Chodzi o ustawienia ostrości, kontrastu, saturacji i tonalności kolorów.
Wiem że to kwestia własnych preferencji, dlatego pytam, bo sam raczej kiepsko widzę, a może mam wypaczony gust :lol: Pozdrawiam! :grin:
Wersja do druku
Chodzi o ustawienia ostrości, kontrastu, saturacji i tonalności kolorów.
Wiem że to kwestia własnych preferencji, dlatego pytam, bo sam raczej kiepsko widzę, a może mam wypaczony gust :lol: Pozdrawiam! :grin:
RAW? ;)
Eksperymentuj... Sam dojdz co Ci sie podoba...
JPG to roznie... Zwykle standard (parametr 1, ten z +1) ciety na kompie tak ze nijak sie nie ma efekt do tego co wyszlo z aparatu :mrgreen:
osobiscie mam wszystko na "zero" oprocz ostosci - tutaj zastanawiam sie pomiedzy +1 a max.
po wielu probach bardziej sklaniam sie do +1.
zapisuje w jpeg,ISO jak do tej pory maksymalnie 400
A czemu tylko 350D? :p
Ja RAW i dostosowuje pozniej w PS to, jak ma zdjecie wygladac, a jesli JPG (baaardzo rzadko) to contrast +1, Sharpness +2 reszta zero.
Vitez to tak jakbyś wracał do klasycznego powiększlnika i mokrej chemii tylko w wydaniu komputerowym czyli jakby mniej uciążliwym. Skąd masz na to czas? MOje uznanie dla Ciebie.Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Nie wracal bo nigdy sie analogowa ciemnia nie bawilem.Cytat:
Zamieszczone przez Mac
Skad mam czas? Zdjec robie dosc malo (np jeden 2-3 godzinny spacer po Lazienkach to ok 60 zdjec, ZOO to ok 100-150 max, podczas gdy moja dziewczyna potrafi natrzaskac 600-800 :roll: ), z nich wybieram tylko te najlepsze, ktorym jestem gotowy poswiecic swoj czas.
A i tak czasu nie mam... w dlugi weekend ok 2 maja bylem w Kolonii i jeszcze zdjec nie obrobilem stamtad mimo ze miesiac prawie mija (koncertowe choc nowsze mialy priorytet).
Robię 99% moich zdjęć w RAW, więc ustawienia nie odgrywają żadnej roli. W JPEG strzelam tylko czasem "fotki dokumentacyjne" rodzinne, i takie tam.
Choć przyznam szczerze, że mam plan porobić trochę w JPG, żeby mocniej wyczuć aparat i rzadziej się mylić w ustawieniach ekspozycji. Ale wtedy ustawię "wszystko na zero".
No właśnie...ten słynny RAW :)
Niedawno czytałem, chyba na dpreview albo Steve's Digicams, że jedną z zalet 350D (i pewnie 20D) jest to, że jakość jpeg-ów jest prawie identyczna z RAW :)
Stąd dziwię się RAW-owym purystom że chce im się tracić cenne miejsce na karcie, oraz czas na mozolną obróbkę. Dla mnie to troszkę taka forma onanii, ale jestem już starym człowiekiem który lubi proste rozwiązania :)
Wow... fajna gadka ... czy marketingowcy nie przeginaja z przekupywaniem recenzentow? :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Roqfort
Jak JPG bedzie zapisywany bez kompresji i z 16bitowymi kolorami to wtedy mozna bedzie porownac... ale wtedy po co bedzie TIFF? ;)
I zaraz wybuchnie kolejna wojna JPG vs RAW ;)Cytat:
Stąd dziwię się RAW-owym purystom że chce im się tracić cenne miejsce na karcie, oraz czas na mozolną obróbkę. Dla mnie to troszkę taka forma onanii, ale jestem już starym człowiekiem który lubi proste rozwiązania :)
Nie chce tu nikogo przekonywac - format zapisu kazdy sobie wybiera... ale wyzywanie czyjegos swiadomego wyboru 'onania' to juz niegrzeczne jest i wymaga sprostowania.
Po pierwsze - posiadajac 3 GB w CF i 40GB w databanku to nie jest dla mnie marnowanie miejsca , a karty CF sa obecnie tanie jak barszcz wiec to zaden argument.
Po drugie - robienie zdjec tak by byly jak najlepiej dopracowane nie nazwalbym marnowaniem czasu a dbaniem o widza tych zdjec (w tym dbaniem o siebie), jak rowniez mobilizuje do robienia ... hmmm... odpowiedniej ilosci zdjec.
Po trzecie - robiles kiedys na Polaroidzie ale takim max sredniej jakosci? To wlasnie JPG w porownaniu do RAW (negatyw a wlasciwie slajd patrzac na pojemnosc tonalna ;) ).
Po czwarte - ratunek dla amatorow czy osob niepewnych/nie umiejacych/nie chcacych ustawiac balansu bieli, ekspozycji i paru innych *******ek w menu np przed kazdym zdjeciem, w zmieniajacych sie warunkach - mozesz to wszystko ustawic po zrobieniu zdjecia zamiast grzebac sie w menu aparatu (vide tytulowe parametry - do kwiatkow inne, do miekkich portretow inne), albo po prostu naprawic skopany pomiar swiatla przez korekte ekspozycji - rowniez po zrobieniu zdjecia (zamiast marnowac miejsce na karcie np na bracketing).
Kontynuowac nie bede tej dyskusji, przedstawilem tylko swoj punkt widzenia RAW i zdecydowanie uwazam ze nie ma w nim nic z onanizmu :?
Cytat:
Zamieszczone przez Roqfort
Roq...mącicielu :D Zamias łamać głowę nad cudzymi trendami zapisu i obróbki, stwórz swój własny i broń go za wszelką cenę.
O co tyle chałasu. Kcesh RAW - wal raw chce JPG - to prosze. Jak by na zawołanie na Twoje zmartwienia w 350 możesz za jednym zamachem mieć i to i t o.
Taa.. jesli raw i jpg to to samo...
To życzę szczęścia z nawracaniem rzeszy niewiernych :P :] :cool:
Prawie wygrałem milion w totka. Brakło tylko jednego oczkoa a różnica wynosiła 995000 PLN. Prawie jak w reklamie mojego ulubionego napoju ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Roqfort
Różnica jest właśnie w tym prawie... Vitez prawie wszystko wyjaśnił więc nie będę go powtarzał. Dodam tylko, że nie po to wydałem pieniądze, żeby robić zdjęcia gorszej jakości. JPEG = utrata informacji czyli gorsze zdjęcie. Robię, mimo wszystko, sporo w jpegach ale nie mam wątpliwości, że RAW ma dużą przewagę. Zresztą te jpegi TEŻ trzeba potem obrabiać. RAW to podstawowy zapis zdjęć ważnych, takich których napewno nie da się powtórzyć itp, itd...
Janusz
Roqfort,
Vitez opisał to nieco emocjonalnie ;-) ale ma zupełną rację.
Otórz jeśli chcesz mieć JPEG to możesz je w DPP wywołać jedną komendą z RAWów. Dodatkowa praca żadna, a zyskujesz negatyw cyfrowy, którego parametry umożliwiają nieporównywalnie większą kontrolę obrazu, niż JPG. Często ze zdjęć robionych w skrajnie niekorzystnych warunkach jesteś w stanie w RAWie wydobyć to, czego potrzebujesz.
Druga sprawa, to fakt, że JPEG będzie udoskonalany jeszcze długo, podobnie jak programy, i kto wie, czy za kilka lat nie będę chciał znów "wywołać" swoich fotek w RAW, aby wydobyć z nich jeszcze więcej niż można w tej chwili. JPG to droga bez odwrotu, bez możliwości zmiany zdania.
I na koniec praktyczny przykład - robię sporo zdjęć, w których według mojego skromnego doświadczenia najlepiej spisałby się pomiar wielopunktowy. Moja (i Twoja tym bardziej) puszka nie daje takich możliwości i nie chcę ryzykować błędów ekspozycji, w sytuacjach gdzie centralny pomiar światła zawiódł mnie już wielokrotnie.
P.S> Mam kolegę, który na wakacjach w tydzień zrobił 1000 fotek żony i dziecka, i rozumiem, że w takich zastosowaniach JPEG jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Tylko czy do tego potrzeba dSRL :roll:
Myślę,ze do formatu RAW dojrzewa się z czasem. Najpierw poprawna jakość zdjęć w JPG a dopiero potem szlifowanie tego przy pomocy "zrzutu matrycy".Cytat:
Zamieszczone przez Roqfort
Nasuwa mi sie tutaj takie porównanie:
Ten co kręci niesamowite akrobacje na nartach (RAW) to najpierw musiał nauczyć się na nich jeździć ( prawidłowa postawa i technika - JPG) :lol:
Ależ to porównanie jest nietrafione. To właśnie RAW jest jak jazda na nartach "z kijkami" :) Jak się "potkniesz", to możesz się "podeprzeć" kijkiem :)Cytat:
Zamieszczone przez Golibroda
To właśnie fotograf który opanował "jazdę" do perfekcji (ma pewność że WB i ekspozycja jest perfect) może robic zdjęcia w JPEG.
RAW nadal ma oczywiscie przewagę w postaci nieskompresowanego i "nieobrabianego" zrzutu z matrycy dającego się "forsować" w cyfrowej ciemni.
Ja robię 100% w RAWach :)
To biorąc pod uwagę ta opinię wiekszość to profesjonaliści bo kochają JPGa a reszta zawodowców to "amatorzy" :lol: używający RAW.Cytat:
Zamieszczone przez froolk
Myślę,że do używania RAWa potrzeba właśnie profesjonalisty aby wiedział co i jak podciągnąć albo wyrównać aby nie zepsuć.
I to jest własnie jazda "bez kijków"...tak wyciągnąć zepsuty zakręt aby nie obalić się na glebę :mrgreen:
Nie będę z Tobą polemizował, szkoda mi na to czasu. Ale nie jest tak jak piszesz.
Większośc "olewa" jakośc swoich zdjęc i zadowala się JPEGami (dwa tysiące zdjęc z tygodniowych wakacji - komu by się chciało to wywoływac z RAWa :) ), wśród użytkowników JPEGów jest również grupa świadomych "użytkowników" idących na kompromis - mniejsza możliwośc korekty zdjęcia w zamian za więcej fotek na karcie, wolniejszy zapis w niektórych aparatach (w hybrydach wręcz absurdalnie długi) - to główne powody tak powszechnego używania JPEGa (nie profesjonalizm :) ).
RAWu używają "świadomi" użytkownicy dSLR (nie ważne "profesjonaliści" czy kompletni amatorzy) traktując go jak "negatyw" do którego można wielokrotnie wracac i forsowac, wyciągac, poprawiac jeszcze wiele innych parametrów - mając nadal negatyw w stanie "dziewiczym".
Profesjonaliści niezbyt często muszą poprawiac parametry ekspozycji (światłomierz mają w oku :), a rozpiętośc tonalną, kolory itp poprawisz i w JPEGu - nie potrzeba RAWa
A stwierdzenie " Myślę,że do używania RAWa potrzeba właśnie profesjonalisty aby wiedział co i jak podciągnąć albo wyrównać aby nie zepsuć." nie obraź się ale jest poprostu bzdurą bo chyba masz "WŁASNĄ" opinię na temat kiedy zdjęcie Ci się podoba a kiedy nie - zrób w RAW tak, żeby Ci się podobało i tyle (pomijam oczywisty problem profili ICC i kalibracji monitora) . Potem obrób w programie do edycji zdjęc, wywołaj i ciesz się z odbitki.
Spróbuj to samo zrobi z nie do końca udanego JPEGa :)
A pod spodem to co robisz !! ech.............młodość :shock:Cytat:
Zamieszczone przez froolk
Cytat:
Większośc "olewa" jakośc swoich zdjęc i zadowala się JPEGami (dwa tysiące zdjęc z tygodniowych wakacji - komu by się chciało to wywoływac z RAWa :) ), wśród użytkowników JPEGów jest również grupa świadomych "użytkowników" idących na kompromis - mniejsza możliwośc korekty zdjęcia w zamian za więcej fotek na karcie, wolniejszy zapis w niektórych aparatach (w hybrydach wręcz absurdalnie długi) - to główne powody tak powszechnego używania JPEGa (nie profesjonalizm :) ).
RAWu używają "świadomi" użytkownicy dSLR (nie ważne "profesjonaliści" czy kompletni amatorzy) traktując go jak "negatyw" do którego można wielokrotnie wracac i forsowac, wyciągac, poprawiac jeszcze wiele innych parametrów - mając nadal negatyw w stanie "dziewiczym".
Profesjonaliści niezbyt często muszą poprawiac parametry ekspozycji (światłomierz mają w oku :), a rozpiętośc tonalną, kolory itp poprawisz i w JPEGu - nie potrzeba RAWa
A stwierdzenie " Myślę,że do używania RAWa potrzeba właśnie profesjonalisty aby wiedział co i jak podciągnąć albo wyrównać aby nie zepsuć." nie obraź się ale jest poprostu bzdurą bo chyba masz "WŁASNĄ" opinię na temat kiedy zdjęcie Ci się podoba a kiedy nie - zrób w RAW tak, żeby Ci się podobało i tyle (pomijam oczywisty problem profili ICC i kalibracji monitora) . Potem obrób w programie do edycji zdjęc, wywołaj i ciesz się z odbitki.
Spróbuj to samo zrobi z nie do końca udanego JPEGa :)
OK! Chodziło mi o to, że jeśli moje argumenty do Ciebie nie przemówią nie będę więcej wdawał się w polemikę :) Może niefortunnie wyszło, że napisałem to na początku zamiast na końcu postu ;)
Co do wieku - DZIĘKI :)
Wracając do meritum.
Po doświadczeniach z 10D 300D, a obecnie z 20D i 350D jestem naprawdę zaskoczomy jakością JPG'ów z 20 i 350.
Różnice pomiędzy obrobionym RAW i JPG (robiłem porównania w różnych warunkach) nie są specjalnie oszałamiające.
Oczywiście, przy trudnych warunkach (duże kontrasty, mieszana temperatura światła) RAW daje dużo większe możliwości korekcji, ale chyba tylko w tych 2 przypadkach.
Co do DPP - WYBITNIE NIE POLECAM.
Pawel Woo
Ok! Pawle, to co piszesz to prawda jeśli zdjęcie jest poprawnie wykonane ale co gdy źle skorygowałeś ekspozycję?
Hint: Ostry słoneczny dzień. Duża część kadru to niebo. Myślę sobie: dużo jasnych elementów -do pomiaru matrycowego daję korektę -2/3 i pstrykam. Patrzę na histogram (o patrzeniu na coś innego na LCD w słoneczny dzień można zapomniec) wydaje się być OK! Nie idealny ale lepszy niż przy standardowej ekspozycji. Zostawiam!
W domu okazuje się być niedoświetlone. Jeśli jest to JPEG - operacje czy to poziomami czy krzywymi powodują problemy z kontrastem, kolorami, ogólnie trudności w doprowadzeniu zdjęcia do porządku. Nie twierdzę, że się nie da, ale w RAW to tylko jeden ruch suwaczkiem o 1/3 w kierunku + i już :) Sekunda :)
Froolk - a ja bym w twojej przykladowej sytuacji uzyl:
a) glowy i polara/polowke zalozyl PRZED pstryknieciem zdjecia
b) zostawil niedoswietlone przy wywolywaniu z RAW i uzyl w PS opcji shadow/highlight do rozjasnienia ciemnej czesci zdjecia a niebo zostawil (bo zapewne byloby poprawnie naswietlone) - to samo w niedoswietlonym JPG.
Taak...
1. Kontrasty to duża zmora w gotowym JPG ale gorsze jest światło mieszane: lampa, żarowe, a czasami coś jeszcze...
W każdym miejscu inaczej, więc na białą kartę - nic nie daje.
2. shadow/highligts ma w wydaniu CS spore wady (aureola wokół ciemnych pól) - widziałem już "poprawione" zdjęcia w renomowanych miesięcznikach - koszmar. Chyba lepiej działa ten mechanizm w Elements 3.0.
Ewentualnie trzeba pobawić się na maskach.
Reasumując chciałem powiedzieć, że RAW (20D i 350D) daje przewagę tylko w trudnych warunkach.
Niestety czasem trzeba go użyć, a moim zdaniem wszystkie konwertery RAW mają jakieś wady.
Np. DPP daje zupełnie przyzwoite kolorki (wstępnie bez poprawek) ale fatalnie podkreśla szumy cyfrowe. Nowy C1 PRO - nieźle, ale czasem ciężko sobie dać radę z ustawieniem balansu bieli - czyli znowu wracamy do kochanych krzywych.
Pawel Woo
Vitez:Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
a) przykład był hipotetyczny :)
b) nie "głowy" a chyba portfela, nie każdego stać na to aby oprócz "zwykłego" polara koł. kupować połówkowego (BTW nie widziałem takich), szara połówka też by się sprawiła,
c) kolega wyjął mi z ust co myślę o shadow/highlight - może Tobie wystarcza :),
d) parafrazując Twoją wypowiedź - "użył bym głowy" i korzystal bym w większym stopniu z kultury osobistej odpowiadając komuś :)
Często na tym forum spotykam bardzo niegrzeczne repliki z Twojej strony - młody wiek nie tłumaczy braku kultury :) EOT.
Cóż...siedzę ok. 10 lat w Photoshopie, i nie uważam żeby plik jpg był w jakiś sposób zamknięty i nie dało się go odpowiednio edytować. Fotografowanie w formacie RAW nazwałem onanią tylko żartobliwie, i nie miałem zamiaru nikogo obrażać, ale mam doświadczenia ze znajomym któy jest hmm...audiofilem. Wydał kupę kasy na pierdoły rzekomo przenoszące mnie do innego wymiaru dźwięku, ale on mieszka w betonowym bloku, i od czasu do czasu ten wymiar czystego dźwięku zagłuszany jest przez wiertarkę sąsiada który właśnie przykręca nowy sraczyk :)
Chodzi mi o to, że jakość ekspozycji danego kadru jestem w stanie ocenić niemal natychmiast, na podstawie obrazu na wyświetlaczu. Dlatego w sytuacjach wątpliwych, koryguję ekspozycję, zmieniam kadr, pstrykam na wszelki wypadek parę dodatkowych klatek i....cool :)
Dla ciekawości, strzeliłem parę fot w RAW-ie, i stwierdziłem, że póki co, zostaję przy jpg-ach :)) I przez to wcale nie czuję żeby moje zdjęcia w formacie jpg miałyby poczuć się gorzej :) od tych Raw-owych :))
polar/polowkowy znaczy polar LUB polowkowy a nie polaryzacyjny polowkowy :roll: .Cytat:
Zamieszczone przez froolk
Mam PS CS2 a nie CS wiec nie wiem jak toto w CS wyglada. Jesli uzywa sie z umiarem i rozwaznie to wystarcza, co nie zmienia faktu ze wole zdjecie obrabiac przed nacisnieciem spustu :roll: (a mimo tego uzywam RAW ).Cytat:
c) kolega wyjął mi z ust co myślę o shadow/highlight - może Tobie wystarcza :)
A co ma porada uzywania glowy do robienia zdjec wspolnego z kultura osobista? Kazdy doswiadczony fotograf ci tak poradzi - uzyj glowy a nie naprawiaj pozniej co zepsules w PS. Nie widze w tym nic niekulturalnego a tylko madra, dobra porade, skuteczna gdy ktos narzeka na swoje zdjecia :? .Cytat:
d) parafrazując Twoją wypowiedź - "użył bym głowy" i korzystal bym w większym stopniu z kultury osobistej odpowiadając komuś :)
Kwestia odpowiedniego zrozumienia... Internet nie jest najlepszym medium do dyskusji z braku mowy ciala - ktora zastepuje nam bodajze 80% calosci przekazu.Cytat:
Często na tym forum spotykam bardzo niegrzeczne repliki z Twojej strony - młody wiek nie tłumaczy braku kultury :) EOT.
Szczerosc i bezposredniosc nie jest jednoznaczna z brakiem kultury, a jak sie komus nie podoba moja otwartosc to funkcja ignorowania jest dosc skuteczna (nie liczac cytatow). I nie ma to nic wspolnego z moim wiekiem :roll: .
No wyhamuj trochę. CS2 masz od dwoch tygodni może nawet krócej :-PCytat:
Zamieszczone przez Vitez
Janusz
Kurczaki... zapusciłem właśnie CS2 ale nie otwiera mi RAW z 350tki... wywala komunikat:
Could not complete your request because it is not the right kind of document
Ki diabeł ?
Faka... nawet update nie pomógł..
Brakuje mi czegoś ?
Co nie zmienia faktu ze nie narzekam na funkcje Shadow/Highlight w nim, a niektorzy narzekaja na nia w CS wiec tym samym sugeruje im porownanie samemu czy poprawili ta funkcje w CS2 (trial jest za free, tylko trzeba przemeczyc duuuzy download, ponad 300MB chyba) .Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
no brakuje Ci... upgrade'u Adobe Camera Raw do wersji 3.1....
here: http://www.adobe.com/products/photoshop/cameraraw.html
A jeżeli to właśnie ten upgrade nie pomógł... hmm reinstalka jeszcze raz? ..bo idzie na pewno...
jeep.. ten upgrade pomógł
dzięki :)
OK Vitez, pisałem o H/S w CS ale w CS2 (przynajmniej w trialu :) ) jest mniej więcej tak samo.
Natomiast zastanawia mnie coś innego - wiele razy przewijała się na forum idea "lepszego kontrastu" - nawet pytałem co to tak naprawdę znaczy.
Zauważcie, że większość działań w PS (czy innych programach), to próby OGRANICZENIA rozpiętości tonalnej i ZMNIEJSZENIA kontrastu przynajmniej w części histogramu.
Ten sam problem występował na (bardzo dobrych) negatywach Kodak Supra pierwszej edycji - rozpiętość tonalna była dla nich większa niż to, co mógł "pokazać" papier odbitki. Skutek - przepalone światła i nieczytelne cienie.
Tak więc, wracając do RAW, łatwiej jest "poprawiać" światła i cienie w tym formacie, natomiast nie jest to niemożliwe przy DOBRYM JPG'u. Szkoda tylko, że JPGi z 350 i 20 nie mają opcji zapisu w przestrzeni koloru 16bit.
Przy operacjach na bardzo delikatnych półtonach jest to czasem problem.
Jeżeli jednak - jak pisze Vitez - wykonamy robotę PRZED zdjęciem - JPG (ten z 20 lub 350) powinien się sprawdzać całkiem nieźle. Dla obiektów statycznych - nie ma problemu (statyw, pomiar, chwila "pomyślunku"). Przy fotoreporterce to już jest sztuka i odruchy, których niestety jeszcze nie opanowałem.
Zresztą - możecie się nie kłócić - każdy powinien zwyczajnie strzelić serię zdjęć RAW i JPG w tych samych warunkach i zobaczyć co mu naprawdę odpowiada. Nie istnieje jedna PRAWDA, są różne warunki, różne przyzwyczajenia i umiejętności. Wolę mieć frajdę z robienia zdjęć, niż mordować się nieustannie techniką.
Pawel Woo
O ile się nie myle, to nie istnieje jpg 16bitowy. Musiałby to być TIFF.Cytat:
Zamieszczone przez Pawel Woo
polecam RAW Shooter Essentials - mozna hurtowo zdjecia robic, poza tym w czasie jak program zapisuje wynik to jpg lub tiff, ty juz mozesz mieszac z kolejnym zdjeciem, szybkosc dzialania jest bardzo dobra, ZoomBrowser nie ma najmniejszych szans
RAW Shooter Essentials na samym początku podobał mi się bardzo. Właśnie za funkcjonalność tyle tylko że on jakoś dziwnie te zdjęcia przetwarza i nie podobają mi się efekty jego pracy. Owszem jeżeli chodzi o funkcjonalność to jest chyba „the best” tylko co z tego skoro efekty takie a nie inne.
(Oczywiście może to być że ja nie umiem go poprawnie obsługiwać i stąd takie efekty).
Do tej pory korzystałem z DPP do samego wywołania z RAW a resztę robiłem w PS CS. Poprzednie wersje DPP nawet fajnie w ten sposób działały od razu eksportując zdjęcie do PS.
Obecnie tj. od momentu gdy pojawił się CS2 wróciłem do robienia całości w PS ale też nie jestem pewien czy na długo.
RSE tez mi sie poczatkowo spodobal a potem, po dokladniejszym przyjrzeniu sie i stwierdzeniu ze z niektorych zdjec robi kiszke - poszedl do kosza.Cytat:
Zamieszczone przez maku
PS CS2 ... raczej na dlugo zostanie... to co kiedys w 3 programach robilem (Breezebrowser, PS Elements, Neat Image) teraz leci w jednym za pomoca pluginow, w odpowiedniej kolejnosci. Do tego Tiffy 16bit ... sporo lepsza funkcjonalnosc :)