Wersja do druku
Witam
Mialem na karcie pamieci ok 850 zdjec, wlozyle karte do czytnika kart i przenosilem wszystkie fotki przez total commander na hdd, na ok 70% byl komunikat ze nie moze odczytac jakies foto i reszta zdjec zniknela z karty :(
miejsce caly czas jest zajete na karcie, lecz ich nie widac, na aparacie rowniez
aparat: canon 400d
karta: kingston 2GB elite pro
prosze o rade
fotki sa wazne - ze slubu mojego znajomego
uzylem 0&0 DiskRecovery i nic
poniewaz na moje te fotki sa nadal na karcie, poniewaz karta jest zapisana (ok 300MB) a nie byly skasowane wiec nie idzie ich tym prog. odzyskac
karta jest zapisana, lecz katalog jest pusty :(
moze zrboic format i wtedy odzyskiwanie fotek?
HELP
mi zawsze odzyskiwało : http://www.topshareware.com/Zero-Ass...nsfer-3322.htm
Nawet jak były katalogi i jakieś foty.
Też kiedyś miałem taką przygodę z Kingstonem. Próbowałem różnymi sposobami, ale bez skutku. Co gorsza nie nadawała się do użytku i musiałem ją wymienić na gwarancji. Jedynie mogę tylko koledze współczuć ze straty zdjęć:-( . Teraz pracuję na Sandisku ;)
no i nic to nie wykrylo :( :/ wykazuje ze karta czysta, ale ma poj 1.6gb a nie 2gb :/
Kingston trafil do kosza - jego miesjce zastapila karta SanDisk Extreme III 4GB :)
A nie za szybko ten kosz? One powinny mieć dożywotnią gwarancję, więc może warto było ją odesłać do sprzedawcy/producenta - tutaj sporo ludzi robi na kingstonach i nie tracą zdjęć. Zwróć uwagę na to, że nawet Sandiskowi może się trafić wadliwy towar 8-)Cytat:
Zamieszczone przez aroncz
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&t=94&id=1675
tego możesz spróbować jeśli jeszcze masz kartę
Skoro masz teraz SanDiska to mozesz potraktowac karte softerm od SanDiska - moze da rade. Karta na gwarancji - wymien
Właśnie mi się coś takiego przytrafiło, zdjęcia udało mi się odzyskać, ale się zastanawiam czy to koniec tej karty czy to tylko chwilowa niedyspozycja.
Karta Kingstona CF Elite Pro 2 GB z wieczystą gwarancją.
Własnie oddałem do serwisu (wymiany) kingston ultimate 1gb x100. Nie powinno byc problemu, bo oprócz faktury zachowałem opakowanie. Wieszała czytnik, tworzyła dziwne foldery, zmieniała nazwy zdjęć, których potem nie można było przekopiować. To druga marki kingston, jaka mi padła. Poprzednio poleciała pomarańczowa 1gb, ale opakowanie niestety zostało wyrzucone. Nie kupię więcej. Sprawdzają się świetnie jako RAM-y w komputerach, ale karty (imho)są do niczego.:(