wyszopowane koła?
Tu widac jak ten samolot "wisi" nad drogą kołowania a samoloty jesli juz wykonuja takie przeloty to chyba raczej nad pasem. Na pas mi to nie wygląda.
http://www.airliners.net/open.file?i...v_id=&next_id=
Wersja do druku
wyszopowane koła?
Tu widac jak ten samolot "wisi" nad drogą kołowania a samoloty jesli juz wykonuja takie przeloty to chyba raczej nad pasem. Na pas mi to nie wygląda.
http://www.airliners.net/open.file?i...v_id=&next_id=
jest to prawdziwe foto
Jesli to nie fake to pelen szacun dla pilota :-)
Trzaba zapytac muflona ;)
- kiedy s na jakims anglojezycznym forum tez byla taka rozmowa i efektem koncowym bylo potwierdzenie ze to NIE fake
- jest to pas startowy
- rosjanie czesto robia takie sztuczki
- foto jest na airliners wiec tam jakby sie dowiedzieli ze to jest fake to odrzu by wurzucili to zdjecie
patrzac na perspektywe to kola musialyby byc na trawie
wbrew pozorom to jest chyba kilka metrow nad ziemia
stawiam wiec, ze to oryginal
Prawdziwe, prawdziwe :) Swego czasu to zdjecie zrobilo furore. Kurcze, Pilatusa PC-7 tak widzialem na zywo, ale zeby taka bestia... :roll: Tu inna perspektywa: http://www.airliners.net/open.file?id=1027487&size=L
Piloci w Rosji nie moga byc normalni:D
a co to jest to co wystaje za dyszami?
Ogonek - zapewne pełen elektroniki. Bez wątpienia natomiast niezwykłe są umiejętności tych pilotów i fotografów.
ogonek obok wylotu z turbiny? przy sprzęcie "kierowanym wektorem ciągu" jak nauczył mnie kiedyś muflon ;) :roll:
Piekne sa te migi ehhhh...
Mniejsze o nazwe... Nie zmienia ona faktu ze fajne. A najfajniejsi sa ich piloci robiacy takie cuda :mrgreen:
...i folii. Wysuniety jest wlasnie po to, zeby gazy wylotowe nie przypalily linki i samych spadochronow hamujacych (sztuk dwie).
Jakby nie drugie ujecie Muflona, to przysiągłbym, że go jakiś osiłkowaty Rosjanin ze Specnazu trzyma za antenę z przodu;-)
Kontynuując off-topic, pod drugą fotką tej SUki jest podpis, że pilotował ją p. Kwoczur. Nazwisko wydało mi się skądś znane, pogooglowałem i... na youtube znalazłem film, który przypomniał mi , gdzie mogłem słyszeć to nazwisko. Otóż A.Kwoczur to znany rosyjski pilot, który przeżył parę lat temu dość spektakularną katastrofę MiG-a 29 podczas pokazów.
Rosjanie mają doskonałe katapulty. Dużo pisano na ten temat po tym własnie wypadku.
widziałem kiedyś Kwoczura na pokazach w Dęblinie.... zrobił jesli się nie mylę tzw. dzwon... ale to już Muflon musi się wypowiedzieć ;-).... to było jakieś 10 lat temu....
Jak ma sie doskonałe wyczucie maszyny to chyba taki przelot takim małym samolotem nie jest zbyt trudne . Owszem ryzyko jest ale raczej nie takie aby nie robić takich rzeczy.
Co innego gdyby chciał zrobić taki numer jumbo jetem
Jest gdzieś w trzewiach http://www.flightlevel350.com/ taki film - nie z jumbo jetem, ale z pasażerskim na pewno.
to nie musi nic widzieć:)
Jak ma wylatane ileś set /tysięcy godzin na tym samolocie to nawet nie musi widzieć ile zostało do ziemi , bo to po prostu mu intuicja podpowiada ile jeszcze może pociągnąć ,[tak jak nowy duży samochód , jak pierwszy raz wsiądziesz to nie zaparkujesz w jakimś wąskim miejscu bo będziesz się bał że porysujesz lakier:), ale po którymś razie z rozpędu wpadniesz w taką lukę bo wiesz ze sie zmieścisz] a i gdzieś widziałem film jak był taki przelot ale do góry nogami:) wtedy owszem lepiej widział ale też ryzyko aby nie ruszyć drążka odruchowo w nie w tą stronę co trzeba:)
Nie jestem pilotem więc się nie kłócę ;-) Może sfw się wypowie :mrgreen:
Też nie jestem pilotem, ale samolot "do góry nogami" reaguje na drążek tak samo jak "do góry głową"?
Myślę, że te skojarzenia lewo-jest-prawo biorą się z Flight Simulatora - spróbuj może przewrócić się w grze na plecki, obróć na plecki monitor - nie powinno się łatwiej latać?
no to wyobraź sobie jakbyś jechał na tym rowerze jakieś 200 m/s :D
Znam kierowców, którzy przy parkowaniu lub ruszaniu muszą wystawiać głowę przez okno, żeby sprawdzić jak są skręcone koła... - tacy raczej nie nadaja się na pilotów.
Chodzi mi o to, że pilot nie widzi większości otoczenia (choć w myśliwcach dąży to do mniejszości) jak i prawie całej maszyny a nawet gdyby widział to nie ma czasu ani potrzeby, żeby gdzieś tam patrzeć w bok bardziej niż parę stopni od osi podłużnej (no z paroma wyjątkami, np. szyk, akrobacja, szukanie, oglądanie krajobrazu...) - w każdym razie nie w podejściu precyzyjnym na dużej prędkości. Pilot ma bardzo dokładną choć nie idealną świadomość wymiarów płatowca, dlatego mózg zawsze zakłada jakiś margines błędu. Dlatego te samoloty ze zdjęć lecą te prawie 2m nad ziemią (maszyna jest tak ogromna, że wydaje się mniej). Pewnie mógłyby jeszcze niżej ale piloci to ludzie przede wszystkim charakteryzujący się zdrowym rozsądkiem a jak ma się świadomość ceny takiego płatowca to większe ryzyko byłoby głupotą (chyba że w warunkach bojowych). Poza tym margines jest potrzebny w razie nagłego poderwania kiedy ogon najpierw idzie w dół. - Tak czy inaczej podziw dla mózgu pilota... no i fajne fotki.