http://www.dpreview.com/news/0710/07101603olympuse3.asp
Wersja do druku
Taa... To wyjdź z 5D na deszcz albo poćwicz AF w nowym Marku. Albo porównaj ostrość na brzegach kadru w optyce ZD i C. Wracając do fps - jakiś kompakt Casio nowy prototypowy 300 fps będzie miał (60 przy pełnej rozdzielczości) - kupisz?
A tak bez zadymiania już - E-3 ma mniej fps i matryca pewnie będzie bardziej szumiała, niż w większości Canonów - parametry ważne, ale nie zawsze najważniejsze. Na razie, bez porządnej recenzji, to sobie można gdybać, ale zapowiada się bardzo szybki AF, porządny wizjer i kilka bardzo ciekawych szkieł. Ciekawa też może być nowa generacja IS w body - deklarują 5 EV, ale nawet jak 4 EV będzie, to już jest nice. Porównaj też jakość obrazu w L z IS i bez - będziesz wiedział, po co stabilizacja w body. Jak dla mnie największym problemem może być 12b per kanał i DR - matryce w E-410/E-510 tak o jakieś 0.5 do 1 EV za konkurencją są, więc nieźle by było, jakby coś poprawili tutaj. Dowiemy się po testach.
Ten odchylany telewizor to jednak malo profesionalne posuniecie. Ciekawe kiedy to sie urwie ;)
To jest forum Canona więc oklasków dla aparatu z matrycą wielkości ziarna piasku nie będzie. Wiadomo że oly zawsze lubił być innowacyjny ale to rynek jego innowacyjność zweryfikuję.
Taki korpus Canon oferuje za wielokrotnosc ceny. Znajac jakosc fotek z Olympusa wiem, ze znajdzie odbiorcow. Tych swiadomych ( tacy nie pala gum w swoich BMW, oni jezdza czym innym), ktorzy znaja sie na fotografii.
czesc.ch.
Tak i połączenie IS w body i w szkle daje bardzo niezadowalające efekty ...
Szkoda było testować. Wiado, że te systemy razem nie mają prawa poprawnie funkcjonować.
Wg. mnie bardzo fajna puszka. Cholernie mała i lekkie, standard o jasności f/2 - bardzo poręczna sprawa. Jeśli AF faktycznie będzie szybki, czuły i skuteczny, a stabilizacja się sprawdzi, to będzie w pewnych zastosowaniach naprawdę fajny aparacik. Oczywiście - niektóre parametry są jakby nieco w tyle za konkurencją, brak też supertele z napędęm, ale zaczyna to wszystko mieć ręce i nogi.
Tu jest znacznie więcej (hands-on):
http://www.imaging-resource.com/PRODS/E3/E3A.HTM
Aha, i niejaki Phil się tym chyba ostro wkurzył :mrgreen:
http://www.dpreview.com/news/0710/07101603olympuse3.aspFajny aparat. Takie trochę 400D na sterydach, z uszczelnieniami i (podobno/zapewne/"a-w-każdym-razie-tak-jest-w-ulotkach" :mrgreen:) dobrym AF. Szkoda że grip jest taki jakiś... no canonowaty ;-) - dlaczego nikt nie bierze przykładu z D300 Nikona pod tym względem... No i grunt że jest ruch w interesie :-DCytat:
Here we are at one minute past embargo and despite being told very clearly that there were no cameras available for preview we see at least one other site with a hands-on preview, make of that what you will.
Phil coś w ogóle ostatnio biadoli - coś chyba firmy go olewają.
Co do Olka to wcale nie jest znów taki mały - nie wiem skąd te informacje. Wymiarami praktycznie nie różni się od Canonów serii xxD, a ciężarem np. 40D nawet trochę przewyższa.
Dla mnie byłaby to rzeczywiście rewolucyjna puszka gdyby ze swoimi funkcjami miał faktycznie gabaryt zbliżony do 400D, a tak to po prostu olek dogonił segment semi-pro u konkurencji
Olek teoretycznie twierdzi, że miejscami przegonił. AF na papierze ponoć jest szybszy i czulszy niż u konkurencji, a 5EV stabilizacji w body wygląda naprawdę groźnie, szczególnie w kontekście standardowego zooma o jasności f/2. Pytanie tylko ile w tym marketingowego pierdzenia, a ile prawdy...
Co do lekkości i małości - same obiektywy są małe i lekkie, a przecież bez nich trudno robić zdjęcia ;)
ZUIKO DIGITAL ED 14-35mm (28-70mm) 1:2.0 SWD - robi wrażenie. Wygląda jak spełnienie marzeń wszystkich "kościelnych" fotografów :-)
Wyraźny postęp to będzie, jak okaże się że to działa ;)
Co do szybkości AF - może coś być na rzeczy. Układy soczewek niewielkie, łatwiej toto poruszyć. Cały czas pozostaje tylko otwarta kwestia jak w praktyce będzie to działać, bo nawet u Nikona i Canona - mimo ich 100x większego doświadczenia - różnie z tym bywa...
Dokładnie tak. Dlatego te porównania z 1Ds mkIII to po prostu parodia. Ciekawe jak to sprawdzili?
Nie wiem też czemu Olek tak mocno podkreśla profesjonalność tego E3. To jest chyba główną przyczyną różnych drwin. Nie wiem co ma dać takie zaklinanie rzeczywistości? Na pewno zawodowów samą nazwą się nie przyciągnie.
Powiem tak: jeśli Olympus przebije się wreszcie z zaletami 4/3 przez inne problemy, to bez żalu zamienię Canona na niego. Niestety jest już trochę późno, bo rynek idzie w odwrotnym kierunku (FF). Obawiam się też, że zalety jasnych szkieł będą nadal niweczone niskim użytecznym ISO (szumy). Najbardziej jednak martwi mnie słaba dostępność szkieł i osprzętu i ich horrendalne ceny. Życzę jednak Olympusowi, żeby się udało :)
A napisali tam gdzies ile ten standardowy zoom 2.0 ma kosztowac?? Bo cena standardowgo tele (35-100F2.0), raczej nie zachwyca ;-)
Marcin
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Pewnie robi wrazenie na ludziach ktorzy sie podniecaja cyferkami ;-)
"Koscielni" fotografowie jak im malo swaitla juz dawno uzywaja 24-70 z 5D.
A jak im wciaz za malo to maja jeszcze stalki, maja 35L np. O ile mnie pamiec nie myli ze stalkami cienko u Olego.
Doloz do tego cene tego E-3 i cene tego 14-35, i okaze sie, ze ta De Piatka to taka wcale droga nie jest ;-)
Ten system Olka wogole jest fajny, tylko "ich" gorna polka przerazliwie droga jest.
Marcin
Sorry, ale jak dla mnie to cena jest z kosmosu, jak za taką mikro-matryce, i niszową dostępność komponentów systemu. 1% rynku to max, a szkoda.
Przez takie wątki jak ten, mam po prostu dosyć tego forum...
Myślisz, że dużych otworów używa się jedynie wtedy, gdy jest ciemno jak w ... ?
EDIT:
Poza tym piszesz o podniecaniu się cyferkami a :
jest najlepszym tego przykładem.Cytat:
"Koscielni" fotografowie jak im malo swaitla juz dawno uzywaja 24-70 z 5D
Cena z kosmosu??
Za magnezowa obudowe, za swietne uszczelnienia, za 100% krycie kadru w wizjerze ( wiesz ile taki ficzer jest wart??), za dzialajaca czyszczarke ( w Canonie dziala??), za antyszejka, za ruchomy ekranik, za sprawny podglad w realu, z mozliwoscia podgladania efektow zmiany parametrow, za AF pracujacy (PRACUJACY a nie udajacy, ze pracuje) od -2EV, za swietne wyposazenie i ergonomie. Za legendarna trwalosc i swietny serwis.
Pomijam znakomity WB i jakosc fotek.
Za to wszystko ( wszystkiego i tak nie dostaniesz) musisz zaplacic krocie w systemie Canona, czy Nikona.
Mam nadzieje, ze specyfikacje aparatow mozna juz swobodnie w necie odnalesc i poczytac. Warto, zanim sie cos napisze!
Czesc.ch.
Jak zweryfikowałeś pracując AF'ie (a nie udający) od -2EV i jakość fotek ? Jeszcze zapomniałeś napisać że anti shake kładzie wszystkie inne IS i VR swoimi 5-cioma działkami :)
Najlepsza jest jakość fotek która dotychczas były daleko za wszystkimi, ale już wiadomo że teraz będzie najlepsza...
Kabaretowo się ten wątek rozwinął - rozumiem że zwolennicy systemu O sa spragnieni nowej puszki, ale poczekajcie może chwileczkę bo na razie Wasze dywagację są dowodem Waszej naiwności na marketingowy bullshit producentów...
krzychu,
jedna strona to zwolennicy Olympusa, druga to narzekający i szydzący zwolennicy reszty systemów. Też robią to na bazie wyczytanych w necie specyfikacji papierowych...mierzmy może wszystkich jedną miarą...
jakość fotek z Olympusa daleko za wszystkimi???? Nie wiem jakie fotki oglądałeś?
Jakoś mi się zawsze wydawało że to właśnie jakość obrazu była mocną stroną tego systemu...Wacław Wańtuch robiący Starym Dziadkiem E-1 chyba złych fotek nie robi....ale rozumiem że gdyby robił Canonem to robiłby jeszcze lepsze...
Śmieszny jest ten forumowy wyścig zbrojeń. Każdy kupuje sprzęt pod własne potrzeby. To dlatego na stadionie nie uświadczysz raczej Olympusa (choć E-3 jest już porządnym sprzętem razem z takim 90-250 albo 300tką ) a z kolei w wielu studiach jest to bardzo mocno eksploatowany sprzęt. Tam gdzie brud, deszcz, syf, tam też się sprawdzi... Pod wodą Canona lub Nikona raczej nie zobaczysz - Olki są tam od lat...
Nie ma się co napalać.
Oczywiscie,ze sa to wartosci papierowe, podane przez firme i niesprawdzone. Ale tak jest w przypadku D300 i D3 Nikona- w sumie niewiele wiiadomo jeszcze o tych aparatach.
Olympusowi jednak nigdy nie mozna zarzucic naciaganych parametrow ( oprocz marketingowego bla, bla o pieknych fotkach), ma zawsze to o czym pisza i zawsze to dziala. Od kilku lat jest tez liderem jesli chodzi o innowacje w aparatach cyfrowych. Pomijajac AS.
Wiec skoro aparat ma te wszystkie ficzery to znaczy, ze je ma. A skoro inny ich nie ma to znaczy, ze ich nie ma.
Po co wiec domagac sieby swietnie wyposarzony korpus E3 kosztowal tyle co40D/ D80/ czy co tam prostszego.
100% krycie w wizjerze ( sporo wiekszym niz ten w E1)+ znakomite uszczelnienia ( skoro E1mial znakomite, to E3 rowniez) kosztuje kupe forsy, wie to kazdy.
To roznica pomiedzy EOS5 a EOS 1N kosztowala 150-200% ceny. Placilo sie, za wizjer i szczelnosc+ krotszy czas synchro. Reszta dzialala mniej wiecej tak samo.
Wiec pisanie dzis, ze to skandal dac 6 tysiakow za E3 jest brakiem wyobrazni.
Masz racje, nie wiemy jak sprawdzi sie matryca, czy AF. Diabel tkwi w szczegolach.
Jakos dziwnie spokojny jestem jednak o ten model. Robiono go 4 lata i w koncu wystrugano. To dobrze, ze firma nie goni za nowym ( troszke poprawionym) modelem co roku. Nie robi raz na 4 lata a dobrze, tak jak do tej pory.
Moze i inni sie z czasem naucza? Jak wyglada jakosc i pewnosc konstrukcji i jak sie to przeklada na fotografowanie.
czesc.ch.
?
Specjalnie dla Ciebie napisze to jeszcze raz:
- pod wzgledem wykorzystania swiatla zastanego:
5D z F2.8 bije na leb e-3 z F2.0. Do tego masz w Canonie stado stalek jasniejszych niz 2.8, z ktorymi u Olka cienko.
- pod wzgledem plytkosci glebo ostrosci, spraw ma sie tak samo.
Nie chce wojen systemowych, tylko stwierdzam, ze w tym Olku jak ma byc z wysokiej polki i dobrze, to jest po prostu droga. Drozej, niz 5D z jakim dobrym szklem. Ot co. Abstrahujac od takich czynnikow jak juz posiadany sprzet/szkla oraz ficzery ktore ma e-3 ponad 5D, ktore to moga znaczaco wplywac na wybor.
Pisze o 5D, bo sa zaczalem o fotografach slubych, ktorzy b. czesto uzywaja wlasnie piatki.
Marcin
Ja myślę że to nabijanie się na różnych forach z olka wynika z tego ich bełkotu marketingowego. Używania w co drugiej linijce słowa - "profesjonalny". Pisanie czegoś takiego jest przejawem kompleksów i tak to wielu ludzi odbiera - stąd drwiny.
Z tym żeby osiągnąć odpowiednio głęboką GO to te 5D z F2.8 trzeba przymknąć o dwie działy w porównaniu do E3 z F2.0 i łącznie mamy 3 działki różnicy.
:wink:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jest też taki Canon 1Ds który jest profesjonalny, a ma tylko 11MPix i 3 fps :neutral:
Fanatyczne oddanie Olkowi mozna przypisac nie tyko ich uzytkownikom, ale i marketingowcowm czy szkoleniowcom ... to milo. Jednak twierdzenie ze wieksza GO jest zaleta a nie wada przypomina mi ostatnie szkolenie Olympsua..
Przez 45minut szkoleniowcy zachwalali LiveView. Wymieniali jego zalety, twierdzili ze to swietny patent, ze idealnie uzupelnia wizjer.. ochow i achow nie bylo konca :) Co 2ga plansza prezentacji zawierala informacje lub przynajmniej sama nazwe LV. Niestety sielanka szybko sie skonczyla.
Jeden ze szkoleniowcow powiedzial ze LV swietnie sprawdza sie w studio podczas pracy z modelami.. zaciekawiony tym zdaniem zapytalem czy aby duze opoznienia przy korzystaniu z LV nie sa przeszkodza przy fotografowaniu ludzi? Mily pan nie odpowiedzial na moje pytanie, tylko stwierdzil, ze to nie jest wada.... te opoznienia to po prostu cecha tego sprzetu... :shock:
Kontyunowalem zatem i ponowilem pytanie tym razem dodajac argument - przy opoznieniach nigdy nie fotografujemy tego co widzimy, a przeciez w fotografii portretowej ma to istotne znaczenie.. w koncu mimika twarzy modela zmienia sie non stop. Odpowiedz jaka uzyskalem zbila mnie z tropu - "wcale nie trzeba tego uzywac jesli komus nie odpowiada..". Myslalem ze tam padne ... Nagle glowna zaleta stala sie czyms zbedny i nie porzebnym, zas wady przeksztalcily sie w cechy.
W tej dyskusji dzieje sie to samo - fanatycznie oddani uzytkownicy Olympusa uwierzyli ze duza glebia ostrosci to nie wada, tylko cecha ... a co wiecej, zaleta!! Zupelnie jak opoznienia przy LiveWiev. Jeszcze troche i sie okaze, ze wieksze szumy to rowniez + ...
Byc moze dla kogos kto fotografuje koncerty duza GO + przyslona 2.0 bedzie zaleta ... ale beda to odosobnione przypadki i nie mozna uogolniac, ze np. kazdy "slubopstrykacz" bedzie wniebowziety takimi parametrami.
Dodam na koniec, ze pytanie o ciemny i maly wizjer w obecnych lustrzankach (E410,E510) szkoleniowcy potraktowali milczeniem i przeszli do dalszego tematu ignorujac skierowane do nich slowa.
Co do optyki - wrazenie robi jedynie obiektyw Zuiko 7-14 ktory jest pozbawiony dystorsji i fajnie sie nim fotografuje. Milo sie tez pracuje 150/2. Jednak pozostale szkla, wlaczajac w to topowe 300/2.8, 35-100/2 oraz 90-250/2.8 sa koszmarnie powolne i jesli E3 nie przyspieszy ich dzialania 2-krotnie to beda sie one nadawaly raczej do fotografii amatorskiej ... bo w fotografii sportowej to raczej mozna nimi fotografowac trybuny, a nie szybkie akcje.
Dosłownie jak panowie z LPR :mrgreen:
Kiedyś ludzie przesiadali się z MF na FF żeby mieć większą GO. Dociera że nie zawsze milimetrowa GO jest pożądana, a w wielu przypadkach zmusza do drastycznego przymykania czego efektem jest pogorszenie jakości obrazu.
A dla wielu możliwość jaką daje mniejsza matryca i większy przelicznik jest nie do przecenienia.
Tu muszę przyznać, że przy teleobiektywach większa GO w przypadku Olympusa przestaje być odczuwalną wadą. Choć jakąś specjalną zaletą też się nie staje.