Jak widzicie borykam się w poważnym problemem?
Czy ktoś może z was używał tych dwóch szkieł i może mi napisac pare słów o ich zalatach i wadach w użytkowaniu?
Może jakiś pomysł na zakup ich jak najtaniej?
Pozdrawiam
Marcin
Wersja do druku
Jak widzicie borykam się w poważnym problemem?
Czy ktoś może z was używał tych dwóch szkieł i może mi napisac pare słów o ich zalatach i wadach w użytkowaniu?
Może jakiś pomysł na zakup ich jak najtaniej?
Pozdrawiam
Marcin
Nie pomogę w problemie, bo nie miałem do czynienia z tymi słoikami. Chciałem tylko napisać, że świetne masz zdjęcia na stronce.
tak zdjecia rewelka!!!-jakimi słoikami dotychczas robiłes foty?
Raczej słoiczkami :) Tamron 90mm, Sigma 100-300 i Canon 17-40 :)
Mało tu znajdziesz użytkowników obydwu szkiełek ;-)
Patrząc po Twojej stronie obstawiam 600IS - widzę dużo zasiadek, nieobcy ;-) Ci statyw - czyli kupując 500mm nie skorzystasz aż tak z jego najfajniejszej cechy: półtora kilo różnicy w wadze :mrgreen: Do tego uprawiasz dziedzinę, gdzie każdy mm się liczy.
BTW, tak jak lubię ten obiektyw, tak w życiu bym nie powiedział że niektóre zdjęcia na Twoim WWW są robione Sigmą :-) Szacuneczek.
100mm to nie jest tak dużo a różnica w cenie jest znaczna... czasami to 1,5 mniej też ma znaczenie :)
słyszałem jakieś kiepskie opinie o 500tce o jej plastyce?
a sigma to fajne sziełko moim zdaniem :)
Zależy jak na to patrzeć. Ja to widzę jako: "wielka kupka $$$" vs "prawie tak samo wielka kupka $$$" ;-) W tym momencie naprawdę chyba lepiej kupić to, co bardziej pasuje, nie patrząc aż tak na różnicę w cenie.
No ba.. zawsze mówię, że ona ma trzy zalety, w porównaniu do wszystkich mutacji 70-200 i 100-400 - te zalety to: 100, 300 i f/4 ;-)Cytat:
Zamieszczone przez marcinn
Porozmawiaj z:
http://www.henrykjanowski.pl
On tym szklem sie bawi, przynajmniej bawil sie jak inny sloik od niego kupowalem.
Porozmawiałem i właśnie on narzeka na 500tke :) szukam innych opini jeszcze na jej temat!
zostalem wywolany do tablicy wiec powiem oglednie -500/4 L IS to najslabsze tele jakie mialem w rekach (a mialem ze 3 szt ) ,mam na mysli oczywiscie jakosc oferowanych przez nia zdjec-dobre efekty ale tylko w dobrym swietle wraz ze spadkiem ilosci swiatla spada bardzo szybko kontrast i ostrosc zdjec,po podpieciu 1.4x zdjecia czesto wrecz nie do przyjecia.
oczywiscie szklo jest poreczne i stosunkowo lekkie....ale co z tego ?
Wniosek jest jeden...600mm
pozrawiam
Szokujaca wrecz opinia. Smiem obstawac, ze miales wadliwy egzemplarz.
95% moich kolegow robiacych na serio zwierzeta ma to szklo.
Widzialem setki zdjec z niego, setki z 1.4x, zawsze jakosc powala.
Sam probowalem kilkakrotnie, szklo moim zdaniem swietne.
Tylko ci, ktorzy specjalizuja sie w malych ptaszkach, maja 600 f4L.
Jeszcze slowo o tej roznicy wagowej. Jest ona moim zdaniem
wieksza niz to wynika z danych na papierze.
Jesli wybierzesz 600 licz sie z dodatkowymi wydatkami rzedu
kilku tysiecy dolarow. 500 mozna uzywac na zwyklej glowicy
kulowej z Sidekick'iem, da sie nawet na samej glowicy.
600 bez czegos jak full Wimberley:
http://www.tripodhead.com/products/wimberley-main.cfm
sie nie da ruszyc. Do tego najwiekszy statyw jaki znajdziesz -
co za tym idzie raczej wybierzesz Gitzo (bo praktycznie tak
duzego statywu potrzebnego na 600 z innych materialow nie da
sie podniesc...) i ladujesz w zakresach najdrozszych modeli.
500 pewnie mozesz obsluzyc tym co masz do swojej Sigmy...
500 da sie wziac na poklad samolotu, 600 - nie ma mowy.
Robisz duzo duzych ptakow i ssakow - 600 to overkill, bedzie
za blisko a anty-cropu sie zrobic nie da ;-)
A przy okazji - gratuluje zdjec, super galeria!
Dorzuce swoje 3 grosze :
Fotografuje 300 2,8 + zestaw extenderów . Kiedyś naszła mnie ochota na zakup czegoś dłuższego, czegoś czego nie musiałbym psuć extenderami zarówno pod względem jakości obrazu jak i szybkości AF. Kupiem 500 4,0L IS (używany egzemplaż) od jednego z uzytkowników tego forum ;) Po dokonaniu testów w plenerze zdecydowałem się go sprzedać kolejnemu forumowiczowi ;). Spostrzeżenia moje a zarazem przyczyny decyzji o rozstaniu ) były takie:
- 2,8 w mojej 300 okazalo się dla mnie nie do rozstania ( koncentruje się głównie na ssakach, które najbardziej aktywne sa wtedy gdy światła nie ma zbyt wiele )
- jakość obrazu z 300 jest faktycznie lepsza pod względem plastyki od 500 ale 300 jest pod tym względem naprawde wyjątkowa więc ciężko dogodzić komuś kto jej używa.
- 300 2,8 + tc 1,4 to 420 4,0 czyli niewiele mniej niz 500 4,0 a jakośc dokładnie jest taka sama.
- 300 2,8 + tc 2,0 to cały czas bardzo przyzwoite narzedzie ( 600 mm 5,6 ) a tylko 100mm mniej niz 500 + tc 1,4 ( 700 5,6 ). 500 + tcx2 (1000 8,0) to juz mrok i ciężko jest mówić o użyteczności takiego zestawu szczególnie gdy nie działa AF )
Co do 600 mm to oglądałem zdjęcia z tej lufy i przy odpowiednim opanowaniu techniki władania tym kolosem nie mozna się do nich przyczepić pod żadnym względem. Ale i to jest bardzo duże ale... przy 600 zapominsz o rękach monopodach i innych cudach ( miałem w rękach starą wersje tego szkła i naprawde rozmiar jest przytłaczjący ) statyw ( minimum 475B), zasiadka, książeczka, piersiówka i godziny ciszy i spokoju ;)
Generalnie ja osobiście jestem za 600 ale wspomaganą innym bardziej mobilnym obiektywem.
snovborder...jak napisalem na poczatku mialem trzy 500 i to dwie z nich zupelnie nowe a wiec to nie kwestia wadliwych egz a doswiadczen.
dodam jeszcze ze w optymalnych warunkach pokazalbym ci zdjecia z 75-300 nad jakscia ktorych bys sie zachwycil a sila profesjonalnego sprzetu lezy w jego osiagach w sytuacjach skrajnych,z mala iloscia swiatla,pod swiatlo itp.
500?$ LIS to dobre szklo ale w konkurencji z jej bialymi bracmi wypada najslabiej .
Właśnie wróciłem z plenerku na którym byłem z guest1. Ja mam 500/4 IS (kupioną od jednego forumowicza, który kupił ją od drugiego forumowicza ale nie był zadowolony z różnych względów), a Marek ma nowiutką 600/4 IS. Powiem, że ja bym się nie zamienił, zwłaszcza jeśli pieniądze się jakoś tam liczą. Ciężki, nieporęczny potwór 600/4 IS daje tylko minimalnie więcej zasięgu, jakość optyczna jak dla mnie porównywalna. Przy nim 500/4 wygląda jak mały obiektyw. 600-ką zdjęcie z ręki to ruletka, przypadek. Sam zestaw który może to sensownie unieść kosztuje z 4000 PLN i waży parę kilogramów. No i w przypadku słabszego światła, 600 jednak ogranicza, bo wymaga czasów sporo krótszych. Mówienie więc o tym, że w słabych warunkach 600 jest lepsze uważam za o tyle nie trafione (sorki Henio), że właśnie w słabych warunkach 600/4 jest bardziej ograniczona (więc co mi z tej lepszej jakości jak jej nie mogę wykorzystać). Mówię o sytuacjach naprawdę trudnych.
Ciężko się nie zgodzić z tym co napisałeś ale zarówno 500 jak i 600 to sprzet który tak naprawde najlepiej sprawdza się na statywie Skoro więc juz nosimy statyw i budujemy czatownie to te 100 mm dodatkowe ( przy TC i cropie to juz 224mm :) ) może się przydać . Statyw który stabilnie utrzyma 600 4,0 L IS to Manfrotto 475B + 490RC4 ( 1500zł więc nie jest aż tak tragicznie - fakt że waży 5,5 kg ale coś za coś ).
Jakość zdjęć ze starej 600 ( bez is )( taką miałem jedynie w rękach ) jest naprawde super ( nie mówie że jest to jakaś przepaść do 500 4,0 L IS ale różnice da się zauważyć )
Kuba patrząc na twoje ostatnie zdjęcia to 500 jest naprawde super szkłem szczególnie gdy ktoś chce je stosowac jako all around ale jezeli nastawiemy się głownie na zasadke to ja bym jednak głosował za 600.
A tak swoją drogą to z chęcią bym się zabrał z wami na jakiś plenerek - no chyba że nie bierzecie gości z takimi mikruskami :D
ja piszę o swoich tylko wrażeniach. miałem oba szkła, jedno w jednej drugie w drugiej ręce. Sensowny zestaw naprawdę kosztuje 4000 uwierz mi :) Moje uwagi dotyczące gorszych warunków wcale nie tyczyły się zdjęć z ręki - sam robię terqaz w zasadzie tylko z zasiadki i ze statywu lub z płyty na podłożu. Chodziło mi o czasy rzędu 1/200 z ct x1.4 podpięte do puszki z cropem x1.6. Oczywiścia jak ktoś to podpina do marka, to 500 będzie krótko.
mam 600:D i spokojnie można nią robić z tc2x na czasach 1/250 a jak światełka jeszcze będzie mało to i na 1/125 też da radę;-) z tymi statywami za k$$$ to nie ma co przesadzać bo owszem są fajne ale ja robie na zwykłym małym manfrotto z udźwigiem ok 5kg i jakoś daję radę choć zestaw jest cięższy. A pamiętaj o tym że mm nigdy nie za wiele i te 100mm + ew TC i crop to już nie taka symboliczna różnica.
Gdybym miał jeszcze raz dokonać wyboru na pewno brał bym 600 bo i tak często się zdarza że z 600 + TC i tak jestem za daleko:-(
W!
Mam dostep i do jednego i do drugiego szkla i stosuje do fotografii stadionowej, etc. Jednak 600 jest jakosciowo lepsza i nieco szybsza.
Ciezar i owszem sprawia czesto problem, ale to kwestia stawianych przed fotografia celow.
Zdrowko
400 2.8 - 5370 g (z tc chyba niezle?)
500 4.0 - 3870 g
600 4.0 - 5360 g
"Ciezka" sprawa:)
co do statywow i zestawu ktory ma to dzwigac to w wypadku fotografii przyrodniczej nie ma wiekszego znaczenia czy to jest Gitzo czy manfrtto 055-w terenie podloze na ktorym stawiasz zestaw jest najczesciej tak niestabilne ze najdrozszy statyw nie pomoze.
ja myślałem o głowicy wimberleya
PS> tez póki co mam mały statyw i małą głowicę. Wystarczyło jednak jedno użycie 40D z LV przy powiększeniu x5 aby przekonać się, że zestaw nie jest stabilny i że IS pomaga ale niewystarczająco.
Pod względem stabilności wimberley ponoc na niewiele się zda (to opinia jego użytkowników a konkretnie pmc ) Jego głowne zadanie to wyważenie szkla a co za tym idzie łatwość w manewrowaniu takim kolosami i celowaniu w ruchome obiekty. Przy fotografi statycznej jednak lepsza bedzie pancerna głowica kulowa.
ale ja nie mówiłem stricte o stabilności tylko o stabilności plus możliwość sensownej obsługi :)
Jasne, można trochę taniej.
Nie chodzi o ruchome obiekty, lecz o kazde. Co masz na mysli mowiac
o "fotografii statycznej" przy czyms takim jak 600 f4?
Jedyne co mi przychodzi na mysl, to ptak wysiadujacy jajka na gniezdzie...
Wedlug mnie uzywanie takiego tele bez Wimberley to nieporozumienie.
Full Wimberley pozwala tez na lepsza blokade niz kazda dostepna na rynku
glowica. Tylko po co? Po co blokowac? Przeciez to nie szklo
do landscape'u...
A uwagi Henryka o Gitzo kompletnie nie rozumiem. Nie dosc, ze jest
to super stabilny statyw, to wazy polowe (roznica 3kg do noszenia chyba
ma dla ciebie znaczenie w terenie) a jego ergonomia jest po prostu
genialna. Zawsze mam ubaw, jak ktos niezaznajomiony z Gitzo prosi
mnie o "pokazanie" statywu. Ostrzegam uczciwie - bedzie cie to kosztowac.
W 3 przypadkach na 4 delikwent postanawia kupic swoj wlasny
po doslownie wzieciu Gitzo do reki i zlozeniu go raz...
Fotografia statyczna to fotografia zwirząt i ptaków bedących w ściśle określonym miejscu bez konieczności manewrowania obiektywem . Nie chodzi mi o nieruchome zwierzęta bo może być to np obiektyw wycelowany w pobliże gniazda i czekający na moment kiedy ptak bedzie lądował bądź też karmił młode "w locie" - to tak w ramach wyjaśnienia terminu ;)
Co do Wimberley'a to sam się przymieżałem do jego zakupu ale ostatecznie zniechęciły mnie opinie dwóch jego uzytkowników: " głowica wspanała do fotografowania ptaków w locie i zwierząt w biegu gdzie i tak musimy używać krótkich czasów żeby zmrozić ruch a co za tym idzie zminimalizować wpływ wibracji jednak do statycznej fotografi lepsza mocna głowica kulowa ( bardziej stabilna"
informacje z drugiej ręki ale mnie osobiście przekonały
Co do wypowiedzi Henryka to ma on racje że największy wpływ na stabilność ma podłoże - z grząskim terenem wygrać można jedynie ciężkim statywem ale trzeba go nosić ;)
Wimberley jest nie stabilny?!
?! ?? ale o co chodzi :)
aqua - widać na zdjęciu że masz tą głowice więc może ty napiszesz dokładniej coś na jej temat ( szcególnie przy zdjęciach poniżej 1/250s dla obiektów nieruszających się lub ruszających się mało ). To by była relacja kogoś kto namacalnie poznał ten sprzęt - moja opinia to tylko powtórzenie tego co słyszałem od dwóch uzytkowników.
Tu mozna zobaczyc jak wychodza zdjecia z 500:
http://www.birdphoto.fi/
Nie sprawdzalem wszystkich zdjec, na te ktre patrzylem to bylu robione 500 lub 300 2,8 IS i czasem z innych 300.
Nieznalazlem zeby ktos robil zdjecia z 600.
W polsce zdjecia z 500 sa tu:
http://www.mateuszmatysiak.pl/gallery,61.html
i
http://gallery.cezarypioro.pl/
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dla jakiego tele zdjęciach poniżej 1/250s?
I fotki z "polskiej 600"
http://www.onephoto.pl/portfolio.php3?id_autora=37669
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ja nie mialem takiej przyjenosci ale sa tacy co mieli, co maja 600 i Wimberley'a.
Moge ich zapytac o pokaznie takich zdjec, tylko czy to mabyc z IS czy bez?
Sorry Pawel, ale to jest kompletna bzdura. Radze ci, wyprobuj sam...
Bez Wimberley technika jest taka - jelonek gryzie trawe pod lasem.
Luzujesz glowice, celujesz w jelonka, dokrecasz glowice. Wszystko bardzo
ostroznie trzymajac obiektyw, zeby sie nie schrzanil.
Jelonek stawia krok do przodu. Ty swoje przekrecanie glowicy
zaczynasz od nowa... Przeciez tu nie chodzi o zwierzeta w biegu, lecz
o wszystko co zywe i nie jest slimakiem lub ptakiem na gniezdzie!
Bez Wimberley uzytecznosc obiektywu jak 600 f4 jest nieporownywalnie
mniejsza. Poza zwykla szybka zmiana kadru daje namiastke
"robienia z reki", dla mnie to nieoceniona zaleta.
Jest wykonana perfekcyjnie i jest rownie stabilna jak najlepsze Markinsy,
Really Right Stuff, Kirk czy Arca Swiss.
A przy okazji - jak czesto uzywasz czasow typu 1/250 i mniej fotografujac
zwierzeta szklem jak 600mm? Przeciez wszystko, co zywe sie rusza.
Jasne, ze sa nieruchome (nieruchomo wygladajace raczej) czaple
czy statyczniej wygladajace zwierzeta, ale czasy tak dlugie to prawie
proszenie sie o nieostrosc...
Snowborder- to co piszesz jest w 100% prawdziwe i zgadza się z tym co sam napisałem - jezli chcesz śledzić zwierzęta w ruchu nie ma nic lepszego niż Wimberley. Ja co prawda montuje teraz sprzęt na głowicy Manfrotto 490RC4 i przy odpowiednim ustawieniu tarcia wg mnie da się z tym zyć nie blokując głowicy (aczklwiek z czasami lepiej nie schodzić poniżej 1/800s co w sumie jest komfortowe ze względu na możliwość zatrzymania zwierzaka w ruchu). Osobiście bardzo niewiele korzystam z czasów < 1/250s - jak nie musze to prktycznie wogóle bo tak jak pisałeś podstawową ich wadą jest brak możliwości zmrożenia zwierzaka ale ... czasami się zdarza ;)
Wimberleya chciłbym wypróbować ale 600$ + transport + cło najlepiejj było by to od kogoś pozyczyć na jeden dzień przed decyzją o zakupie ;)
Mysle, ze wystarczy ci pare minut ;-)
A na serio, jesli ograniczysz sie do 500 f4 lub 300 f2.8, to w zupelnosci
wystarczy Sidekick. Wiekszosc moich kolegow ma ta kombinacje -
500 f4 + Sidekick, najczesciej na Markinsie M20 i dziala to super,
plus masz w razie czego zwykla glowice pod reka...
Sidekick to tylko $250 a jak ci sie nie spodoba, to spokojnie w Polsce
sprzedaz. Zaloze sie o butelke Belvedere Orange, ze ci sie spodoba :lol:
To źle ze cię przekonały, bo to głupie informacje.
Zupelnie glupie. Az nie moge uwierzyc, ze takie bzdety pisze ktos kto niby uzywal Wimby.
Posluchaj snowboarder'a.
Wimby to jeden z najpotężniejszych wynalazków do supertele. Nie chce powtarzać slow snow'a, ale po prostu bez tego używanie 600 czy 500 jest po prostu ograniczone w pewnym sensie.
Można używać 600 bez statywu, miałem i używałem z reki, da sie robić. Trza mieć biceps jeno :) Jeśli chodzi o 500mm to jest to zdecydowanie inne szkło i bardziej "elastyczne" jak to mówią amerykanie :)
Co do głównego pytania.
Obojętnie co, to ja zawsze doradzałem 600mm, choć 500 wydaje sie bardziej użyteczna przy fotkach ssaków. Dzisiaj, z perspektywy własnych zdjęć i doświadczenia, moim najlepszym szkłem (miałem 400, 500 i 600) była stara 600 bez stabilizacji.
Konwerter 1,4 załatwiał temat. Crop w 10D dawał mi łącznie 1920mm. Czy cos więcej trzeba?
Nie.
Kup wiec 600 i przetestuj Wimby u kogoś, kosztuje pewnie ze 2000zl wiec warto osobiście sprawdzić, a nie słuchać złych opinii. Poza tym, są to pierwsze na świecie złe opinie o Wimby jakie słyszę w życiu.
To jak mówić, ze Ferari jest wolnym samochodem.
600x2 10D:
http://ptaki.piotrbiegaj.com/poklaskwa_09.html Wimby
http://ptaki.piotrbiegaj.com/ohar_16.html Wimby
http://ptaki.piotrbiegaj.com/kuropatwa_13.html okno samochodu :)
http://ptaki.piotrbiegaj.com/krwawodziob_07.html Wimby
400 x 2 10D + Wimby
http://ptaki.piotrbiegaj.com/bieg_zmienny_05.html
http://ptaki.piotrbiegaj.com/bazant_01.html
http://ptaki.piotrbiegaj.com/siew_zlota_04.html
http://ptaki.piotrbiegaj.com/siew_zlota_14.html
Jestem szczęśliwym posiadaczem 500tki. Zdecydowałem się na to konkretne szkło z kilku powodów: funkcjonalność w terenie (patrz gabaryty) i osiągi. Jestem w 100% zadowolony z jakości zdjęć. Przd kupnem sprawdzałem wiele testów i porównań z 600. Dla mnie osobiście te 100mm nie jest aż tak istotne, bo i tak zwierzę musi byc blisko dla najlepszych efektów.
Pozdrawiam,
Od kilku lat mam możliwość używania obydwu obiektywów, chciałbym więc podzielić się swoimi wrażeniami.
EF 600mm f/4L IS:
- bardzo wysoka jakość optyczna, wspaniała rozdzielczość przy pełnym otworze nie tylko w środku kadru,
- spadek jakości optycznej przy stosowaniu konwerterów, mniejszy przy 1,4x (w środku kadru prawie niezauważalny), dużo większy (w gorszych warunkach świetlnych wręcz nieakceptowany) dla konwertera 2x. Przy czym lepsze wyniki uzyskuje się przy zastosowaniu konwerterów drugiej generacji (EF 1,4x II i EF 2x II),
- szybki autofokus, szczególnie w połączeniu z cyfrowymi jedynkami, chociaż również z 20D działa zadowalająco,
- bardzo duża waga uniemożliwiająca praktycznie fotografowanie z ręki,
- konieczność używania odpowiednio mocnego statywu i głowicy; w moim przekonaniu jedyną głowicą dającą możliwość bezpiecznej i lekkiej pracy z tym obiektywem jest Wimberley,
- konieczność używania głowicy z szybkozłączką w postaci długiej szyny (typu Arca Swiss); w przypadku użycia płytki wielokątnej, używanej np. w głowicach Manfrotto – brak możliwości wyważenia zestawu,
- ze względu na duży ciężar i związaną z tym możliwość łatwego uszkodzenia bagnetu w lustrzance, niedopuszczalne jest noszenie na ramieniu zestawu zamocowanego na statywie; z tego samego powodu unikać należy też przewożenia tego obiektywu przyłączonego do aparatu, szczególnie w warunkach terenowych, gdzie bagnet narażony jest na liczne wstrząsy i przeciążenia,
- bardzo duża średnica osłony przeciwsłonecznej, wyraźnie widoczna z zewnątrz czatowni,
- kiepski system łączenia osłony przeciwsłonecznej do korpusu obiektywu – niepewny i głośny.
EF 500mm f/4L IS:
- bardzo wysoka jakość optyczna, nawet lepsza niż w 600-ce. Spośród teleobiektywów Canona tylko EF 400 f/2.8L IS daje wyższą jakość,
- ograniczenia w zastosowaniu konwerterów podobne jak większym modelu, chociaż dla 500-ki spadek ostrości jest większy,
- krótsza ogniskowa, różnica dodatkowo powiększona krotnością użytej w aparacie matrycy i ewentualnie konwertera, w efekcie obiekty fotografowane z tej samej odległości tym obiektywem są wyraźnie mniejsze niż fotografowane 600-ką,
- bardzo szybki autofokus, nieznacznie szybszy niż w większym modelu,
- znacząco mniejsza minimalna odległość ostrzenia niż w 600-ce,
- znacząco niższa waga, dzięki czemu odpada część niedogodności występujących przy używaniu cięższego obiektywu, chociaż i tak statyw Wimberley jest i w tym przypadku niezastąpiony,
- wyraźnie mniejsza średnica osłony przeciwsłonecznej,
- taki sam niedopracowany system łączenia osłony przeciwsłonecznej do korpusu obiektywu.
Biorąc pod uwagę wymienione wyżej zalety i wady uważam, że do fotografowania dzikich zwierząt najlepszym obiektywem jest EF 600, chociaż w przypadku wykonywania zdjęć dużym ssakom lub ptakom (zwłaszcza w trudnych warunkach oświetleniowych) niezastąpiony będzie EF 400 f/2.8.
Przy wyborze obiektywu ważne jest zobaczyć zdjęcia wykonane w terenie właśnie takim obiektywem. Zachęcam Pana do rzucenia okiem do serwisu www.foto-ptaki.pl , gdzie w dziale Fotograf miesiąca może Pan zobaczyć zdjęcia Grzegorza Kłosowskiego wykonane 500-ką, a w dziale Galeryjka – moje zdjęcia w znacznej części wykonane 600-ką. W najbliższym czasie wystartuje drugie wydanie serwisu foto-ptaki.pl i będzie tam można obejrzeć zdjęcia Grzegorza Leśniewskiego wykonywane w większości 600-ką.
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem, pozdrawiam
Paweł Wietecha
Witam,
Z wątku 600 vs 500 chciałbym się wypowiedzieć w temacie głowicy.
Głównie dla tego, że pośrednio byłem cytowany.
Ok, to ja powiedziałem te bzdety.
Żeby dyskusja była merytoryczna, trochę o założeniach z mojej wiadomości do paweleverest.
Powiedziałem, że dla statycznych obiektów lepsze wyniki i dla długich czasów dawała mi głowica kulowa a nie Wimberley (II).
Dla mnie długie czasy to coś ok. 1/100-1/200 dla 500 + tc 1.4 + APS.
Rozumiem, że mówimy to o bardzo słabych warunkach: jest ciemno, pewnie dosyć mało kontrastowe światło, maksymalnie otwarta przysłona - mała głębia ostrości, wysokie ISO. Każdy problem ze stabilnością jest podwójne widoczny, bo degraduje jakość i tak już "trudnego" zdjęcia.
Mówiłem o standardowej technice: wyzwalanie spustu z body nie z wężyka, raczej serie zamiast MLU (w mojej opinii zdjęcia seryjne mogą być "jakimś", ekwiwalentem MLU), ręka na obiektywie itp.
Rzeczywiście WII pozwala doskonale wyważyć obiektyw, ale moja obserwacja jest taka że dla czasów jak wyżej, zestaw dosyć słabo tłumi drgania.
Aha nogi to MF55, a nie Gitzo.
Oczywiście jest pytanie, o bardzo indywidualną kwestię akceptowalnej jakości.
Dla dużego zdjęcia ~11 mpx (kosmetyczny crop z 5d) i raczej trudnych warunków: (ISO 1000, 1/160, f 5,6, 500 + albo tc 1,4 albo pierścień pośredni, nie pamiętam...) dla mnie akceptowalny jest taki materiał wyjściowy:
(crop 1:1, praktycznie nie ostrzony)
całe zdjęcie:
Dla mniejszych zdjęć - w moim przypadku z 20d, wymagania rosną, bo plik trzeba będzie powiększyć bardziej (ja robię prawie wyłącznie odbitki 30x40/45, większe rzadko ...)
Tu się częściowo zgadzam, nawet proponowałem Pawłowi, żeby obejrzał.
Za to wydaje mi się, że złe opinie są równie ważne co pozytywne.
A to czy dana wada jest wadą, i jaką ma wagę - to kwestia indywidualna.
Złe porównanie, to jakby mówić, że Ferrari jest najlepszym samochodem na świecie.
Czy jest czy nie, to zależy od wymagań użytkownika.
Dla mnie np. nie jest.
Nie pisałem nigdy, że W(II) to zła głowica.
Pod wieloma względami to istne cudo, łatwość fotografowania ruchu jest rzeczywiście niesamowita, fun to use, ale wg mnie ma swoje ograniczenia.
Ok, ja miałem z nią problem przy długich czasach.
Teraz praktycznie wszystkie zdjęcia choć trochę "statyczne" robie z wężykiem i z jakości jestem zadowolony.
2000 mm, moim zdaniem to zdecydowanie za dużo.
Ja coraz częściej myślę o 200-400, bo mi się ptaki w kadrze nie mieszczą.
Ale to kwestia indywidualnych preferencji.
Akurat dla podlinkowanych, całkiem fajnych zresztą zdjęć, w przypadku np. siewkowców lepszy byłby IMO 300+tc dla aparatu z cropem.
Na przelotach, te które przylatują z dalszej północy absolutnie się nie boją.
A głębia ostrości, łatwiejsza do okiełznania.
Pozdrawiam
PM
Zgadza się Wimberley napewno jest rewolucyjnym wynalazkiem jeżeli chodzi o głowice ale tak jak pisze pmc w pewnych sytuacjach głowica kulowa może być jednk lepszym rozwiązaniem ( choć napewno nie jest to przeważająca ilość sytuacji )
Wielu znanych fotografów używa własnie głowic kulowych mimo posługiwania się najcięższymi z dostępnych obecnie szkieł. Żeby nie być gołosłownym oto kilka przykładów:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=3012 - 600 4,0
http://www.onephoto.pl/info.php3?id=264425 - 400 2,8
http://www.henrykjanowski.pl/duze.ph...604&t=KONDYCJA -600 4,0 ??
Myśle że tych osób nie trzeba przedstawiać nikomu kto interesuje się fotografią przyrodniczą ;)
Tak na koniec to przyznam się szczerz że mimo posiadania super głowicy kulowej ( 490RC4 ) pod wpływem waszych postów zdecydowałem sie jednak na zakup Wimberley II (uzywana ale niewiele ) Jak mi sie nie spodoba to cóż myśle, że nie bedzie problemów z jej zbyciem po atarkcyjnej cenie - w końcu tylu ma tu zwolenników ;)
Odkopie ten temat, jeden z lepszych na tym forum:)
Jak sie ma jakosc obrazu i predkosc af w zestawach:
-400 f2.8 do 600 f4
-400 f2.8 + tc1.4 do 600 f4
-400 f2.8 + tc2.0 do 600 f4 + tc 1.4
Ma ktos moze link do jakiegos sensownego testu tych obiektywow?
400 f2.8 wydaje mi ogromnie uniwersalna(stadion, ptaki), jesli jakosc obrazu z tc jest niezla to bylo by to takie 3 w 1:) (no ale jest tez zasada ze jesli cos jest do wszystkiego...)
Też chciałem podpiąć się do wątku.
Interesuje się kupnem: 400 f/4.0 L DO IS USM ze względu na rozmiary. Czy to szkło ktoś używał ?
pozdrawiam Krzysiek
Jedno i drugie z tych szkiłe jest piekielnie szybkie, ale gole 400 2,8 bedzie najbardziej precyzyjne w gorszych warunkach oswietleniowych gdyż 2,8 umożliwia najlepszą prace AF.
Jak do 400 2,8 założysz jakikolwiek konwerter to niestety bedzie juz wolniej i goła 600 napewno z nim wygra.
O ile TC 1,4 spowalnia prace nieznacznie to TC 2 już sporo.
Najszybszym supertele jest 300 2,8 ( ze wzgledu na światło i relatywnie mały rozmiar soczewek . Ale samo 300 na ptaki to "cienki" kaliber :)
Rzeczy uniwersalnych nie ma ale 400 2,8 wydaje się być najbardziej zblizone do ideału uniwersalności.
Nie miałem w rekach więc własnego sadu nie mam. Opinie na temat szkieka są delikatnie mówiąc rózne: szybkie, wygodne, lekkie ale pod wzgłedem obrazu troche poza czołówką.
Mała dygresja :
Preferuję mobilną / łażenie po kniejach / fotografię zwierząt i tutaj małe pytanie : jak wygląda kwestia fotografi mobilnej z takimi armatami jak 400/2.8 , 500/4 czy 600/4 + monopod ?
Czy ktoś próbował takiej "mobilnej fotografii" i może się podzielić swoimi wrażeniami ?
Pytam, ponieważ zastanawiam się poważnie nad kupnem jednego z tych szkieł.
Mobilna fotografia przyrodnicza to bzdura. Co najwyżej może być źródłem frustracji. Mnie stać było na łażenie po lesie kilka dni w tygodniu po 8 godzin przez kilka(naście) lat. Z tego była masa obserwacji, o których typowy "zasiadkowy" fotograf może tylko pomarzyć, a nawet nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia. Natomiast uzysk foto bardzo mizerny z oczywistych powodów - brak możliwości zaaranżowania odpowiedniego kadru, oświetlenia itp. Do takich celów to i zestaw 40d + 300/4 jest okrutnie ciężki. Z tego powodu miałem zawsze chęć zmiany na Olympusa, ale tam niestety nie dorobili się odpowiednich szkieł.
Ale póki co nie mam zamiaru tego zmieniać, wszak łażenie i podglądanie sprawia mi większą przyjemność, a fotografowanie jest tylko dodatkiem.
Można, ale właśnie w tym przypadku tak wyspecjalizowany sprzęt staje się mało przydatny, nie mówiąc już o poręczności. Bo taka "reporterka" może oznaczać możliwość fotografowania krajobrazu, makro, podglądania zwierząt etc. W praktyce lepszy okaże się tutaj zoom niż stałka.
Jeśli używałeś to do czego można porównać. Czy o cenie takiej jak w USA też byś powiedział, że dużooo za drogie?Sam mam porównanie do 300 f/4.0 IS + TC 1,4. No i jeszcze do S 50-500 (ale bez IS wg mnie) jest ta Sigma zbyt ciemna i o dość słabej rozdzielczości i kontraście.
pozdrawiam Krzysiek