ;)

- Robiac tourne po kraju, zatrzymuje sie w malej miescinie, ktorej nazwy nie sposob zapamietac, sprawdzam co sie dzieje, i widze ze tak naprawde ta miescina posiada bardzo fajne muzeum ktore postanowilo sie pochwalic nowymi eksponatami. Zaliczone! A moglem pojechac dalej i stracic taka okazje... ;)

I wiele innych mozliwosci. Jest tylko jeden problem. Zauwazylem ze ludzie sa jakos negatywnie nastawieni do udostepniania swojej lokalizacji.

ps Wchodzac w sparks, tylko 2 z 10 polecanych tematow nie pasowalo do moich zainteresowan, wiec wynik calkiem dobry ;) Przynajmniej nie musze szukac wszystkiego manualnie ;)

pps Polecam ustawic powiadomienia, bo wam maila zapchaja, albo dodac regule w gmailu by wszystko z G+ wpadalo do danej etykiety ;)