Chciałbym wam przedstawić kilka różnych fotografii, które powstały bez użycia aparatu bezpośrednio na papierze. Tonowane na komputerze, bo o prawdziwy toner dosyć trudno.
Wersja do druku
Chciałbym wam przedstawić kilka różnych fotografii, które powstały bez użycia aparatu bezpośrednio na papierze. Tonowane na komputerze, bo o prawdziwy toner dosyć trudno.
Ciekawa grafika.
rzeczywiście, walnąłem się przy wgrywaniu
Ejże michalpolin, naprawdę niezłe te twoje cudeńka ... zainspirowałeś mnie. Teraz będę pewnie przez 2 tyg. szukał w internecie wszystkiego o ... rayografii ?
O rayografii też słyszę pierwszy raz. Dzięki Riccardo.
Po Polsku fotografia stykowa.
Świetny pomysł z e szpulami od koreksu ja eksperymentowałem ze scyzorykiem. Twoje liście to mistrzostwo świata, trzeba przyznać że w tej technice mokre liście nadają się do "focenia" jak mało co :)
Onaniści sprzętowi mogą nam skoczyć ;)
To ja się może pokuszę o komentarz dla obu panów. Niezmiernie jestem szczęśliwy, że w zalewie wątpliwej wartości fotografii cyfrowej, komuś się chce i ma odwagę odejść od schematu. Brawo. Czekam na dalsze prace. :)
Moje liście były suche, tak samo jak kwiaty maku. Osobiście unikam wilgoci w ciemni jak ognia. Dalsze prace ? To trzeba będzie się do ciemni znowu zapisać.
Riccardo znam co najmiej 15 osób które już coś zrobiły tą techniką :) Ot poprostu trzeba trafić na odpowiednie środowisko :) Kiedyś na plenerze eksperymentowaliśmy z tą techniką rozkładając papiery w różnych miejscach w parku... np w stawie :) ile potem było zabawy z szukaniem ich.
Słyszałem że jest jakiś Czech czy Słowak który jest mistrzem tego nazywa się "Szigut" -nie wiem jak poprawnie się pisze jego nazwisko starałem się zapisać fonetycznie. Gdyby ktoś coś więcej wiedział o nim to będę wdzięczny za informację :)
Trzecie - przepiękne! Kolorystycznie, kompozycyjnie i... w ogóle.
Ośmielę się zapytać, czy nie warto byłoby uzupełnić tych przepalonych miejsc? Zrobiłam to na własny użytek, żeby się przyjrzeć i... jest jeszcze lepiej!
One nie są przepalone tylko nie wywołane.