Witam!
Robiąc zdjęcia 400D i sigmą 70-300 zauważyłem takie plamki w lewym górnym rogu.
dodaje fotke:
Wersja do druku
Wiesz ta matryca raczej brudna nie jest ... jeszcze , ale tak to brud na matycy (na90%)
stawiam na brudna matryce
;) hehe
Najprościej możesz to sprawdzić sposobem. Ustawiasz swoja sigme na jasno oświetlona (najlepiej biała) ostrość na nieskończoność. robisz zdjęcie. Potem tak samo postępujesz z jakimś drugim obiektywem. jeśli plamki będą sie pokrywać tzn ze to jakiś syf na matrycy. jeśli nie, to raczej obiektyw.
jeśli to matryca to sprobuj przedmuchać gruszka lekarska (umyj na początku - w środku często jest talk). Jak nie to trzeba pewnie na mokro czyścic. jeśli nie czujesz sie na silach to oddaj do serwisu. Podejrzewam ze masz jeszcze gwarancje wiec powinni ci to zrobić za darmo. Nie wiem czy w 400D jest funkcja wykrywania śladów na matrycy. Moze ona ci tez pomoze jeśli nie przeszkadza ci to aż tak.
EDIT: no to zescie mnie ubiegli :-D
aparat był kupiony w Niemczech i nie wiem czy na Żytniej mi to zrobią?
Jeżeli masz Euro gwarancje to nie masz się, czym martwić. Mozesz poczytac o tym w archiwum
Tez mam podobny problem tyle ze chyba z obiektywem. Mam jakis syf w srodku na soczewce nie rotujacej ale go nie widac na soczewce. Przy f22 na zdjeciu widac dokladnie. Najgorsze ze przy f8 robi sie wiekszy i moze mniej wyrazny ale generalnie tragedia. Czy ktos wie co z takim czyms mozna zrobic. Nie mam drugiego obiektywu zeby to sparwdzic. Wydaje mi sie ze jak zmienia sie wielkosc syfu przy zmianie przyslony to chyba obiektyw ?
No nie wiem czy matryca, kiedys troche piachu mi nawialo do srodka i jak uzywam MF to pierscien lekko chrupocze. Wczoraj jak troche nim pokrecilem to pojawily sie 2 nowe male paprochy.
Na przedniej soczewce od srodka mam troche kurzu ale nie podejrzewam zeby to na cos wplywalo.
F/22 uzywam tylko do takich sytuacji jak ta :) ale F/16 to czasami sie przydaje do wydluzenia czasu .
Chyba wybiore sie do sklepu wyprobowac inny obiektyw zeby miec czyste sumienie :)
F16 jak najbardziej jest do wykorzystania, większe wartości to kwestia przemyślenia, ale czasem warto.
Może prościej wrzuć jakieś zdjęcie z tymi paprochami na imageshacka (www.imageshack.us) - to z pewnością paprochy na matrycy ale jak nie wierzysz to... Twoja wola :)
tak, to syf na matrycy. ale tak tego mało że jak bym tyle miał to bym skakał ze szczęścia. powymieniasz kilka razy obiektywy to będzie i wiecej. w obecnej chwili to nie za bardzo jest co czyścić. można tylko wiecej ubrudzić. poczekaj az naprawde nadejdzie czas na czyszczenie.
jesli chodzi o syfki na zdjeciach to niej est to problem paroszka w obiektywie czy nawet mocniej ubrudzonego obiektywu ale paproszkow mikroskopijnych na matrycy
Paproszek taki przy coraz wiekszej przeslonie staje sie bardziej widoczny bo swiatlo jest coraz bardziej kierunkowe (odfiltrowane ze tak powiem przez przeslone) i paproszek w polaczeniu z tym kierunkowym witlem rzuca ostry cien.
Gdyby paproch byl w srodku lub nawet na przedniej soczewce to moglby spowodowac conajwyzej lekkie zamglenie ktorego napewno by sie nie zidentyfikowalo jako paproszek. Za caly tym stwierdzeniem stoi fizyka dzial optyka.
Kto mowil ze matryca ten mial racje :) Przedmuchanie gruszka pomoglo ale takie porzadne. Troche zostalo ale da sie przezyc.
Pozdrawiam.
powiem tak też mam lecz w innych miejscach na zdjęciach także wydaje mi się że może to nie jest matryca bo na końcu obiektywu mam parę kropek.Ale nie moge być w 100% pewnien.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
powiem tak też mam lecz w innych miejscach na zdjęciach także wydaje mi się że może to nie jest matryca bo na końcu obiektywu mam parę kropek.Ale nie moge być w 100% pewnien.
tak jest przy f20
lecz zobaczyłem inne foto na f20 i nie ma syfu w tym samym miejscu.
heh. dla doświadczenia, weź skrawek czarngo papieru 4x4mm i połóż go na soczewce obiektywu. zrób zdjęcie i sprawdź czy wyjdzie. Gwarantuję że nic nie znajdziesz, jedynie światło obiektywu Ci spadnie.
czyli to matryca czy raczej obiektyw? moze jaśniej nie jestem jeszcze zaawansowany:|
Zapamiętaj sobie raz na zawsze: nie zobaczysz na zdjęciach jakichkolwiek pyłków widocznych w obiektywie, na lustrze, we wnętrzu aparatu, itp.
Znając budowę/zasade działania lustrzanki jednoobiektywowej i wiedząc, że obraz powstaje w niej tylko w dwóch miejscach; diagnoza zanieczyszczeń jest banalnie prosta:
- jesli widzisz coś na zdjęciach - zanieczyszczona jest matryca,
- jesli widzisz coś w wizjerze - brudna jest matówka,
- jesli tu i tu to można powiedzieć, że masz generalnie zasyfiony aparat :-)
- pozostałe zanieczyszczenia nie są widoczne ani w wizjerze, ani na zdjęciach.
Co więcej, znam gościa, który robił zdjęcia z pęknięta przednia soczewką w obiektywie. zamalował czarnym lakierem i po kłopocie. Na zdjęciach nic nie było widać.
Na optycznych testowali 35/1.4 z odłupanym kawałkiem tylnej soczewki, oczywiście w teście nic nie wyszło AFAIK poza łapaniem oblasków przez załamania światła na odłupanym kawałku.
Witam,
Troche jezdze teraz na rozne imprezy lotnicze w UK, to i troche zdjec przy okazji przywoze. A przesiadlem sie z 300d(10d) na 30d i przy okazji na inne obiektywy i sie problemy zaczely:
na wszystkich zdjeciach sa plamy, 2,3 ale sa. i to prawie w srodku.
z dzisiaj mam na wiekszosci zdjec juz duzo wiecej plam, a dzisiaj w zasadzie uzywalem tylko jednego obietkywu, ktorym zdjecia robilem rowniez wczoraj [tamron 70-300, 4.0-5.6]
Ale najprosciej chyba spojrzec na fotki:
pierwsze:
http://img370.imageshack.us/img370/5...3936ji1.th.jpg
i
drugie, z tamrona na pewno. Z tego co pamietam, to te rysy sa bardziej widoczne na krotszym czasie naswietlania, czego tez sobie wytlumaczyc nie potrafie.
http://img182.imageshack.us/img182/2...4542gr3.th.jpg
O ile przy drugim zdjeciu to wiem w miare na pewno ze problem jest z obiektywem, chociaz to tez jest problem, bo na zewnetrz soczewki, na ostatnim elemencie nic nie ma. Od strony body tez nie ma wiekszych zabrudzen. Tak sie zastanawiam skad sie moglo tyyle kurzu tam wziac, ja zawsze dbam o zabawki.
Ale jesli chodzi o pierwsze zdjecie to tutaj to juz chyba nie njest kwestia zaburdzenia glownego lusra. Czyscilem bardzo delikatnie i plamy(3 bodajze) dalej sa. Obiektywy raczej czytse, raczej napewno.
Ja sie za bardzo na budowie tych urzadzen:P nie znam, ale moze ja nie to lustro/soczewke/szklo czyscilem ? Czy da sie to jakos sprobowac usunac? np sprezonym powietrzem w sprayu? czy nie ryzykowac i oddac do czyszczenia juz w Polsce.
Mam wogole na aparat gwarancje, ale w sieci Jessops w UK. Zapewne takie wyczyszczenia nie zawiera sie w uslugach gwarancyjnych, zatem jaka jest jego cena co by nie stracic gwarancji, w autoryzowanym serwisie?
uff, mam nadzieje ze wszytsko napisalem. przynajmniej sie bardzo staralem. Mam rowniez nadzieje ze mi ktos odpowie, bo troche zdesperowany jestem :>
pozdrawiam
p4
Powtarzalność plamek w tych samych miejscach wskazuje na usyfioną matrycę. Grucha, waciki do uszu, tryb czyszczenia w puszce i plamki sioo :)
EDIT: Na takich przysłonach (f/25, f/11) to dużo można rzeczy na matrycy zobaczyć.
Tylko nie sprezone powietrze, czesto jest brudne, oleiste i wogole, a wtedy bedzie jeszcze gorzej, kup normalna gruszke w aptece, przelacz aparat na czyszczenie matrycy i przedmuchaj, bo to wyglada na brudna matryce.
Swoja droga dosc mocno to widac wiec pewnie przymykasz przyslone dosc mocno ?
Miałem podobne plamki. Nieco mnie martwiły, ale po poczytaniu paru wątków na CB zdobyłem się na odwagę i zajrzałem do wnętrza. Gruszki nie posiadam, użyłem pompki do materaca.
Miałem 2 paprochy, które objawiały się na powyzej f16, testowo zrobiłem zdjęcie nieba na f/40 i zanieczyszczeń było więcej, ale 2 konkretne czarne plamy. Przedmuchałem lekko i jeden paproch zniknął, przedmuchałem jeszcze raz mocniej i nie ma żadnych paprochów :)
Przy okazji dmuchnąłem w matówkę i jeden paproch co siedział w wizjerze też zniknął.
Więc jestem zadowolony, wcześniej bałem się patrzeć we wnętrze korpusu, teraz wiem że niepotrzebnie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...b2a81d99c.html
U mnie tez stawiacie na brud na matrycy ? Nie mialem nigdy z tym problemu wic pytam ( mam od tygodnia aparat ). Nie mam ani gruszki, zeby wydmuchac to. A szkla innego tez nie mam wiec nie moge wykluczyc czy to miedzy soczewkami
Najwyraźniej paprochy na matrycy... Gruszkę można kupić w najbliższej aptece...
Ale dziwne ze taka spora plama na f8 wyszla :P
Jutro kupie gruszke, umyje ja ( bo slyszalem ze w srodku talk ) i przedmucham, zobaczymy co bedzie ;)
Bywają znacznie większe plamy...
Z myciem gruszki należy uważać, żeby zamiast talku nie potraktować wnętrza wodą. W sklepach Media Markt ostatnio były specjalne gruszki do optyki za kilkanaście zł.
Ostatnio oddałem do czyszcenia 40D z małym przebiegiem, gość w serwisie wyczyścił go idealnie. Ale powidział , że zauwazył jakis punkt pod filtrem. Natomiast na zdjęciach przy maksymalnej przysłonie nic nie widać. Czy spotkaliscie się kiedys z takim problemem, sprzęt jest na gwarancji kupiony na jakies 3 miesiące temu.
Właśnie odebrałem 40D z małym przebiegiem z czyszczenia(wyczyścili super), serwisant stwierdził , że zauważył jakis punkt pod filtrem na matrycy. Przy robieniu zdjęć na F32 nic nie widać. czy spotkaliście się juz z takim problemem, warto rozważać wizytę na żytniej, czy olać i dać sobie spokój. Puszka jest na gwarancji ma jakies 3 miesiące.
Nie, natomiast często spotykamy się z problemem dublowania postów w różnych działach forum, co nie będzie tolerowane :evil:[/QUOTE]
sorki miało być raz
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Chyba jak tam grzebał w środku, tak mi się wydaję.moge go zapytać jak bede cośu nich oddawał. w sumie jestem w stanie uwierzyc we wszystko.miałem nowego canona 400d który miał paproch między obudową a wyświetlaczem jak go wyciągałem z pudełka fabrycznego.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a nie wiecie jak w razie syfu pod filtrem widocznego na zdjeciach reaguje serwis canona
pomocy !!!!
Prosze Was o pomoc, bylem dzis na spacerze, wracam, ogladam zdjecia a tam na niektorych mam takie plamki jak wyzej pokazane, wrzucilem pare zdjec ktore sa nizej, problem jaki zauwazylem to fakt ze raz owe plamki wystepuja a raz nie, nawet jest tak ze 3 zdjecia robione po sobie, raz jest a 2 razy nie ma no i sie przestraszylem co to moze byc:
1. Tu mamy czyste zdjecie...f/9.0
2. zdjecie zrobione doslownie 10s pozniej, juz mamy 2 plamki, gdzie w miedzyczasie nie zmienialem obiektywow ani nic nie otwieralem...f/16.0
3. tutaj juz gdy sie w domu zorientowalem i sprawdziel mczy to puszka, czy obiektywy, okazalo sie po sprawdzeniu obu obiektywow ze to jednak puszka, tutaj jest ustawione na f/20
prosze o pomoc, czy to matryca, czy istnieje zagrozenie ze problem jest duzo bardziej powazny niz matryca, i inne pytanie, ile taki serwis bierze za wyczyszczenie takiej matrycy ??
z gory dziekuje za pomoc
PS. Sorki za brak polskich liter, ale jestem w Austrii i dysponuje only szwabska klawiatura ;)
Im wieksza f tym wiecej syfow widac ;)
To brod na matrycy
Ale to jeszcze nie powód, żeby rozjechać forum rozmiarem obrazka. Nie wpadaj w panikę, Kup beztalkową gruchę i przedmuchaj matrycę. No i nie rób zdjęć przy f16 lub więcej, bo to nic nie daje. Poza syfami masz zagwarantowane mydło ze względu na dyfrakcję.
dziekuje, troche mi ulzylo po Waszych wyowiedzach ze to "tylko" matryca,
czy orientujecie sie moze ile taki serwis moze wziac za czyszczenie matrycy?
jednak troszke boje sie robic to samemu, wole oddac to w profesjonalne rece
czlowieku :P
idziesz do apteki, prosisz o duza gruche ( najlepiej bez talku ale jak bedzie z talkiem to wygotujesz ją ) aparat ustawiasz w trybie czyszczenia matrycy ( musisz miec naladowane aku ) przekrecasz go do gory nogami i dmuchasz :P Po co masz placic jak mozna to samemu zrobic, tych syfow nie usuniesz na zawsze tylko na jakis czas, ja usunalem swoje wpadly mi za tydzien nastepne ( a nie zmieniam szkiel ) i co bedziesz latal do serwisu z tym czesto ? :P
Niestety i ja tez mam problem z matrycą.
Najpierw miałem zabrudzone lustro i matówkę, ale po "przedmuchaniu" jest glanc :)
No ale teraz na matrycy są paprochy. Aparat jest na gwarancji, tak więc może wyczyszczą.
Pytanie, czy ktoś orientuje się, ile po gwarancji kosztuje czyszczenie matrycy i ewentualnie matówki+lustra, bo sam na siłach się nie czuje i tak delikatnego podzespołu wolę nie tykać.