Wersja do druku
Niestety nie znam zadnego czlowieka pracujacego jako fotoreporter dlatego nie wiem w jaki sposob obchodza sie ze sprzetem. Osobiscie puchy bym nie kupil nigdy ale nad obiektywem zaczalem sie zastanawiac. Jesli jest mozliwosc kupna dosc drogiego obiektywu ktory wygladem nie grzeszy ale wg sprzedawcy dziala wysmienicie to czy skusilibyscie sie czy woleli dolozyc i zakupic sloik w lepszym stanie lecz drozszy
Sprzęt po reporterach może być zakatowany nieco, w każdym razie z racji na to, że jest on ich narzędziem pracy, jego stan mechaniczny będzie bez zarzutu.
dziękuję za konkretną odpowiedz. Można zamknąć.
Chyba, że właśnie zaczął dawać znaki, że dogorywa i pora go spieniężyć. :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez _igi
a ja bym odradzał - sprzęt używany codziennie, a reporterzy mają ważniejsze sprawy na głowie, niż dbanie o sprzęt
Taa...po reporterach nigdy nic. To ich narzędzie pracy to raz, dwa po co by sprzedawał jeśli działałby wyśmienicie? Jak wszyscy wiemy, mają Oni zazwyczaj sprzęt z najwyższej półki więc raczej nie sprzedaje bo ma lepszy.
Deszcz, piach, huragan etc.. a zdjęcia muszą byc zrobione;]
Kiedyś kupiłem lampę Speedlite 580EX - okazało się zbyt późno, że od zawodowego fotografa. Nie miała jeszcze roku, gwarancja okazała się niewazna - zakończyło się wymianą palnika na Żytniej (360 zł).
panie....samochod od starego niemca kupiony, tylko 50 tys przebiegu, nie bity, nie epalone....panie idealny....
a ja mowie na takie cos ...nie ma takich samochodow...i to samo powiem o sprzecie foto od fotoreporterow....trafiaja sie przypadki ze czlowiek dba o sprzet i wzglednie ostroznie sie z nim obchodzi ale to wyjatki
ja kupowałem (np. st-e2 + konw. x1,4 II za 800 zł; 70-200/2.8 IS za jedna szt. 2500 druga 3000) i chętnie kupię ponownie
nie wszystko jest zjechane czasami jest akcja wymiany sprzętu, a sprzęt był bo musi mieć na wszelki wypadek
to normalne ceny uzywanego sprzetu czy trafiles na dobra promocje?Cytat:
Zamieszczone przez szuler
Normalne ceny, z tego co wiem kupują sprzęt, za który redakcja im zwraca w "ratach".
Po okresie eksploatacji sprzedają i nie za bardzo zależy im (lub się nie znają) na cenie.