Wersja do druku
Proszę o poradę. Kilka dni temu kupiłem canon 17-55 USM IS (nie osobiście tylko sklep mi go wysłał) Po przednią soczewką jest mikroskopijny pyłem, który wkurza mnie niesamowicie. Tym bardziej, że za sprzęt wywaliłem prawie 3,5 tys. Może, ktoś poradzi co z tym zrobić, czy próbować reklamować czy po prostu się do tego przyzwyczaić. Wpływu na jakość zdjęć to nie ma.:cry:
17-55 do najszczelniejszych nie należy więc wcześniej czy później coś byś w nim znalazł. Szkoda, że od razu po zakupie bo to wkurza i boli ale jak sam napisałeś wcześniej nie ma to żadnego wpływu na jakość zdjęć. Proponuję nie myśleć o tym i cieszyć się wspaniałym szkiełkiem ;)
Pocieszę Cię, że moja 85/1.8 jest jak odkurzacz. Patrząc przez nią na białą ścianę to jakbyśmy patrzyli na sierpniowe nocne niebo w negatywie. :mrgreen:
w moim 85 1.2L też są pyłki i żyję :)
nie bardzo zauważam ich wpływ na jakość zdjęć.
Standardowe wkurzenie na nowy produkt który jest sprawny w 99.9%. Kiedy kilka razy go obijesz i będziesz miał rysy na obudowie to ci przejdzie :)
Życzę udanych zdjęć tym szkiełkiem :)
W moim 85L to już piach chyba nawet jest i nie widać tego zupełnie.
wow-to doznałem lekkiego zdziwienia-że Elka tak zasysa i to stałka...
17-40 też zasysa, a eLka :-)
ale 17-40 wystarczy filtr zalozyc i juz szczelna jest :)
kurcze normalnie dzięki za słowa otuchy :) postaram się przyzwyczaić, szkło naprawdę jest rewelacja przesiadłem się z tamrona 17-50 i nikt mi nie wmówi, że one są porównywalne - no może jedynie w kilku procentach :)
Dopóki nie zobaczysz paprochów na zdjęciach, nie ma co zaglądać do obiektywu :-)Cytat:
Zamieszczone przez gregorio1972
U mnie w 85 1/8 wydawało mi sie ze mam kurz tez z podu, okazało sie ze wystarczyło zdjąć obiektyw i od tyłu go przedmuchać gruszką i nie ma nic. Nie wiem czy u Ciebie jest podobnie, ale u mnie akurat tak było.