bez przesady. przeciez jest z dokladnoscia da stalej :) a ile co konkretnie... szkopul ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Wersja do druku
bez przesady. przeciez jest z dokladnoscia da stalej :) a ile co konkretnie... szkopul ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
widze prawdziwego matematyka. zaraz gawryl nas obu zjedzie ;)
i tak sie dziwie, ze pamietasz - w koncu w rownaniach, jakimi zwykles operowac, to pewnie wynosi... 1 ;)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
hehe... az mi sie przypominaja dowcipy o teoriach Kurza-Kleina :-)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
a Ty myslisz, ze czemu L-ki maja czerwony pasek? bo ostrza na czerwonym (i na innych) ;)Cytat:
Zamieszczone przez gonzo44
to by wiele wyjasnialo :)Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
teoria odwazna, a co gorsza - z punktu widzenia fizykow poprawna. no bo (przynajmniej chwilowo) nie ma jej jak podwazyc :D
i wlasnie za taka nonszalancje wzgledem klasycznej logiki my od krolowej nauk, tak was fizykow uwielbiamy :-) z podobna tkliwoscia jak implikujace kobiety w czasie "tych trudnych dni"
no i pozartuj z matematykiem - nie odrozni dowcipu od twierdzenia, jesli nie bedzie stosownej inwokacji ;) poprawiam sie:Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Dowcip 1
a Ty myslisz, ze czemu L-ki maja czerwony pasek? bo ostrza na czerwonym (i na innych)
Koniec Dowcipu.
cos ci nasi matematycy niezyciowi sa jacys ;)
A o co chodzi?Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
gdyby nie matematycy, to wy byscie w tej fizyce jeden wielki balagan mieli :-) trzeba bylo Hilberta, zeby uporzadkowac ten chaos. a i tak sie nie udalo :DCytat:
Zamieszczone przez gawryl
tak, Hilbert byl matematykiem. nie fizykiem. mimo wszystko.
i nie, Kopernik nie byla kobieta :D
A Gauss? ;)
chyba kiedys wklejalem :-)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Cytat:
Matematyk i Inżynier byli na wykładzie u Fizyka. Temat był związany z teorią Kulza-Kleina odnoszącą się do procesów fizycznych, które występują w przestrzeniach 9-cio, 12-to i więcej wymiarowych.
Matematyk siedzi i delektujesię wykładem w sposob widoczny gołym okiem, podczas gdy Inżynier marszczy brwi i wygląda na wielce zakłopotanego. Pod koniec wykładu Inżynier ma już potworny ból głowy. Na zakończenie Matematyk komentuje wykład jako niezwykle ciekawy.
Inżynier zapytuje go: W jaki sposób zrozumiałeś, o czym on mowił?".
Matematyk: Po prostu wyobrażałem sobie to.
Inżynier: Jak można sobie coś wyobrazić, co występuje w 9-cio wymiarowej przestrzeni ?
Matematyk: Po prostu najpierw wyobrażam to sobie w N-wymiarowej przestrzeni a potem zakładam, że N=9.
No i szykuje sie nam kolejna wojna systemowa ;-)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
i wielki OT.
Gauss tez byla kobieta!Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
ach si...Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
no, ale nowoczesny rachunek prawdopodobienstwa generalie pochodzi od was :-) co po raz kolejny dowodzi, ze zeby cos porzadnie zrobic, to trzeba to oddac w rece matematykow :D
oj zaczyna sie spor....zaczyna...;)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
a Newton? byl fizykiem czy matematykiem? bo dla kazdego studenta to nazwisko nieodlacznie kojarzy sie z fizyka (i trzema niezrozumialymi (czesto) prawami). a jest ojcem rachunku rozniczkowego... czyli matematyk?
wiec moze fizyka i matematyka sa tak blisko, ze trudno je rozdzielac? i nie ma potrzeby wytykania palcem ,,kto to robi porzadek'' bo wowczas... Newton byl fizykiem ;) i kazdy przyzna racje (nawet na tym forum ;) ) - w koncu kazdy byl molestowany fizyka i TO nazwisko zna ( w tym kontekscie, nie w kont. matematycznym)
tak jak proza i poezja - ten sam jezyk tylko tematyka inna.Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
Newton tez byla kobieta!Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
tylko w nowoczesnej formie nauki mamy drastycznie inny swiatopoglad. u nas prawda jest tylko to co dalo sie udowodnic. u was - to czego nie dalo sie z cala stanowczoscia zaprzeczyc. chcesz czy nie - to zupelnie inny sposob myslenia. i trudno sie dziwic, ze rodzi to tyle zartow :)Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
na PWr matematycy i fizycy maja jeden wydzial. jedni i drudzy maja swojego dziekana co 5 lat. wiadomo: 5 lat chudych i 5 lat tlustych :-)
folklorem lokalnym jest to, ze matematycy zartuja z fizykow i vice versa. a wyklady z fizyki dla matematykow, albo z analizy dla fizykow obfituja w przerozne historie i dowcipy miedzybranzowe :-)
ale ogolnie nie przeradza sie to w zlosliwosci. ot, taki folklor i rodzaj malzenskich przekomarzan :-) i nikomu to nie przeszkadza :D
Echh, nie napisze ci lepiej co u nas sie dzieje (na UwB) bo to parodia :> ale wyklad z analizy jest jeden wspolny dla fiz i mat.
w stylu naszego wydzialu odpowiem: i pewnie poziom dopasowany do fizykow :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
u nas zle nie jest. wesolo przynajmniej :)
a nie powinno. analitycznie nie rozwiazesz zagadnienia wiecej niz dwoch cial, a na Ksiezyc ludzie lataja (a nawet dalej). wiec moze nie zarty a ... zrozumienie? szacunek? (przykladow mozn by mnozyc w tysiace...)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
:)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
my mamy gorzej - mamy wyklady z fizyki (elektrodynamiki) dla fizykow prowadzone przez matematykow! to dopiero folklor!Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
oj. u nas (UwB) doprowadzilo to do duzego spiecia. sprawa gardlowa (oby sie ten syf juz skonczyl!)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Nie. Styl fizykow matematycznych. Wszystko co ma zastosowania dobre i wszystko precyzyjnie. Kaplica dla jednych i drugich :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
a to co za stwory? matematycy ich nie chca, fizycy tez, to swoja partie zalozyli ;)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
LOL wielki. Niby przez jakich????Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
na dzwiek slowa "zastosowania" rasowy matematyk robi mine zwana WTF :) nawet na polibudzie :-) to sa jednak dwie rozne sprawyCytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
oczywiscie, ze jest w tym troche szacunku. choc sila rzeczy, u nas na wydziale matma prezniejsza i wiecej forsy zarabia. a fizycy lepiej kase z panstwowego garnka wyciagaja. przez to jest troche spiec na gorze.Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
ale na poziomie studentow i doktorantow jest spokoj.
fizykow matematycznych :D oczywiscieCytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Aaa, fizyk to nie fizyk. wiec juz kumam.
znaczy jak zarabia matma kase, jak nie z panstwowego garnka? he?Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
a ze fizycy wyciagaja mamone, to norma - nie traca czasu na analityczne rozwiazania :D
u nas tez, bo (jak widac) ja i Tomek sie nie bijemy zbyt czesto, choc jestesmy z ,,przeciwnych'' stron ,,barykady'' :)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
jak juz musi miec przymiotnik w naziwe, to chyba nie :) bo po co ,,fizyk matematyczny'', nie wystarczyl by fizyk? lub matematyk? a tak, nie pies, nie wydra..Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
tak jak w polityce: ,,prawdziwa wolnosc'', ,,prawdziwa rownosc'' :D
Biedny Euler, Gauss i Newton. Ani psy, ani wydry. Jak sobie z tym radzili?
A fizyk teoretyczny? Hmm. Chyba tez nie fizyk...
dobra dobra,
wejdzmy teraz na innych: moze na...informatykow ? :D
(i zmienmy topic watku)
oj gawryl... widac, ze na panstwowym garnku rozbestwiony i nawet nie wie, ze inaczej niz z KBN-u mozna kase zarabiac.Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
odpowiedzi sa dwie:
1. na projektach z Unii
2. na grantach dla biznesu.
ad 1. tylko w moim zespole badawczym robimy w chwili obecnej 2 granty finansowane z UE. takie po byku, na 20 uczelni w calej Europie i jeszcze kilka firm z sektora IT.
ad 2. robimy projekty dla Siemensa, Commarchu, Tepsy i jeszcze kilku innych firm, ktorych nie znam (nie moja grupa sie zajmuje) lub nie pamietam. moze nie strumeniem, ale kasa plynie z tego przyzwoita
w swiecie przyrody mowi sie na to: pasozytnictwo. tyle, ze u nas matma sie uniezaleznia i idzie w fundusze spoza ministerstwa. a na to fizycy nam lapy nie poloza. a z ministerialnych, to sobie moga miernikiem za 20zl z allegro badania robic :mrgreen: :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
hehe... fizyk teoretyczny jest jak swinka morska... :-)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Eee, informatycy mają raczej niewielkie wymagania - ot., byle "szybki internet" i raz na jakiś czas nowa pracownia... to wbrew pozorom nie jest dużo w porównaniu z dwoma omawianymi grupami :)Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
serio pytalem, wiec sam odpowiemCytat:
Zamieszczone przez akustyk
ad 1. ja jestem w 2 grantach UE, i teraz 3-ci mi sie szykuje. nie narzekam. u nas generalnie na UwB fizyka niezle wyciaga kase z UE.
ad 2. chyle czolo, aktualnie u nas w tym kierunku sie NIC nie robi. brak biznesu na podlasiu? to tez prawda, ale przede wszystkim brak menadzera.
A czego matematyk wymaga? Papieru, olowka i kosza na smieci.
A filozof jest jeszcze lepszy. Wymaga papieru i olowka. ;)
raczej to "przede wszystkim". w zespole badawczym musi byc prezny czlowiek ze znajomosciami. mozna robic projekty dla firm z daleka. wspomniany Siemens jest w Berlinie (z wroclawskim tez wspolpracujemy, ale glowna robota jest na Berlin/Monachium).Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
i bez zartow, ze z Wroclawia to do Berlina blisko :) ferfluchta szwajne!
Aha... co rok nowego grantu o rozmiarze dobrej pracowni. Wiesz, konferencje w Pekinie albo innych Kaliforniach dość kosztowne są... :)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Znaczy ja już w sumie jestem trochę "poza konkursem", bo chociaż niby na uniwersytecie, to jakoś tak "prawie nie" :) Ale według moich wspomnień sprzed 3-4 lat, to jakoś tak było...
i klastra dwuprocesorowych 19", zeby sobie w Matlabie macierze transponowac. albo tez grafy kolorowac :DCytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
true. ja zdaje sobie sprawe z tego ,,przede wszystkim''. szkoda tylko, ze nasze wladze maja to gdzies...Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
A Informatycy nie jezdza po pieknym swiecie? To jak robia zdjecia?
nie martw sie. takiej kleski jak jest u mojej zony na wydziale (tyz PWr) to rzadko gdzie...Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
PrintScreenem :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
czekaj, to wladze maja cos do tego? moze u was nie ma tych preznych ludzi?Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
ej Tomek, uwazam, ze to wladze powinny zadbac o menadzera, zatrudnic go i oczekiwac kontraktow. proste.
wladze sa od wladania. a od szukania zlecen musicie miec sami kogos.Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
a wtedy wladze ujawnia swoja druga twarz w postaci dokuczliwej ksiegowosci i wszelkich formalnych idiotyzmow (typu przetargi na temperowki, albo niemoznosc wydania jakis tam pieniedzy na to i tamto), ktore nie sa nikomu potrzebne, a ktore chcacym cos zrobic stanowia przyslowiowy czyrak na d... . parafrazujac cytat z gwiezdnych wojen: "do not understimate the power of the administracja side" :-D ci ludzie sa zmora wszelkich powaznych projektow
JAk domyslam sie, gawryl mial na mysli: wladza=dziekan. A idiotyzmy pochodza z sejmu, min-edu i rektoratu w ogromnej (99%?) wiekszosci.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
tez tak zrozumialem.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
i wlasnie dziekan nie bedzie latal za projektami. pojawi sie reprezentatywnie na bibie w firmie XYZ, ale nie bedzie szukal katedrze prof. ABC projektow.
nie tylko. umowy do grantow z 6PR UE tez sa pelne roznych "prawnych majstersztykow". takich co to pozwalaja kupic olowek HB ale juz nie 2B. bo to do tego typu ewenementow dochodziCytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Sorry, pominałem mekke biurokracji. Mea culpa maxima. (ale serio, to sejm to zatwierdzil...)
a jaki byl problem z zatrudnieniem kogos do sieci? nie pamietasz? dziekan stwierdzil, ze nie potrzeba (bo ma konto na innym kompie ;) ) i tyle. a ze to ludziom w pracy przeszkadza, takie zajmowanie sie *******kami, to juz nie sprawa dziekana? jesli rozlicza z efektywnosci, to niech i stara sie stworzyc warunki pracy.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
a o menadzerze to lepiej nie wyskakiwac - bo i po co, to tez darmozjad.