Wersja do druku
Mam mały problem, otóż chciałem do mojego nowego 20D kupić kartę 1GB HS. Niestety ostatnio jest brak tego towaru na rynku. Co ja mam teraz począć,
a) kupić kartę 1GB ale nie HS
b) kupić 2 karty 512 HS
c) poczekać na 1GB HS
Pytanie czy jest sens kupować szybką kartę, czy jest szansa że będzie dostrzegalna różnica między kartą szybką a normalną?
Jeśli było gdzieś o tym na forum to mnie pokierujcie bo nie mogę znaleźć.
HS masz na mysli Kingsotne'a ?
olej te karty prostym sik.... ;)
zanabądz choćby sandiska ultra
cenowo chyba nieco droższy ale tu na forum polecana i poczytaj p.r.f.c na temat
zgonów kingstonów
bdw co do kingstonów to jako jachciarz z kumplami jachciarzami zartujemy sobie jak
ta firma moze robic dobre karty jako prodeucent kibelków do jachtów ;)
tak sie nazywa własnie kibelki na łajbach... <lol>
jak nie mozesz znaleźć ?
guzik szukaj a tam wklepujesz 'karta' albo 'jaka karta'... na google umiesz szukac ?;)
http://canon-board.info/showthread.p...ght=jaka+karta
http://canon-board.info/showthread.p...ighlight=karta
http://canon-board.info/showthread.p...ighlight=karta
http://canon-board.info/showthread.p...ighlight=karta
dalej mi sie niechce wklejac linków
pozdrawiam
Zalezy jak z kaska stoisz.
Pretec 1GB 80x (naprawde szybka karta) mozesz kupic w MediaM - są w całej sieci. Z forum wyczytałem ze tak samo dobry jest Lexar 80x.Ale w MM drozej jest.
A od kumpla- uzytkownika 20D wiem , że chwali swoją 1GB HS Kingstona. Nie miał z nią kłopotów , a bawi sie nią juz dobry rok. Bazując na jego opinii tez ją zamierzam kupic, bo lista zakupów jeszcze długa;)
a i jeszcze o "zamiennikach". Mniejsza karta= mniejsze zuzycie aku, ale też zabawa w ciągłe zmienianie karty. Jak robisz w RAWie to chyba warto zaczekać na 1GB. Zależy też ile fot robisz - z 2x 512 na JPG da sie wytrzymać.
ehhh...sorki - ostatnia sprawa.
HS czy 80x są zdecydowanie szybsze od normalnych. Zauważysz to szczególnie przy zdjęciach seryjnych. Z szybkiej karty wiecej wycisniesz w serii.
Ale to wyczytałem gdzies na forum - jeszcze sam nie miałem okazji sprawdzić.
Do 20'stki napewno szybka... Plus opodwiedni czytnik do niej.
Ja przy trzysecie widze roznice w komforcie pracy miedzy wolnym dostepem a szybkim wiec i ty zobaczysz... Zrzucanie zdjec, przegladanie, kopiowanie, ogladanie w aparacie... Wszystko sie liczy. Roznica w cenie nie powala na kolana (jak sie zastanowic ze to zakup na dlugo), a komfort sie liczy... Zdecydowanie dobra karte... Sandisk, Lexar, jakies inne sprawdzone marki. Jak juz nie szkoda zdjec to szkoda nerwow i zachodzenia potem w glowe czy to karta sie sypie czy nie. Dwie karty to zaglerka i bez databankow niepotrzebna... Pozatym dwie wychodza zwykle drozej jak jedna.
Kingstonow tyle padlo ze darowal bym sobie... Nawet jesli to tylko najpopularniejsza karta na rynku i tylko z tego to wynika.
Zuzycie aku wzgledem wielkosci karty to bajka (jedna z wielu)... Nie zobaczysz tego w praktyce... To nie MicroDrive.
Też ostatnio się wahałem pomiędzy Kingstonem i Sandiskiem i jednak kupiłem Sandiska 1GB Ultra II. Różnica w cenie nie jest aż tak ogromna ile mogą być warte stracone fotki (tfu tfu... :) )
I jeśli można polecić to miejsce gdzie znalazłem najtańsze to sklep internetowy Proline (proline.pl). Cena ok 30 zł niższa od cen z Allegro.
Pozdrawiam
Swoja droga tutaj w USA o ile pamiec kingstona jest latwo znalezc w wiekszosci sklepow to CF'a (i innych flashow) jeszcze ani sztuki nie widzialem...
Ciekawe dlaczego...
Może wszystko co najlepsze wysyłają do Polski i dla Was już nie starczyło ;)
Bóg zapłać, dobrzy ludzie. A co myślicie o PRETEC-u?
A moze sa naprawde badziewne i amerykanie nie beda ich kupowac tak samo jak nie kupuja pentagramow i wszystko dlatego wypychaja do polski? :mrgreen: :twisted:
Pretec dobry raczej jest... Tutaj tez juz pare widzialem tych kart. Chociaz normalnie "na ulicy" nie dostepne, to wysylkowo sprzedaje pare firm...A sklepowo? SanDisk i Lexar to 95% wszystkiego...
Na parenascie poleconych (wcisnietych niekumatym raczej :twisted: ) roznym ludziom SanDisk'ow ani sztuka nie padla i nie slyszalem zeby jakas padla od innych. Na necie maly procent...
Znam jedna osobe ktora kupuje karty do aparatow jak niektorzy filmy do analogow :D Pewnie by juz trafila zloma na dziesiat kart posiadanych :D Same ultry II i pare starszych wolniejszych.
Pewnie tak ;) Mi osobiście jedyna karta jaka padła to był Lexar 256MB. Niby Lexar dobra firma ale jednak wadliwy egzemplarz się trafił (im bardziej zapełniona była karta tym większy problem był z odczytem fotek)...
Choć faktem jest że o padających Lexarach nie słyszy się tyle ile o Kingstonach :D
Bzdury Panowie piszecie na temat Kingstonow. Ja takze nie naleze do zwolennikow tej firmy ale to co sie wypisuje na temat ich awaryjnosci to totalna nieprawda.
Pracowalem na serwisie sklepu ktory sprzedawal w dosyc duzej ilosci Kingstony roznej masci i nie zdarzyl mi sie ani jeden serwis. Mam kolege na serwisie ktory pracuje duzo dluzej i sprzedaja ich calkiem sporo i mial zaledwie kilka sztuk uszkodzonych (nawet jedna ostatnio ale udalo nam sie uratowac 99% zdjec).
Nie sledze p.r.f.c ostatnio wiec nie wiem co ludzie wypisuja ale wystarczy sie zastanowic logicznie jaki procent jest na rynku Kingstonow a jaki Lexarow czy Sandiskow. Przypuszczam ze ze wzgledu na cene stanowia one duzo ponad 50% a zaryzykowalbym nawet stwierdzenie ze w okolicy 80%. Mysmy sprzedali moze jednego lexara na kilkadziesiat (moze nawet kilkaset) Kingstonow. Czemu sie wiec dziwic ze to wlasnie wlascicieli Kingstona slychac najglosniej na listach skoro jest ich tak wielu.
I na koniec warto pamietac ze bez wzgledu na firme jest szansa ze karta padnie. Nawet Mercedesy (tylko nie myslcie ze do nich porownuje Kingstona) sie psuja.
Uwazam ze Kingston (uwzgledniajac renome pamieci komputerowych) powinien je tak produkowac zeby nie padaly... Sorry, ale jak ludziom padaja 2-3 karty z kolei az wkoncu biora sandiska czy inne to troche chyba nie tak...
Moze i lewa seria, moze i duza ilosc na rynku... Ale to taki troche argument jak wciskanie ze deu sie nie psuje wcale wiecej jak merce tylko dlatego ze ich duzo jezdzi.
No daj spokoj czyli uwazasz ze jak firma sprzedaje milion sztuk pamieci i pada ich 100 to jest gorsza od firmy ktora sprzedaje 100 sztuk pamieci i pada ich 10 ? Bo mniej padlo tej drugiej ? :)
Nie powinny padac ale sie zdarza .. mercedesy nie powinny sie psuc a tez sie zdarza. O niczym to nie swiadczy. Jesli komus padly 3 kingstony pod rzad to ja bym nie obciazal kingstona jednak. Sa rozne powody, aparat, czytnik (moze ktores z nich podawalo za wysokie napiecie ktore sandisk przezyl cholera wie), glupota ludzka.
Nie ma sensu sie spierac ja swoje powiedzialem wczesniej. Kazdy kupuje to na co go stac. Najlepszym rozwiazaniem sa moim zdaniem i tak dwie karty. Klopot z wymiana zadny a jak padnie to zawsze jest jeszcze druga.
A skoro padać ma podobnie i jedna i druga karta (biorąc pod uwagę różnice ilości kupowanych kart) to skąd taka różnica w cenie? Bo przecież karta jest karta (przy takich samych szybkościach i pojemnościach).
A porównując do samochodów to jednak mercedes pomimo dużo wyższej ceny daje większą bezawaryjność i spokojniejszy sen, niż awaryjność DU. Przykłada większą wagę do jakości i to ma wpływ na końcowy efekt. Być może z kartami jest podobnie. Może Sandisk ma lepszą kontrolę jakości i zwyczajnie lepiej wyłapuje wadliwe modele przez co na rynek idą te sprawdzone). Kto to wie :D
Pewności że karta zawsze będzie ok nigdy nie ma bo to tylko sprzęt ale oby wszystkie żyły jak najdłużej ;)
Mozna o tych kingstonach flejmowac bez konca...
Niestety nie mam metody na efektywne sprawdzenie ile komu pada i podac procent ktory bedzie wiarygodny... Pewnie nikt inny na tym forum... A takie klutnie to juz sie tocza kupe czasu na necie co kto slyszal i co kto mysli...
A ja i tak lubie sandiski ponad wszystko bo maja ladne naklejki na ultrach i extrimach i przykuwaja oko :mrgreen:
Nie kwestionuje jakosci Sandska czy Lexara bo moim zdaniem sa one lepsze co oczywiscie przeklada sie na cene. Tyle ze cena takiego lexara (pomijajac roznice w predkosci odczytu/zapisu) jest niemalze dwukrotnie wieksza niz kingstona pro. To ja osobiscie (znowu pomijajac predkosc) wole 2 x 512 Kingstona niz raz 512 lexara.
Tyle ze nie wiem czy doczytales ale ja nie slyszalem o padajacych/niepadajacych Kingstonach tylko ja je sprzedawalem i serwisowalem. A to spora roznica moim zdaniem w wiedzy na temat problemu w porownaniu do opinii wyrobionej na podstawie postow kilku krzyczaczy na listach.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
To troche tak jak z bf i ff ma go pewnie kilka % ale stwarza sie wrazenie ze conajmniej polowa body jest uszkodzona. Tyle ze akurat to problem powazniejszy oraz bardziej skomplikowany niz kupno nowej karty.
Ty dostales 200 dobrych kart z jednego pudelka... Kto inny 200 nedznych z innego... Nawet jesli twoje informacje pochodza z pierwszej reki to i tak do calosci wszystkich sprzedanych kingstonow w kraju (nie mowiac o tych na swiecie) daleko...
Jak mowilem... mozna sie klucic... Bez sensu... Wiadomo ze problem padajacych kart istnieje i czy to bedzie sandisk czy kingston to "jeden pies"... Jak ktos ma pecha to czy kupi najtansza czy najdrozsza to pewnie mu to nie pomoze i nie bedzie roznicy :twisted:
Krzanić to, rzucę monetę i wybiorę :)
Będzie miała paść, to i tak padnie. A tak na serio to ja tylko chciałem wiedzieć czy warto zaczekać na szybką kartę, czy też kupić zwykłą.
Zdecydowane szybka do 20'stki moim zdaniem.