Witam!
Przez wizjer widzę wszystko idealnie - tak jak bym chciał aby wyglądało zdjęcie powiedzmy. Klik... i co? Zdjęcie jest:
- mało kontrastowe
- w odcieniach niebieskiego - takie jak gdyby po efektcie crossu
- Nie dokońca ostre.
...czemu?
Wersja do druku
Witam!
Przez wizjer widzę wszystko idealnie - tak jak bym chciał aby wyglądało zdjęcie powiedzmy. Klik... i co? Zdjęcie jest:
- mało kontrastowe
- w odcieniach niebieskiego - takie jak gdyby po efektcie crossu
- Nie dokońca ostre.
...czemu?
Obiektyw manualny masz dobry? Jak jakieś nie wiadomo co - to nie spodziewaj się cudów. Odcienie to chyba balans bieli tylko - rób w RAW. Nieostre? Źle ustawiasz ostrość, lub słaby obiektyw. Ja trochę robiłem na m42, ale się mi odechciało ze względu na trudność trafienia idealnie w punkt na małej wartości przysłony.
Zobacz czy obiektywem z AFem przełączonym w tryb manualny też będziesz miał zdjęcie nieostre. Tylko staraj się ostrzyć na oko nie używając kropki od potwierdzenia ostrości.
Druga sprawa, jakiego obiektywu manualnego używasz? Tak jest z jednym czy z wszystkimi? Może masz uszkodzony obiektyw? Redukcję EOS/m42 masz zwykłą czy z DANDELIONEM ( potwierdzenie ostrości)
Jeżeli chodzi o kontrast, to obiektywy m42 w dużej mierze nie posiadają powłok przeciw odblaskowych i kontrast bardzo często jest słaby i trzeba go podciągnąć.
podstawowe pytanie-jaki to obiektyw ?
A więc:
Mam tak na większości obiektywów, ale nie zawsze. Przejściówkę mam bez dandelionem. Przy ustawianiu ostrości nie mam żadnej kropki - chyba że mam oryginalne obiektywy Canona podpięte. Jak na Canonie ostrze to jest wszystko ok. Obiektywy to:
Industar 61L / Jupiter 37A - głownie ten, a szkoda bo zdjątka fajne wychodzą / Helios 44M / i jakiś 37/2,8
Robie w RAWach i daje rade. Ale dziwne że w wizjerze jest OK a na matrycy ni.
Na Nikonie + te obiektywy obraz wygląda lepiej - i jest ta kropka potwierdzająca ostrość ale... na Nikonie D80 - nie ostrzą na nieskończoność, a Canonie 40D ostrzą na nieskonczoność.
Na Nikonie lepsze kolory wychodzą, ale to chyba dzięki temu że jest matryca CCD.
Elo. Używam 3 szkieł M42 z dandelionami, w tym również heliosa. Nie mam problemów , które opisujesz. Czasami wychodzą mi mocno prześwietlone zdjęcia, ale tylko gdy próbuje fotografować powyżej f11 , chociaż też nie zawsze. Fotografuje 400D, zawsze na priorytecie przysłony. Mam nadzieję ,że uporasz się z tym problemem. Pozdro.
myślałem że to jedeno szkło tak oszukuje...hmmm-sprawdzałeś korekcję dioprtii na wizjerze ? rozkładam ręcę-bo nie wiem...czyli jak masz szkło z bagnetem canona i ostrzysz na manualu to jest wszystko super-tak? a jak podpinasz coś M42 to mydło ?
Ze szkieł m42 to ja też trochę poprzebierałem i spokojnie mogę polecić takie szkła jak sonnar 135/3,5 takumar 50/1,4 sonnar 200/2,8 zenitar 16. Jeśli chodzi o heliosa i pewnie mira 37/2,8 to nie są to demony ostrości i kontrastu na cyfrze więc trzeba trochę pokombinować żeby coś z nich wyciągnąć. W m42 na lustrzankach z mniejszym wizjerem upierdliwe jest ostrzenie manualne więc warto zainwestować w przejściówkę z dandelionem. Trzeba też pamiętać że w niektórych sytuacjach należy dawać korektę o -2/3EV (czasem wiecej czasem mniej - zależy od szkła i przesłony). Najlepiej też poczytać sobie troszkę na forum m42: http://forum.stock-photo.pl/
No widocznie przejściówka do Nikona nie jest na nieskończoność.
A co do nieostrych zdjęć to miałem to samo. Wygląda na to, że na cropie obiektywy odstają jednak od pełnej klatki. Na analogu manuale na pełnej dziurze dawały lepsze rezultaty.
Ale to takie moje tylko spostrzeżenia.
żeby ci nikon ostrzył na nieskończoność to musiałbyś nie dość ,że nie mieć przejściówki to jeszcze orginalny bagnet musiałbyś zeszlifować szlifierką kątową o 1mm :mrgreen: industar i jupiter to bardzo dobre obiektywy, których sam używałem tyle, że wyostrzyć ciężko bez matówki z klinem.
Od matrycy odbija się dużo więcej światła, niż od emulsji fotoczułej. Z tego powodu starsze obiektywy m42 nie mają powłok antyodblaskowych na tylnich powierzchniach soczewek. Powoduje to spadek kontrastu, bo światło odbite od matrycy odbija się ponownie od soczewek i generalnie w przestrzeni między obiektywem a matrycą robi się jaśniej. Przy pewnych warunkach oświetleniowych, może się jeszcze pojawić jaśniejsza plama w centrum kadru, której wielkość jest zależna od otworu przysłony.
kupiłem taką matówkę na allegro - chyba za 130zł. teoretycznie jest do sprzedania bo chciałbym przejść na pełną klatkę, ale jako, że prawdopodobnie ta decyzja się odwlecze więc to tylko teoria. na razie ją trzymam na gorsze czasy. a z tym odbijaniem światła od matrycy to może i prawda - nigdy tego nie brałem pod uwagę. a, że zdjęcia z nikona lepsze? może zasługa softu. robiłem porównanie z A350 i 50D - nie było różnicy, skłaniałbym się nawet do tego, że z canona ciut lepsze. A Alfa 350 ma ccd
Gdy fotografuję Heliosem 40 (85/1.5) to też bardzo często automatyka EOSA 40D daje prześwietlenie, występują też kłopoty z kontrastem.
Więc rzeczywiście coś w temacie jest....
u mnie na 40D z heliosem (58/2) od przyslony 5,6 niezbedna jest korekcja -1 EV ,a im przyslona tym glebsza korekcja - przy f8 okolo -1 2/3 EV
zauwazylem ze korekcja zalezy tez od tego jak stoje w stosunku do zrodla
To jest chyba standard. Ja mam tak samo z Jupiterem 9 i Tairem. Im bardziej przymykamy tym większa korekcja na minus dla prawidłowej ekspozycji. Trzeba się z tym pogodzić. W sumie to nie są szkła do dynamicznych akcji :)