Znacie jakieś dobre internetowe laby gdzie dodatkowo udostępniają profil kolorów ? I drugie pytanie gdzie później ten plik zapakować i jak aktywować w PS-ie ?
Wersja do druku
Znacie jakieś dobre internetowe laby gdzie dodatkowo udostępniają profil kolorów ? I drugie pytanie gdzie później ten plik zapakować i jak aktywować w PS-ie ?
Prosty i konkretny opis, o co się rozchodzi jest tu:
http://www.luminous-landscape.com/tu...proofing.shtml
W zasadzie, wyjasnia wszystko :)
Dobry lab jest np. tutaj: www.labpolska.pl
http://www.lab-net.pl/
Ten lab jest świetny tylko trochę starawe te profile ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
http://www.phototrip.pl/porady/profile/profile.html
A tu pod koniec artykułu wyjaśniono co i jak z nim robić ;)
Polecam swoje usługi. Profile do pobrania od Canona :
http://software.canon-europe.com/products/0010859.asp
Pytam bo dałem ostatnio do jakiegoś pseudolabu to mi z żółtego zrobili pomarańczowy. Kompletna porażka. Nie wiem jak może dojść do tak dużego przekłamania. Maszynę mają zdupczoną czy co ?
W MM jak wywoływałem to kolory były żywe i naturalne tak więc zdecydowanie coś z ich sprzętem. Wiesz pewnie zwykły pstrykacz nie wnika, ale ja nie po to siedzę nad każdym zdjeciem i je dopieszczam żeby jakiś pseudolab wszystko niweczył. Dobrze, że to było tylko kilkanaście sztuk samych prywatnych zdjęć. Aż strach pomyśleć co by było jakby tak skaszanili kilkadziesiąt zdjęć ślubnych.
dobry lab z Wrocławia, na swojej stronie udostępniają profile kolorów.
jasiu -----> Dzięki. Już po opisie na stronie wzbudzają moje zaufanie :) Nawet opisali jak kadrować w PS o czym tutaj dyskutowaliśmy.
Ja jestem bardzo zadowolony z usług www.fotobajka.com ( czyli labu kolegi z forum Tomasz1972). Profile do pobrania z www.kooperacjia.fotobajka.com.
Stara lub zużyta chemia co jest mało prawdopodobne objawia się na zdjęciach niebieską lub granatową czernią lub czerwienią w białych partiach zdjęcia. Profile barwne będą o kant d.. rozbić jeśli zdjęć nie będzie oglądać się w świetle białym. Inaczej zdjęcie ( kolory, odcienie ) będzie wyglądać na dworze w pochmurny lub słoneczny dzień, przy świetle energooszczędnych lub zwykłych żarówek lub jarzeniowych, które na ten przykład zabierają ze zdjęcia purpurę czyniąc je zielonym.
Prawidłowy adres: http://www.kooperacja.fotobajka.com/
Co prawda, jeszcze nie miałem przyjemności zlecenia odbitek w tym labie, ale moi znajomi bardzo chwalą sobie ten lab.
Czy profil kolorów musi być ''zaszyty'' w pliku oddanym do druku ?
przecież jeśli wyślę fotkę w adobeRGB to ją wydrukują z takim profilem jaki jest ustawiony w maszynie i przeprofilowanie nastąpi automatycznie.
A może się mylę ?
Chodzi raczej o to chyba żeby edytować zdjęcie na ich profilu maszyny wywołującej aby widzieć u siebie jak to wyjdzie u nich :)
Tak myślałem
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Pytałem bo najpierw wysłałem pliki do druku a potem pobrałem profile . W 100% zgadza się to co na monitorze z odbitką.
Plik musi być skonwertowany do profilu maszyny oraz powinna być informacja z jakim profilem należy plik traktować.
Jeśli w pliku nie będzie "zaszytego" profilu to zdjęcie będzie drukowane domyślnie.
Jak? To zależy - albo wdg. profilu maszyny, albo traktowane jako srgb i przeliczone.
Np. czerwień 255,0,0 opracowana w AdobeRGB jest poza gamutem sRGB.
Ale 255,0,0 w sRGB to 219,0,0 w AdobeRGB...a jeszcze inne koordynaty ma dla reprodukcji na maszynie.
Najważniejsze aby nastąpiła konwersja do profilu labu. Zaszycie profilu w pliku nie jest konieczne dla facetów w labie. Bardziej dla użytkownika który będzie oglądał tą fotkę na innym komputerze, który tego profilu nie posiada. Oczywiście dla świętego spokoju można go dołączyć.
http://www.phototrip.pl/porady/profile/profile.html
I cały misterny plan Job twoiu... cytując klasyka z wieży kontroli lotów :)
Jeszcze jedno. Jeśli obrobię zdjęcie i zapiszę z konkretnym profilem labu a następnie dam wywołać do innego labu to jak oni to wywołują ? Na domyślnym profilu sRGB ?
Właściwie wszystko jest napisane tu: http://canon-board.info/showthread.php?t=8520.html i wszystko jest nadal w pełni aktualne.
To można porównać do języków i tłumaczy. Jeden lab "gada" po hiszpańsku a drugi w suahili. Wysłanie zdjęcia zapisanego po hiszpańsku do labu gadającego w suahili jest możliwe pod warunkiem, że w tym drugim labie jest ktoś kto przetłumaczy z hiszpańskiego na esperanto (L*a*b) i potem na na suahili. Jak nie ma to ten drugi lab przyjmie założenie, że tekst jest w języku "popularnym" np. angielski (sRGB) i przetłumaczy z angielskiego poprzez esperanto( L*a*b) na suahili. Wyjdzie kaszana.
W labie zawsze jest jakieś tłumaczenie na ich własny profil czyli zawsze jest jakaś konwersja. Tu zanim taka konwersja nastąpi najpierw będzie przypisanie profilu sRGB (nikt nie rozumie po hiszpańsku) a dopiero potem nastąpi konwersja na profil labu oczywiście poprzez esperanto. Każda konwersja podobnie jak każde tłumaczenie jest niszcząca. Coś ubywa, coś się pojawia dodane przez tłumacza i efekt końcowy może być nieszczególny.
Ogólnie to nie jest dobry pomysł. Zdjęcia trzeba zapisywać u siebie w np. ProPhoto (największy możliwy gamut) i konwertować dopiero w ostatnim momencie przed oddaniem do labu - albo do sRGB albo do profilu labu dla danego papieru i maszyny. Dla niepewnych swej wiedzy o gospodarce barwami najbezpieczniej jest oddać plik w sRGB.
Dzięki Janusz za wyjaśnienia.
Janusz > ostatnio tłumaczyłem to w podobny językowy sposób, aż się zaskoczyłem :)
Wysłanie pliku do labu z _osadzonym_ profilem innej maszyny teoretycznie powinno poskutkować poprawną konwersją (o ile lab potrafi konwertować z różnych profili)
Jeśli nie - potraktuje jako srgb i policzy całość dla siebie, tutaj sytuacja zgubna.
A jak maszyna zareaguje jeśli skonwertujemy zdjęcie do profilu maszyny, jednak nie będzie on osadzony ani też nie będzie informacji, że jest po konwersji?
Efekty można zasymulować.
Otwieramy fotografie w PS i kowertujemy (convert) do profilu labu/drukarki.
Następnie przypisujemy (assign) profil srgb.
Tak właśnie maszyna potraktuje zdjęcie bez osadzonego profilu/informacji i z takiego obrazka przekonwertuje kolory do reprodukcji.
Krótko mówiąc, mniejszy lub większy armageddon :)
I tak jak mówi Janusz, zdjęcia staramy się trzymać w możliwie szerokiej przestrzeni Adobe/Pro żeby następnie konwertować je na przestrzenie różnych urządzeń wyjściowych jak laby, drukarki (ponad sRGB) itp. bez straty i z możliwością opanowania sytuacji pod kątem reprodukcji.
Maszyny (w lwiej większości) wogóle nie przejmują się profilami ICC, dokonują prostej konwersji LUT z sRGB do przestrzeni barwnej minilabu. Dlatego należy zawsze konwertować materiał do sRGB lub - jeśli jest taka możliwość - do profilu minilabu (o ile takowy jest udostępniony).
Osobiście znam tylko dwa wyjątki od tej reguły:
- w Kserkopie mają maszynę z RIP-em posiadającym pełny CMS i konwertującym z dowolnej przestrzeni barwnej do własnego profilu (niestety bardzo kiepskiego), lub jeśli zdjęcie jest nieotagowane, to naświetlającej pełnym gamutem bez jakiejkolwiek konwersji
- w Labpolska właściciel używa oprogramowania, które jest w stanie obejść prostą konwersję LUT maszyny i świeci pełnym gamutem - w ten sposób wypuścił wzorce i oprofilował maszynę. Zlecenia konwertuje do stworzonych przez siebie profili przy użyciu klasycznego CMS, wiec tu również można posłużyć się dowolną przestrzenią, byle załączyć profil.
Tak też myślałem, że w większości obsługa może byc ograniczona do zerojedynkowej decyzji odnośnie konwersji, a jeśli już to wyłącznie z sRGB.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dzięki za wyjaśnienie i przy okazji namiary na odpowiednie punkty.
Przy okazji następnego druku wrzucę Wam dwie fotki przedstawiające wydruk z profilem poprawnym i z innym niż dedykowany do odpowiedniego labu. Miałem już taki przypadek gdzie klient przysłał do druku pliki srgb oraz kilka przekonwertowanych wcześniej do profilu (jeśli dobrze pamiętam) Fuji . Efekt ( delikatnie mówiąc ) niezadowalający.
Zastosowanie konwersji materiału do profilu minilabu ma sens nawet w przypadku braku możliwości obejścia automatycznej konwersji LUT sRGB, bo jest w stanie nieco poprawić sposób fabrycznego algorytmu odwzorowania barw, który zwykle jest uśredniony, toporny i optymalizowany pod kątem kiepsko przygotowanych zdjęć z kompaktów, co w przypadku poprawnie przygotowanego materiału o nasyconych barwach powoduje przekoszenia kolorów i zabicie modelunku. Wstępna konwersja pozwala też*poprawić netrualność zdjęć czarno-białych. Jednakowoż ma to sens tylko wtedy, gdy uchwycona w profilu charakterystyka maszyny precyzyjnie odpowiada stanowi faktycznemu, a więc danej kombinacji maszyny, chemii i papieru w poprawnie zlinearyzowanym stanie.