Szukając po sieci filtr do matrycy 5D natknałem się na ciekawe zdjęcie, które pewnie już widzieliście. Jestem pełen podziwu dla konstruktora. :mrgreen:
http://www.dchome.net/viewthread.php...&extra=&page=1
Wersja do druku
Szukając po sieci filtr do matrycy 5D natknałem się na ciekawe zdjęcie, które pewnie już widzieliście. Jestem pełen podziwu dla konstruktora. :mrgreen:
http://www.dchome.net/viewthread.php...&extra=&page=1
A ja jestem pełen podziwu dla jego głupoty. Bo co takiego widzimy na zdjęciach ? Usuniętą migawkę, lustro i inny bagnet. O ile z bagnetem mogę się zgodzić, to jaki jest sens demontażu lustra i migawki ? Żeby przy zmianie obiektywu cały syf leciał bezpośrednio na matrycę, zamiast być choć częściowo blokowany przez te dwa elementy ?
Ale skoro to ma robić za kamerę to chyba i lustro i migawka nie jest potrzebna? chodzi o to żeby bez przeszkód obiektyw rysował po matrycy. No chyba że się mylę to proszę mnie poprawić.
Nie są potrzebne, ale też w niczym nie zawadzają. Przy nagrywaniu lustro się podnosi, a migawka odsłania matryce, przy zmianie szkła wracamy do ustawienia 'do zdjęć' i matryca jest zasłonięta przez migawkę i lustro = mniej paprochów na matrycy.
Byłbym rad za wyjaśnienie tak 'na chłopski rozum' co chciałeś powiedzieć ?Cytat:
chodzi o to żeby bez przeszkód obiektyw rysował po matrycy.
Skoro to ma być kamera to podniesione lustro i otwarta przez cały czas migawka pewnie pobiera więcej prądu z bateryjki co z kolei skróci jej żywotność. A co do rysowania, chodzi o to że obiektyw ma skupiać światło na matrycy, "zrzuca obrazek"i tyle. Ja to tak rozumiem...
Bo naciąg migawki i układ lustra pobierają takie zawrotne ilości prądu w porównaniu z matrycą, procesorem i całą resztą elektroniki xD
Co do wspomnianego zdania - ja dalej nie pojmuje co ma wspólnego to, że obiektyw skupia światło na matrycy, a matryca je rejestruje z lustrem i migawką ?
Dla mnie to też jakieś zawracanie głowy.
Gość psuje aparat żeby mieć to co i tak miał od producenta :lol:.
Nic nie psuje, zrobil sobie kamere i tyle. Gdzies widzialem strone z opisami jak ludize przekladaja bebechy 5D do obudow po kamerach zeby wygodniej filmowac.
nie wnikajac w szczegoly, byc moze obiektywy maja zbyt gleboki bagnet i zaczepialy o lustro. kurzaca sie matryca nie ma znaczenia.. dostep do niej jest tak latwy, ze czyszczenie nie powinno nastreczac problemow
A jak wejdę jednak w szczegóły :) Nowe montowanie to leica m - na ebayu można kupić przejściówki po 20 dolarów, więc taki cuda-wianki nie były potrzebne ;) Może i będzie się czyścić łatwo, ale co z tego, jak zachowując stare części nie byłoby to potrzebne (rzadziej potrzebne)
Natomiast przełożenie do obudowy z kamery ma sens, bo chyba oczywiste jest, że 'aparatowy' chwyt do filmowania nie jest komfortowy.
Skoro to zrobił to najwidoczniej widział taką potrzebę. Coś mogło nie pasować z bagnetem i lustrem więc to wywalił inaczej pewnie by tego nie zrobił.
niekoniecznie ;) mogl to zrobic zeby zwyczajnie pokazac, ze jest to mozliwe do wykonania ;]
Niektorzy poprostu lubia utrudniac/uatrakcyjniac sobie zycie :) Ja gdy zobaczylem ze w moim telefonie matryca aparatu ma rozmiary 3x4mm - co daje calkiem niezle chyba wymiary jak na 2mpix :P to stwierdzilem ze chce tam zamontowac kiedys mikro 3/4 :P Tylko musza zaczac sie pojawiac jakies tanie rozbitki z bagnetem zdrowym ;) Albo jakiegos zooma x3 z kompaktowego aparatu co by matryca pasowala ogniskowymi (podobne wymiary jak w kompakcie) ;) Zeby pokazac ze mozna, zeby bylo troche smiechu, zeby... miec cos innego, zrobionego wlasnorecznie i miec z tego satysfakcje!
jeśli ktoś jest zainteresowany jak profesjonalnie przerobić lustrzankę na kamerę i ile to kosztuje :twisted: bez jej rozbierania na czynniki pierwsze :roll: polecam lekturę http://inspiredbylife.pl/
A jakie to ma znaczenie ? Kolo miał widocznie taką potrzebę i tyle ;)
jakie ma znaczenie? jakies ma napewno. Moj przyjaciel z ktorym czesto duzo krecimy doinwestowal sie mocno w temacie filmowania canonem. poza osprzetem arri itp jako puche wybrał 7D z PL mountem. Jakas tam firma robi takie cos na nowych puchach i przysyla do domu przerobiony aparat. opcja ciekawa. zamiast lustra itd w srodku jest kawałek materialu :) canon z obiektywami np red'a czy np hawkach ma bardzo fajną plastykę obrazka. dla jednych sztuka dla sztuki dla innych cos czego brakowalo wczesniej kwestia gustu.
pzdr
leica m to szkla od dalmierza
porównajcie sobie sobie odległość szkla od matrycy w m9 i w jakiejkolwiek lustrzance, a potem pomyślcie :)
http://www.edelkrone.com/the-pocket-rig/
Takie coś też moze się przydać do filmowania. Wygląda nawet fajnie.
Ta przeróbka to dorobienie mocowania PL (positive lock). Problem polega na tym, że wiele obiektywów PL wchodzi głęboko do środka (taka konstrukcja ma kilka zalet).
Przy lustrzankach producenci nauczyli się produkować świetne obiektywy które "kończą się" daleko od sensora (tak aby zostało miejsce na ruchome lustro). Z kamerami nie ma aż takiego problemu, można wejść dość głęboko do środka.
Te przeróbki to bardzo fajna sprawa jeśli ktoś chce używać aparatu tylko do filmowania i ma dostęp do obiektywów z mocowaniem PL.