Oto kilka zdjęć z trochę innej Warszawy
1#
2#
3#
4#
5#
6#
7#
8#
Więcej zdjęć tutaj.
Wersja do druku
Oto kilka zdjęć z trochę innej Warszawy
1#
2#
3#
4#
5#
6#
7#
8#
Więcej zdjęć tutaj.
2 mi się podoba, reszta taka trochę nijaka.
A mógłbyś się podzielić informacją co jest nie tak, twoim zdaniem, w tych zdjęciach. Pytam, bo zamierzam je jeszcze poprawić (wybrać się jeszcze raz), a wszelkie uwagi tylko mi pomogą.
Moim zdaniem, Dżobert, tam życia brakuje. Jakbyś dziewczynę wziąl, miałbyś na czym skupić AF'a :lol:
Jak problem z dziewczyną, to kup paletkę browarów i chłopaków zaproś.
Szarawo, pustawo i wzrok szuka punktu zaczepienia.
Ale obowiązkowo pochwal się później, ok?
Według mnie w każdym zdjęciu musi być jakiś element dominujący. Patrzysz na zdjęcie, i od razu wiesz, o co chodzi, co jest tematem. Są różne sposoby wyeksponowania tego elementu, można światłem, można ostrością (inne rzeczy poza GO), opcji jest wiele. A tak z ciekawości, gdzie to jest?Cytat:
Zamieszczone przez Dżobert
Ostatnie cztery to kamienica przy ulicy Krowiej w Warszawie. Co do pierwszych czterech niestety nie mogę powiedzieć gdzie to jest dokładnie, ale też w Warszawie (taka mała tajemnica). Mellan niestety nie bardzo mam możliwość spełnić twoją prośbę bo to jeszcze nie te lata, ale może kiedyś... Jeśli twierdzisz , że brakuje życia do przynajmniej jeden z celów został osiągnięty. Jak widać na resztą trzeba będzie popracować.
Czemu nie te lata? Na robienie zdjęć dziewczynom zawsze są odpowiednie lata. Nikt nie każe ci ich od razu rozbierać:lol: zaproponuj fotki na "naszą klasę", takie grzeczne.
Mówię serio: na fotografii ludzi człowiek najwięcej się uczy. Powodzenia!
Myślę, że na klatkę bro mogą nie być "te lata". Oczywiście według ustawy, z którą się nie zgadzam, ale to nie temat na forum foto. A poważnie, myślę, że portrety w takim miejscu to jedno, a fotki samej kamienicy to drugie, można zrobić pełne życia fotki pustych wnętrz. Robiłem takie np na zamku Gripsholm, znanym Ci Mellanie najprawdopodobniej:)
Skoro tak stawiacie sprawę to popracuję nad tym :D. Mam nadzieję, że się uda.
Myślę, że GO powinna być dużo większa, oraz naświetlenie nieprawidłowe - za duże kontrasty i brak szczegółów w cieniach, a właściwie w "czarnościach".
Czyli tak - statyw to po pierwsze, po drugie f16, po trzecie pomiar światła brać z ciemnych plam nie z jasnych - ustawienie pomiar cenr. punktowy(mieć filtr szary na wypadek gdy skali zabraknie).
Potem w domu - wykadrować, rozjaśnić cienie, troszkę odszumić i mooocno podostrzyć. No to byłoby na tyle.
Robić w RAW. Wtedy balans bieli można poprawić.
Pozdrawiam
Grzegorz
Jeśli już doświetlanie cieni, to sugeruję cyknąć ze statywu 3 fotki, jedna z naświetleniem na cienie, druga z naświetleniem na światła, trzecia "w połowie drogi", i zrobić przecierkę w ps.
Hmm... Gdybym robił te zdjęcia na cyfrze zapewne zrobił bym tak ja proponujecie. Niestety/Na szczęście (niepotrzebne skreślić) zdjęcia robione były na analogu, a na dodatek materiał bym forsowany o 4EV przez co wyszedł duży kontrast. Chociaż i tak wybiorę się tam jeszcze raz coby zdjęcia poprawić i na pewno będzie więcej zdjęć z syfry (jak mawia mój kolega). Dziękuje za rady, krytykę, komentarz.
To z piwem można potraktować jako żart, nie namawiam. Zresztą po piwku lepiej nie robić zdjęć.
Ale dobrze by było mieć modelkę/modela.
No niestety nie miałem takiej okazji, ale zapamiętam, dziękuję za info.Cytat:
Zamieszczone przez Szczur88
Polecam ten zameczek, świetne miejsce, i ma ogromny potencjał, jeśli chodzi o zdjęcia. Z resztą będę tam w drugiej połowie czerwca, to coś pocykam więcej i zamieszczę na forum.
Co do analoga, Dżobercie, możesz zrobić tak, że w czasie robienia odbitek w inny sposób naświetlasz różne elementy, fachowo nazywa się to bodajże maskowaniem, acz głowy nie dam. A tak z ciekawości, Ilford? Takie Ilfordowskie kontrasty, ale mogę się mylić.
Niestety odbitek i skanów nie robię sam. Nie mam miejsca gdzie zorganizować ciemnię, a do skanowania nie mam dobrego sprzętu. Jedynie co robię sam to wołanie. Tak to jest Ilford, hp5+ forsowany na 6400 wywołany w ilfotecu LC29.
Ilfordy w sumie ładnie się forsuje, ale jak chcesz mieć dobre efekty forsowania, to polecam Fome Pan.
Nie wiem tylko, czy forsowanie o tak dużą ilość EV to dobry pomysł, o 1-2, góra 3 jest ok, ale bez przesady.
Da radę. Z tego co czytałem to granicą możliwości hp5+ jest iso równe 12800 (forsowanie o 4EV). Oczywiście pierwsze dwa nie są z tego samego negatywu, a dokładnie jest to ilford fp4+. Po zakończeniu roku szkolnego obiecuję kolejne zdjęcia z podobnych miejsc... tylko jeszcze średni format załatwię.
Że da radę, to wiem, ale chodzi mi o efekt, najlepszy jest, gdy nie przekraczasz 2EV. Średniaka używam P6 z Biometar 2,8/80, świetny sprzęt, i nie taki drogi.
Raczej bym celował w jakiegoś TLR'a, najprawdopodobniej yashicę, no ostatecznie może być rolleiflex :D.
Jak tak celujesz, to może jakaś Mamiya od razu?
O Mamiyi też myślałem, ale ciężkie są. I tak według moich badań wystarczy mi yashica D.
Jak już ją kupisz daj znać, jak się sprawuje;)