http://sport.wp.pl/kat,37154,wid,882...3&ticaid=1396b
Wersja do druku
nie chce mi się wierzyć... pięknie!!! (zostawią drogi i stadiony) :)
I z czego tu sie cieszyc?
Ja już bigos zaczynam gotować i schabowe smażyć. Przyjadą to jeść będą chcieli ;)
I dobrze Wam tak :-P Ja sie co prawda pomecze w 2008 (bedzie kilka meczow w Genewie), ale przynajmniej jakas sprawiedliwosc jest na swiecie :-P
Kurde, teraz jak się zabiorą za remont dróg dojazdowych do Stadionu Olimpijskiego to znów nie będę mógł dojechać do mamusi na kolację, do d... z takim interesem :-(
Według przepowiedni Azteckich w 2012 ma być koniec świata. Przepowiednia ta zaczęła się sprawdzać :lol: :mrgreen:
Dominique jak dla mnie to mozesz nawet zaplakac.
Pojde na mecz! Normalnie, pojde na mecz z prawdziwego zdarzenia :)
O! O! Juz sie zawiazuje komitywa maruderow (muflon i Dominique)... to taka polska specjalnosc.
Odpowiadajac Ci muflon: bardzo chetnie doloze sie do tego festynu.
własnie, zamiast do rolników, PKP czy polskiego górnictwa
kopana jest mi obojętna, a nawet jestem nieco na "nie" ze względu na kibico-kretynów zatem ilosć stadionów mnie nie interesuje.
Ale czy nie szykują sie u nas jakieś mistrzostwa w pływaniu, bo by trochę basenów powstało, a to mnie duzo bardziej interesuje, jako że popływać lubię :-)
Kubaman a coz to za socjalistyczne myslenie? Mozemy stworzyc liste komu dac. Ale jak to rozwiaze problem zrodla pieniedzy?
EDIT:
Geeez ja za malo kawy wypilem. W ogole nie wyczailem waszego poczucia humoru. Ide sie napic.
Dominque a powiedz jak ty sie do tego (bez twojej woli) dolozysz?
EURO 2012 to jest event (PKP i rolnik nie). Wydarzy sie bez wzgledu na to czy kochamy pilke czy nie. Event ma to do siebie, ze mozna go swietnie wykorzystac dla wlasnych partykularnych celow. Albo mozna olac, zaniedbac i stracic. EURO 2012 to tysiace turystow, ktorzy przyjada do Polski z wypchanymi portfelami, a wyjada z mniej wypchanymi (ku tychze turystow wielkiej uciesze), to rozbudowa infrastruktury (ktora pozostanie na wiele wiele lat), to swietna promocja regionu. I rozwoj wszelkich form dzialanosci gospodarczej zwiaznymi z wymienionymi wyzej aspektami. To jest takie kolo zamachowe...jak sie raz dobrze zakreci, to sie bedzie krecic dalej... mowie o gospodarce.
A co wy mi tu wyjezdzacie z rolnikami, PKP i innymi sprawami. Przeciez wlasnie oni zarobia na EURO 2012. Rolnik - agroturystyka, PKP - przeciez trzeba bedzie przewiezc te tysiace turystow miedzy Wro-War-Gda. O co wam chodzi?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie no wlasnie czekam na twoja odpowiedz. Jak ma to wygladac to twoje dokladanie? W jaki sposob ma to sie stac, ze bez twojej woli?
Taaaaak...metro buduja ... lat, a tylko Krakowskie Przedmiescie juz 1 rok. CZarno to widze, oj czarno... Zeby nie bylo jak z Olimpiada w Grecji, ktora jako jedyna wyszla na tym na minusie.
Yup. I pod tym wzgledem w sumie Kubaman zle dobral przyklad - znacznie lepsze porownanie to np... Swiatynia Opatrznosci (nawet bardzo pasuje: cos, jakas impreza, wcale nie niezbedna do zycia, cos bez czego dzieci nie zaczna glodowac, cos, czego chce z jakichs przyczyn pewna grupa ludzi - a zmusza do placenia za to wszystkich pozostalych). Tyle ze tutaj skala nie ta :(
Wiem ze zadanie tego pytania w Polsce zakrawa na kpine... ale musze: slyszales o czyms takim jak podatki? :)
Widze, ze jestes optymistycznym wizjonerem i widzisz w tym festynie same korzysci, ale pomysl sobie skad wezma sie na to pieniadze i kto to najbardziej odczuje? Pan placi, Pani placi, spoleczenstwo! Tak samo jak oburzylem sie jak rzad lekka reka dal 40 milionow zlotych rydzykowi tak samo robie to teraz.
Może wreszcie znajdzie sie kasa na ukończenie modernizacji stadionu Śląskiego w Chorzowie.:lol:
juuuuppiiiii, co prawda nie interesuję się piłką za bardzo, a na meczu byłem raz w życiu, ale sie bardzo ciesze :)
jest pewna roznica. tu wchodza rowniez szeroko rozumiani inwestorzy , wiec twoja destrukcyjna wizja jest nieco... dziwna ;)
a jesli juz piejesz do tego, ze i panstwo sie dolozy (na drogi na przyklad co i tak robi...), to lepsze to niz swiatynie, limuzyty i ch** wie co jeszcze :)
Smiesza mnie troche teksty pod tytułem "kazdy do tego dołoży". Tzn że co , że powstanie specjalny podatek pt. EURO 2012 ? a może że wzrosna podatki ze wzgledu na ta imprezę ? Wątpie. Ta kasa poprostu zostanie troszke inaczej alokowana i tyle. I bardzo dobrze. Watpie też, że damy d...y z organizacją ME, bo nawet taka klasa polityczna jaką mamy teraz, zdaje sobie sprawe że takiej szansy zmarnować nie można. Pozdrawiam kibiców i malkontentów.
To ja uzywajac twojej argumentacji powiem: widze ze jestes wielkim pesymistycznym czarnowidzem, widzisz w tym festynie samie straty. Zaloz klub "NA PEWNO SIE NIE UUUUDAAAA". No wlasnie co na tym stracimy? Rydzyk to nie jest event. Nawet jesli cala europa bedzie patrzec na Rydzyka to ten i tak nie napedzi lokalnej gospodarki, nie poprawi infrastruktury. Rydzyk to zly przyklad, nie przystajacy do EURO 2012.
Sprawa jest taka: jest EURO 2012 wiec politycy i wlodarze beda mieli powod do wydania milionow zlotych na rozwoj regionalny. Wszyscy beda na nich patrzec i pytac: co zrobiliscie zeby EURO 2012 udalo sie? Nie ma EURO 2012 nie beda mieli powodu, nikt za to nie bedzie ich rozliczal, wiec sie nie beda wysilac...brak motywacji.
Tu chodzi o osiaganie scisle okreslonych celow (np. rozbudowa metra, komunikacji autobusowej, autostrad, rozwoj gastronomii itd), ktorych osiagniecie byloby o wiele bardziej czasochlonne, gdyby nie wystapienie eventu o nazwie EURO 2012. Polityk nie podpisze decyzji o wydaniu ilus tam milionow zlotych na przyspieszenie budowy metra jesli nie ma powodu. EURO 2012 da mu ten powod.
A pomyslcie jeszcze o pieniadzach z transmisji i reklam. EURO 2012 to wielka machina. Odbedzie sie czy nam sie to podoba czy nie. Jak nie u nas, to gdzie indziej. Sztuka polega na tym zeby wykorzystac ten event dla wlasnych celow (mowie o polskiej gospodarce).
Muflon, Dominique, Kubaman to wlasnie tak teraz dziala gospodarka wolnorynkowa.
No naprzykład lekarze nie dostaną, policjanci. Przecież nikt pieniędzy nie dodrukuje ani nie wyczaruje ;) Skądś trzeba będzie wsiąść. Więc zapłaci każdy. Może to się będzie inaczej nazywać, albo z innych dotychczasowych potrzeb pójdzie - np. operacji ci nie zrobią bo pójdzie na budowę stadionu/modernizacje dróg ;)
aha, i w ogole caly budzet pojdzie na euro :lol:
jak juz mowimy o drogach:
http://www.gddkia.gov.pl/viewattach....2b11e36cbf21a7
snow: To nie wiesz skad sie bierze pianiedze jak ich nie ma? Z KREDYTOW! Panstwo i inwestorzy prywatni zaciagna duzo kredytow (jesli w zlotych polskich to nawet lepiej, bo wtedy umacnia sie nasza waluta) i beda je splacac... z zyskow z inwestycji... geeez ludzie! No tak wlasnie sie robi biznes. Zaciagasz kredyt, krecisz biznes, splacasz kredyt. Bank zadowlony i ty zadowolony. O jakim zabieraniu pieniedzy wy tu mowicie. Panstwo zaciaga kredyty u spoleczenstwa w postaci emisji papierow wartosciowych (np. obligacje). Wiec wyemituja tony obligacji i inwestycje beda finansowane przez nasze pieniadze, ale z zyskiem dla nas, bo pozniej obligacje sie spienieza!
A i jeszcze apropos drukowania pieniedzy: tak, byc moze, ze mennica je dodrukuje ale nie w takim gierkowskim sensie. Jesli bank komercyjny ma dac ci miliard zlotych kredytu, to co ty myslisz, ze skad sobie je wezmie? Musi "pojsc" do NBP i powiedziec, ze NBP ma "zabezpieczyc" taka kwote i suma sumarum wyglada to tak, ze jesli jakas ilosc pieniadzy trafia do gospodarki (m.in. dlatego, ze ten 1 miliard kredytu w koncu trafi do rak wydajacych "papierowe" pieniadze), to trzeba taka ilosc wyemitowac w postaci "realnych" banknotow. Jesli teraz suma zaciagnietych kredytow bedzie wieksza niz zabezpieczone dewizy banku (np. w postaci banknotow, zlota itd..), to sie te banknoty dodrukowuje. W kazdym razie kazdy banknot musi miec odzwierciedlenie w pieniadzu "pracujacym" w gospodarce. Nie mozna dodrukowac kasy i tak o wypuscic w rynek, bo to tylko zwieksza inflacje, ta zmniejsza sile nabywcza jednostki pieniadza, wiec i tak wychodzi na to, ze sila nabywcza calej kasy "krazacej" w gospodarce jest taka sama, jak przed dodrukowaniem. Ale powtarzam: jesli narod polski sie bogaci to wlasnie, tak jak mowisz snow, DODRUKOWUJE SIE pieniadze.
Dlaczego lepsze? (bo ze nie gorsze do sie zgodze ;-)). Dokladnie to samo - i dokladnie ta sama argumentacja: "99% Polakow to katolicy wiec trzeba dolozyc do swiatyni" ---> "99% Polakow to kibice, wiec trzeba dolozyc do ME" ;-) A co ma zrobic ktos kto pilke nozna ma gleboko w d*** i wolalby zeby za te pieniadze powstalo troche szkol, drugie tyle przedszkoli, gdzies na wsiach, i zeby zostalo jeszcze na oplacenie kadry?Cytat:
Zamieszczone przez nastier
No, a dokladnie, tak jak wyzej. Bo przeciez nie zabiora Rydzykowi albo ktoremus tam z kolei sanktuarium... - predzej wstrzymaja podwyzki gdzies w budzetowce, zlikwiduja ta czy tamta pozyteczna instytucje... w skrocie to, o czym napisal Snow. Swoja droga, fajne sformulowanie, przyda mi sie we flamewarach gdzie indziej ;-)Cytat:
Zamieszczone przez kami74
Ktora? Aktualna raczej za 5 lat rzadzic nie bedzie, wiec moga sobie pozwolic na olanie tematu.Cytat:
Zamieszczone przez kami74
Trzymam za slowo. Pogadamy za 5 lat.Cytat:
Zamieszczone przez jatzzek
pomijasz najbardziej wazka kwestie - stadiony to tylko czesc wydatkow (notabene sporo kasy wyklada miasto i prywatni inwestorzy+kasa z UE)!
z drog, hoteli i wszystkiego innego korzystaja wszyscy.
i dlatego wlasnie ludzie majacy "pilke nozna ma gleboko w d***" powinni sie cieszyc, bo dzieki tej imprezie trzeba bedzie dopilnowac tego, co do tej pory dopilnowane nie jest.
O w morde. Ciekawe ile to bedzie nas/mnie kosztowac. Ze o korkach na polskich autostradach nie wspomne. No i beda musieli przegonic bazar ze Stadionu i go pomalowac :P
To sie nie moze udac. Nie w tym kraju. Pozostanie smrod i niesmak na dlugie lata.
A tak na serio, to ja bym prewencyjnie powolala komisje sledcza od przekretow i korupcji w czasie przygotowan do tych mistrzostw.
Marcin
muflon, ja z lenistwa podpisuje sie pod tym co napisales bo juz mi sie nie chce plodzic ;) to jak walka z kibol... oops ...wiatrakami ;-)
Szkoda, że to tylko Euro... Nie będzie ronaldinho...:( Ale na jakiś ciekawy mecz z chęcią się wybiorę na Stadion Narodowy w Warszawie - projekt wyglądał ciekawie:D Aż nie chce mi się wierzyć, że oni to wszystko zbudują. Że będą autostrady, że "w zimie drogowcy będą planować a na wiosnę ruszą z budową dróg".
I had a dream...
Ciekawe jak to się skonczy - ja jestem optymistą:D
Ja mam pilke nozna gleboko w d*** i bardzo sie ciesze, ze EURO 2012 bedzie w Polsce. Z tych powodow, ktore juz w tym watku wyluszczylem. Popatrz na to w ten sposob: niedawno odbywal sie koncert Solidarni z Bialorusia. Byli ludzie, ktorzy mieli dokladnie w d***, czy ta Bialorus bedzie wolna, czy nie (cokolwiek to znaczy). I byli tacy co marudzili (czlonkowie klubu marudera, ktorzy ujawnili sie m.in. w tym watku), ze "po co to", "na co to", "kto za to placi" itd i nic nie robili. Ale byli tez tacy co tez mieli w d****, czy Bialorus bedzie wolna, czy nie ale przy okazji rozstawili namioty, smazyli kielbase i kladli ta kielbase na wielka pajde chleba (pysznego) wysmarowanego smalcem (pysznym). Wiecie jakie kolejki do tego sie ustawialy? Ogromne! Wiecie ile na tym ci przedsiebiorczy ludzie zarobili? Duzo!
I wlasnie o tym mowie: co to ma do rzeczy, czy ty muflon lubisz pilke, czy nie? Tu chodzi o event EURO 2012, ktory mozesz wykorzystac albo nie. Bez eventu nie ma zadnej alternatywy, a z eventem jest. Pomysl jak mozesz na tym zarobic. Przeciez bogactwo spoleczenstwa bierze sie z zamoznosci jego obywateli.
EDIT:
Wy wciaz o tej Swiatyni. Mi tez sie nie podoba, ze idzie na nia publiczna kasa. Ale Swiatynia i Rydzyk to nie jest EVENT, ktory moze nakrecic lokalna gospodarke. A EURO 2012 to jest event, ktory dziala jak kolo zamachowe dla lokalnej gospodarki. Dlatego nie wiem, czemu porownujecie te dwie rzeczy?
Dlatego drogi muflonie, że nie żyjemy w Państwie Bożym św. Augustyna, ale Rzeczypospolitej Polskiej. Sport, imprezy masowe, dobra, w sumie igrzyska do zadań RP należą. Budowa świątyń jest zadaniem wspólnot, gmin wyznaniowych, czyli mi.in. parafii rzymskokatolickich.
Ale tak w ogóle to hurra!:D
Ale nie wierzysz w to co piszesz ? Uważasz, że jak nie wydadzą pieniędzy na EURO to one pójdą na "budzetówke" lub inną "pożyteczną instytucję"? cóż ja raczej uważam, że pójdą "do lasu" czyli jak zwykle znikną w czarnej dziurze.
No myślę, że włąsnie obecna "klasa" rzadząca bedzie chciała sobie dzięki EURO załatwić kolejne lata zasiadania na Wiejskiej i dlatego raczej nie oleja tematu.
No dokladnie, i w "Krolestwie Skorzanej Latki tez nie" - i w konstytucji nie ma zdaje sie zapisow o "wiodacej roli futbolu w zyciu..." albo odwolan do niego w preambule, hemm? A schodzac juz naprawde na najnizszy poziom ;-) "Sport, imprezy masowe i igrzyska" to dokladnie ta sama kategoria potrzeb co religia. Ktos woli jedno, ktos preferuje drugie.
Oczywiscie ze jest! Wiesz ile kasy mozna wyciagnac z tzw. pielgrzymow? I to non stop, kazdego roku, a nie raz, z wielka pompa a potem cisza....Cytat:
Zamieszczone przez jatzzek
Tak, bo z powietrza sie te pieniadze nie wezma (chyba ze Lepper dodrukuje). A roznica bedzie taka, ze w jakiejs wiejskiej szkole w Pipidowie Gornej zamiast biednie, bedzie bardzo biednie.Cytat:
Zamieszczone przez kami74
Przez chwilę myślałem, że wasze narzekania to żarty ale zaraz Dominique mnie otrzeźwił. Sam nie byłem zwolennikiem euro w naszym kraju bo wydawało mi się, że nie damy rady się właściwie przygotować i będzie wielka kompromitacja. Skoro jednak uefa doszła do wniosku, że nam się uda, organizatorzy są tego pewni a rząd na pewno zrobi wszystko co w swojej mocy żeby móc się czyms pochwalić przed wyborami to może nie będzie tak źle. Dodatkowo kilka miast będzie miało nowoczesne stadiony i przynajmniej nie będzie wstyd jak przyjedzie klub z zagranicy na np mecz pucharu uefa.
A a propos podatków, jeżeli sie komuś nie podoba idea przeznaczania jego pieniędzy na drogi i stadiony to może niech jedzie pomieszkać w afrykańskim buszu gdzie podatków się nie płaci, nie ma dróg i stadionów i nikt nie rozkopuje ścieżki do maminego obiadku.
Najprościej jest zrzędzić i żyć w zacofaniu. Plus z tego taki, że można wtedy dalej zrzędzić.