Wersja do druku
Witam macie jakis dobry sposob na wyczyszczenie soczewki obiektywu.Fotografowalem podczas deszczu i caly obiektyw pokryty jest drobnymi kropeczkami(foto podczas drobnego deszczu)i kilka wiekszych plamek po kroplach deszczu.Bardzo prosze o rade i z gory bede wdzieczny za pomoc.
Pozdrawiam
kupić jakiś zestaw czyszczący z mazidłem i papierkami
Chuchnac pare razy dobrze ;) i przetrzec mikrofaza albo potrzymac mikrofaze nad czajnikiem (wilgoc, para wodna) i przetrzec.
Od pewnego czasu czyszcze szkła lenspenem Hamy SWIETNA sprawa.....
ja uzywam irchi od okularow i sprawuje sie calkiem niezle ;)
co to takiego lenspen moze jakis link?
ja mikrofaze mialem ze soba-ale po przetarciu pojawily sie blinki - wiec albo zle to zrobilem, albo mikrofaza po (deszczu) kroplach sie nie nadala.
i choc te blinki sa w miejsach z latarniami, to nie jest to jednak wina mego kitowego szkla-wielokrotnie juz przeszedl test na blinki tego typu :)
Swego czasu poznalem fotografa z GEO (niemiecki magazyn o profilu zblizonym do national geographic) Klausa Nigge, ktory fotografuje nikonem.
Podczas naszego ostatniego spotkania ubieglej zimy fotografowalismy narciarzy na jeziorze. Wiecie jedzie sobie autko po lodzie i ciagnie kolesia na deskach. Fajna zabawa tylko nie raz podczas ostrego zakretu sypnelo sniegiem albo w jego albo w moja strone.
Ja zawsze w takich sytuacjach staralem sie jakos uchylic albo szybko zaslonic obiektyw, a on tylko czasami. I raczej wygladalo ze bardziej chroni swoja twarz ni sprzet.
Wieczorkiem podczas wódeczki, wzielismy sie za rutynowe czyszczenie sprzetu. Ja tam chucham dmucham, czary odczyniam. A Klaus wzial sciere ktora lezala na stole (nie pierwszej czystosci) plunął w szkło przetarł kilka razy i mowi Fertig.
Noramlnie mnie rozwalilo. Myslalem ze kolo tak dla jaj albo dla szpanu zrobil (chodz do szpanerów nie nalezy) ale wzialem jego obiektywy i jak zerknalem na powloki antyreflex to mnie rozwalilo poraz drugi.
Szyby w moim aucie po zimowym skrobaniu maja mniej rys niz szkla tego zawodowego fotografa.
Zaznaczam ze to jego sprzet a nie firmowy.
Tak ze panowie luzik z tymi szmatkami i plynami.
Splunąć i przetrzeć. :mrgreen:
.
A myslalem ze tylko ja jestem z tych malo dbajacych :mrgreen:
hehe, dokladnie tak jak bonk mowi :]
Ja zawsze przecieram wieksze brudy na szkle papierem do soczewek (lens paper) ktorego to mam zawsze w pracy pod reka w wiekszych ilosciach. Czasami zdazy sie uzyc do tego koszulki gdy brakuje czegos lepszego.
Ostatecznie mozna delikatnie potraktowac szklo etanolem. Nie slyszalem zeby jakims szklom etanol zaszkodzil. Zoladkowi za to czasem moze...
Cytat:
Zamieszczone przez djtermoz
a masz w pracy troche wiecej tego etanolu?
wpadl bym do ciebie i bysmy poczyscili szkla i żołądki ;-)
Zwykle wystarcza chuch i mikrofaza,jesli to nie wystarczy dobry jest eter,ale trudno dostepny.Zamiast eteru mozna uzyc alkoholu izopropylowego,ladnie odparowuje nie pozostawiajac smug.Etylowego nie polecam,zawiera wode i skladniki mineralne w niej rozpuszczone,ktore pozostawiaja slady.Te wszystkie gotowe wynalazki do czyszczenia optyki tez z reguly sa niewiele warte,zawieraja oprocz alkoholi detergenty pozostawiajace zacieki.Mistrzostwem swiata jest preparat ROR ,niestety u nas zupelnie niedostepny,za oceanem buteleczka kosztuje pare dolarow i wystarczy do konca zycia.U nas standardowo uzywaja go serwisy Leici,jesli ktos ma tam znajomosci to tam mozna go zdobyc.Cytat:
Zamieszczone przez robsonikus
Wszystko jasne! Ten sposób jest do Nikona:mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez bonk
A co z Canonem?:wink:
Pozdrowienia,
Tomek
Trzeba delikatnie sciereczka i plynem bo ma slabe powloki :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez gwozdzt
Wiesz, Nikoś tez za mocnych tych powłok nie miał:Cytat:
Zamieszczone przez Błajo
:) :D :lol: :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez bonk
Pozdrowienia,
Tomek
Polecam taki zestaw HAMA:
papierki jednorazowe + plyn
Dostepny za jakies 5-8€ w niemczech wiec i w polsce ok. 20-30 PLN powinien byc.
Czyszcze tym juz dosc dlugo i jest OK.
To ja sie wypowiem jako niezadowolony uzytkownik papierkow jednorazowych i plynu. Babrania z tym tyle ze juz dawno powedrowalo do smietnika. Efekty tez mocno takie sobie. Mikrofaza w kieszeni (od czasu do czasu wyprac ;) ) i chuch ustny sprawdza sie duzo lepiej.
Ja papierki wywalilem jak mi ryske zostawil jeden taki paskud. Plyn za to fajny (Hama) - gdy chuch nie pomaga (a rzadko wodeczke pije ;) ) to kropelka plynu + sciereczka mikrofzaowa czyni cuda. Oczywiscie nie liczac filtrow Hoyi ale tu rozne opinie bywaja ;) , ja akurat mam B+W i dobrze sie je czysci, same szkla jak najbardziej tez.
jaka sciereczka mikrofzaowa mozecie polecic zeby nie bylo niespodzianek po kupnie jakiegos badziewia.Prosze o jakies linki jesli jest to mozliwe.
Pozdrawiam
a ja ... raz zakrecona UV-ka i mozna czyscic nawet kawaleczkiem koszulki ...
jesli cos nie tak pojdzie taniej bedzie ja wymienic ... i od kilku lat jak mam 10D nie zawracalem sobie glowy czyszczeniem soczewek obiektywu.
Mam podobny problem jak w pierwszym poscie, posiadam Sigme 18-50/2.8EX, po deszczu powstaly plamki typu: koleczka brud to sama obwodka... nie schodzi niczym ani ircha ani koszulka :) Mam w pracy taki plyn do czyszczenia elektroniki nazywa sie: Cleanser IPA - Izopropanol wysokiej czystości... Jest napisane na pojemniku ze do glowic magnetycznych i optyki, napedy dyskowe... tylko zastanawiam sie czy nie przezre mi MC z obiektywu?? Mam tez kilka innych plynow tej firmy ale tylko na tym pisalo (...) optyki (...)
Pozdr.
http://canon-board.info/showthread.php?t=6354
mam ten sam problem ale odpowiedzi nie znam