http://www.bankier.pl/inwestowanie/w...le/?symbol=USD
Niech mnie ktos pocieszy stwierdzajac ze to tylko chwilowy trend... :roll:
Wersja do druku
http://www.bankier.pl/inwestowanie/w...le/?symbol=USD
Niech mnie ktos pocieszy stwierdzajac ze to tylko chwilowy trend... :roll:
Ciekawe ile jeszcze podskoczy.:-? A było tak pięknie. Ja na szczęście skorzystałem i przywiozłem trochę sprzętu z USA :)
No ja też trochę sprzętu z USA przywiozłem, to co dobre szybko się kończy;-)
Ja dzisiaj płaciłem przez Paypal i 1$ wyniósł mnie 2.49 zł !! Horror :mrgreen:
Panie (nieliczne), Panowe (masa)
czy ktos z was ma powazne wiadomosci/kompetencje na temat tego jak obecny kryzys ekonomiczny wplynie na waluty a takze na sprzet fotograficzny i komputerowy?
Skoro po zapewnieniach bankierow francuskich, ze system francuski zareaguje inaczej niz w USA, Sarkozy zbiera jednak "europejski sztab kryzysowy", zadaje pytanie czy jest czas zeby kupic sprzet, czy nalezy wlasnie zaczekac?
Mieszkam we Francji i chetnie przeczytam chocby krotkie analizy dotyczace tak Ojczyzny jak i reszty Europy. Dziekuje.
dobrze, ze poruszyłes ten temat, sam jestem ciekawy co powiedzą koledzy bardziej obeznani w prawidłach rynku, kupować teraz czy czekać miesiąc, dwa...?
Po akceptacji planu Poulsona rynki nieśmiało drgnęły do góry, po transferach gotówki powinny jeszcze trochę ruszyć, jednak kryzys to nie tylko USA i nie tylko banki. Wydaje mi się, że obecnie jest dobry moment na kupienie sprzętu (bardzo krótki), niedługo ceny wzrosną, spadną natomiast ceny sprzętu używanego, z powodu ograniczenia zarobków itp i konieczności uzyskania środków np ze sprzedaży aparatu/obiektywów. Tak więc nówki kupować teraz (bardzo szybko), z używkami lepiej się nieco wstrzymać. (Dotyczy to sytuacji w Polsce).
Po wpompowaniu 700mld $ do systemu jest bardzo duża szansa, że dolar poleci w dół i to do wszystkich walut więc moim zdaniem z zakupami z USA można chwilkę zaczekać bo jest szansa na powrót w okolice 2zł:)
niestety zarówno euro jak i dolar od 2 tygodni idą systematycznie w górę jak to wpłynie na ceny to sami wiecie. Polecam stronkę dla przeciętnego Kowalskiego www.bankier.pl
Mnie się wydaje, że na podstawie obecnej sytuacji bardzo ciężko jest wyrokować co będzie się działo z cenami sprzętu i to nawet w bliskiej przyszłości. Można sobie oczywiście bić pianę na forum. Szczególnie gdy za podejmowane decycje w wyniku takich rad "doradca" nie bierze żadnej odpowiedzialności (w szczególności finansowej).
Jeśli wątek kryzysowy pojawia się na forum pstrykaczy, to najczęsciej oznacza, że koniec kryzysu już blisko :) Ponoć najpewniejszy sygnał odwrócenia trendu, to jak sie u fryzjera usłyszy o hossie, albo o kryzysie :)
Zgodze sie z kolegą fret. jesli u fryzjera uslyszy sie ze trzeba zaczac inwestowac w gielde to jest to ostatni moment na opuszczenie rynku. od dluzszego czasu jestem bardzo wtajemniczony w rynek kapitalowy. w tej chwili mozna prognozowac umacnianie sie dolara ponieważ jest on w duzej korelacji z euro. recesja w strefie zjednoczonej europy stala sie faktem dlatego para EUR-USD osłabiła sie juz od szczytu na poziomie 1.63 i jest obecnie najnizej od poczatku roku tj 1.38. wybicie dolem z psychologicznego poziomu 1.5 doprowadza juz od kilku tygodni do aprecjacji dolara. dzieje sie tak poniewaz taniejace surowce i spadki kursow akcji na new york stock exchange zmniejszaja apetyt na ryzyko i sugeruja lokowanie kapitalu na rynku pienieznym i obligacjach. spodziewalbym sie umocnienia dolara do euro do poziomu 1.33. tam wlasnie przebiega istotny poziom wsparcia. juz dzis mozemy zauwazyc drozejace urzadzenia pochodzace z usa np procesory intela czy pamieci RAM
podpiszę się pod tym, co pisze Kolekcjoner. Od nastu lat pracuję w branży finansowej i z perspektywy czasu widzę, że największy syf i kłopoty ludzie mają jak słuchają "specjalistów". Osobiście uważam, że w wątku można sobie pogdybać, ale nic sensownego z tego nie wyniknie, ponieważ w grę wchodzi dużo za dużo uwarunkowań o różnej wadze oddziaływania, stąd przy obecnej sytuacji każdy ze scenariuszy jest możliwy. Jeżeli byłaby możliwość oszacowania dokładnej wartości jakiejkolwiek waluty, nawet w niedługim czasie, to departamenty skarbowe w bankach nie zarabiały by takich kroci.
jesli niemiecki bank inwestycyjny Hypo Real Estate upadnie to jutro mamy dalej umocnienie dolara w stosunku do głownych walut w tym złotego
Patrząc na kalendarium makroekonomiczne to mozna zalozyc ze conajmniej do srody. Publikacja deflatora PKB ze strefy euro. konsensus to -0.2% kwartał do kwartału i 1.4% rok do roku. Kazdy odczyt gorszy spowoduje wyprzedaz euro i umocnienie dolara.
ale jak wiadomo forex to rynek spekulacyjny- tak wiec niczego nie mozna byc pewnym ;)
na wstępie chciałbym za znaczyć, że nie mam zamiaru nikogo obrażać, zarówno autora tej mini analizy jak i forumowiczów, ale śmiem twierdzić, że da ona analogiczny efekt jak wytłumaczenie na sucho w dwóch zdaniach na zebraniu bankowców jakie możliwości daje literka "M" na kółku aparatu:lol:
zgodze sie ze jest to temat rzeka- ale sa pewne proste mechanizmy pozwalajace prognozowac krotkoterminowo
armageddon - z całym szacunkiem, ale obawiam się, że z takimi tematami na tym forum długo nie pobłyszczysz - to nie to forum. Na co dzień muszę czytać tego typu wywody, zarówno jak moi klienci i efekt jet taki, że w dwa tygodnie narobili sobie dziadostwa na poziomie od kilku do kilkudziesięciu mln pln.
Pozdrawiam
SP.
ogólnie Twoje komentarze nie będą miały większego praktycznego zastosowania wśród forumowiczów.
dwa tygodnie i miliony strat..: derywaty sa tylko dla obeznanych.
Panuna: to jest hyde park, nie widze negatywnych stron w dyskutowaniu o temacie, ktory został zalozony po pierwsze nie przeze mnie i byc moze zainteresuje innych.tym bardziej ze poprzednicy prosili o wypowiedzi grona obytych w temacie.
spróbuj pogadać z eksporterami, którzy np 3 sierpnia pozawierali transakcje i mają całe działy piekielnie dobrze opłacanych specjalistów.
nie mam nic do twoich komentarzy, bo mają swoje podstawy, z którymi można się zgadzać lub je kwestionować w oparciu o własne lub nawet cudze wnioski.
Z życia jednak wiem, że jeżeli chcę efektywnie (a nie efektownie) pomóc jak najszerszemu gronu zainteresowanych, to nie mogę tego robić w sposób czytelny dla 2%, stąd mój przykład z bankowcami i aparatrem.
Bez urazy - pozdrawiam
Znaczy się podrożeje czy stanieje? :-)
spojrzcie na wykresy ze mialem racje, zloty jest slabiutki od rana, a dolar nieslychanie sie umocnil. sprzet zaczyna drozeć
Kieruje sie tutaj głownie kursem walut. wiec logiczna jest zmiana ceny kiedy za odnosnik wezmiemy sprzet weceniony w obcej walucie, dolar amerykanski badz euro. zatem wyzsza cena dotknie najnowszy sprzet 5D MkII i 50D
A to gdzieś nastąpiło?
Pytam bo mój znajomy jest na kupnie 50D (zresztą nie tylko - chce w zasadzie kupić cały zestaw) i ma właśnie podobny problem jak opisywany. Czekać, kupować teraz za miesiąc, dwa? To co piszesz to są takie dywagacje teoretyczne. Zresztą truizmy typu jak dolar zdrożeje to będzie drożej zna niemal każdy obywatel mający dostęp choćby do działu waluty w onet.pl. Problemy zaczynają się wtedy gdy rzeczywiście trzeba podjąć decyzję i brać odpowiedzialność finansową.
to się nazywa efekt spekulacyjny macie 4 możliwości :D rhhrhrhrhrhrh wszystko jest tak naprawdę jedną niewiadomą ;p
bedzie drozej, takie moje zdanie
Ciekawe kiedy sklepy w USA i HK zaczną podnosić ceny, bo dotrze do nich info że społeczność canonierów się tego spodziewa, a wręcz (ba!) oczekuje :mrgreen:
Sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydaje, bo na sytuację walutową nakłada się sytuacja rynkowa. I tak np. w sklepach internetowych trwa bezpardonowa walka o klienta, o którego teraz będzie coraz trudniej, co zmusza do obniżania marży, dotychczas bardzo wysokiej. Sprzedawcy mają z czego opuszczać. Wyjątkiem jest tu branża komputerowa, w której podobno marże są najniższe
Wiele sklepów internetowych, nawet wysoko notowanych, jak np. HOOPLA, padło, co jeszcze zaostrzy walkę o klienta.
Pozdrówka
Tak jeszcze w temacie kryzysu i jego genezy: "Bankier z Wall Street: Spieprzyliśmy sprawę. Pardonsik"
Prosto i jasno :D. Doskonały tekst - warto zajrzeć :D.
Na moje też będzie nieco drożej. Dolar idzie w górę, bo banki nie chcą między sobą pożyczać pieniędzy, więc jest na dolca ssanie na rynku (korzystne lokaty mające przyciągnąć ciułaczy i inwestorów). A jak dolar w górę, to i ceny też chyba nie? ;-)
Dolar atakuje linię średnioterminowego trendu, CHF (może nie związane ze sprzętem, ale dla mnie z wiadomych względów zmienna interesująca) już ją praktycznie przebił. Jeśli na dniach nie będziemy mieli powrotu do kanałów spadkowych to perspektywy są kiepskie.
PLN od dawna był spekulacyjnym balonem, a że do niedawna agresywny kapitał wraca do US, to mamy to co mamy.
Polska słabiutka, dziś znów czerwono na giełdzie mimo, iż zakończenie wczorajszej sesji w Stanach dawało podstawy do krótkiej korekty po wczorajszej wyprzedaży. Ogólnie średnio ciekawie to wszystko wygląda.
A żeby nie było za bardzo OT, to powiem, że spodziewając się osłabienia złotego, kupiłem miesiąc temu 40D (za 2200), nie czekając na 50D i spadek cen starej wersji. Po prostu założyłem, że przy słabnącym PLN i tak wyjdzie podobnie, a przynajmniej będę miał nową puchę zanim nadejdzie zima i ciemnica...
Ja Wam powiem jak będzie: wiatry będą wiały skąd będą chciały. ;)
czy w tym zakupie sprzętu chodzi tylko o to aby kupić jak najtaniej?
osoby, które zarabiają na fotografii, jak kupią wcześniej, to szybciej odrobią koszty.
osoby, które fotografię traktują hobbystycznie szybciej będą się cieszyć otrzymanymi efektami.
co do cen, to pewnie pójdą w górę, bo waluty na pewien czas poszybują. trochę czasu minie, i zaliczymy spadki. ile? ciężko powiedzieć :-)
a co do marż foto sprzedawców, to chyba nie mają ich aż tak wysokich?
większość narzeka, że idą na granicy opłacalności. i komu wierzyć? :-)
No i cóż sprzęt (przynajmniej na cyfrowe.pl) poszedł w górę, tak jak ceny walut.
hmm...
druga strona medalu jest taka, ze jak ktos zarabia w euro / funtach / frankach / jenach / rupiach / pesos... to zakupy w Polsce sa w tej chwili oplacalne. daleko nie patrzac, takie 24-105 wychodzi w okolicach 770 EUR gdy lokalny sklep trzyma grube 900 EUR.
a moja zona w przyszlym tygodniu jest w Polsce... :D :D :D
No tak, ale z mojego punktu widzenia to źle, bo za 2 tyg robię większe zakupy i na samym 70-200 cena 150zł większa niż tydzień temu. Muszę szybko kasę pożyczać, bo towers ma jeszcze "stare" ceny :)
Pamiętam jak krótko po tym kiedy Polska i Ukraina dostały organizację Euro 2012 to nagle zdrożały akcje spółek, które chociażby cokolwiek miały wspólnego z przygotowaniami (budownictwo, hotelarstwo, gastronomia itp.), po prostu euforia. Dzisiaj większość tych spółek dołuje razem z indeksami giełdy i o dziwo nikt ich nie chce kupić, choć niektóre z nich są warte 20% ówczesnej ceny. Wszyscy sprzedają, czemu? Euro 2012 w Polsce już nie będzie? :lol:.
Krótko mówiąc zwykła panika, bez żadnych racjonalnych przesłanek. Proponuję uzbroić się w cierpliwość i wytrzymać bez nowych zabawek foto. Może nawet do wiosny, będzie w takich cenach jak trzy miesiące temu, stary aparat też będzie robił zdjęcia. A teraz najlepiej sprzedać jeśli mamy coś niepotrzebnego, jest do tego dobry moment.
Cena piątki u znanego TIPa;) z 4600 na 5100/5200 co to euro wyprawia.
No i trzeba być teraz ostatnim frajerem żeby kupić 5D za 5200. Możliwe jest że nawet w ciągu najbliższego tygodnia jeszcze zdrożeje ze 100-200zł, a potem cena spokojnie i w trochę mniejszym tempie ale wróci do poziomu zbliżonego sprzed dwóch miesięcy. Do tego już tylko kwestią czasu jest kiedy zacznie się czyszczenie magazynów i wyprzedaż tego modelu.
.. a pozniej przyjdzie wiosna, lato i koniec szkoly :)
.. i w dalszym ciagu zamiast pstrykac zdjecia zostanie robienie stop-klatki pilotem od tv na Discovery HD :)
Jak ktos ma kase to kupuje i juz. Albo potrzebujesz albo nie.
Czy to jest 5200 czy 4200 czy 8500pln to nie ma znaczenia.
Pokazujac zdjecie nie dolaczasz infa o cenie body.
Jest takie fajne powiedzenie - o cenie sie zapomina, a jakosci nigdy.
Wiec ja wole zamienic swoje 300d na 5d teraz, pomimo ze teoretycznie cena nie wzrosla bo kupuje w funtach. Oczywiscie moglbym poczekac, az wyjdzie mkII, az przyjda swieta, az zaczna czyscic magazyny, az spadnie snieg..
:)
Jak ktoś ma kasę to nie zakłada takich wątków, widocznie źle tutaj trafiłeś bo ciebie problem ceny nie dotyczy.
Amator w gruncie rzeczy to niczego specjalnego nie potrzebuje i nic nie musi. 300D już ci zdjęć nie robi że chcesz kupić 5D? A może zdjęcia z 300D są dzisiaj brzydsze niż w momencie kiedy go kupiłeś? W takiej sytuacji odpowiedź na pytanie "albo potrzebujesz albo nie" jest taka że wcale 5D nie potrzebujesz.