Wersja do druku
Vitez to powinno Cię zainteresować ;)
Trzyletni kot Fritz z miejscowości Hartenstein na wschodzie Niemiec zajmuje się na co dzień, oprócz swoich kocich spraw, fotografowaniem okolic. Do szyi ma przypięty mały automatyczny i wodoodporny aparat, z którym wszędzie chodzi.
więcej tutaj
Ludzie! Ten swiat zwariowal... :) Ktos sprzedaje sie jako "przyjaciela" na Naszej-klasie, ktos klotu aparat zawiesza... chyba czas umierac....:)
A inni spać nie mogą z powodu wyjścia nowych puszek canona...
Szkoda męczyć kota, aparat trochę waży pewnie to i kotek potem jakieś problemy może mieć...
Dokładnie, kto chciałby latać z kamieniem u szyi bez własnej woli.
U nas by mu dresiarnia łeb urwała...
Niektorzy ludzie "bawia sie" krzywdzeniem zwierzat, nie sadze tez aby ta "zabawa" zwierzeciu sie podobalo i sprawiala mu frajde.
szkoda ze mu nie dali canona z mega zoomem - 3kg na szyi, ale za to jakie foty :)
ale to dopiero po tym jak by go ukamieniowali i spalili...na końcu zapewne by go zjedli...ale to u nas norma raczej :)Cytat:
Zamieszczone przez terminator
U nas i na planet of Melmac u Alfa...:wink:Cytat:
Zamieszczone przez mattnick
@ Yenox
"2. Does the Cam argue Fritz?
Fritz is used to wear a collar since he´s a young cat, so when I put the 52g cam on the collar he accepts it. He even roams, fights with other cats, catches mice or climbes trees as if he has no cam on his neck.
3. How often and how long Fritz wears the Catcam?
After one and a half houre the battery is flat and Fritz makes his tour in nearly that time, so I take the cam from his neck. He doesn´t wear it more than twice a week.
"
cytat ze strony kota... czy 52g to tak duzo przez 2 godziny?
Ktoś kto to napisał, niech przypnie sobie 52g do penisa i pobiega, to zobaczy, czy to dużo, czy mało ...:DCytat:
Zamieszczone przez Endriu86
Terminator, gdzie penis a gdzie szyja ;P
to zależy tylko od długości
cos mi sie wydaje ze wlascicielka kota zdjec nie potrafi robic wiec zatrudnia kota na umowe zlecenie zeby robil za nia :D
Zabawny pomysł - ciekawy. Koty uwielbiają się bawić więc spoko - krzywda mu się nie dzieje.A to coś nowego po fotografiach cegieł ;-)
Kiedyś słyszałem też o psie który biegał z aparatem.
Mam mieszane uczucia :-|
Ale aparat jest skierowany w taką stronę, że to raczej fotografia pcheł :)
Fritz pierwszym kandydaten do nagrody WPP :)
Hmm, to z psem i Gorilla Podem to jest już trochę przegięcie, autor powinien sobie sam taką "obrożę" założyć :evil:
Ale pomysł z kotem (zakładając, że rzeczywiście jest to tak zrobione, że mu nie przeszkadza) IMHO świetny. Zawsze to coś świeżego, innego. Wolę to niż kolejne, super-ahtystyczne cz-b zdjęcia starych ludzi z papierosami :mrgreen: