Zapowiada się nieźle.
Bez lustra, ale za to z rejestrowaniem filmów :mrgreen:
http://www.dpreview.com/news/0808/08...fourthirds.asp
Wersja do druku
Zapowiada się nieźle.
Bez lustra, ale za to z rejestrowaniem filmów :mrgreen:
http://www.dpreview.com/news/0808/08...fourthirds.asp
ooooops, dzięki
Witam.
No i jest pierwszy aparat Micro 4/3. I nie Olympusa, a Panasonica (dlatego pisze w tym wątku :) ).
http://www.dpreview.com/Previews/PanasonicG1/
Orientacyjna cena 750 Euro za zestaw z mniejszym kitem. Drogo jak każda nowość.
Ale i tak mam wrażenie, że ten aparat jest znacznie ważniejszy niż tak oczekiwany następca 5d.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tutaj ciekawy opis:
http://www.digitalkamera.de/Meldung/...tion/5144.aspx
http://fotopolis.pl/index.php?n=7821
http://fotopolis.pl/index.php?n=7820
Bardziej od samego cztery/trzecie odrzuca mnie tylko cyfrowy 'wizjer', ale co kto lubi.
Ja lubię dźwięk klapiącego lustra.
A cena... za co, panowie, za co?! Dwa i pół patyka za kompakt z wątpliwej jakości obiektywem?
Wystarczy sobie wyobrazic zmiane obiektywu na plazy, gdzie sypie piaskiem ze hohoho... nie wiem co oni wymyslili... Wychodzi na to ze ta mozliwosc zmiany obiektywow to tak od swieta, raz na 20 wyciagniec aparatu :) Dali by tam chociaz jakas szybke zeby wszytsko nie ladowalo na matrycy, w koncu juz tam nic sie nie majta i nie bedzie zawadzalo.
Szybko ostrzy draństwo. Panas może całkiem namieszać tym sprzętem. Ciekawe że tym razem olek nie jest pierwszy. Czyżby widzieli w tym dużo lepszy biznes niż w wiodącym ;) systemie 4/3 :mrgreen:.
Przecież można było dać ekstra szybkę, jak w lustrzankach sigmy. Miejsce jest a chroniona byłaby migawka i filtry przed matrycą.
Namieszać mogliby, gdyby cena była zauważalnie niższa w porównaniu z najtańszymi lustrzankami, bo kto normalny zapłaci za to jak za Canona 40D? Wyleciało lustro, migawka (niczym nieosłonięta matryca - niefajnie), optyczny wizjer, więc cena wydaje mi się w żaden sposób nie uzasadniona. Czy puszka jest przynajmniej wykonana z czegoś lepszego niż plastik?
Migawka? :mrgreen:
Nie wyobrażam sobie tego. Przy takiej cenie konkurencję mają ogromną - bogaty wybór amatorskich i półprofesjonalnych luster - pewnych, sprawdzonych i z dużym wyborem szkieł. Wg mnie szansą byłaby tutaj "jakość lustra w cenie kompaktu", bo nie widzę innych argumentów po stronie Panasa.
Konkurencja jest zawsze i wszędzie i obecnie wszędzie bardzo duża. Liczy się target do którego jest kierowany dany sprzęt. I myślę że tutaj musieli stwierdzić, że jednak jest pewna grupa, która się taką nowością zainteresuje. Przy czym nie przesadzajmy ta cena nie jest jakaś obłędna na zachodnie warunki. Nie wiem być może wynika ona z zastosowanych technologii - może póki co nie da się taniej, a być może też z przewidywnej skali produkcji. Na pewno jest to dużo sensowniej pozycjonowany produkt niż ta najdroższa lustrzanka Panasa L1 /czy jakoś tak/.
Mam wrażenie że Panasonic tak trochę miotał się po tym rynku i nie bardzo mogli znaleźć dla siebie miejsce. Chyba właśnie je znaleźli.
Powiem jeszcze tak gdyby Canon wypuścił coś podobnego (a do czego pasowałyby EF-y) w podobnej cenie to jednego klienta już mają bankowo 8).
Może po prostu na czas odpięcia obiektywu migawka się zamyka ?
Gdzieś tam pisze, że po wyłączeniu jest nadal otwarta, ale gdyby odpiąć obiektyw podczas pracy ? Nie zagłębiałem się specjalnie w tekst na dpreview. Aż z ciekawości zerknę.
edit: No i rzeczywiście jest ciągle otwarta... a to ci :-)
@Kolekcjoner - Canon miałby szkła i nie miałby matrycy 4/3, a to już dwie zalety w porównaniu z tym wynalazkiem 8-)
@piast9 & Bagnet007 - jaka migawka?! Przecież migawka jest tam taka, jak w kompaktach - żadna. Matryca nie jest niczym osłonięta.
Przeczytaj dokładnie cały opis.
cyt. "...the G1 features a newly-designed focal plane shutter..."
Czytam. Przecież przy live view (cyfrowy wizjer to praktycznie również live view) obraz musi cały czas padać na sensor. Jaki jest sens montowania migawki, skoro jest otwarta cały czas? Gdyby zamykała się po wyłączeniu i zmianie szkła, pełniłaby funkcję ochronną, a tak?
Zdaje się, że kiedyś w jakiś Nikon'ach migawki były częściowo elektroniczne i ponoć powstawały jakieś dziwne artefakty (chyba) przy krótkich czasach.
Czyli jak, migawka zamyka się, tracimy podgląd, otwiera się na czas naświetlania zdjęcia, zamyka się z powrotem, otwiera i odzyskujemy podgląd? Dwa klapnięcia na zdjęcie. Dziwny pomysł.
cena jest wysoka, bo to nowość i ma cechy, których nie ma konkurencja (głównie rozmiary). zobaczymy, czy i jak zacznie spadać. dla mnie genialna sprawa na jakieś wyjazdy, których głównym celem nie jest fotografowanie, ale podczas których wolał bym mieć coś lepszego od kompaktu. za sprzęt "mikro" zazwyczaj płaci się "premium".
To może być genialna sprawa. Do celów amatorskich przecież nie musi mieć toto jakości obrazu FF. I tak bedzie o niebo lepsza niż w kompaktach i zbliżona do APS (matryca 4/3 nie różni sie bardzo wielkością od APS-u, a od kompaktowych matryc jest DUŻO większa). Niech ma szumy większe o 2EV od najnowszych FF i o 1EV od APS.
Ja mojego 5D z L-kami nie raz zostawiam w domu ze wzgledu na rozmiar/wagę. Coś zbliżonego rozmiarami do większych kompaktów zabierałbym znacznie częściej, co może mi dać dużo więcej zdjęć niż z zestawu FF. Z 5D musze specjalnie wybierać się na fotografowanie, a micro mółbym zabierać niejako przy okazji i nie tracić świetnych ujęć tylko dlatego że nie chciało mi się dźwigać.
Okupione nieco tylko słabszą jakością obrazu te micro4/3 da bardzo poręczny rozmiar (śmiało na tym polu może konkurować z Canonem G9, który nie ma wymiennej optyki i znacznie mniejszy sensor), wizjer porównywalny do tego z Canona 5D :roll: (zobaczymy jaka bedzie jakość nowej technologii, ale wygląda na to że będzie wyraźnie lepiej niż tradycyjne ekraniki oparte o "zwykłe" LCD), histogram na żywo, brak ograniczeń mechanicznych co do ilośći zdjęć na sekundę (kwestia procka i bufora, ale otworem stają dziesiątki albo nawet setki zdjęć na sekundę)... Jeśli AF osiągnie szybkosć budżetowych lustrzanek, a jakość ekranu na wizjerze zbliży się do wizjera optycznego, to czemu nie?
Ten Panas to pierwsza jaskółka, może Olek wypuści coś jeszcze mniejszego (na przykład zmniejszajć uchwyt)? Pojawiły sie ciekawe zapowiedzi obiektywów:
20mm f/1.7, co da ekwiwalent 40mm na FF i głębię mniejszją niż f/4 na FF, a czasy takie jak f/1.7 :-D
nieduży zoom 7-14mm f/4 - jeśli będzie miał jakość Zuiko 7-14mm f/4 :shock: (a może nawet lepsze ze względy na mniejszą odległość do matrycy) który ostrością/winetą/aberacjami/zniekształceniami bije każdy szeroki kąt Canona, to może być ciekawie - nic o rozmiarach większego kompaktu nie da takiego szerokiego kąta widzenia jak G1 z tym 7-14
Ciekawe kiedy wyjdzie coś od Olka :?: (w 4/3 był z reguły znacznie ciekawszy cenowo niż Panasonic) i jakie jeszcze szkiełka wypuszczą?
Wygląda mi to na lepszą propozycję uzupełnienia czym lekkim Canonowego cieżkiego zestawu FF od jakiegokolwiek kompaktu czy hybrydy.
Tak jeszcze zupełnie na marginesie ten aparat ma jeszcze jedną ważną zaletę w stosunku do dslr - dużo mniej mechaniki. Przez to może być bardziej trwały i niezawodny.
Jeszcze jedno jest znamienne. Ilość kliknięć na Panasa G1 na dpreview.com. Prześcignęli A900 - a miała to być przecież 24-mega bomba 8).
Z bomby zrobił się kapiszon (jak mawiał nasz, na szczęście już były, premier).
Bo ten Panas to jakiś postęp, coś nowego w końcu. A nie tylko więcej Mpix, ewentualnie większe matryce i "bardzo przydatne" rozpoznawnie twarzy i innych części ciała. Ten G1 to ciekawsza rzecz niż Canon 50D, nowy Nikon (no, może te filmy to coś, ale widziałem na necie tez wersję G1 z czerwonymi literami HD, więc pewnie rozważają czy dać filmy czy nie), Sony A900, a może też niż zapowiadany 5DmkII (jeśli różnica pomiędzy nim a starym będzie taka jak pomiędzy 40D i 50D).
Mam 5D i prędzej kupię tego Panasa (lub inne micro, wolałbym coś jeszcze mniejszego) niż nowe 5D. Jak lekki i mały aparat do fotografowania a nie ta krowa 5D z L-kami. Nie zawsze chce mi się toto dźwigać, a gdy wybieram się na spacer/wyjazd z zestawem FF Canonona do plecaka już nic nie wsadzę.
Ten Panas ma szansę zapoczątkować naprawdę coś nowego. Jeśli w tym, albo w następnym modelu AF i wizjer osiągną poziom lustrzankowy (a kiedyś to się stanie, jeśli nie już) to jakie przewagi będzie miała lustrzanka nad EVF?
Jednym pasuje APS-C, inni wymagają FF, a niektórym wystarcza 4/3. Jedni dokupują gripy do lustrzanek, żeby poprawić ergonomię, a niektórzy szukają małej popierdółki do noszenia w kieszeni.
conieco w ojczystym języku:
http://fotopolis.pl/index.php?n=7821
Małe popierdółki dają teraz jakość zawodowych cyfrówek sprzed paru lat.
Co z tego że 5D ma matrycę FF, kiedy często (przez jego wagę i rozmiary) zostawiam go wo domu, a chodzenie pół dnia z 5D i 70-200 f4L na szyi może zniechecić do FF.
Czasem mała popierdółka umożliwia zrobienie zdjęć tam gdzie nie można ich zrobić FF-em (bo po prostu go nie zabraliśmy przez jego gabaryty).
Już szykowałem sie na uzupełnienie 5D jakimś kompaktem, a tu proszę - coś zbliżonego rozmiarami do choćby G9 z matrycą APS (dużo większą od jakiegokolwiek kompakta oprócz nieudanego DP-1), szybkim (podobno) AF-em na poziomie budżetowych lustrzanek i wizjerem wielkości wizjera FF (który podobno zbliża się jakością do wizjerów optycznych, a na pewno przewyższa znacznie dotychczasowe elektroniczne). Poczekam na testy i zobaczę - może kupię.
A potem sie zobaczy, jeśli okaże się że 95% fotke będę robił popierdółką, a 5% FF-em to może zastanowię się nad wymianą FF-a na kilka jasnych szkiełek do popierdółki, a resztę ze sprzedaży FF-a wydam na jakąś egzotyczną fotograficzną wycieczkę? Albo zostawię FF-a na specjalne okazje, a na codzień bedę miał przy sobie te micro? Małe toto jest, drogie więc chyba nie powinno być...
Leica, też zbyt duża nie jest;)
Trzeba poczekać na Olympusa, ich ceny bardziej odpowiadają możliwościom ludu pracującego. Ja bardziej czekam na coś małego bez gripa i lampy z kukułką - takie micro e420.
nic w tym specjalnie znamiennego, po pierwsze jak tak obserwuję, to ostatnio zawsze jest tak, że najnowszy "preview" jest na topie, najpierw był 50D, potem D90, potem A900, teraz G1, a po drugie to jest nowa konstrukcja i ludzie chcą wiedzieć "osochozi", linka do niej dały różne serwisy, które rzadko dają linki do dpreview (typu gadżeciarskiego np.). co nie zmienia faktu, że to ważna premiera, pewnie ważniejsza niż A900.Cytat:
Zamieszczone przez Kolekcjoner
Mnie też się podoba ten G1. Szczególnie z nalesnikiem 25/2,8... Szkoda, że póki co cena zabija.
Problem z Panasem jest taki, że ceni się przesadnie. Model L1 utopił po prostu ceną, gdy blisko spokrewniony Olympus E330 dawał praktycznie to samo (i więcej) za dużo, dużo mniej. L10 też utopił ceną. Oba sprzedawały się w śladowych ilościach. Może też tak utopić G1. Chyba że w końcu zmądrzał... Przy rozsądnych cenach jest szansa na dużą sprzedaż, nim pojawi się jakakolwiek konkurencja (Samsung?).
Ale cała nadzieja, że Olympus wypuści swoje micro, z wizjerem, matrycą i AF-em z G1 (może coś jeszcze wymyśli by wszystkie "stare" Zuiko dostały AF), za to wsadzi stabilizację matrycy, i wypuści jakieś microZuiko jeszcze mniejsze od Panasowych (Zuiko 14-54 jest wyraźnie mniejsze od PanaLeici 14-50) bo bez stabilizacji. Może taki Olek da sie już zmieścić w kieszeni marynarki z podpiętym jakimś naleśnikiem.
Jakby nie patrzeć, Olkowe wynalazki chętnie próbowali kopiować inni producenci - LiveView w lustrzankach (Olek wymyślił nawet 2 jego rodzaje), system czyszczenia matrycy... Może taka lustrzanka bez lustra się przyjmie. Na pewno inni w końcu takie wypuszczą, ale opracowanie czegoś zajmie minimum 2 lata i co najmniej tyle ma Panas czasu na opanowanie rynku.
Gdyby jeszcze wdusili w toto możliwości ultraszybkich Casio lub wypuścili jakiś upgrade z dużym buferem i prockiem (dwoma prockami?). Te casiowe 60 klatek na sekundę, lub ogłoszone dziś filmy z 1000 klatek na sekundę to byłoby coś. A micro mechanicznych ograniczeń nie ma...
Ja wiem że to liczba klików itd. i że to nie jest jakaś wyrocznia ale zaintersowanie tym aparatem u ludzi jest dużo większe niżby wynikało to z pozycji marki. Znamienne jest że po kilku dniach od premiery Sony A900 (6.5%) leci na pysk i zrównało się już prawie z C50D (5.3%), a Panas (15.8%) ciągle w górę. Myślę że dla wielu osób ta premiera (tak jak napisałeś) jest ważniejsza niż wiele innych, które wydawały się, że będą superbombą sezonu.
Kto wie czy to w ogóle nie będzie najważniejsza premiera sezonu.
To nie musi ale może wyznaczać trendy na najbliższe lata. Wcale bym się nie zdziwił jakby to rozwiązanie zaczęło atakować niższe segmenty dslr. To przecież genialny sposób na zbicie kosztów praktycznie bezboleśnie. Mało tego można jeszcze nawciskać mnóstwo marketingowego kitu.
kompakty zawsze sprzedawaly sie w wiekszych ilosciach niz lustrzanki. kompakt z wymienna optyka i lepszym obrazowaniem od wszelkich powerszotow i innych hybryd na pewno przyciagnie ludzi, ktorzy kupuja dzisiaj lustra tylko dlatego, ze taka moda/lans/etc. IMO to nie jest atak na tradycyjne lustra, a tworzenie nowej niszy (jesli brac pod uwage stopien zaawansowania) - cos miedzy lustrami a hybrydami wlasnie.
Dlaczego od razu marketingowego kitu? Ja widzę w swojej kieszeni miejsce na coś takiego. Od mydełek mnie skręca a na narty czy rower lustrzanka to jednak bagaż. Ale to musi być tańsze, oj musi. Poczekamy na konkurencję to się może doczekamy niskiej ceny.
Ciekawi mnie jak Canon widziałby takie urządzonko u siebie. Z obiektywami micro-EF i przejściówką na EF-s :)
e, z tą superbombą to chyba jakieś lokalne wrażenie.Cytat:
Zamieszczone przez Kolekcjoner
bardzo jestem ciekaw, jakie są wyniki sprzedaży poszczególnych serii canona/nikona, procentowo nawet. FF stanowi zapewne ilościowo nikły procent. 50D interesuje masę osób, D90 też, bo są to aparaty w ich zasięgu. z kolei panasonic to nowa jakość. 90% ludzi nie wie za bardzo, co to jest crop/ff, ale lustrzanka o wielkości kompaktu? o, to interesujące. a jeszcze jakieś mądre głowy piszą, że to nie lustrzanka właściwie tylko coś tam. jak widze opis sony (parametry) to wiem, o co chodzi. a do panasonica trzeba jeszcze te wszystkie wywody o braku lustra, specjalnym wizjerze. nic dziwnego, ze to się czyta.
ciekaw jestem, czy strategia wysokiej ceny się opłaci panasonicowi. być może niegłupio z tym kombinują. "chcesz mieć najmniejszy aparat o jakości lustrzanki na świecie, musisz zapłacić".
ps. dodam jeszcze, że na pewno ogromny wpływ na klikalność ma fakt, że niektóre preview sa na dpreview "exclusive" i to na dość długo. np. D90 było recenzowane w wielu miejscach na całym świecie, zaraz po tym jak się recenzja na dpreview pojawiła. z kolei przynajmniej przez kilka dni dpreview było jedynym miejscem z info o 50D, tak szczegółowym oczywiście,
Się nie zgodzę. To może atakować najwyższy segment dslr i nie być kitem :)
Przy użytecznym ISO 100 000 w wizjerze g. zobaczysz (sorki za dosadność :) ), a aparat dalej będzie w stanie pstrykać niskoszumne foty. Takie ISO, to "tylko" +4EV w stosunku do D3, a futuryści od Canona takie cuda przewidują :)
Kiedyś na Fotopolis czytałem felieton Skotta Kelbiego. I w nim prognozował on, że tego typu aparaty zdominują rynek, wypierając lustrzanki. Oczywiście wizjery, będą musiały być zdecydowanie lepsze.
Konstrukcja takich wizjerów jest już stosowana w zaawansowanym sprzęcie wojskowym, a to tylko kwestia czasu przejścia do zastosowań cywilnych. Nie do przecenienia jest podgląd histogramu w czasie rzeczywistym.
Bo co nam daje lustro i migawka? JEŚLI elektroniczny wizjer osiągnie jakość optycznego, a AF prędkość lustrzankowego, to wtedy mechanika lustra i migawki będzie tylko obciążeniem. Pozbyć się wolnej mechaniki na rzecz szybszej o rzędy wielkości elektroniki.
Pytanie jaki poziom osiągnął teraz Panas. Czy to już czy jeszcze nie?
Ale kiedyś toto wyprze lustrzanki, starą, XX-wieczną technologię z analogowych czasów.