Wersja do druku
Witam,
mam takie pytanie znawców fotografii. Chciałbym sprzedać niektóre z moich prac. Tylko czy one się nadają i czy ktoś to kupi? W sensie czy jest sens wysyłać je gdzieś?
moje foty:
http://titusek.deviantart.com/gallery
Nie mówię o zarabianu na tym, ale o jakiejś extra kasie na dodatkowy aku lub filtr :)
Fotki fajne, aczkolwiek nie jestem pewien, czy mają potencjał handlowy.
Tych raczej nie sprzedasz, ale może warto się zakręcic i raz na jakiś czas trzasnąc troche komercyjnego shitu. Polecam firmy eventowo-reklamowe.
Co masz na myśli polecając mi takie firmy? Możesz sprecyzować? :)
Mam na myśli fotorelacje z różnych imprez o charakterze reklamowym, konferencji itd. Na 100% wśród znajomych masz kogoś pracującego w tej branży. Zagadaj, od czasu do czasu wpadnie troche grosza. Byle nie za często - fotografia ma byc przeciez przyjemnoscia, a nie kolejnym obowiazkiem ;)Cytat:
Zamieszczone przez atz1983
Cytat:
Zamieszczone przez atz1983
hmmm no zdjęcia są takie sobie i raczej majątku na nich nie zrobisz...
jeżeli chodzi o microstocki to kilka z nich ma szansę się sprzedać jak np: Autumn, Alfons, KaroAngel,Tekla, dawn... pod warunkiem, że pod względem technicznym są OK.
microstocki, stocki, zenfolio, smugmug, exposuremanager, etc. spróbować nie zaszkodzi... tym bardziej że fotki już są, i mogą sobie poprostu być, a mogą dodatkowo czekać na ludzi którzy je kupią...
Pozdr.
Niezłe podejście do zarabiania forsy. Komercyjny shit!Cytat:
Zamieszczone przez Wats0n
Życzę powodzenia i sukcesów w kontaktach z eventowo-reklamowymi firmami shitowymi.
wrzuciłem 10 moich najlepszych zdjęć na shutterstock i przy 8 napisali mi że złe oświetlenie/balans bieli... jedno za bardzo zcroppowane.. a przy 10 nic nie napisali..
chyba nie będe nic mógł wrzucić bo nie ustawie dobrze jasności i balansu bieli na moim laptopowym monitorze :/ albo ja mam coś ze wzrokiem :(
NIeprzejmuj sie, nie wszyscy sie znaja, ludzie zenia takie go... ze szok.I inni placa jak za zboze.
wysylaj, jesli tylko spelniaja techiczne wymagania....Cytat:
Zamieszczone przez atz1983
Pewnie tak było.Cytat:
Zamieszczone przez atz1983
A wołanie zdjęć na laptopie tłumaczy trochę sytuacje.
Owszem. Niezłe podejście.Cytat:
Zamieszczone przez 1jac
W niektórych sytuacjach nie ma miejsca na artyzm, kombinowanie.
Robie je najlepiej jak potrafie, ale nie jest to nic co uważam za jakieś wielkie wyzwanie.
No i oczywiście dziękuję za życzenia ;)
Zyczenia były szczere, choć może zabrzmiało jakbym się czepiał. Chodzi mi o to, że pewne rzeczy, dobrze przećwiczone, można potraktować jako rutyne i zarabiać na tym niezłe pieniądze. Niekoniecznie z wyrzutem, że shit itp...
Ja największe pieniądze zarabiam na kompletnie nietwórczym powielaniu wcześniej sprzedanych projektów. To jest jak przejście z produkcji jednostkowej na seryjną. Tworzenie nowych rozwiązań generuje koszty, wykorzystywanie własnych doświadczeń generuje zyski.
Myślę, że w fotografii jest identycznie. Na pewnym poziomie możesz sobie pozwolić na rutynowe strzały wiedząc, że są one na odpowiednim poziomie. A komercja wcale nie musi być zaprzeczeniem sztuki. Znane mi są przypadki artystów zarabiających godziwe pieniądze.
A, to przepraszam - za dużo kawy, drugiego dna się doszukiwałem :)
moze mieli racje moze i nie, od pewnego czasu shutterstock ma wiekszy niz jakis czas temu odrzut zdjec...zrobili sie nieco kaprysni;-)))Cytat:
Zamieszczone przez atz1983
nie zniechecaj sie, zobacz/naucz sie swoich bledow, usun je i nie zrazaj sie ;-))
bedzie ok ;-))