Wersja do druku
Mam pytanie tak jak w tytule
posiadam 30D i 70-200 f:4 i zastanawiam sie co lepiej kupic
wykonuje dośc specyficzny rodzaj fotografii i potrzebuje albo dużego iso albo jasnego obiektywu
co wg was bedzie lepsze pod wzgledem swiatła i szumów
jasny obiektyw czy body z wiekszym iso takim jak 12800?
jaki zestaw bedzie lepszy?
zaznaczam nie chodzi o kase- 50D i 70-200 2.8 to praktycznie taki sam koszt
ale obu wolałbym narazie nie kupowac :)
jak nie chcesz kupowac to nie kupuj
ja bym brał lepiej swiatło 2.8
bierz 2.8...
...nie jest tak ze mimo kosmicznej skali iso, 50d bardziej szumi od 30d? Dodatkow chyba jeszcze 30d ma niedoszacowane iso (w pozytywnym sensie, zalozmy ustawione jest 3200 a w rzeczywistosci jest to odpowiednik iso 4000 !tu strzelam! ). W 50d juz to "poprawili" :)
a ja poradzę Tobie 50D + 70-200/4 IS !. Polecam bo mam. A podjąłem decyzję pomiędzy 2,8 i 4 IS po dłuuuuuuuuuuugich dywagacjach samego z sobą i konsultacjach z kolegami.
I był to b. dobry wybór
Najlepiej oba a jeżeli nie to 30D i 70-200/2,8
A dla mnie to kwestia tego co będzie fotografowane. Jeżeli kotlet, portret czy biegające w śniegu dzieci i psy to spokojnie można 50D z 70-200 f/4 IS. Nowa puszka i niezły lżejszy i mniejszy niż f/2.8 obiektyw ze stabilizacją.
Problemem może być to o czym już wiele osób mówiło, problem z regulacją FF/BF w 50D.
Ale jak czasami będzie fotografowany sport lub sytuacje gdy bardzo ważne jest światło to bez dwóch zdań f/2.8 z monopodem.
Szumem w xxD nie ma się co przejmować, jak często fotografuje się w ISO 1600? Poza tym znaczące różnice między 30D/40D a 50D moim zdaniem widzą głównie onaniści w przybliżenu 100%, czyli przy przeglądaniu piksel po pikselu.
PS. A najlepszy zestaw to 40D i 70-200 f/2.8 z IS. :mrgreen:
Sam stoję przed wyborem -zostawić sobie ciężkiego 2,8, czy sprzedać i przesiąść się na 4 IS. Wiem, wiem - światło. Niby to takie oczywiste, ale i 2,8 czasem nie wystarcza. Zastosowanie szkła to głównie reporterka, czasem ślubniaki (częściej jednak 85mm sie sprawdza). Na 70-200/2.8 IS na razie się nie szarpnę. Pozostaje decyzja - zostawiać 2,8, czy pchać się w 4 IS. Ja nie mam tej pewności, którą miał januszP.
Chodziło mi bardziej o to co jest lepsze: iso 6.400/12.800 w 50D i 4.0 czy lepiej swiatło 2.8 i 3.200 z 30D?
co do szumów to do moich celów niema to takiego znaczenia czy będą czy nie
ale sa pewne granice i własnie chodzi mi o to czy przy 12.800 da sie cos zrobic w miare przyzwoitego...
na 12800 fotki wychodzą kiepskie / jak dla mnie/
Ta czułość nieużywalna.Potworny banding wiec gdy miałem 50D nie ''zapinałem'' wcale.IMO ta puszka szumi bardziej niż 40D ale do ISO 1600 można używać.Wyżej to już trzeba uważnie naświetlać by potem nie wyciągać EV na +.Cytat:
Zamieszczone przez zbyszekjan
Na znaczek pocztowy i to w B/W chyba. Daj spokój, takie czułości są ledwo używalne na pełnej klatce, a ty chcesz mieć przyzwoicie na dopakowanym APS-C?Cytat:
Zamieszczone przez pgfoto
to powiedzmy ze dla mnie 3200 w 30D jest okCytat:
Zamieszczone przez Richie
a jak się ma 12800 w 50D do 3200 w 30D?
jesli są podobnej jakosci to biore tą 50D :)
Nie mam 50d, ale IMO iso 3200 z 30d powinno wyglądać znacznie lepiej niż iso 12800 w 50d. Podejrzewam, że sRaw w 50d będzie jakieś 2/3-1EV lepsze od tego w 30d.Biorąc pod uwagę, że iso1600 w 30d da taki sam czas naświetlania jak iso2000 w 50d, to ta różnica jest niewielka. Fajnie jednak mieć wartości pośrednie między iso1600 i 6400, lepszy AF i LCD. Jak sport, to brałbym obiektyw z f2.8.
Richie miał i 40d i 50d, jego opinia jest więc miarodajna. Fokus w 50d jest jednak znacznie lepszy od trzydziestki, a to ma znacznie.
Tak jak pisałem wyżej w 50D przy pełnej rozdzielczości (15mpx) maks to 1600.Wyżej to już ostro kolory lecą i detal spada.Nie mówię,że się nie da przy 3200 robić bo się da ale jak dla mnie to późniejsza obróbka jest męczarnią.Cytat:
Zamieszczone przez pgfoto
6400 dobrze naświetlone (pomijam słabą kolorystykę, kontrast i kiepski detal) po odszumieniu i resize nadaje się na publikację w internecie i na małych printach.
12800 uznajmy za ciekawostkę której lepiej nie używać.
sRAWy poprawiają problem szumów przy wyższym ISO ale detal wtedy dość mocno spada.
Porównując 40D do 50D to obrazek z tego pierwszego jest dużo przyjemniejszy mimo mniejszej rozdzielczości.Kolory świetne,dynamika rewelka...moim zdaniem oprócz micro regulacji AF i lepszego LCD 50D nie oferuje niczego lepszego a w obrazowaniu jest zdecydowanie gorszy.
Wróciłem po wielu zmianach do 5D i nie żałuję....choć szybkością w porównaniu do wyżej omawianych odstaje dość wyraźnie (głównie duży shutter lag jest odczuwalny).
Ps.12800 w 50D jest ZDECYDOWANIE gorszy od 3200 w 30D.
Doświadczenie mam niewielkie. Ale moim zdaniem i okiem 6400 i 12800 zostały zamontowane w body wyłącznie jako chwyt marketingowy. Uważam że jakość zdjęć w tych czułościach to nieporozumienie. O ile 1600- 3200, jak nie ma innego wyjscia, są dopuszczalne, to dwie dodatkowe czułości dają naprawde kiepskie rezultaty. Być może dlatego trzeba je włączać dodatkowo w ustawieniach, gdyż producent zkałdał że raczej nie powinny być uyzywane. A w opisie body w sklepie jest czułość od 100-12800. To działa na klienta
Mam jakies sample z 50D glownie na wysokich ISO i o ile na ekranie przy powiekszeniu 20% idzie popatrzec czasem na ISO 6400 to jednak 12800 wyglada juz odrazajaco. 50D jest jak dla mnie mogloby byc uzywalne do max ISO3200 ale czesciej jednak do 1600 :)
Jak juz ktos wspominal - 40D + 70-200 2.8 byloby najlepszym wyborem