Tylko żona ....... :) - znam ten temat.
Wersja do druku
Tylko żona ....... :) - znam ten temat.
Kupienie żonie diamentu rozwiazuje problem i zamyka usta ;-)Cytat:
Zamieszczone przez ULTIMA PRIME
Hehe, dlatego ja swoj zestaw kompletuje jeszcze za mlodu, poki zony niet 8)Cytat:
Zamieszczone przez Dorn
I myślisz Vitez że coś ci to pomoże ?? :) nie był bym tego taki pewien :)Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Ty se Vitez szafe pancerna kup do calego kompletu... Jeden moj taki znajomy tez mial zestaw :D A potem mial zone... Teraz znowu kompletuje zestaw :mrgreen:
To pewnie i zony nowej szuka.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
:D:D Hehe ja kompletowałem zestaw mając żonę, teraz mam embargo na allegro :) hihiCytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Gwarantuje Ci ze nie :DCytat:
Zamieszczone przez gonzo44
Dobre lekarstwo na zone to prezenty odpowiednio przewyzszajace wartoscia zabawki ktore sie kupuje albo trudne do udokumentowania dochody :D Inny taki jeden wlasnie ma jedno takie hobby tanie... Na szczescia jego druga polowa zyje w blogiej nieswiadomosci tego ile maz naprawde wydaje czasami i czy akurat co przyniosl to wszystko co mial :mrgreen:
Jak juz bede mial kandydatke na zone to na pewno bedzie to osoba nie wtykajaca nosa w moj sprzet i moje zabawki, kupione za moje pieniadze.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Wiem, latwo mi mowic... ale uwierzcie - sa takie kobiety na swiecie 8)
No... cuda sie zdazaja :mrgreen:
Gorzej jak żona też będzie lubić takie zabawki... i będzie fanką nikona ;-)
Przynajmniej nie bedzie Ci szkielek podkradac ;)Cytat:
Zamieszczone przez Nemo
:mrgreen: maly OT
Plotkujecie jak baby :mrgreen: to sie przylacze
Powiem Wam w sekrecie ze ja nie mam takiego problemu :lol:
Dodam jeszcze, ze ja mezowi w zabawkach nie grzebie :)
jeśli będziesz taki KRYTYCZNY w stosunku do tej "kandydatki" jak jesteś na tym forum, to napewno nie będzie nic oprócz ...."kandydatki" :)
O... widze ze mamy juz osobny watek :D
A jak roztrzaska z zazdrosci? No wiecie... Jakosc wykonania :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez [DoMiNiQuE]
to jak wy to kurcze robicie?
ja mojej polowicy przywoze nowe zdjecia, a jak sie podobaja to pada decyzja, ze cos moge kupic ;-) bez szalenstw (zadne tam szkielka itd. itp.) ale fanklub dziala!
moze trzeba zdjecia zaczac robic, a nie tylko piescic sprzet? :D
EDIT: teraz jak juz nie stoi nade mna moge szczerze: chlopaki, nie zencie sie!
a zreszta... zencie sie! :rolleyes: czemu ma wam byc lepiej niz nam :mrgreen:
I to ma byc solidarnosc? Buehehehehehehe :mrgreen:
A ten... no... Zdjecia to trzeba jeszcze umiec robic :D Albo inaczej... Trzeba umiec robic takie zeby sie jej spodobaly :D
Cholera byłeś szybszy :)Cytat:
Zamieszczone przez darek-td
Phi, a ja moge to samo powiedziec bez zartow :) Żona sama pyta co planuję kupic, na wycieczkach obsluguje databanka/pomaga zmieniac obiektywy itp. I co najmniej dwoch forumowiczów może to potwierdzić, bo widzieli na żywo :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
hehe... no moja tez obsluguje image banka. nawet sie buntuje, jak jest obok a ja sobie sam karte probuje przegrac ;-)Cytat:
Zamieszczone przez muflon
obiektywow na razie nie chce zmieniac (inna sprawa, ze ja nie daje ;-) ).
Potwierdzam! Ale też strasznie nerwowa się robiła na wzmianki o MarkuII...Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Już się nie robi :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Panie Marku! dwa! schlodzone ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
:D Hehe Właśnie wczoraj leżę sobie w wyrku wieczorem i przeglądam neta, po chwili pokazuję mojej połowicy Marka II.... co usłyszałem ???Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
DOBRANOC !!
Jak to dobrze ze za mlody na zone jestem 8) .
A moja dziewczyna nosi torbe, trzyma szkla przy wymianie (nie obawiam sie jej nawet 70-200 dac), filtry, oslony itp :D
A ostatnio zaczyna mnie dreczyc o szkielko makro bo dalem jej pare razy 10D z Tamronem 28-75 sie pobawic w ogrodzie botanicznym :roll: .
A ja się pochwalę swoją pierwszą żoną która to ona właśnie zrobiła mi prezent w postaci 20D.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Nie wiesz czy ma siostrę :wink: ?Cytat:
Zamieszczone przez Zgrzezly
Zgrzely: a może tobie 20D a sobie porszaka, futro oraz psa ?
toś mi gwoździa zabił :?: , o porszaku nic nie wiem, a zamiast psa 3 koty są
Ja jak sobie kupiłem 300D to przez pewien czas musiałem go ukrywać aby nie ryzykować zniszczenia sprzętu, aż do momentu gdy siostra mojej żony wychodziła za mąż - wtedy aparat okazał się BARDZO POTRZEBNY :)
Świetne to Twoje zdjęcie!
Vitez...pomarzyć dobra rzecz :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
8) stolo 8)
A druga Ci go nie zniszczyła ?? :DCytat:
Zamieszczone przez Zgrzezly
To licz sie z tym ze mozesz jeszcze znalezc merca i jaguara... albo cos podobnego :DCytat:
Zamieszczone przez Zgrzezly
Jak bedzie druga to sobie przed sygnaturka dopisze "Mialem" :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Artur Lewandowski
z kad ja to znam. jak sprzedalem fuji s602 to uslyszalem: to jakto juz nie bedzie robaczkow?Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
No to ja muszę pochwalić swoją żonkę. Kompletnie nie wnika w moje hobby :razz: Interesują ją tylko fotki :-D
no ja juz kiedys pisałem o mojej dziewczynie. Hehe tez maniaczka fotografi. Tylko bez wlasnej lustrzanki :D wiec korzysta z mojej. No i tutaj jest problem ;] bo na wycieczkach w gorach jest zasada - kto pierwszy ten lepszy :D z tym ze ona czasami lepiej potrafi wypatrzec dobre foty ;)
Moją żonę interesuje tylko, żebym robił ŁADNE zdjęcia naszych kotów w domu i na wystawach, więc tak praktycznie to mogę wszystko, byleby z tego ŁADNE zdjęcia były....
Nie marze, mowie o mojej dziewczynie 8) , absolutnie nie interesuje jej zasobnosc mojego portfela jak i co i gdzie z niego wycieka 8)Cytat:
Zamieszczone przez stolo
Może tak być, że się jeszcze zdziwisz ;)
Na razie...Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Nie słyszałeś nigdy o "...oswojeniu zwierzaczka..."
Ja też miałem takie jedno drogie hobby, ówczesna dziewczyna robiła mi nawet (dość drogie) prezenty w tej materii, teraz gdy jest moją żoną (od kilkunastu lat zresztą) każda złotówka wydana poza budźetem ją razi. Wie oczywiście, ze mam jakieś fundusze na boku ale nie zdzierżyłaby gdybym nagle kupił nowy obiektyw (pod warunkiem żeby go zauważyła ;-) ) Dlatego moje zakupy czy to komputerowe, czy fotograficzne przemilczam. Oczywiście nawet blondynka by zauważyła nowe body u swojego faceta :)
Życzę Tobie z całego serca by Twoja dziewczyna nie zmieniła się ani na jotę po zamążpójściu. Pamiętaj, że po założeniu rodziny priorytety się zmieniają. Teraz możesz niedojadać byleby tylko kupić kolejną "zabaweczkę". Czy podejmiesz podobne kroki gdy wspólnie z żoną będziecie razem zaglądać do tego samego garnka?? A co gdy będą dzieci. Sam zapewne zmienisz się w tym względzie.
Ale co tam żeń się chłopie czemu masz mieć lepiej niż inni (czyt. żonaci) ;-) :lol:
Pozdrawiam
8) stolo 8)
Po ożenku - niekoniecznie (to właśnie zależy od stopnia "wredności" przyszłej żony). U mnie się nie zmieniło, czym się chwalę przy każdej okazji ;-) Natomiast dzieci to i owszem... no chyba że naprawdę "nie ma się co robic z kasą" :)Cytat:
Zamieszczone przez stolo
I właśnie dlatego mam zamiar sobie sprawić wszystkie zabawki zanim się te dzieci pojawią :-D
Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Do czasu, po jakimś czasie kobieta nie wytrzymuje i wciska jednak swój nos.
A swoja droga to ciekawe jak sie faceci by zachowywali i reagowali jakby babeczki w malzenswie swoje hobby zaczely rozwijac (bizuteria, no nie wiem... samochody, 'zabytkowe' meble itd.) Tylko, ze babeczki w tym wzgledzie sa chyba - generalizujac - bardziej rodzinno-dzieciacko centryczne.
Cytat:
Zamieszczone przez Aszu
Wiesz, nie zawsze tak jest. Moja żoneczka z wyrozumiałością odnosi się do mojego nowego hobby, za co jestem jej niezmiernie wdzięczny. Trochę kurcze żałuję, że nie zacząłem wcześniej bawić się aparatami tzn. jak byłem jeszcze singlem. Pewnie miałbym teraz jakąś fajną lustrzankę i kupę osprzętu. Ehhhh, człowiek uczy sięcałe życie. No i jeszcze za 3 m-ce mój budżet domowy zostanie drastycznie obciążony przez takie małe coś. :oops:
Kiedy darmozjadek (tj. dziecko) jest jeszcze maly to wydatki nie sa wcale jakies wielkie. Pozniej to sie dopiero jazda zaczyna.Cytat:
Zamieszczone przez Zogi
"Darmozjadek" wyciąga jeszcze więcej niz Babeczka. A to rower, a to co chwila kupę nowych ciuchów, bo stare podarte, a to trzeba mieszkanie powiększyć, zmienić, itp.
Moja żoneczka powiedziała mi wprost: masz dychę - musi Ci starczyć. Niebyło wyjścia i musiało starczyć. Ale teraz walcze o Lkę (17-40) a jak się uda to i coś wąskiego i długiego z Lki, ale najpierw bierzące wydatki, kredyt, waciki dla żony itp. Bez końca.
Nie zazdroszczę Aszu...ale co tam wszystko przede mną. Darmozjadka jeszcze nie mam to i na waciki łatwiej wysupłać :)Cytat:
Zamieszczone przez Aszu
U mnie sa: Najwspanialsza z Zon, dwa Darmozjady. A za miesiac do domu na dokladke dochodzi szczeniak psa, ktory jak urosnie bedzie wazyl wiecej niz NzZ lub oba Darmozjady. Finansowo padaka. Rozrywkowo full wypas.