Wersja do druku
Witam,
Mam pytanie do "starszych" :) i doświadczonych kolegów. Jestem szczęśliwym posiadaczem C 24-105L IS, i właśnie o ten IS się mi rozchodzi. Czy on sie jakoś zużywa? Czy można go mieć cały czas włączony, nawet jak robię fotki na czasie 1/500. Czy tylko w skrajnych przypadkach. Jak Wy używacie IS ?
Niektórzy koledzy wyłączają przy fotkach ze statywu.Fakt że jest wtedy niepotrzebny.Ja mam wlączony "na stałe" bo nie zauwazyłem nigdy różnicy na statywie z IS i bez IS.Zużywa się wszystko,my też,ale takie myslenie do niczego nie prowadzi.Jak potrzebne to używać.Cytat:
Zamieszczone przez ryszardk
na pewno jakoś się zużywa ale nie aż tak aby go wyłączać
powinno się zarazem wyłączać stablizację przy zdjęciach ze statywu nie dlatego że nie widać różnicy bo tą akurat widać, chodzi o to, że może pogorszyć jakość zdjęcia ze statywu, jak byk w instrukcji napisane jest że IS jest tylko do zdjęć z ręki a nie tripodu..
Jestem leciwy więc pewnie dlatego nie widzę :D .Cytat:
Zamieszczone przez mkania
Jak byk to w instrukcji pisze: "When you use a tripod,the IMage Stabilizer should be turned off to save battery power" .Więc nie pisz kolego glupstw bo wprowadzasz w błąd.Natomiast przypomnialem sobie przy okazji ze należy wyłączać IS gdy focimy w trybie "Bulb" bo przy b.długich czasach faktycznie może blurować.
Powyższe dotyczy obiektywu C EF 24-105L.Pozdrawiam.
IS na statywie wyłączamy po to, żeby soczewki wykorzystywane do stabilizowania obrazu powróciły do stanu wyjściowego czyli były współosiowe z resztą układu optycznego czyli w położeniu optycznie optymalnym dla tego układu. A bateria swoją drogą... - Oba powody praktycznie równie błahe.
IS wyłączamy również w pobliżu silnych pól elektromagnetycznych lub unikamy takich pól (np. linie wysokiego napięcia). - Wyraźnie psują zdjęcia.
Bardzo prawdopodobne.Dzięki.Trzeba będzie przy okazji strzelić jakiś teścik na rozdzielnii WN. np. Ciekawe.PozdrawiamCytat:
Zamieszczone przez ewg
is wyłączaj powyżej 1/750s i gdy masz zestaw na statywie oraz tak jak napisał janmar "gdy focimy w trybie "Bulb" bo przy b.długich czasach faktycznie może blurować"; dodatkowo odpowiadając na twoje pytanie dotyczące żywotności is tego obiektywu nie sądzę aby udało ci się złużyc :)
Cytat:
Zamieszczone przez janmar
Sorry janmar, że się tak Ciebie ostatnio czepiam (mam jakąś fazę chyba:mrgreen:) Ale czemu nie piszesz o tych powodach jako tożsamych? Przecież z tego samego powodu dla którego wyłączamy IS w trybie "Bulb" wyłączamy też na statywie (choć to jeszcze zależy od używanych czasów), bo tutaj tez może powstać rozmycie, nawet na krótszych czasach (rzędu kilku sekund) tak czy nie?:-)Cytat:
Zamieszczone przez janmar
btw ja zauważyłem różnicę, ale gdzieś wyczytałem, że zależy to od klasy obiektywu; podobno w tych lepszych IS samoczynnie się wyłącza, gdy poczuje, że aparat jest unieruchomiony. Na ile to prawda, to nie wiem:wink:
Pozdrawiam
Jest co innego gdy instrukcja nakazuje wyłączenie w trosce o jakość obrazu,a co innego gdy wskazuje możliwośc wyłączenia uzasadniając to oszczędnoscią energii.To nie jest tożsame.IS ma różne cechy w innych obiektywach bo się ciągle rozwija.Wątek jest o 24-105/4 więc się tego trzymajmy.Za żródło wiedzy należy przyjąć instrukcję tegoż obiektywu.Ja ją po prostu cytuję.Piszesz wyłączamy.Nie.Ja wyłączam tylko w "bulb" pod warunkiem ze pamiętam :lol: ,a różnie z tym bywa. :oops: .Przy czasach nastawialnych na statywie nie wyłączam nigdy,bo wskazywana oszczędność jest dla mnie pomijalna.Zawsze mam ze sobą zapas pradu.Nie wyobrażam sobie inaczej.Kilka lat eksploatuję to szkło.Dla mnie to koń roboczy na spacery z jednym szkłem.Nie wiem ile zrobilem na nim ale sporo.Używam jeśli mogę statywu.Robię zawsze "duble i brackety"oglądam swoje zdjęcia.Mam wtym duużą wprawę.Nigdy nie zauważyłem złej pracy IS na statywie.Pozdrawiam.
Oczywiście, że nie jest, bo nie o instrukcję pytałem:lol: Tak w największym uproszczeniu, to w trybie "bulb" wyłączamy IS, bo może próbować kompensować drgania, pomimo, że są one znikome doprowadzając samoczynnie do rozmazania obrazu. teraz "zdjęcia ze statywu" (skoro tak to nazywamy:lol:) to nic innego jak warunki robienia w trybie "bulb" tyle, że z trochę krótszymi czasami. O tym mówiłem, pisząc o tożsamych powodach. Dlaczego więc w trybie "bulb" wyłączamy IS w trosce o rozmycie a "na statywie" w trosce o baterie?:-)Cytat:
Zamieszczone przez janmar
Dla zobrazowania przykładu podam przykład: Robisz dwa takie same zdjęcia przy czasie ekspozycji 30s ale jedno robisz normalnie ustawiając odpowiedni czas, drugie robiąc w trybie "Bulb" Pytanie: Czy tylko w jednym z tych przypadków wyłączysz stabilizację?:mrgreen:
Pozdrawiam
Nie sposób nie przyznać racji starszemu z torreadorów ;):
"The EF24-105mm f/4L IS USM achieves image stabilization equivalent to using a shutter speed about three steps faster. It has the following excellent features as well:
• The image stabilizer is activated within half a second after pressing the shutter button halfway, allowing the user to capture the decisive moment.
• The same image stabilizer effects can be attained when using a monopod as in hand-held shooting.
• There are no restrictions on using a tripod." - za http://www.canon.com/camera-museum/t...10/200510.html
Oba wytłuszczenia odpowiadają jednoznacznie na pytania Autora wątku... ;)
Powtórzę więc.Rozmazania nigdy nie widziałem.Czas 30 sek nastawiłbym spoko z IS.Dłuższe czasy jeśli pamiętam to wyłączam IS {instrukcja}.Jesli nie
pamietałbym toby został :lol:. Generalnie to na statywie używam stałek.One nie mają IS-a.
Bahrd
dzięki za wsparcie :smile: .Męcząca ta dzisiejsza młodzież,a mnie
zawsze jakies licho podkusi się odezwać .Ciągle zapominam że wszystkie moje nieszczęścia wzięły się z tego że: nie siedzialem cicho,zamknięty w pokoju przy zgaszonym świetle milcząc.No i z wyłaczonym compem :lol::lol:
Pozdrawiam.
Małem używany C28-135 IS, który najprawdopodobniej miał zużyty częściowo IS. Przy najdłuższej ogniskowej pzy lekkim panoramowaniu (nie pamiętam - w lewo czy prawo, ale tylko w jedną stronę) wpadał w wibracje i chrobotał. Zjawisko znikało przy przy ogniskowych krótszych od 110mm. Ponieważ jest to moim zdaniem świetne szkło, kupiłem nówkę bez oczywiście takich objawów. Jest to jednak dowód a to, że te mechanizmy się zużywają i przy czasach dostatecznie krótkich, aby wykonać nieporuszone zdjęcia IS wyłączam.
Sorki Rychu, ale to żaden dowód. To tylko fakt, że miałeś jeden obiektyw "sprawny inaczej". Przyczyną wcale nie musiało być zużycie ISa, a na przykład wbijanie gwoździ tym niewątpliwie poręcznym narzędziem. A może kąpiel w słonej wodzie Morza Śródziemnego.Cytat:
Zamieszczone przez rychu
Kupiłam niedawno C17-55 2.8 IS, sprzedawca powiedział, że robienia zdjęć z IS trzeba się nauczyć? Czy sa jakies zasady, które pomagają w używaniu obiektywów z IS (oprócz dyskutowanych wyżej, oczywiście)?
Sorki, kuduś, obiektyw nie służył do wbijania gwoździ, ani nie zliczył słonej wody - nie te objawy. A ponadto NIE MA niezużywających się elementów ruchomych - jest tylko kwestia czasu, po jakim się zużywają. Ponadto na forum wcześniej dyskutowałem n.t. opisanych przeze mnie objawów, i nie byłem osamotniony.
http://web.canon.jp/imaging/lens/index.html - można zacząć tu...Cytat:
Zamieszczone przez AgaP
Ja tez mam głownie cały czas wlaczony IS w swoim słoju, ale na statywie lepiej wylaczyc, gdyz z tego co wiem to stabilizator moze w takiej sytuacji generowac drgania ukladu optycznego. Chociaz czesto sie przydaje IS na statywie przy ostrzeniu recznym na podgladzie 10x LV przy dlugich ogniskowych by obraz nie latal na wyswietlaczu (ale to juz inne kwestia) ;)
Się zapoznałam i IMHO raczej jest to reklamówkowy stuff, a nie praktyczne porady...Cytat:
Zamieszczone przez Bahrd
Mnie chodzi raczej o technikę robienia zdjęć z IS, gdzieś wyszukałam, że trzeba odczekać chwilę z wciśniętym do połowy spustem, żeby zrobić zdjęcie i wtedy jak się to ma do zdjęć np. seryjnych, albo wtedy, gdy trzeba szybko reagować?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Cytat:
Zamieszczone przez Bahrd
Chociaż patrząc na pierwsze wytłuszczenie to chyba jednak tak długo nie trzeba czekać....
Układ działania is jest bardzo szybki. Na statywie niektórzy wyłączają a niektórzy nie - tak naprawdę różnica jest niewyczuwalna. Przy fotografowaniu z ręki można focić bez specjalnego oczekiwania na stabilizację. Uszkodzić się może jak każde urządzenie - jednak przy normalnym użytkowaniu zużycie jest niezauważalne - soczewka jest zawieszona na "układzie cewek" - tarcie w układzie prawie żadne a cewki "elektrycznie" się nie zużywają. Jedyne co go może uszkodzić to gwałtowny wstrząs, uderzenie - ale to może może uszkodzić też każdy inny element obiektywu. Jednym słowem jak jest is to cieszyć się, używać i nie zwracać na niego większej uwagi.