Teleobiektywy - czy wyłączać IS przy długich czasach?
znajomy opowiadal ze wyłącza IS przy długich czasach.
Ktos zglebil temat?
Wersja do druku
Teleobiektywy - czy wyłączać IS przy długich czasach?
znajomy opowiadal ze wyłącza IS przy długich czasach.
Ktos zglebil temat?
co to znaczy długi czas ??
na statywie najlepiej wyłączać is niezależnie od czasu, a z ręki to im dłuższy czas tym bardziej się przydaje ;P
Moim zdaniem to zależy od tego jakiej generacji jest IS/OS/VR. Kiedyś miałem obiektyw Sigma 18-200 OS i robiąc zdjęcie ze statywu, włączony OS dosłownie głupiał. Wynikiem tego fotki były poruszone (widoczne w 100% cropie) - natomiast przy wyłączonym OS fotka jak żyletka. Nie mogę się odnieść do IS w canonach, bo nie miałem do czynienia, ale z tego co mi wiadomo, można spokojnie na statywie IS-a mieć włączonego. Jeśli chodzi o mnie, to na statywie wyłączałbym IS.
Z Canonowskim IS jest podobnie, przy starszych generacjach lepiej wyłączyć na statywie, najnowszym nie robi to różnicy (przynajmniej nie mojemu 70-200).
Jeśli fotografuję z długimi czasami (rzędu kilku s.) to wyłączam IS.
Jeśli natomiast fotografuję z użyciem ogniskowych, powiedzmy 200, 300 mm i w danych warunkach uzyskuję czasy np. 1/10 s to nawet na statywie włączam IS
Powód? Jeśli mam kiepski statyw to przy tego typu czasach IS jeszcze nie przeszkadza a może znacząco pomóc przy takich niewielkich, "statywowych" drganiach.
Z ręki bym nie ustrzelił, z kiepskiego statywu też, ale z pomocą obydwu - jak najbardziej.
Sprawdzone organoleptycznie przy fotografowaniu księżyca (300 mm + TC 1,4 na 40D).
To dziwne. Mam to szkiełko, robię na statywie z włączonym OS i ne mamtakich objawów.
Zgadza się. Cytując za Juza:
"Using an IS lens on tripod raises some questions. First, does it affect image quality? With all the lenses announced after 1999 (from second generation), IS can be used on the tripod without problems. The only Canon lenses not compatible with tripod are the few first generation IS lenses still in production - the 300 f/4 IS, the 100-400 IS and the 28-135 IS."
Czyli, w wolny tłumaczeniu - wszystkie obiektywy wyprodukowane po roku 1999 (od drugiej generacji wzwyż) mogą być używane bezproblemowo na statywie z włączoną funkcją IS. Jedynie kilka obiektywów wciąż produkowanych które nie posiadają tej funkcji to - 300 f/4 IS, 100-400 IS oraz 28-135 IS.
Mowa oczywiście o szkiełkach Canona.
Po resztę zapraszam tutaj: http://www.juzaphoto.com/eng/article...bilization.htm
Pozdrówka!
W 100-400 IS jak podpinam do statywu to IS nie wyłączam, to chyba trzeba :)?
Kiedyś gdzieś przeczytałem, że są obiektywy (posiadające IS/VR) które "wykrywają" że są wpięte na statyw, a co za tym idzie nie ma konieczności wyłączania stabilizacji...
... być może ich detektory nie wykrywają żadnych drgań i wówczas stabilizacja nie wykonuje kontr-ruchów odpowiedniej soczewki.
Podobno np. EF-S 17-55 2.8 IS posiada tej klasy ISa...
Niby by trzeba było, ale w praktyce to jest różnie.
Jak pisałem wcześniej, mojej Sigmie na statywie to bez różnicy.
Jasne, OS on czy off - bez różnicy.
Właśnie o tym pisałem wcześniej ;)
Pozdrówka!
Zadałbym odwrotne pytanie : czemu mamy włączać IS na statywie. Jeżeli mamy dobry statyw, to nic nie drga i nie potrzeba ISa.
Drugą kwestią jest to, że IS chyba nie za bardzo lubi tłumić drgania rodzaju statywowego. Drgania "z ręki" mają zgoła inną charakterystykę - są miększe.
Ja kiedys bawiac sie pstrykaniem ksiezyca teleobiektywem probowalem robic z IS i bez (majac calosc zamocowana nawet nie tyle na statywie, co usztywniona na w miare solidnej kombinacji krzesla/parapetu itp. kombinacje :-)). Aparat w LiveView, powiekszonym x10, reczne ostrzenie itp.
Wniosek byl taki, ze IS dodaje w tej sytuacji jakies takie... ciezko to okreslic... "plywanie", obraz nie stoi w miejscu. Przy dlugich czasach zatem -> wylaczac.