Witam jestem posiadaczem 450d. Mam takie pytanie czy jak ISO jest ustawione na auto to jest źle ponieważ mój kumpel mówi mi że w dzień ISO 200 ,jak się robi ciemno to 400, a jak jest ciemno to jak największą czułość teraz nie wiem co zrobić
Wersja do druku
Witam jestem posiadaczem 450d. Mam takie pytanie czy jak ISO jest ustawione na auto to jest źle ponieważ mój kumpel mówi mi że w dzień ISO 200 ,jak się robi ciemno to 400, a jak jest ciemno to jak największą czułość teraz nie wiem co zrobić
Polecam poczytac jakis podrecznik dotyczacy ogólnych zagadnien z fotografii do tego instrukcja posiadanego aparatu ... i dalej bedzie z gorki.
ISO ustawiaj takie, aby nie robic poruszonych zdjec.
ustawiaj ISO zaleznie od okolicznosci 'przyrody', jak jest ciemno, nie boj sie wrzucic ISO 1600, w dzien bez problemu mozesz uzyc dowolnej, zaleznie jakie czasy i przyslony chcesz miec.
Tylko pamiętaj że im większe ISO tym większe szumy i tym samym gorsza jakość zdjęcia. Jeżeli robisz zdjęcia nocne na statywie to najlepiej jak najmniejsze ISO, jeżeli natomiast robisz bez statywu no to oczywiście jak największe ISO. W większości przypadków najlepiej ustawić na auto, ale jak właśnie robisz nocą na statywie to oczywiście aparat tego nie wie i prawdopodobnie ustawi na max. Tak więc wszystko zależy od sytuacji
A czy nie jest przypadkiem tak, że tryb Auto ISO ustawia wartości jedynie w przedziale 100-400? Jeśli tak, to rzeczywiście lepiej manualnie ustawiać tę wartość, gdyż możesz samemu zdecydować jaką czułość chcesz i to w całym przedziale 100-1600.
Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem stałki 50mm f/1.8.
Testy na gorąco - w mieszkaniu około godz.18.00. Obiekt - siostrzeniec (jeszcze nie chodzi :-).
Eksperymentowałem sobie z ISO i stwierdziłem, że zdjęcia nawet na 1600 wychodzą rewelacyjnie.
Nie wiem czy to zasługa bardziej obiektywu, czy też nieuciekającego obiektu.
Muszę dodać, że pewnie dla większości stałych bywalców forum moje wprawki (40D mam od 3 tygodni, to moje pierwsze lustro, dopiero się uczę) pewnie byłyby nie do przyjęcia, ale po przesiadce z Panasonica FZ30 (tam SZUMY zaczynały się od ISO 200) to zdjęcia są dla mnie jak niebo i ziemia (Oczywiście na korzyść 40D :-D)
dzięki za sugestie trochę też poczytałem więc mogę się teraz zabrać za robotę i zweryfikować moją wiedzę
wpierw proponuje zakup jakiegos najprostszego kompakta i przestudiowanie solidne literatury foto nim zaczniesz blyszczec wsrod znajomych swoich 450d; snobizm sie szerzy
Jestem nowy na (tym) forum, jestem "świeżym" posiadaczem lustrzanki (jak napisałem kilka postów wyżej - dopiero się uczę.
Wydaje mi się, że takie odpowiedzi geniuszy zniechęcają generalnie ludzi do zadawania pytań (będą się bać krytyki i wyśmiania). Sam rejestrując się tutaj i zadając pytanie chciałem się czegoś dowiedzieć i wypowiedzi kilku forumowiczów pomogły mi. Poczułem, że kompetentni ludzie chcą się podzielić swoją wiedzą i doradzić nowicjuszowi. Mam nadzieję, że w takim celu powstało to forum (a nie jako miejsce, w którym doświadczeni mogą spojrzeć z góry na takich, którzy ośmielają się zadać pytanie).
Bzdury piszesz, każdy kiedyś zaczynał.
Jak kupiłem Canona to pierwsze co zrobiłem to przeczytałem instrukcję od dechy do dechy. Do 40D jest świetnie napisana i można się sporo nauczyć.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To było do patricko
Nieźle pojechałeś... Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia to raczej się nie odzywaj. :roll:
Przeczytanie instrukcji od deski do deski nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a na pewno się przyda. Książkę o podstawach fotografii też warto mieć. Nie mniej, nie jest to jednak powód do pisania takich postów, jak zacytowany.
fakt, że jest to dział dla początkujących ale bez przesady. teraz w sieci mozna tyle przeczytac o tym !